TomekT

Maserati GT

Tiaa.. mila Pani w urzędzie uprzedziła na wstępie, że mają 30 dni na rozpatrzenie takiego wniosku złożonego elektroniczne... w ich mniemaniu oczywiście... do tego wysyłka... Teraz potwierdza się to co mówiła. Bezzwłocznie to 30 dni itd. Zapłacę staczom kolejkowym albo sam będę kiblował pod urzędem. Na razie i tak nie ma jeszcze auta u dealera. Ciekawe tez co z ubezpieczeniem - czy trzeba od momemtu wydania decyzji mieć OC czy wydania tablic czy może liczy się data stempla na przesyłce... Dzięki za relację.

Dla mnie to nie kwestia kosztu, tylko nieokreślonego (lub nieakceptowalnego) czasu oczekiwania na rejestracje/tablice.

Nie wiem czego się w sumie spodziewałem... W najblizszym czasie będę odbierał nowy samochód i patrząc na kolejki przed urzędem / polowanie na numerek o 24tej, ucieszyłem się z opcji rejestracji przez dealera. W każdej niby dobrej informacji musi być jednak haczyk. Są przynajmniej 3: - urzędnicy praktycznie nic nie wiedzą w zakresie jak postępować z takim wnioskiem - potwierdzone telefonicznie (ciekawe że się w ogóle dodzwoniłem) - wg. uzyskanej informacji na przetworzenie wniosku mają - uwaga - 30 dni i jak znam życie nikt dwumetrowym kijem tego nie ruszy, żeby przypadkiem nie przecierać szlaków - nadal trzeba jakoś odebrać tablice a patrząc pkt 1, spodziewam się ponownie polowania na numerki albo bliżej nieokreślonego czasu oczekiwania na przesyłkę z tablicami... Ktoś może przechodzi nowy proces ? może pochwalić się doświadczeniami ?

Sprawa z cenami jest dość prosta. W ofercie VW banku można przyjąć zasadę, że rata dla os. fizycznej to okolo 1% wartosci przy 36 mc + zwyżki za krótsze okresy + znaczące pokrycie kosztów dodatkowego wyposażenia w stosunku do wersji bazowej którą konfigurujemy. Ubezpieczenie jest dodatkowo płatne + gapy czy "obowiązkowe" ubezpieczenia na życie. Marki VW różnią się polityką rabatową, gdzie w Audi brana jest zawsze kwota z cennika, natomiast w Skodzie już niektóre rabaty szło uwzględnić (tutaj na pewno w kredycie niskich rat, w nowej formie finansowania nie sprawdzałem). Brak rabatu jest też w końcu formą opłaty, więc takie bieda Audi wyjdzie korzystniej niż trochę doposażona Skoda, ale tylko pozornie. Ot spodziewana sytuacja z racji największej utraty wartości samego dodatkowego wyposażenia.

Insignia ? Sprawdzales czy akumulator w ogole sie laduje ? To ma "inteligentny" system ladowania i byc moze z powodu awarii np czujnika stanu akumulatora (IBS) po prostu nie laduje ci aku

Napisałbyś coś więcej o tych problemach?

Zwykle 1.4 to wyjątkowo głupi pomysł. Jeździłem wyjątkowo krótko takim zastępczym i jazda po drogach z ograniczeniem pow. 50 to próba samobójcza. Min. to 1.4T, ale wtedy to już 60 tys. W niskich wersjach wyposażenia będzie widać taniość - kierownica z przyciskami bez funkcji. Z wad - największa to ta parszywa skrzynia m32. Spora szansa awarii. Oczywiście samochód ciężki i ciasny z tyłu. Zawieszenie potrafi hałasować, choć w młodszych rocznikach trochę to poprawili.

Uzywalem 0-18 BeSafe. Byl fajny bo mial pozycje do spania, isofix i mala dobrze sie w nim czula. NIestety taki fotelik w astrze J oznaczal ze na miejscu pasazera z przodu nie dalo sie nawet wsiasc, nie mowiac o jezdzie. I oczywiscie wazyl swoje. Dalo sie go odwrocic do kierunku jazdy (przypiecie pasami), ale wtedy z kolei brakowalo dziecku miejsca na nogi. Czyli tak zle i tak niedobrze. Trzeba miec odpowiedni samochod do takiego fotelika.

A to nie jest przypadkiem podstawka pod bezpiecznik ?

To całkiem spore ciśnienie. Zależnie od opony może to być blisko jej wartości max. Przykład goodyear, pewnie trochę już nieaktualny https://www.goodyear.com/cfmx/web/gov/police Mogę bridgestone turanza mają max 51 psi, czyli 3,5 bara. Nie patrz na ciśnienie tylko przez pryzmat wartosci, ale bierz pod uwagę również obciążenie jakie na oponę działa. Tolerancja jest spora, ale różnica pol tony pomiędzy pustym a zaladowanym samochodem potrafi zrobić swoje.

To nie taki ciężki znowu. Nośność pewnie koło 91-2. Ta opona wygląda jakby rozlazła się od środka. Pewnie środek bieżnika też masz mocno wyjechany. Opona nie pracowała we właściwym miejscu, bo ciśnienie nie było dopasowane.

2.9 bara ? Sporo, co to za auto i jakie ciśnienia zaleca producent samochodu?

Na zwykły lakier ktoś położy proszek? Nie trzeba tego przypadkiem do żywego metalu wyczyścić?

Potwierdzam, szczególnie tanie alu ze słabym lakierem są podatne. Moje "niemieckie" enzo po 2 sezonach zaczęły korodować, szczególnie od środka. Właśnie jestem po chalupniczym czyszczeniu i malowaniu samego środka i szczerze mówiąc nie polecam. "Szprejem" uzyskać gładką fakturę nie jest wcale łatwo, a poprawiać po czymś takim coś tak skomplikowanego kształtem jak felga to udręka. Robiłem to tylko dlatego że mi się nudziło. Poprawię to jeszcze woskiem a efekt oceni dopiero zima