Skocz do zawartości

colins

użytkownik
  • Liczba zawartości

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Retained

  • weteran

Profile Information

  • Płeć
    Not Telling

Ostatnie wizyty

1 023 wyświetleń profilu

colins's Achievements

wyciszony kierowca

wyciszony kierowca (10/20)

1

Reputacja

  1. No i co w tym dziwnego? Dzisiaj nawet wrzuciłem tam fotkę na potwierdzenie moich słów (poszukaj). Trochę wiary w ludzi niewierny. Po drugie zaznaczyłem, że moja metropolia, to nie Warszawa więc mieszczę się średnio w 7,5 l/100 km (w Warszawie powiedzmy pół litra więcej musiałbym spalić ). Jak dla mnie ten silnik przy umiejętnym obchodzeniu się z gazem jest oszczędny i na trasie spokojnie schodzę ze spalaniem w okolice 6,5 l/100 km (można i mniej jeśli się nie spieszy). Jednocześnie przy nieumiejętnym można go z łatwością zmusić do wyżłopania 10 i więcej literków i takim przykładem może być szybka jazda po autostradzie, gdzie ten mały silnik w pewnym momencie zaczyna się męczyć. Granicą sensownego spalania w takich warunkach jest dla tego silnika prędkość ok.130 km/h. Wtedy mój egzemplarz spali z osiem, góra dziewięć l/100 km. Powyżej tej prędkości zaczyna zbliżać się do dychy. No taki to niestety urok małych silniczków z turbo. Na drogach lokalnych przy przepisowej jeździe wypije nawet poniżej 6 l/100 km, jednak na autostradzie potrafi pociągnąć sporo. Teraz wierzysz?
  2. A o czym tu dyskutować? Niczego się nie wypieram ani w moim wieku nie muszę niczego nikomu udowadniać. Trzeba, to QQ pochwalę, ale równie często zganię za wady, o czym możesz przekonać się śledząc moje wpisy na forum Nissana. Czasem tylko dziwię się, a raczej cieszę, że sporo z tych wad nie dotyczy mojego egzemplarza QQ. Może choć raz miałem szczęście i nie trafiłem na taki składany w poniedziałek.
  3. Podobnie jak kolega wyżej, odsyłam na forum Nissana, gdzie jest nieco napisane na ten temat. Dodam, że sytuacja wygląda dość dziwnie, bo większość egzemplarzy QQ z tym silnikiem nie ma apetytu na olej (w tym mój, który po 2 latach i kilkudziesięciu tysiącach km nie potrzebuje żadnych dolewek). Jednocześnie zdarzają się takie, które żłopią ten olej w nadmiarze. Nissan rzeczywiście próbuje ograniczyć to zjawisko wypuszczając kolejne wersje softu do silnika. Jednak z różnym skutkiem i w praktyce wygląda to tak, że w tych silnikach, które żarły olej udaje się nieco ograniczyć ten apetyt, ale do tej pory żaden z tych cudownych softów problemu nie wyeliminował całkowicie. Potwierdzam również to, że obecnie dostępna jest już któraś z kolei aktualizacja softu dla tego silnika. Rzeczywiście było tak, że te pierwsze potrafiły zmienić mocno charakterystykę pracy silnika. Niestety na gorszą, bo moment obrotowy szedł mocno w górę i radość z jazdy z silnikiem turbodoładowanym, gdzie przy 2000 tys.obr./min. dysponowało się maksymalnym momentem, przestawała istnieć, bo trzeba było kręcić silnik wysoko, by w ogóle jechał. Ostatnia dostępna wersja oprogramowania jest już ponoć bardziej dopracowana i nie wprowadza tak drastycznych zmian charakterystyki pracy silnika. Jednak nie wiem czy nie zastrzegę sobie na drugim przeglądzie, który czeka mnie w grudniu, żeby nic mi nie zmieniali, bo jak wspomniałem wyżej, na fabrycznym sofcie mój silnik śmiga fajnie już od 2 lat i oleju nie łyka wcale.
  4. colins

    Qashqai in da house

    Przecież to bardziej Francuz niż skośnooki. Zapraszam do działu QQ w Klubie Nissana.
  5. Nie, to jest wersja wyposażenie N-Tec, z tymi 18'' felgami w cenie. Wprowadzona we wrześniu ubiegłego roku jako limitowana, ale pozostała w cenniku na stałe. Jest to przedostatnia wersja wyposażeniowa. Pozbawiona jedynie świateł led i systemu automatycznego parkowania (czy jak to tam się nazywa). Poza tym pełen pakiet łącznie z panoramicznym dachem. Śmigam tym autem już rok i ciągle się cieszę. Życzę Tobie równie udanego związku z Kadjarem.
  6. Zapraszam więc do klubu Nissana. Frogu szanowny, dobrze, że poziom oleju OK, bo zdarzały się niestety egzemplarze tego silnika żrące olej. O czym poczytać można zarówno na różnych forach Renault jak i Nissana. Mój wydaje się być pozbawiony tego problemu. Choć też dopiero mam przejechane 12000 km. Za 2 tygodnie przegląd. Ale tak naprawdę będę miał już trzeci olej zalany. Bo pierwszy był fabryczny, drugi zmieniłem profilaktycznie po 3000 km, a teraz będzie trzeci. Co ciekawe Nissan zaleca do tego silnika oleje o lepkości 5W40. Cały czas mnie zastanawia dlaczego w renówce jest inaczej.
  7. QQ jest stosunkowo lekki, bo waży ok.1300 kg więc nawet z tym małym motorkiem problemów większych z dynamiką nie ma. Do 140 km/h zbiera się bardzo ładnie. Potem zaczyna dostawać zadyszki i żłopać paliwko w nadmiarze, jednak zawalidrogą też nie jest. Dość napisać, że jadąc do Chorwacji byłem na autostradach częściej użytkownikiem lewego niż prawego pasa. Średnie spalanie mam w okolicach 7 l/100 km. Przy spokojnej jeździe potrafię zejść grubo poniżej 6 l/100 km, a przy deptaniu (wspomniana autostrada) potrafi łyknąć nawet do 9 l/100 km. Jak każdy turbopierdziołek. Ty masz w Kadjarze 15 chabet więcej (bo QQ ma 115 KM 190 Nm) więc powinno być chyba nieco lepiej z dynamiką (choć nie wiem czy przypadkiem Kadjar nie jest nieco cięższy od QQ). A jeśli chcesz coś więcej poczytać o podobnych przecież silnikach i ogólnie rozwiązaniach, to zapraszam do klubu Nissana, gdzie jest prężnie działający dział Qashqaia i gdzie zresztą udzielam się pod tym samym nickiem.
  8. Mój QQ na szczęście też na razie bez dolewek (przejechane 12000 km). Ale coś jest na rzeczy, bo zarówno na polskich forach jak i zagranicznych często piszą o problemach z nadmiernym zużyciem oleju w silnikach 1.2 DIG-T (jak wspomniałem, to brat renówkowego 1.2 TCe). Sprawdź przy okazji z łaski swojej stan oleju u siebie. I jeśli to nie problem, to zerknij do instrukcji i daj znać jaki olej zaleca Renault do tego silnika. Przy okazji - czy Kadjar, tak jak starsze renówki, podaje na ekranie komputera ilość oleju silnikowego? Bo jeśli chodzi o Nissana QQ, to nie podaje i trzeba korzystać z "patyka" by sprawdzić stan oleju. Dzięki z góry.
  9. No więc pierwsze pytanie. Olej żre? Bo w przypadku Qashqaia z bliźniaczym silnikiem trafiają się egzemplarze żłopiące olej. W ogóle jakim olejem zalany jest ten 1.2 TCe?
  10. W zakorkowanym mieście mało który benzyniak zmieści się w siódemce. W przypadku QQ 1.2 w takich warunkach trzeba liczyć z 8 l/100 km.
  11. Przy takiej delikatnej jeździe spali maksymalnie 6 l/100 km. Mój rekord odnotowany w komputerze, to 4.7 l/100 km, ale to była ekojazda do potęgi. Natomiast realne średnie spalanie mam na poziomie ok.7 l/100 km. Przy prędkościach autostradowych czyli 130-140 km/h wciąga ok.8 l/100 km.
  12. Nie jeździłem Leonem więc nie wypowiadam się, ale jako posiadacz nowego QQ mogę stwierdzić, że to jeden z lepszych samochodów jakie użytkowałem do tej pory (a trochę ich było) i nawet ten mały motorek 1.2 potrafi pozytywnie zaskoczyć.
  13. No właśnie. Dzięki stosunkowo wysokiemu momentowi obrotowemu nie jest najgorzej. Oczywiście lepiej jest w 1.6 DIG-T 160 KM 240 Nm, ale w moim przypadku, gdzie robię jeden czy dwa dłuższe wyjazdy rocznie, nie było sensu dopłacać (a dopłacić trzeba sporo, bo chyba z 6 czy 7 tysięcy).
  14. Od prawie roku jeżdżę nowym QQ z silnikiem 1.2 DIG-T 115 KM. Na autostradzie brakuje mu nieco mocy, ale do prędkości 140 km/h zbiera się nieźle. Dzięki turbosprężarce i momentowi 190 Nm jeździ sporo lepiej od wolnossącego 1.6 GDI z IX35, o którym wspomniał jeden z kolegów. Realne średnie spalanie mam na poziomie ok. 7 l/100 km. Przy spokojnej jeździe można spokojnie zejść w okolice 6 l/100 km (auto wbrew pozorom jest dość lekkie, bo waży ok.1300 kg). Do tej pory spisuje się dzielnie czyli bez najmniejszej awarii - swoją drogą ten silnik to bliźniak silnika 1.2 TCe 115 KM z Renault. Jeśli chcesz pogłębić wiedzę, to zapraszam na forum Klubu Nissana. Ogólnie zarówno auto jak i silnik zbierają pozytywne opinie. Ja osobiście też nie narzekam, ani nie brakuje mi zbytnio mocy po tym jak przesiadłem się ze 170-konnego Passata (chwalmy dzień, w którym go sprzedałem ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.