Marcinas

wreszcie jakiś minivan na rynku. jak żona naprawi dacię to zapytam chińczyka czy weźmie w rozliczeniu

dzieci rodzą się codziennie

Wożenie 4 dzieci osobowka to niezły hardkor. A widzę że już 1 nastolatek na pokładzie. Jeżeli na krótkie odcinki to jeszcze ujdzie. Na dalsze wyjazdy to tylko busy wchodzą w grę. Ale ja jestem słabych nerwów. Niech poszukają jakiejś fajnej krótkiej wersji trafic/vivaro dla 6 osob

tesla cię rozpieszcza nadto. żona jeździ dacią od 3 lat i nic nie zepsuła a wnętrze to rzecz względna. zależy ile czasu tam spędzasz.

myślę że klient hurtowy nie wnika czy lewa czy prawa

w większości stąd co używane kołpaki w cenie prawie nowych, jednak minimalnie tańsze chociaż mam gościa, który naprawia auta i zawsze mówi, że używkę wziął z anglika.

ale masz ten sam silnik tylko masa auta większa. żonie się podoba ale może warto przekonać, bo ty będziesz zajmował się eksploatacją auta. przechodziłem to x razy i auta ładne nie zawsze są dobre.

to bierz astrę w kombi i obiecują jeszcze dodatki https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/opel-astra-sports-tourer-1-2-benzyna-130km-ID6FOq4C.html

ja z 3 dzieci rozważałem dacię jogger. jak wszyscy wsiedli, to stwierdziłem że 1/3 mogę wydać na stare auto a resztę na przyjemności. przy 2 warto rozważyć joggera.

znajdź gdzieś taniej. najwyżej zapłacisz dodatkową opłatę. kwota za oc/ac zaproponowana przez leasing była o prawie 100% większa niż mojego ubezpieczyciela.

Jeżdżę na codzień busami po mieście i parkowanie na rondzie nie jest mi obce. W życiu prywatnym wolę nie rzucać się w oczy:)

nie wyobrażam sobie podróżowania takim kioskiem w mieście. jak próbowałem L200 znaleźć miejsce do parkowania, to ciśnienie mi wzrastało. nadaje się najwyżej na wykopki.

bus typu vivaro, tracic... ale po 2010 będzie trudno coś w tym budżecie.

207 1.4 w benzynie to auto mułowate, awaryjne i nic nie mające. przez 15 lat (auto od nowości) wysypał się ze 3 razy moduł komputera, 2 razy alternator, zawieszenie było robione raz z lewej raz prawej. na koniec poszedł jeszcze cały tłumik. lakier zaczął się łuszczyć na dachu. jedyny plus to jednak silnik, bo teściowa przez miesiąc jeździła bez oleju. wolalbym jednak citroena c5 z podpisu

hej, czyli aktualnie drivalia. czy ma ktoś kontakt (jeżeli można to tak nazwać) z tym leasingiem? mam wrażenie, że firma nie ogarnia najprostszych rzeczy np. wystawienie faktury na czas. ofertę ubezpieczenia dostałem (zrobioną przez pzu) oderwaną od rzeczywistości (wartość auta została pomniejsza o 40 % od ceny zakupu z zeszłego roku). na dodatek nie odbierają telefonów a na maile odpisują w ciągu tygodnia. a hitem jest pytanie (po podaniu nr rej. i vinu) czy auto jest dostawcze czy osobowe! może ktoś ma jakąś konkretną osobę z którą coś można ustalić...

jeździłem patrolem gr 2.8 sprawdzona jednostka i dająca dużo frajdy z jazdy. nie wiem jak z dostępnością w australii, ale w pl to powoli wymierający temat

ja kupiłem nowe 6 letnie marki premium. pojeździłem 3 lata i nadal wyglądają jak nowe w związku z tym, że auto idzie na sprzedaż dołącze je do oferty. wiem, że prawie 10 letnie opony to kryminał. moje zimówki jeździły w 100 % po mieście w którym zimy nie ma.

to wiem z internetów, ale nadzieja zawsze matką

ja też bym coś kupił nawet z usa, byle miało 6 miejsc. za 100 mam joggera, ale wolałbym auto z mocą >200Km

nie bierz miernika od handlarza bo mają jest skalibrowane inaczej. kolega mierzył miesiąc temu swoim i wyszło ponad 500, a pożyczonym ledwo 150.

jak to nie ma klimatu? do wożenia byle czego potrzebne jest auto byle jakie polonez truck jest ginącym znaczy gnijącym modelem. pojechałem nim do żwirowni i koparkowy wsypał mi 250 kg żwiru płukanego i to bez pytania. za mną stał jakiś gość navarą i miał brać towar na własną odpowiedzialność.

idealny na wioskę ostatnio jeździłem takim tylko bardziej zgnitym. https://www.olx.pl/d/oferta/polonez-truck-1-9-d-CID5-IDWmLcN.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=7

są jeszcze wersje z 3 litrowym dieslem. jeździłem tym po autostradzie i fajnie się to odpychało. gorzej ze spalaniem. popatrz jeszcze na iveca. wszystko zależy do czego będziesz używał takiego woła.

Miałem różne leasingi i często przysyłali standardowe pismo przed ich zakończeniem. Po przepisaniu leasingu zawsze były moje dane z umowy.

ja bym się skoncentrował na tym co robić podczas ładowania? no chyba, że hybryda...