Skocz do zawartości

przemek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    732
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

Retained

  • weteran

Profile Information

  • Imię
    Przemek
  • Lokalizacja
    Warszawa
  • Zainteresowania
    Zawód
  • Samochód
    Passat w TeDeIku, za to niezły szatan.
    Tudzież AMG c43, też daje radę.

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

przemek's Achievements

wyciszony kierowca

wyciszony kierowca (10/20)

0

Reputacja

  1. Owszem. Przyczyną była blokada drążka skrzyni biegów. A ściślej - niefachowe prowadzenie wiązki lewarka DSG do skrzyni po montażu blokady. Lewarek po tym zabiegu ocierał o izolację przewodów (w szczególności, iż dużo używam ręcznej redukcji), przewód się przetarł, zwarł i skrzynia dostawała błędne sygnały. Wymiana lewarka rozwiązała problem.
  2. Passat z DSG, rocznik 2015, przebieg nieco ponad 140kkm. W trakcie hamowania silnikiem zdarza się, że skrzynia wbija bieg jałowy, na desce rozdzielczej wyświetla się komunikat „apply brake”, a chwilę później auto ze smętnym piśnięciem oznajmia o błędzie skrzyni biegów (error:gearbox). Na postoju reakcja na pedał przyspieszenia jest żadna. Przesunięcie dźwigni z „D” na „P” i z powrotem pomaga. Ale wczoraj po takim zabiegu urzałem dwa kolejne błędy: - start-stop system - auto hold O ile start-stop wyłączyłem sam z poziomu OBD11, o tyle auto-hold używam stale. OBD11 wyrzuciło mi parę błędów: - P091900 - gear shift position control error - U010300 - lost communication with gear shift module Po wyłączeniu silnika i ponownym rozruchu jest ok. Ale ponieważ zdarzyło się to kilka razy w ciągu ostatnich dni, coś jest na rzeczy. ASO mnie straszy popsutą mechatroniką. A co na to Wiedzący? Mam faktycznie szykować gruby hajs na naprawę?
  3. Takie coś mi się pojawia. Losowo. Serwis wymieniał wiązkę od anteny, samą antenę i - ding! - "Keyless access system faulty". Do tego obowiązkowo info o błedzie systemu start-stop. Są tu wiedzący, co potrafią doradzić, co to zacz? Serwis, najwyraźniej, nie ma pomysłu...
  4. Na innych rolkach wyszło 272 KM, 355 Nm.
  5. Udałem się niegdyś na przedłubanie silnika w skodziawie mej i - według zapewnień Kreatora Mocy - silnik ów powinien się spokojnie dokręcić do 300 KM, ponieważ azaliż jakkolwiek jest to ponoć ten sam silnik, który wstawili w bebechy VW CC. No i jak by tak rzucić okiem na wykresy http://www.kreatormocy.pl/katalog/skoda/chip-tuning-skoda-superb-ii-3-6-v6-260-km, to faktycznie +/- 300 kucy tam widnieje. Jednakowoż, przy pierwszym hamowaniu byłem mocno rozczarowany wynikiem (w załączeniu). Silnik, który seryjnie powinien wydmuchać z siebie ca. 260 KM, wydmuchał ich znacznie mniej, ok. 214. Granda i skandal. Silnik został przedłubany, oprogramowanie skrzyni DSG również. Po kolejnym hamowaniu wynik wyszedł znacznie bardziej zadowalający, 278 KM, ale to wciąż daleko do obiecywanych 300. Tak spektakularne przyrosty mocy to domena raczej silników turbodoładowanych, a to jest wolnossące v6 3.6, więc pytanie - do Wiedzących - skąd wynika tak słaby wynik przy pierwszym hamowaniu? Samochód nabyłem z drugiej... trzeciej w sumie (auto odkupione przez salon od poprzedniego właściciela) ręki, więc nie mam pojęcia, czy coś tam było dłubane. Radio ktoś przedłubał, to pewne, więc... silnik również? Ale po co - by ograniczyć moc? (bes sęsu) Modyfikacja dotyczyła wyłącznie elektroniki - komputer i skrzynia biegów, według recepty z Kreatora Mocy, http://www.kreatormocy.pl/portfolioentry/projekt-podniesienie-mocy-w-skoda-superb-3-6-fsi-v6-260-km-dsg-4x4 i tak nieoczekiwany wzrost mocy i momentu...? No jakże to? No i w końcu... Czemu nie obiecane 300 KM? Pomożecie?
  6. > a jakie masz auto Superb 3.6 > i jaką klimę? W mordeczkę... No nie wiem, jak odpowiedzieć. Fabryczną mam klimę. Climatronic jakiś dwustrefowy, się nie wyznaję. > Jak wsiadasz do rozgrzanego auta wiadomo, że zanim będzie zimne powietrze z nawiewów to muszą się > schlodzić kanały wentylacyjne itp - to chwile zajmuje. Ja rozumiem, ale żeby 10 minut?! Nastawiłem na najniższą temperaturę, wentylator pracuje na najwyższych obrotach, ja tracę litry potu, a klima mnie raczy świeżym powietrzem z Sahary.
  7. Jak to jest - jak to ustrojstwo działa? W poprzednim aucie klima działała na żądanie - włączam, owiewa mnie chłodny zefirek. Wyłączam - przestaje. W mojej obecnej skodziawie ma jakąś manierę, że działa z opóźnieniem. Zwykle potrzebuje paru minut, zanim zacznie wdmuchiwać do wnętrza schłodzone powietrze, co w sumie jest absurdalne, bo nie działa, gdy jest najbardziej potrzebna = gdy wsiadam do nagrzanego wnętrza samochodu. Dzisiaj zaczęła chłodzić po 10 (!) minutach od włączenia silnika, co uważam za wynik absurdalny. Czy klima potrzebuje jakiejś "rozgrzewki", zanim zacznie działać, czy coś się spierdziusiało? Klima dopiero co przeszła przegląd, uzupełnienie czynnika i wymianę filtra kabinowego. Pomożecie?
  8. > Oby w tym czasie dziury cichaczem nie zalatali, bo miejsca "przestepstwa" nie da sie ustalic Załatali, ale foty zrobiłem tuż po zdarzeniu.
  9. > W sumie to dokładnie ubezpieczyciela a nie Zarząd Dróg > Z drugiej strony jak by urzędnicy ponosili jakąś odpowiedzialność za swoje czyny to może by się > nauczyli Dzisiaj pan zadzwonił do mnie, by umówić się na... oglądanie dziury. - Oglądanie dziury? To po co ja mam tam jechać? - Bo on nie zna lokalizacj... - Podałem bardzo dokładnie, vis-a-vis konkretnego bloku o konkretnym numerze. - A bo tam dużo dziur (*karwasz... skoro oni o tym wiedzą, co one tam jeszcze robią ?) - Są konkretnie trzy, wpadłem w tę pierwszą - Foty musi porobić. - To do czego ja tam jestem potrzebny? - Bo musi obejrzeć uszkodzenia. - Samochodu? Te widoczne zostały opisane w protokole policyjnym. Koło wymieniłem, bo na uszkodzonej oponie jeździł nie będę. Poza tym, jeśli chce obejrzeć auto, niech przyjedzie do mnie, po co ja mam tam jeździć? - Żeby obejrzeć dziurę. Dobra, pojadę, daleko nie mam, przez telefon argumentacja odbija się jak od twardej powierzchni. Ja tę dziurę obejrzałem sobie nadto dobrze.
  10. > Kosztowało > ich to trochę ponad 8kPLN razem z 52 dniami wypożyczenia samochodu a mogło się zamknąć w > okolicach 1kPLN Żeby być zupełnie poprawnym, to nie ICH kosztowała cała sprawa 8 kpln, lecz prostych podatników - zjadaczy chleba.
  11. > Bez problemu znajdziesz, nawet jak udasz się do niewłaściwego to zaraz Cię skieruje w dobrą stronę. > A z wyciąganiem kosztów to standardowa procedura, mają ubezpieczenie, może też być zastosowana > franczyza redukcyjna do pewnej kwoty. Szkodę najprawdopodobniej będzie likwidował > ubezpieczyciel zarządcy w oparciu o wycenę rzeczoznawcy samochodowego, więc spodziewaj się > ogólnie przyjętych zagrywek w postaci zaniżonych kosztorysów, optymizmu co do stanu reszty > zawieszenia itp Ja zamierzam się udać do ASO, by sobie obejrzeli i zrobili wycenę, w końcu to serwis ustala ceny, a nie rzeczoznawca.
  12. > Hmm może udac sie do Zdm chyba powinni miec spis kogo co i jak. Wydział Inwestycji Urzędu Dzielnicy Bemowo, już się dowiedziałem. Muszę teraz oszacować koszty - na pewno należy się za oponę, ale nie wiem, czy nie oberwała felga, zawieszenie i geometria.
  13. Pytanie do tych, co stoczyli taką walkę. Przytrafiło się mi wjechać w taki otworek, konkretnie na wysokości bloku nr. 43 przy ul. Kaliskiego w Warszawie. Opona koła lewego przedniego zakończyła swój żywot (nówka sztuka, karwasz... ) i tyle widać na pierwszy rzut oka. Nie wiem, czy nie oberwała felga - doznała zarysowania, ale nie wiem, czy nie trzeba będzie jej prostować. Pewnie z geometrią mogę się pożegnać i obawiam się o stan zawieszenia po takim yeb... khm... uderzeniu. Jak temat ugryźć? Zrobiłem foty, mam nawet filmik, na którym jak w ryj strzelił widać brak odpowiedniego oznakowania ostrzegającego o nierównościach na drodze. Policję wezwałem, wydmuchałem dla zasady w "balonik", panowie - bardzo mili zresztą - sporządzili notatkę, podali namiary na siebie (nazwisko, stopień, numer służbowy) i życzyli powodzenia w bojach. Jak ustalić zarządcę drogi i wyciągnąć od niego zwrot kosztów? Ktoś przerabiał temat? Thank you from the mountain.
  14. > A skąd masz ultradźwiękowy czujnik grubości lakieru? > Z warsztatu naprawy samolotów pożyczyłeś? Nie mam. Wydawało mi się, że grubość, to grubość, nie wyznaję się na miernikach. Swoją drogą, jaki jest wart polecenia?
  15. Jakie to-to wartości powinno wskazywać w przypadku powłoki fabrycznej, a jakie w przypadku elementu malowanego? Podziękował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.