Skocz do zawartości

WaWeR

użytkownik
  • Liczba zawartości

    16 444
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez WaWeR

  1. 22 godziny temu, Igorek napisał(a):

    Jeśli masz na myśli tarcze do popularnych popierdółek sprzed paru lat to nie ma to zapewne sensu. Ale są też samochody, w których jedna tarcza kosztuje więcej niż komplet 4 sztuk do innego.

    I sądzisz że się da te drogie tarcze przetoczyć ?

    Gdy dzwon mają aluminiowy a rotor z żeliwa/staliwa, lub ceramiczne ?

    Poza tym. Zużyte tarcze musisz wymienić. Toczenie na wymiar graniczny z minimalnym lub poniżej minimalnego to zwykłe druciarstwo proszące się o karę.:wpysk:

     

    Jedyna przyczyna mająca uzasadnienie dla toczenia to że pojazd długo stał i mu te tarcze podrdzewiały. O ile materiału wystarczy. 

    Ale i wtedy często wystarczy przejechać taka tarczę ścierniwem, bez wielkiej ingerencji w grubość.

  2. Rozebrane. Oczyszczone.
    Prowadnica jedna wymieniona bo gumką se penkla.
    Generalnie to klocki stały. Młotkiem ledwo dałem radę wybic.
    Oczyszczone, nasmarowane. Będzie zyc.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    • Lubię to 1
  3. glośnik w drzwiach przednich trzeszczy
     
    czy mozna kupić uniwersalne, jaki rozmiar ?
     
    nie chce mi sie rozbierać, sprawdzac i dopiero kupowac 

    13cm.
    Mocowane na dwa wkręty. Ja dokupiłem przejściówki do kostek bo ciąć nie lubię.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    • Dzięki 1
  4. Co byś nie robił to człowiek niszczy planetę. Taka jego natura jak chęć posiadania czegoś nowego. Ot tak po prostu.
    Zawsze można sobie nowe wrażenia zafundować.


    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

  5. 600 zł tyle sobie gość krzyknął, za 700 z groszem miałem nowe Valeo dokładnie takie jak siedziało w aucie tylko, że bez logo Renault.
    120 zapłaciłem za 2 odblysniki.
    3h później miałem wymienione.
    Swieca jak szalone.
    A że nie led...no cóż. Można wolniej po wsiach jeździć. Poza widać wszystko.


    I przynajmniej się same rozmrażają.

    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

  6. 12 godzin temu, MARS napisał(a):

     

    Pomijając bezsensowne cytowanie przez ciebie całego postu, to nie zauważyłeś, że to wykopalisko wątku sprzed prawie pięciu lat? 

    No nie., wyświetla mi 5 ostatnich odpowiedzi a te są z tego roku.

     

    14 godzin temu, grogi napisał(a):

     

    Nawet jeśli, to Francuzi z uparciem maniaka pchaja ja dalej.

     

    Naprawdę, nie jest sztuką robić i coś uszkodzić przy okazji. Sztuką jest zepsuć i przez następne 20 lat robić to samo.

     

    No cóż. Skoro ludzie to kupują....



  7. Witam,
     
    Na moim przykładzie, auto z 2008r, zakupione w połowie 2015r 100kkm przebiegu z założoną już instalacją LPG za ok 25kzł. Kupione w sposób jak "Pan Bóg przykazał" czyli historia sprawdzona w Aso  (ostatni przegląd w ASO pare miesięcy przed sprzedażą, przemierzone miernikiem całe w oryginale, przeszło ścieżkę zdrowia, oglądane trzy razy i na koniec z ojcem i bratem)
    Nie licząc pakietu startowego oleje, rozrząd 800zł, komplet opon na lato 1500zł i za chwilę na zimę 900zł, tłumika, naprawy zawieszenia czy palników ksenon i innych:
     
    03.2016r rozleciało się sprzęgło 1200zł
    09.2016 naprawa sterownika LPG Landirenzo 350zł
    10.2016 remont silnika 4300zł, (kiedyś pisałem tu o moim problemie i rozwinęła się długa dyskusja, może ktoś jeszcze pamięta) zaczęło się od oleju w zbiorniczku skończyło się na kapie motoru który nie wciągał oleju a po remoncie palił 0,5l na 80km i zaczęło się szarpanie z serwisem
    03.2017 regeneracja pokrywy zaworów 270zł, warsztat stwierdził że membrana w pokrywie jest winna temu że olej znika i muszę wymienić na nową jednak ja oddałem do regeneracji
    04.2017 wymiana pokrywy na nową 800zł bo warsztat dalej się upiera że musi być nowa a regeneracja nic nie daje - auto jak żarło olej tak żre nadal
    06.2017 warsztat rozbiera motor jeszcze raz 2200zł, okazuje się że nikt wcześniej nie przemierzył cylindrów i są owale i nowe pierścienie są powodem żarcia oliwy. Zapłaciłem za nowe pierścienie, i naprawe bloku (przetoczenie na większe), uszczelki i robociznę warsztat bierze na siebie - auto w końcu jeździ i przestało pić olej, już pomijam fakt czy powinienem cokolwiek płacić ja nie mogłem w nocy przez to wszystko spać. Kiedy silnik był na stole sprawdziłem numery silnika i okazało się że motor jest z innego auta. Albo handlarz kupił auto ze strzelonym silnikiem i wsadził złom albo sam kupił po przekładce.
    12.2017 żona rozbija swój samochód w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia wracając z pracy. Szklanka i dachowanie-auto na złom, żona w szpitalu z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Odbieram ją ze szpitala moim "fantastycznym" autem i mam obtarte dwoje drzwi - na szczęście sprawca zostawił kartkę.
    02.2018 padają wtryski LPG landirenzo, przy okazji kapie z reduktora 1800zł - wymiana "przodu instalacji" na Staga.
    04.2019 skończyła się ważność zbiornika LPG 650zł (wątek na kąciku LPG) pojechałem na legalizację za 330zł i po wyciągnięciu butli okazuje się że jakiś idiota w Niemczech położył butlę na filcu i przez 10 lat wszystko kisło i rdzewiało. Butla złom i wnęka koła zapasowego do wstawienia reperaturki u blacharza (nowa butla z robocizną ok 500zł + blacharz 250zł)
    04.2019 od zeszłego lata wyje sprężarka klimy, może kosztować naprawa między 150-1000zł 
     
    Naprawdę dbam o auta i wymieniam wszystko książkowo, piszę wszystko w zeszytach. To jakiś pech, feralne auto?
    Podsumowując wszystkie naprawy + zakup auta i gdybym zdecydował się na niewielki kredyt to dziś bym jeździł nowym autem z salonu. Może biednym białym na kołpakach ale pewnie przez lata bezawaryjnie.
    Mając 30 lat na karku już chyba dojrzałem tego że prócz mocniejszego silnika, ksenonu, składanych lusterek, grzanych siedzeń ładnych alu cenie sobie spokój ducha i dobry sen.
    Brat się śmieje ale zacząłem oglądać nowe Dacie Duster i Lodgy...
    W sumie to bym sprzedał to auto bo mam go serdecznie dosyć ale zrobiłbym komuś świetny prezent po tych wszystkich naprawach.
    Chyba bym się ucieszył gdyby ktoś mi skasował to auto.
     
    Paradoksem jest fakt że auto było kupione tak jak powinno się kupować a okazało się totalną wtopą.
     
    Pożaliłem się. Jest środek tygodnia ale chętnie bym się napił.


    No i?
    Opisałeś coś co spotyka pewnie większość posiadaczy starych strupków.
    Ta różnica że Ty opisałeś a oni tego nie zrobili.
    Ubawił mnie remont silnika na ~4300.
    Sam się przekonałeś że to nie był remont.

    Co powiesz na auto za ~50k i dolozenie po 2 miesiącach kolejnych 15w plusie na silnik bo brał olej?
    Po tym 2x egr a ostatnio hit. Pękł v-band i o mało nie odleciał dpf.
    To jest magia.


    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

  8. Zajmujesz zawodowo naprawą samochodów?
    Masz dostęp to typowych usterek danych aut - ja mam....
    Po takim userze jak Ty spodziewałem się większej refleksji...
    A nie takiego, który nie wie co to ortografia i interpunkcja.

    Oczekiwałem czegoś... Lepszego
     
    Bardzo się cieszę że merytorycznie się odniosłeś do .....interpunkcji i ortografii.
    Takie to związane z budową silników.

    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.