Uważam, że do tego silnika (jeśli dobrze pamiętam B235) pakowanie gazu to zbrodnia. Nie tylko z powodów ideologicznych (lubię Saab'y i nie cierpię gazu), ale również dlatego, że te silniki mocno się nagrzewały. Poza wszystkim, to kotłuje, zapewne, ok. 16-18 litrów gazu na 100km w mieście (na benzynie, po mieście nie udawało mi się zejść poniżej 11.5-12.5 litra).
Autor ogłoszenia, celowo lub z niewiedzy, wprowadza w błąd. AERO to były seryjne samochody z turbiną GT17 o podniesionym doładowaniu (nie pamiętam dokładnie, ale chyba 0.9 bar). Zawieszenie było identyczne jak w dwulitrówkach (na nieco większych amortyzatorach), tarcze hamulcowe też nieco większe (288mm albo 305 mm - skleroza nie boli).
Generalnie, to bardzo udany samochód. Jeśli nie był bity, to stan całkowicie ocynkowanego nadwozia nie powinien być problemem. Ale... tani w utrzymaniu to on nie będzie...