Skocz do zawartości

fiat zardzewiał


Rekomendowane odpowiedzi

wczoraj umyłem auto i moim oczom ukazały się purchle na progach - miękkie, które można wciskać palcem, a jak się pociągnie za lakier to odłazi płatami. Na jesieni jeszcze progi były w idealnym stanie. Masakra - dziewięcioletnie auto :facepalm:

 

Tak to wygląda z pewnej odległości:

 

d27e96b37d0eaaf7.jpg

 

A tak w zbliżeniu. Normalnie lakier sobie odłazi:

 

366fbaa8ff047e19.jpg

 

Wkurzyłem się. Jak do tej pory uważałem ten samochód za całkiem przyzwoity, tak właśnie chyba zmieniłem zdanie. Coś takiego jest imho niedopuszczalne. Jedyne auto, w którym miałem takie problemy to był matiz, tylko że on był najtańszym autem na rynku.

 

Nie wiem, sprzedałbym ten samochód nawet dziś, ale na razie nie mam na nowy. Nie mam za bardzo doświadczenia w takich blacharsko-rdzowych sprawach. Czy te progi są do uratowania, tak żeby wytrzymały jeszcze ze dwa lata czy olać to i dać im zardzewieć całkiem, potem ewentualnie wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tam już coś się działo z tym progiem wcześniej bo widzimy lakier w miejscach gdzie go być nie powinno.

mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tam już coś się działo z tym progiem wcześniej bo widzimy lakier w miejscach gdzie go być nie powinno.

mam rację?

 

nie. Nic z tym nie było robione wcześniej. Nie wygląda to na w żaden sposób naprawiane, bo ani śladów szpachli, ani powtórnego lakierowania. Po prostu warstwa lakieru odłazi razem z podkładem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa, wygląda na jakąś wadę bo jako tako większej rdzy tu nie widać. Myślałem że te auta są odporne na rudą, ciekawe jak pod tym względem wygląda GP. To jednak mój dziadek nie jest taki zły.

 

Jak się temu przyjrzałem dziś ponownie to mnie też to wygląda na źle polakierowane progi. Z jakiegoś powodu lakier się nie trzyma i odłazi, na razie rdzy tam nawet za dużo nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się temu przyjrzałem dziś ponownie to mnie też to wygląda na źle polakierowane progi. Z jakiegoś powodu lakier się nie trzyma i odłazi, na razie rdzy tam nawet za dużo nie ma.

oczyść co trzeba i odłazi , podmaluj lakierem pod kolor i do żyda pchaj  , ja tak zrobiłem jak zaczęła rdzewieć alfa 156 FL , obecne stilo na razie ok , ale jak zacznie rdzewieć to żyd , z rdzą sie nie wygra 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak - słowo klucz- 9 lat! to raz.

jak widać rzadko kiedy ktoś tam mył auto to nie dziwne, że skorodowało  nic nie jest wieczne- temat jest prosty- uderzają kamienie obijają lakier jeżeli tego nie zabezpieczysz tak będzie w KAŻDYM aucie - jak myślisz czy w innych modelach będzie lepiej?

po 9 latach z np Mazdy czy Forda zostanie sam znaczek.

Oddaj do lakiernika zedrze podczyści i podmaluje- na przyszłość jak myjesz auto umyjesz i tam a i wosk w tym miejscu też nie zaszkodzi - jak dbasz tak masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim to zedrzesz, zabezpieczysz i pomalujesz jak ksiega każe to trzeba w jakiś sposób zajrzeć do wnętrza progu. To wygląda jakby lakier odparzyło, a dzieję się tak wtedy jak z drugiej strony blacha koroduje... 

 

Jeden z Kolegów w swoim Bravo Sport (gdzie są plastikowe nakładki) miał dziury w progach... i to już parę lat temu.

 

Gdzie tu ten co "dziouchy pod remizą" w stilo rwie i któremu nic nie rdzewieje w jego Fiacie... 

 

Generalnie do 10 lat Fiat jakoś tam się trzyma, a później to już loteria. Jednym rdzewieje, innym nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczyść co trzeba i odłazi , podmaluj lakierem pod kolor i do żyda pchaj  , ja tak zrobiłem jak zaczęła rdzewieć alfa 156 FL , obecne stilo na razie ok , ale jak zacznie rdzewieć to żyd , z rdzą sie nie wygra 

 

mogę pchnąć ale na dziś kupię co najwyżej coś podobnej wartości, w podobnym stanie i wieku, więc w sumie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak - słowo klucz- 9 lat! to raz.

jak widać rzadko kiedy ktoś tam mył auto to nie dziwne, że skorodowało  nic nie jest wieczne- temat jest prosty- uderzają kamienie obijają lakier jeżeli tego nie zabezpieczysz tak będzie w KAŻDYM aucie - jak myślisz czy w innych modelach będzie lepiej?

po 9 latach z np Mazdy czy Forda zostanie sam znaczek.

Oddaj do lakiernika zedrze podczyści i podmaluje- na przyszłość jak myjesz auto umyjesz i tam a i wosk w tym miejscu też nie zaszkodzi - jak dbasz tak masz.

 

zawsze myłem progi od spodu myjąc samochód ręcznie, jak również na myjkach bezdotykowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do blacharza wyczyścić do linii baranka pomalować i zapomnieć o sprawie- Marku patrząc na foto to raczej spora warstwa starego brudu ale jak twierdzisz inaczej to oki

Niestety brak chlapaczy i jeden z najbardziej narażonych elementów auta

 

wczoraj robiłem pierwsze ręczne mycie po zimie, w którym co roku wszystko dokładnie czyściłem. Ale jak zobaczyłem te progi, to już mi przeszła ochota na ich dokładne umycie tej wiosny :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie bardzo wątpliwe żeby to wyskoczyło akurat po tej zimie, po prostu teraz to zauważyłeś jak już poszło tak daleko. Wyczyścić, odpowiednio zapodkładować i na to baranek. Baranka też możesz polakierować pod kolor jak Ci będzie przeszkadzać czarny. Po zabiegu po przyszłej zimie obczaić temat jak będzie powtórka to do żyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdzie tu ten co "dziouchy pod remizą" w stilo rwie i któremu nic nie rdzewieje w jego Fiacie... 

 

Generalnie do 10 lat Fiat jakoś tam się trzyma, a później to już loteria. Jednym rdzewieje, innym nie.

akurat stilo wydaje się lepiej zabezpieczone przed rdzą od bravo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa, wygląda na jakąś wadę bo jako tako większej rdzy tu nie widać. Myślałem że te auta są odporne na rudą, ciekawe jak pod tym względem wygląda GP. To jednak mój dziadek nie jest taki zły.

Dokladnie taki sam, zobacz w wielu GP krawedz tylnej klapy. ;] Mi np. lakier na progu sobie w dwoch miejscach odskoczyl i to tam gdzie sie wsiada, czyli osloniety od dzialania czynnikow zewnetrznych. Pod spodem brak rdzy, ocynk widac, a lakieru nie ma. Z reszta w Punto II mialem to samo :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o P2/ P2 FL z nadwozia ok, z podwozia już tak to ciekawie nie wygląda. Dlatego zastanawiam się czy coś poprawili pod tym względem w nowszych modelach. W GP zo problemie z klapami słyszałem, to raczej błąd technologiczny nie upływ czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o P2/ P2 FL z nadwozia ok, z podwozia już tak to ciekawie nie wygląda. Dlatego zastanawiam się czy coś poprawili pod tym względem w nowszych modelach. W GP zo problemie z klapami słyszałem, to raczej błąd technologiczny nie upływ czasu.

Jak z nadwozia ok, jak moj PII z 2000 zardzewial po dwoch latach na srodku dachu i nie byl to odosobniony przypadek ;) gnicie w bebechach to sie teraz pojawia w nich, bo sie zblizaja do smierci technicznej powoli ;]

W GP pojawil sie purchel na lakierze po 3. latach. Oczywiscir nie zadna tam rdza, ale malowali na gwarancji. Jak dla mnie Fiat we wloskich fabrykach ma spory problem z jakoscia powloki lakierniczej od lat. A autami Fiata jezdze od 1997 roku. Jakos te pomalowane w Polsce na ogol nie miewaja takich atrakcji. Az jutro zerkne na progi w moim GP, wszak to juz 8 lat, maro_t ma raptem Bravo rok starsze :bzik:

Ps. W GP zdaje sie odlazenie platami lakieru bylo na progach bylo tez spotykane ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy kto jak dbał, znam Fiaty które mają po 18-20 lat i jeszcze kręcą km w nie złym stanie.

Zwykłe używanie bez konserwacji. IMHO nie ma sensu cackanie się z autem wartym czapkę gruszek, które klasykiem nigdy nie będzie. W sumie mogły jeździć dalej po lekkim połataniu, ale to raczej ekonomia wysłała je na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj umyłem auto i moim oczom ukazały się purchle na progach - miękkie, które można wciskać palcem, a jak się pociągnie za lakier to odłazi płatami. Na jesieni jeszcze progi były w idealnym stanie. Masakra - dziewięcioletnie auto :facepalm:

 

No nieźle rdza chrupie. W moim NB jedyny ślad rdzy znalazłem na dole klecha we wnęce na koło zapasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazałem Twoje foto lakiernikowi- stwierdził, że odparzyło lakier- prawdopodobnie wskutek uszkodzeń mechanicznych lub niewłaściwego przygotowania podłoża w fabryce- dostała się woda chemia z myjni sól drogowa i jest bigos- to co widzisz trudno nazwać korozją- oczyścić porządnie podkład reaktywny epoksyd farba i będzie nówka.

Im szybciej to usuniesz tym lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazałem Twoje foto lakiernikowi- stwierdził, że odparzyło lakier- prawdopodobnie wskutek uszkodzeń mechanicznych lub niewłaściwego przygotowania podłoża w fabryce- dostała się woda chemia z myjni sól drogowa i jest bigos- to co widzisz trudno nazwać korozją- oczyścić porządnie podkład reaktywny epoksyd farba i będzie nówka.

Im szybciej to usuniesz tym lepiej

 

coś podobnego powiedzieli mi w zakładzie blacharskim :ok:

Jestem umówiony na zrobienie obu progów na przyszły tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazałem Twoje foto lakiernikowi- stwierdził, że odparzyło lakier- prawdopodobnie wskutek uszkodzeń mechanicznych lub niewłaściwego przygotowania podłoża w fabryce- dostała się woda chemia z myjni sól drogowa i jest bigos- to co widzisz trudno nazwać korozją- oczyścić porządnie podkład reaktywny epoksyd farba i będzie nówka.

Im szybciej to usuniesz tym lepiej

 

niestety nie jest tak różowo. Wczoraj byłem w warsztacie, który miał mi to robić dogadać szczegóły, akurat był inny majster, zaczął to oglądać i wyszło, że jest już za późno. Progi są w fatalnym stanie, najprawdopodobniej rdza zjada je od środka, a ten odłażący lakier jest tylko zewnętrznym efektem tego. Naciskając odpowiednio mocno nawet palcem próg od spodu, czuć że blacha jest już miękka i się kruszy. Śrubokręt pewnie by wszedł jak w masło. Nie ma co naprawiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co planujesz? Ciekawe czy jesteś odosobnionym czy też nie z tym problemem. Nie ogladałem tych aut z bliska, a znajomy właśnie chce kupić Bravo II. Nie powiem bo też mi się podoba ten model, ale jak takie cyrki wychodzą to nie jest ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co planujesz? Ciekawe czy jesteś odosobnionym czy też nie z tym problemem. Nie ogladałem tych aut z bliska, a znajomy właśnie chce kupić Bravo II. Nie powiem bo też mi się podoba ten model, ale jak takie cyrki wychodzą to nie jest ciekawie.

 

w każdym teście, gazecie piszą, że te auta są wolne od rdzy :hehe: . Poza moim. Może Makaroniarzom akurat na chwilę zabrakło ocynku i wsadzili samą blachę do kilku aut i akurat trafiło na mnie. ;]

Nie wiem jeszcze co zamierzam. Naprawa tego zgodnie ze sztuką będzie droga (z tego co na razie się dowiedziałem, to poszycia progów nie występują w PL jako zamienniki) i tej kwoty na pewno nie odzyskam przy sprzedaży. Na razie nastawiam się, że tak jak planowałem pojeżdżę tym autem jeszcze do końca przyszłego roku, aż mi się skończy leasing na drugie auto. Potem wezmę następny leasing, a fiata zostawię w rozliczeniu - wtedy już pewnie będzie miał w tych progach dziury na wylot i dostanę może połowę jego normalnej wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nie tak dawno szwagrowi Brave z 1998 roku progi całe bez grama rdzy... ma tu i uwdzie jakieś purchle ale podłoga i progi zdrowe i nigdy nie robione. Panda 2003 rok robiłem jeden próg ponieważ ktoś wcześniej go uszkodził - był cały wgniecony i zrobiła się w tym miejscu dziura wielkości pięści. Drugi zdrowy po dzisiaj dzień. Stilo rodziców 2001 rok oprócz tylnej klapy w okolicach zamka brak rdzy. Megane x 2 2001 rok, Scenic 1999 rok, Kangoo 2001, Berlingo 2005 BRAK RDZY. Chociaż jak szukałem auta to niektóre były konkretne zgniluchy i dobrze ktoś napisał z rdzą się nie wygra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nie tak dawno szwagrowi Brave z 1998 roku progi całe bez grama rdzy... ma tu i uwdzie jakieś purchle ale podłoga i progi zdrowe i nigdy nie robione. Panda 2003 rok robiłem jeden próg ponieważ ktoś wcześniej go uszkodził - był cały wgniecony i zrobiła się w tym miejscu dziura wielkości pięści. Drugi zdrowy po dzisiaj dzień. Stilo rodziców 2001 rok oprócz tylnej klapy w okolicach zamka brak rdzy. Megane x 2 2001 rok, Scenic 1999 rok, Kangoo 2001, Berlingo 2005 BRAK RDZY. Chociaż jak szukałem auta to niektóre były konkretne zgniluchy i dobrze ktoś napisał z rdzą się nie wygra.

 

a ja miałem matiza, który był tak zardzewiały, że cała ręka wchodziła w próg, ale też lanosa, który wcale nie rdzewiał i co z tego wynika? Nic ;] Moim zdaniem Włosi w moim wypadku zwyczajnie dali ciała i nie zabezpieczyli tego auta wcale, albo dali jakąś wybrakowaną blachę. Współczesne samochody aż tak nie rdzewieją w tym wieku, chyba nawet mazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hmm: Nie ma progow do kupienia? To najlepiej zeszlifowac dac baranek na to farba i sprzedac. Kupic lanosa za 3k i jezdzic przez rok. Jak potrzymasz rok to zamiast 20k dostaniesz 12 albo i mniej. Pytanie co na to gwarancja na perforacje w tym przypadku by sie przydala skoro od srodka wylazi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hmm: Nie ma progow do kupienia? To najlepiej zeszlifowac dac baranek na to farba i sprzedac. Kupic lanosa za 3k i jezdzic przez rok. Jak potrzymasz rok to zamiast 20k dostaniesz 12 albo i mniej. Pytanie co na to gwarancja na perforacje w tym przypadku by sie przydala skoro od srodka wylazi.

 

są oryginały. Z zamiennikami problem. Ale nawet na zamienikach, razem z progiem, wspawaniem go i polakierowaniem wyjdzie za obie strony tyle, ile nie mam ochoty inwestować w ten samochód. Byłem dzisiaj jeszcze w innym zakładzie blacharskim. Powiedzieli, że mimo że to źle wygląda, mogą to wyczyścić, zakonserwować, dać baranka i może jeszcze wytrzyma mi te półtora roku żeby sie nie zrobiły dziury. Powiedzieli za to 400 pln, więc myslę, że tyle mogę zaryzykować. Wersja ze sprzedażą i zakupem byle czego raczej nie wchodzi w grę. Ja codziennie jeżdżę po 70-100km, potrzebuję samochodu, nie mam siły się użerać z jakimś trupem, którego trzeba będzie ciągle reanimować. We fiacie może i wyjdą dziury w progach, ale mechanicznie jest bardzo ok i mogę na nim polegać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

400zl to rozsadna kwota :ok: Widac, ze zastala Cie taka sama sytuacja jak mnie. Jakbym sprzedal kile rok wczesniej po 7 latach to znacznie mniej bym dolozyl. Wozidlo klasy B i C 6 lat i do Jaya szkoda tylko, ze nie zawsze sie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

400zl to rozsadna kwota :ok: Widac, ze zastala Cie taka sama sytuacja jak mnie. Jakbym sprzedal kile rok wczesniej po 7 latach to znacznie mniej bym dolozyl. Wozidlo klasy B i C 6 lat i do Jaya szkoda tylko, ze nie zawsze sie da.

 

my z żoną potrzebujemy dwa auta. A nie stać nas na dwa, które by były w miarę nowe, więc jedno zawsze będzie starsze, gorsze i wymagające napraw. Takie życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie jest tak różowo. Wczoraj byłem w warsztacie, który miał mi to robić dogadać szczegóły, akurat był inny majster, zaczął to oglądać i wyszło, że jest już za późno. Progi są w fatalnym stanie, najprawdopodobniej rdza zjada je od środka, a ten odłażący lakier jest tylko zewnętrznym efektem tego. Naciskając odpowiednio mocno nawet palcem próg od spodu, czuć że blacha jest już miękka i się kruszy. Śrubokręt pewnie by wszedł jak w masło. Nie ma co naprawiać

 

8 maja zwróciłem na to uwagę, jak się okazuje było to niestety zbieżne z tym co fachowiec powiedział... Progi do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co planujesz? Ciekawe czy jesteś odosobnionym czy też nie z tym problemem. Nie ogladałem tych aut z bliska, a znajomy właśnie chce kupić Bravo II. Nie powiem bo też mi się podoba ten model, ale jak takie cyrki wychodzą to nie jest ciekawie.

 

Jeden z Kolegów parę lat temu robił progi w swoim Bravo Sport...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja planuje po 5 latach do żyda. Gwarancja się skonczy, wiec strach trzymać. Nie po to nowy kupuje, aby sie pierdzielić z naprawami za swoje pieniadze

 

A utrata wartosci to nie jest koszt sporo wiekszy niz potencjalne naprawy? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A utrata wartosci to nie jest koszt sporo wiekszy niz potencjalne naprawy? ;)

Ale ja mówię, o kupowaniu nowego, ale nie takiego do 2000 roku :)

Kupujac uzywke nawet poważne naprawy możesz wkalkulować w ten spadek wartości, który cie ominął. Kupując nowy, tracisz na spadku wartosci duzo, ale chcesz miec świety spokój, nic nie dokładać jak do uzywki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, wiem ze sa ludzie ktorzy jezdza i olewaja konserwacje profili we wlasnym zakresie, i sa tacy co konserwuja. Na swoim przykladzie...

Mialem cc kjs, w sumie dwa takie egzemplaze. W 1 nigdy nie konserwiwalem profili zamknietych progow itp. W 2 tak . Co roku zwyklego bolla do profilu zamknietych wpryskiwalem . W 1 cc progi zezarlo od srodka, w 2 zero problemow z progami. Dodam ze auta byly katowane w extremalnych warunkach, bloto, woda, sniegi itp itd. Obecnie mam stilo juz 12 lat wybija mu na liczniku i od momentu zakupu co roku konserwuje profile zamkniete drzwi,klapy,progow,podloznic i nic zero jakiejkolwiek rdzy,purchla itp. Dlatego ja polecam siknac w progi zwyklego bolla do zamknietych profili za kilkanascie zlotych.

Nie konserwuje calego podwozia tymi specyfikami do konserwacji typu bitex itp, lecz tylko profile zamkniete

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.