NikoBellic

Czy ktoś jest w stanie powiedzieć co to za Citroen?

Oto moje Kawasaki ER-6n

Gratuluję Maluszka, bardzo fajny egzemplarz!

Dajcie również znać gdzie kupujecie te zestawy.

> Najlepsze oryginalne audio miał z tych co słuchałem/miałem dotychczas Mercedes C-Klase... ale nowy > nie spełnia kategorii 100 tyś zł Zgadzam się z Tobą, Mercedesy mają uczciwe audio już w standarcie czego nie można powiedzieć o audio w BMW. BMW serii 1 i 3 mają wyjątkowo płaskie brzmienie. Takie oszczędności w aucie klasy premium jest nie na miejscu.

Pytanie szybkie i proste: Które auto według was ma najlepsze seryjne audio? Mam na myśli seryjnie montowany zestaw bez jakichkolwiek dopład (Bose, Bang&Olu i inne takie nie liczymy). Po prostu które auto gra najlepiej. Maksymalna cena auta do 100 tys PLN. Ciekawy jestem waszych odpowiedzi.

> Nie wiem jak salony w Twojej okolicy ale jak ja kupowałem to nie było jazd testowych na NCkach bo > dilerzy nie nadążali ich sprowadzać tak schodziły. IHMO jak głównie do miasta + ewentulne > weekendowe wypady to NC się sprawdzi. Schowek jest mega przydatny a i spalanie miło zaskoczy. > Dynmika na miasto jest w zupełności wystarczająca - jak kupisz z DCT to ze świateł idziesz jak > z procy (manual ma ciut krótką jedynkę). Niby moto ma 220kg ale wszystko co ciężkie jest na > dole - góra to same plastiki więc naprawdę fajnie się manewruje tym sprzętem. Musisz się > zastanowić do czego to moto ma służyć. Takie wypady weekendowe w grupie kilku moto też > zaliczałem i jakos nikt na mnie nie czekał, a na winklach nie byliśmy najwolniejsi . Mops, a powiedz, jak wygląda sprawa serwisu takiej Hondy? Co ile wymienia się olej? Czy skrzynię DCT trzeba w jakiś sposób serwisować?

> model W245, produkowany do 2011r. silnik wyłącznie dizel. > Co tam się psuje? jak z naprawami? które silniki godne uwagi a które nie? czy warto automatu > szukać? Miałem a-klasę W169 180CDI wiec auto bardzo bliskie technicznie. Samochód moim zdaniem był bardzo nieoceniony, ale cóż - ludzie nie lubią wynalazków. A jeździło mi się nim naprawdę świetnie. Zawieszenie to pierwsza klasa, jest bardzo sztywne ale zarazem sprężyste. Minusy to bardzo mały prześwit, nawet na zwykłej drodze potrafi zaszorowac podwoziem. Mechanicznie auto ma dwie twarze, z jednej strony bardzo wytrzymały silnik, turbina, z drugiej słaby osprzęt (pada alternator chłodzony cieczą oraz napinacz paska klinowego). Napinacz u mnie było słychać przy 80tys km, żeby go wymienić trzeba opuścić silnik - dostęp jest fatalny. Unikaj dwóch rzeczy w tym aucie: - otwieranego dachu lamelkowanego - to kwestia czasu kiedy padnie, jego mechanizmy są niezwykle delikatne, a jeżeli już przestanie się domykac to naprawa tylko w Warszawie. W ASO w Gdańsku powiedział mi gość szczerze ze nie ma specjalisty od tego i ze na moim aucie będą się uczyć. Doceniłem uwagę i sobie darowalem. - skrzyni automatycznej - bardzo duże ryzyko ze padnie. Jeśli komuś nadal chodzi to ma farta (do czasu) Auto polecam jeśli masz w rezerwie fundusze na naprawę paska/usuwanie rdzy. Samo auto jeździ bardzo fajnie.

Piszę na podstawie różnych wypowiedzi właścicieli z forum. Wiadomo, ze względu na swój charakter/budowę silnika NC750X jednemu nie przypasuje już od początku, a innemu wystarczy do końca życia. Ale ogólnie jest to jednak moto traktowane przejściowo, dlatego w dłuższej perspektywie, szczególnie dla bardziej wymagających kierowców lepszym wyborem będzie MT-07.

> Bez przesady.... 130-140 to taka w miarę komfortowa prędkość podrózna i to pisze ja użytkownik > Bonnevilla czyli sprzęta jeszcze mniej areodynamicznego. Co prawda jazda 300km czy więcej nie > jest jakaś super komfortowa, ale z drugiej strony właśnie ten wiatri poczucie prędości to > plusy nakeda. Czujesz, że jedziesz. > Jak chcesz latać w 90% trasy to nie ma sensu, ale jak celem jest miasto + weekendowe latanie poza > miastem to naked jest super. > Sam przymierzam się do 07 i chyba zrobię to w 2015 Trzymam kciuki żeby Ci się udało! Podobno jest to bardzo fajne moto, hit sprzedażowy Yamahy (swoją drogą NC750X sprzedaje się równie znakomicie). Aha, z MT-07 też da się zrobić woła roboczego:

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty - zrobiłem 10 tys km Yamahą X-Max 125 i wciągnęło mnie kompletnie. Myślę że jestem w stanie dużo Ci sporo podpowiedzieć bo dokładnie siedzę w temacie kolejnego sprzętu, stale śledzę fora burgmania oraz hoonda.pl. Po głowie chodzą mi jako następne moto trzy sprzęty: - Yamaha X-max 400. Bardzo fajnie wyglądający skuter, olbrzymi bagażnik zmieści dwa pełne kaski plus łańcuch do zapięcia plus rękawice (albo jak kto woli laptop 17" albo 4 siatki z Auchan ). Sprzęt jest niezwykle funkcjonalny, jeśli jeździ się 90% po mieście to jest to jeden z najlepszych wyborów. Wiadomo, wspaniały T-max 530ccm byłby lepszym wyborem ale jego cena jest mocno przesadzona w porównaniu z X-Maxem 400. Teraz minusy, jest to bardzo bliski konstrukcynie skuter do X-maxa 125/250 - czyli przy prędkościach 110km/h jedzie już mniej stabilnie oraz jest wrażliwy na wiatr. - Honda NC750X. Jeśli chcesz kupić ten sprzęt to koniecznie 750+automat. Ludzie na Hoonda.pl piszą że bolączka 700ki, czyli duże drgania zostały wyeliminowane i już tak nie doskwierają. Co ciekawe, podobno wersje z automatem również mniej wibrują. Skrzynia automatyczna jest bardzo chwalona, na tym forum nie znalazłem ani jednego przypadku narzekania na awaryjność. Były dwa przypadki problemów o ile dobrze pamiętam z łańcuchem rozrządu, a dokładnie z jego napinaczem, i to przy dość niskich przebiegach, ale jest to raczej jednostkowy przypadek. Z różnic jeszcze: 750ka została okrojona z C-ABSu (jest sam ABS) oraz zegary mają grubszą podziałkę na obrotomierzu. Jest to bardzo fajne moto, świetnie wyglądające, ale niestety ludzie narzekają że się zwyczajnie nudzi, po roku jazdy nie odczuwasz już na nim frajdy. Aha, ten motocykl ma silnik który jest jakby odpowiednikiem diesla w samochodach - ciągnie od dołu i na mieście podobno świetnie sobie daje radę, szczególnie gdy jest to automat i nie trzeba kopać w biegi. Realne spalanie jakie ludzie na nich osiągają to 3,2 przy 80-90km/h, 3,8 średnio bez szaleństw oraz do 5,4 przy jeździe na wariata. - i trzecia opcja, alternatywna i najbardziej rozwojowa. Yamaha MT-07 - motocykl baardzo chwalony, najmniej funkcjonalny, brak uchwytów dla pasażera, brak owiewki. Ale za to najlepszy fun, bardzo mała waga (178kg z płynami), spalanie 4,8l/100km. Motocykl mimo że jest zwyczajnie tani (jak na firmowy sprzęt to nawet zaskakująco tani) to jest dobrze wykonany, ma bardzo dobre firmowe opony (z tyłu nawet 180mm szerokości!). Jeśli chcesz to nawet na tylnym kole jeździć potrafi. Napewno ten wariant jest najbardziej rozwojowy, znakomicie wygląda. Mnie niestety, przeszkadza trochę to że jest to naked, podobno powyżej 130km/h wiatr szaleje taki że powyżej to już jest tylko walka z żywiołem. Ja zapewne się zdecyduję na któryś z nich w drugiej połowie przyszłego roku, a póki co jestem kompletnie skołowany i pojęcia nie mam który byłby najlepszy. Yamaha X-max 400 do miasta, NC750X jest najdroższa ale chyba najbardziej uniwersalna i chyba najlepiej nadaje się do turystyki. MT-07 to w tym zestawieniu gwarancja emocji, ale jako turystyk najsłabiej się sprawdzi, ale będzie miał najmniejszą utratę na wartości jako pełnosprawny motocykl. Napewno na tą chwilę doradzam Ci coś z tej trójki.

Dokładnie, funkcja przypomnienia o przeglądach/ubezpieczeniu/serwisie też świetnie działa.

Używam spritmonitor.de od lat i trzeba przyznać że działa ten serwis świetnie. Aż dziwne dają tak świetny produkt od lat nie chcąc w zamian żadnych płatności - a bazę userów mają chyba największą w Europie.

Za gówniarza marzyło mi się Vette C4, E500 no i R129. Z tym ostatnim w sumie zostało mi do dzisiaj... Póki co niespełnione, ale kto wie Tu w Dublinie, gdzie mieszkam obecnie używany, wyeksploatowany ale jeźdzący można kupić od 6.500 euro, ale fajne zaczynają się od 12.000 euro... A skoro już przy marzeniach jesteśmy... auto które marzeniem niespełnionym pozostanie zawsze to Testarossa.

Czy ktoś z was się orientuje, czy osoba posiadająca prawo jazdy kat. B będzie mogła poruszać się motocyklem 125ccm poza granicami Polski?