Skocz do zawartości

e46 M57 braki mocy


MajkDe

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Jest sobie pacjent: BMW e46 M57 184KM, który nie jedzie (teraz jakieś 16-18s do setki)

 

Objawy (powtarzalne):

- spadek mocy (cały czas)

- dymienie pod maską (okolice kolektora/ turbo) lub przynajmniej zapach spalin z komory silnika

- świst/ gwizd z okolić kolektora/ turbo zaczynający się przy 2,5krpm (pod obciążeniem mocniejszy)

 

Naprawy przeprowadzone przed wystąpieniem problemu:

- wymiana wszystkich wężyków podciśnienia (łącznie z eską przy vaccumpompie) - podłączenia są na 100% prawidłowe, bo wężyki 

wymieniałem pojedynczo a poza tym wróciło wspomaganie hamulców i nadal twierdzę, że nie jeździłem lepiej hamującym autem

- uszczelnienie układu chłodzenia (oringi szybkozłączek, nagrzewnica, pompa wody i termostaty: głowny i EGR) + wymiana płynu - to 

raczej bez wpływu na spadek mocy ale dodaję informacyjnie

 

...i w trakcie (po zaobserwowaniu spadku mocy):

- wymiana nieszczelnego IC

- wywalenia klapek/ czyszczenie kolektora dolotowego

 

Przeprowadzona diagnoza:

- na razie nie był podpinany do kompa

- sztanga turbo chodzi w pełnym zakresie (sprawdzane z N75, przy pominięciu N75 oraz bez podciśnienia - nawet przy obecnym braku 

mocy czuć różnice w doładowaniu)

- kolektor wydechowy jakoby był sprawdzany  metodą lusterkową (w sumie tylko 2-3 tylne kanały) przez nieAKowego mechanika, który 

stwierdził, że jest jakaś nieszczelność (pęknięcie?)

 

Planowane dalsze diagnozy, prace:

- za namową Szymana chciałem sprawdzić czy to nie zapchane katy blokują spaliny, ale z jednej strony nie znalazłem czasu a z 

drugiej i tak mi dymi pod maską, więc oprócz odblokowania katów pewnie i tak przynajmniej uszczelki głowica/ kolektor i kolektor/ 

tur\bo są do wymiany - docelowo będę to musiał zrobić

- wytarganie kolektora i (po diagnozie) spawanie lub wymiana na cały - pytanie, czy uda się wyjąć kolektor bez kanału i bez 

odsuwania wydechu? Może zdjąć pokrywę głowicy?

- otworzenie i wyczyszczenie N75 lub jego wymiana na nowy (IMHO zawór turbo działa, a problem braku mocy jest gdzie indziej, ale i tak to zrobię)

 

Tak się zastanawiam, czy faktycznie dolega mu nieszczelność przed turbo? Może macie pomysł na przeprowadzenie diagnozy, która przybliży mnie do źródła problemu?

 

PZDR

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to ewidentnie nieszczelność układu ssącego powietrza.

 

 

PS

Kolektor dolotowy w M57 zdejmuje się w 20 min...

 

Kolektor wydechowy był żeliwny wiec oprócz uszczelek mało prawdopodobne że puszcza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolektor dolotowy był zdejmowany do czyszczenia i wywalenia klapek. Założone zostały nowe uszczelki.

 

Świst jest brzmi raczej jakby był nadmiar ciśnienia spalin. Poza tym śmierdzą spaliny i w okolicy kolektora wydechowego/ turbiny przy mocnym przegazowaniu widać dymienie.

 

Czy może to przedmuchane uszczelki kolektora wydechowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam

1) odma
2) czujnik ciśnienia w kolektorze ssącym
3) nieszczelność w dolocie powietrza, obejrzyj górny wąż od IC.
4) Faktycznie, może jest przyblokowany katalizator ?

Pozostaje komputer diagnostyczny oraz wnikliwa analiza parametrów live data. Zwłaszcza parametrów ciśnienia pompy wtryskowej.

Edit, powinieneś mieć jeszcze czujnik ciśnienia pomiędzy IC a kolektorem ssącym. Sprawdź parametry, może się gubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


1) odma

 

Sprawdzę.

 


2) czujnik ciśnienia w kolektorze ssącym

 

Ten po przeciwnej stronie do EGR? Tu już chyba tylko komp diagnostyczny.

 


3) nieszczelność w dolocie powietrza, obejrzyj górny wąż od IC.

 

Górna rura jest ok. Dolot, z IC włącznie, jest szczelny.

 

Zastanawiam się, czy poprawne podciśnienie (po zmianie wężyków) nie zablokowało EGR w pozycji lekko otwartej.  :hmm:

 


4) Faktycznie, może jest przyblokowany katalizator ?

 

To na koniec, ale nie przyblokowałby się z dnia na dzień, Szczególnie po uszczelnieniu układu podciśnienia.

 


Edit, powinieneś mieć jeszcze czujnik ciśnienia pomiędzy IC a kolektorem ssącym. Sprawdź parametry, może się gubi.

 

Chodzi o ten na aluminiowej rurze między IC i EGR? Nie wiem, czy mam tam czujnik, ale do sprawdzenia.

 

Jak na razie niestety skłaniam się do dwóch przyczyn:

- przyblokowany EGR - stary syf + przytarty EGR + poprawione podciśnienia przyblokowały zawór i spaliny lecą z powrotem do kolektora przez cały czas

- popękany kolektor wydechowy (bardziej przy pierwszych cylindrach od przodu) - spaliny czuć spod maski a przy mocniejszej przygazówce dodatkowo je widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę.

 

 

Czujniki najlepiej posprawdzać przez jakiś dobry interface diagnostyczny z rozbudowaną livedatą ( odczyt parametrów auta, czujniki, temperatury itd ). Autocom daję radę. Jak masz dobry komputer diagnostyczny, to Ci nawet pokaże stopień otwarcia zaworu EGR.

Zapach spalin nie wskazuje jednak na problem czujnikowy.

W M57 często pękały kolektory wydechowe, aczkolwiek znajomy miał taką E60 w której nie wpływało to moc silnika. Czy w innych silnikach M57 wpływa, nie wiem.

Może masz kilka usterek jednocześnie, jednak przy pękniętym kolektorze wydechowym powinieneś czuć spaliny z nawiewu, w kabinie.

Zapchana odma, też może dawać podobne objawy. Katalizator również, może był już przyblokowany i teraz go coś dobiło. Pisałeś, że turbina wstaje po odpięciu N75, jednak przyjrzałbym się, czy wszystko z turbosprężarką jest w porządku ( pęknięcia, nieszczelności ). Upewnij się jeszcze profilaktycznie czy podciśnienia są na pewno na swoich miejscach.

Bez warsztatu się raczej nie obędzie. Szukaj raczej kogoś ogarniętego, M57 to wdzięczne silniki. Zazwyczaj łatwe w diagnostyce. Koszty napraw nie są przyjazne, jednak sioniki psują się zdecydowanie rzadziej niż porównywalne konstrukcje konkurencji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujniki najlepiej posprawdzać przez jakiś dobry interface diagnostyczny z rozbudowaną livedatą ( odczyt parametrów auta, czujniki, temperatury itd ). Autocom daję radę. Jak masz dobry komputer diagnostyczny, to Ci nawet pokaże stopień otwarcia zaworu EGR.

Zapach spalin nie wskazuje jednak na problem czujnikowy.

W M57 często pękały kolektory wydechowe, aczkolwiek znajomy miał taką E60 w której nie wpływało to moc silnika. Czy w innych silnikach M57 wpływa, nie wiem.

Może masz kilka usterek jednocześnie, jednak przy pękniętym kolektorze wydechowym powinieneś czuć spaliny z nawiewu, w kabinie.

Zapchana odma, też może dawać podobne objawy. Katalizator również, może był już przyblokowany i teraz go coś dobiło. Pisałeś, że turbina wstaje po odpięciu N75, jednak przyjrzałbym się, czy wszystko z turbosprężarką jest w porządku ( pęknięcia, nieszczelności ). Upewnij się jeszcze profilaktycznie czy podciśnienia są na pewno na swoich miejscach.

Bez warsztatu się raczej nie obędzie. Szukaj raczej kogoś ogarniętego, M57 to wdzięczne silniki. Zazwyczaj łatwe w diagnostyce. Koszty napraw nie są przyjazne, jednak sioniki psują się zdecydowanie rzadziej niż porównywalne konstrukcje konkurencji.

 

 

Spaliny z nawiewu są. Wydaje mi się jednak, że były już wcześniej, ale może nie w takim stopniu.

Podciśnienia wymieniałem poszczególnymi odcinkami, ale kontrolnie sprawdzę, czy wężyki nie są zamienione miejscami na elektrozaworkach (przy turbo były na pewno ok).

Pamiętam, że odpinałem przepływkę, ale na wyłączonym silniku.

A jeszcze wracając do szczelności dolotu to miałem kiedyś dziurę na rurze przed EGR, ale wtedy auto jechało lepiej niż teraz i od razu puszczało sadzę (obecnie muszę mocno depnąć i odczekać, żeby poszedł dym z rury).

 

Plan na razie jest taki:

- obadać poprawność podłączenia podciśnień

- sprawdzić czy fizycznie wszystkie czujniki są podpięte

- wyczyścić EGR

- obadać kolektor wydechowy (nawet jak jest szczelny to może mieć wydmuchane uszczelki)

To jakoś ogarnę sam.

 

W międzyczasie poszukam ogarniętego speca, bo ten u mnie "na wsi", mimo że pracował w bmw, jakoś nie czuje M57...

 

Edyta:

Czy w przypadku przypchanego kata i prawdopodobnie zmęczonego złącza elastycznego wstawiać downpipe, czy ciąć puszkę i zamiaste bebechów wstawić rurę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spaliny z nawiewu są. Wydaje mi się jednak, że były już wcześniej, ale może nie w takim stopniu.

Podciśnienia wymieniałem poszczególnymi odcinkami, ale kontrolnie sprawdzę, czy wężyki nie są zamienione miejscami na elektrozaworkach (przy turbo były na pewno ok).

Pamiętam, że odpinałem przepływkę, ale na wyłączonym silniku.

A jeszcze wracając do szczelności dolotu to miałem kiedyś dziurę na rurze przed EGR, ale wtedy auto jechało lepiej niż teraz i od razu puszczało sadzę (obecnie muszę mocno depnąć i odczekać, żeby poszedł dym z rury).

 

Plan na razie jest taki:

- obadać poprawność podłączenia podciśnień

- sprawdzić czy fizycznie wszystkie czujniki są podpięte

- wyczyścić EGR

- obadać kolektor wydechowy (nawet jak jest szczelny to może mieć wydmuchane uszczelki)

To jakoś ogarnę sam.

 

W międzyczasie poszukam ogarniętego speca, bo ten u mnie "na wsi", mimo że pracował w bmw, jakoś nie czuje M57...

 

Edyta:

Czy w przypadku przypchanego kata i prawdopodobnie zmęczonego złącza elastycznego wstawiać downpipe, czy ciąć puszkę i zamiaste bebechów wstawić rurę?

Katalizator czyści się jak DPF`a. Chemia, karcher i wio. Są firmy oferujące takie usługi. Google w ruch i poszukać kogoś, wysyłkowo też robią.

Jeżeli kolektor wydechowy masz popękany, to montuj żeliwny zamiennik. Powinien być wieczny, koszt z uszczelkami to około 600 pln ( są komplety na allegro ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Katalizator czyści się jak DPF`a. Chemia, karcher i wio. Są firmy oferujące takie usługi. Google w ruch i poszukać kogoś, wysyłkowo też robią.

 

Obiło mi się o uszy, że można jakoś przepalić katalizator. Oczywiście po wymontowaniu.

Do tego dojdzie pewnie wymiana plecionki, bo chyba lekko puszcza.

 


Jeżeli kolektor wydechowy masz popękany, to montuj żeliwny zamiennik. Powinien być wieczny, koszt z uszczelkami to około 600 pln ( są komplety na allegro ).

 

Oferty już obadałem. W sumie to też chyba mam żeliwny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurka egr pękła ta z przodu kolektora

 

Spaliny lecą spod osłony (termicznej?) na kolektorze wydechowym na pierwszych 2-3 cylindrach. Raczej pęknięty kolektor lub przedmuchane uszczelki pod nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spaliny lecą spod osłony (termicznej?) na kolektorze wydechowym na pierwszych 2-3 cylindrach. Raczej pęknięty kolektor lub przedmuchane uszczelki pod nim.

Dzisiaj okazało się, że u mnie kolektor wydechowy również jest pęknięty. Spalin w kabinie nie czuję, ale jest okopcony wzdłuż pęknięcia.

Zamówiłem żeliwny z uszczelkami, szpilkami, śrubami oraz nakrętkami. Koszt z wysyłką to 439 złotych. Dają 36 miesięcy gwarancji.

W zeszłym roku ten sam sprzedawca cenił taki komplet niecałe 600 złotych ( wiem bo kumpel w E65 wymieniał ).

Wymiana bez podnośnika jest problematyczna, trzeba zrzucać cały wydech i turbosprężarkę.

Nie licz na to, że uszczelki pod kolektorem puściły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W e60 to jest całkiem przyjemna robota z tego co pamietam to wydechu nie ruszyłem tylko turbo odkrecalem od kolekora i kolektor od głowicy

 

W e46 raczej też. Nakrętki kolektora odkręca się "w ciemno" a do turbo dostęp jest przez otwory w obudowie filtra powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W e60 to jest całkiem przyjemna robota z tego co pamietam to wydechu nie ruszyłem tylko turbo odkrecalem od kolekora i kolektor od głowicy

Ja jestem świeżo po wymianie kolektora w E60 M57N.

Wydech zrzucaliśmy dla wygody, trwa to chwilę a jest dużo więcej miejsca. Problemem okazała się jedna górna nakrętka. Żeby nie odkręcać pokrywy zaworów trochę się namęczyliśmy. Parę tarcz do szlifierki poszło, do dremela też, o słowach niecenzuralnych nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@borbet Problem rozwiązany ?

 

Problem na razie zaparkowany (czasu brak), ale mam kolejne spostrzeżenie. Otóż musiałem zrobić karem ok 100km i skłaniam się raczej ku problemom z czujnikami (przepływka, czujnik(i) ciśnienia), bo auto powoli osiągało wyższe prędkości, ale jak już jechało spokojnie to szło normalnie (w tym "ekonomizer" utrzymywał się w odpowiedniej pozycji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem świeżo po wymianie kolektora w E60 M57N.

Wydech zrzucaliśmy dla wygody, trwa to chwilę a jest dużo więcej miejsca. Problemem okazała się jedna górna nakrętka. Żeby nie odkręcać pokrywy zaworów trochę się namęczyliśmy. Parę tarcz do szlifierki poszło, do dremela też, o słowach niecenzuralnych nie wspominam.

Nie wiem co tam ciąć wszystko ładnie się odkręca, tylko najwyżej kluczami na 3/8 cala  ze względu na wielkość 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co tam ciąć wszystko ładnie się odkręca, tylko najwyżej kluczami na 3/8 cala  ze względu na wielkość 

Ciąć kolektor. Górna nakrętka na szóstym cylindrze nie chciała współpracować, ktoś tam był przede mną i była okrągła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@@borbet
Właśnie skończyłem walczyć z zaginioną mocą u siebie, tyle że w M57N1.
Miałem błąd elektrozaworu sterowania turbiną ( nie dał się skasować ), wymieniłem ten zawór było lepiej, błędy się pokasowały, ale 2500 obr. nic się nie działo. Wymieniłem też wężyki podciśnień, ale dalej kupa.
Podjechałem do znajomego, podmienić ten zawór na fabryczny. Jak ręką odjął.
Sumując. Problemem okazał się elektrozawór podciśnienia sterowania turbiną, NIE MONTUJ ZAMIENNIKÓW ! ! !
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

No i jest. Odnalazła się zagubiona moc. Najlepsze jest to, że lokalny mechanik, który pracował aso bmw, poległ na moim przypadku.

 

A wracając do przyczyn braków mocy to przyczyną braku mocy nie były:

- nieszczelny dolot

- uszkodzone elektrozawory turbiny/ EGR (zawór turbiny to nawet rozebrałem i poczyściłem, ale głownie filterek)

- walnięta turbina

- kolektor dolotowy

 

Winowajcą, a raczej winowajcami, okazały się tylne katalizatory. Były zapchane prawie totalnie i motor nie miał się jak odgazować. Z wtórnych usterek to przeciwciśnienie rozszczelniło plecionkę (łącznik elastyczny). Teraz, jak moc wróciła, to jakby jest jest więcej niż przed awarią.

 

Najbliżej był @szyman i @Bravus. Brawo!

Do wszystkich odpowiadających/ podpowiadających leci wirtualne :piwo:.

 

PS Kolektor wydechowy mam prawdopodobnie nieszczelny (po naprawie nadal czuć spaliny z nawiewów). Nie wpływa to jednak (zauważalnie) na moc.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

nie mam czasu czytać całego wątku, ale napiszę Ci co było u mnie. Auto straciło moc, nie stało się jakimś super mułem, ale odczuwalnie pogorszył się osiągi. Czasem, rzadko, wracał do pierwotnej mocy. Szukaliśmy wszędzie, problemem okazał się być pęknięty ślizg i lekko rozciągnięty łańcuch. Po wymianie auto dostało nowe życie. Żadnych objawów typu stuki nie było. 

A smród spalin w kabinie był z puszczającej plecionki, po wymianie ustało.

 

Różnice w osiągach sprawdzane na zwykłym stoperze, skrzynia na S, pedał w podłogę 0-100 12 sekund po awarii, niecałe 9 po usunięciu przyczyn.

Niestety naprawy M57 nie są tanie, w moim chwilę później musiałem wymienić dwa wtryski a potem zaczęło coś stukać w silniku, rozebraliśmy górę, było ok, dołu już nie ruszałem obawiając się najgorszego i auto poszło do żyda. Teraz jest 528i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bizz u mnie był muł na całego. Czasem były chwile mniejszego muła, ale i tak było słabo. Podczas awarii 0-100kmph było na poziomie lady 1500 lub gorzej... Teraz jest w pobliżu katalogowych osiągów.

 

Co do smrodu spalin w kabinie to teraz się poprawiło, ale nie do końca. Mam wrażenie, że jednak kolektor popuszcza spaliny, bo czuć je w środku, szczególnie na postoju. 

 

Na razie jeżdżę. Na + widzę, że ekonomizer mniej wychyla się w prawo. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, borbet napisał:

@bizz u mnie był muł na całego. Czasem były chwile mniejszego muła, ale i tak było słabo. Podczas awarii 0-100kmph było na poziomie lady 1500 lub gorzej... Teraz jest w pobliżu katalogowych osiągów.

 

Co do smrodu spalin w kabinie to teraz się poprawiło, ale nie do końca. Mam wrażenie, że jednak kolektor popuszcza spaliny, bo czuć je w środku, szczególnie na postoju. 

 

Na razie jeżdżę. Na + widzę, że ekonomizer mniej wychyla się w prawo. :-)

 

Moja generalnie mało paliła, nikt mi nie wierzył w spalanie, nie wiem skąd to się wzięło, ten egzemplarz tak miał. Buda E39, kombi, automat, ciężka w cholerę bo miała z 90% dostępnego dla e39 wyposażenia, a nigdy nie przekroczyłem spalania powyżej 11 litrów. Na codzień po mieście max 9, zimą 8,5, w trasie zawsze poniżej 8. Autostrada tempomat na 150 - 7.8, tempomat na 115 (raz jechałem tak całą noc do Chorwacji) 5.6. To wszystko spalanie z baku, nie z kompa. Pierwszy tydzień jak ją kupiłem i sprawdzałem możliwości, to miałem średnie 12,5. A, i raz goniłem też całą noc 160-190, to przy 190 na tempomacie spalała 13,5 litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bizz napisał:

 

Moja generalnie mało paliła, nikt mi nie wierzył w spalanie, nie wiem skąd to się wzięło, ten egzemplarz tak miał. Buda E39, kombi, automat, ciężka w cholerę bo miała z 90% dostępnego dla e39 wyposażenia, a nigdy nie przekroczyłem spalania powyżej 11 litrów. Na codzień po mieście max 9, zimą 8,5, w trasie zawsze poniżej 8. Autostrada tempomat na 150 - 7.8, tempomat na 115 (raz jechałem tak całą noc do Chorwacji) 5.6. To wszystko spalanie z baku, nie z kompa. Pierwszy tydzień jak ją kupiłem i sprawdzałem możliwości, to miałem średnie 12,5. A, i raz goniłem też całą noc 160-190, to przy 190 na tempomacie spalała 13,5 litra.

 

Za 2-3 tygodnie stwierdzę ile pali. Na razie "wietrzę" wydech i jeżdże tylko po mieście i w trybie S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
Dnia 18.01.2017 o 16:35, borbet napisał:

 

Za 2-3 tygodnie stwierdzę ile pali. Na razie "wietrzę" wydech i jeżdże tylko po mieście i w trybie S.

Pali teraz ok. 0,5-0.7 l mniej (wg kompa). Odpycha się poporawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.