-
Liczba zawartości
1 141 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez HerrMajki
-
-
Jak Ci służy ten grill? Butla na długo starcza?
-
Jakby dał 10tki to pewnie też by wytrzymały ale przy tak dużej konstrukcji wyglądałby to fatalnie. A "lewitują" żeby się nie stykało z ziemią i nie gniło. Co prawda można by się czepiać czy aby stopy są równie wytrzymały jak belki 13cm ale to już czysta teoria.
-
Raczej nic tam się nie będzie skraplać bo niby dlaczego skoro to nie jest pomieszczenie zamknięte? Czy w samochodzie coś Ci się skrapla na dachu pomimo, że to pomieszczenie zamknięte? Temperatura nad i pod dachem będzie w zasadzie identyczna i wentylacja raczej tez nie zawiedzie skoro ściany bez zabudowy. Zbędne koszty na jakąkolwiek folią. Zabezpiecz drewno jakimś siuwaksem na grzybki ewentualnie pomaluj na kolor jaki Ci odpowiada i po temacie.
-
Mam kawałek terenu, na którym muszę coś posadzić i tu pojawia się problem - co? Ponieważ trawa jest, tuje też - już ledwo przycinam więc chciałem coś kwitnącego żeby nieco zmienić ten "cmentarz". Teren to pasek przed budynkiem pomiędzy ścianą i chodnikiem, szerokości około 1,2m i długości ok 7m. Od strony północnej ale latem i wczesną jesienią słońce tam jest od około g. 17ej. Jest położona linia od nawodnienia więc stała dostawa wody zapewniona. Wstępnie myślałem o hortensji bukietowej szczepionej na pniu tak żeby za wysoko nie rosła. Tutaj jednak mam pytanie czy bardzo śmieci? Nie chodzi o liście tylko o kwiaty czy się obsypują? Zgrabienie liści to nie problem ale wydłubywanie spomiędzy kamieni małych uschniętych kwiatków to już może wnerwić. Macie może jakieś inne pomysły/rozwiązania to obsadzenia takiego terenu i warunków miejscowych?* * konopie już mam od strony południowej więc proszę nie proponować.
-
Kupiłem fiskarsa plastikowego z aluminiową rączką 10 lat temu za ca 68 zł. Do dziś orze śnieg po kostce aż miło i wcale nie zamierza umrzeć.
-
Janusz Laskowski 608 450 661 Spec od Vaillanta i w zasadzie tylko ten typ kotłów. Gaduła ale fachowiec...
-
przebicie w obwodzie - instalacja elektryczna w domu
HerrMajki odpowiedział bez na temat - Zrób to sam
Hmmm... Jeśli byłoby przebicie między N i PE w instalacji to waliłoby bez względu na podłączenie urządzenia do gniazda - na "pusto" również. Ja bym jednak obstawiał pralkę, a skoro podpięcie do innego gniazdka po przedłużaczu pomogło i wymiana gniazda pomogła na chwilę to zacząłbym od przewodu zasilającego pralkę - jak nim ruszasz to na chwilę się naprawia. Jeśli jest opcja na jego wymianę (niektóre mają zasilanie niezintegrowane tzn np takie w kompie) to wymień. Jeśli nie to kup kawałek kabla i spróbuj wymienić od kostki w pralce lub obetnij blisko pralki, zarób przewody, złącz, zaizoluj i zobacz co będzie się działo. Jeśli będzie walić to szukaj głębiej... Na razie to opcja najtańsza. Miałem podobnie z żelazkiem - działało dopóki nie zapodałem pary - wtedy za chwilę różnicówka waliła - żelazko na śmietnik ale w pralce jest więcej miejsc gdzie może być przebicie i szansa naprawy większa. -
Corolla zaczęła jak miała 6 lat. Auris tak samo a nawet chyb wcześniej
-
Nie zrobiłem tego w Corolli i musiałem lakierować maskę, wyjmować szybę, robić zaprawki nad szybą i pod szybą i lakierować dach oraz słupki. Kupiłem Aurisa i ze swojej głupoty nie zrobiłem tego również w nim i znowu qr.a muszę naprawiać maskę, słupki i krawędź nad szybą bo ruda na odpryskach już weszła i żondzi. Odżałuj więc te parę złotych i będziesz miał święty spokój.
-
Różnica duża jeśli nic nie widać od ulicy i sąsiada, a jest tylko szpara na furtę i bramę na dodatek zabite sztachetami z 1cm przerwy. Weszli jak do siebie i poszli z towarem. I zapomniałem dodać, że zrobili to w dzień jak kumpel z łajf byli w hucie, a sąsiedzi emerycie nie pracują.
-
Z tym odgradzaniem się od drogi i sąsiada to ostrożnie - rób to z głową ale o tym za chwilę. Jeśli chodzi o szybki przyrost to tak jak wspomniano wcześniej - tuja brabant - byle by podlewać i będzie rosła jak głupia - posadziłem 6,5 roku temu i mają już 5m. A teraz kwestia odgradzania - kolega "odseparował" się od drogi szczelnie tujami i innym zielskiem świerkopodbnym. Dodatkowo również od sąsiadów. Przyszli amatorzy rzeczy cudzych i wyczyścili chałupkę ze wszystkiego co wlazło w plecaki torby i inne temu podobne. Sąsiady byli ale nic widzieli bo nie niby jak?!
-
Odpinaj po kolei od zasilania i patrz co się będzie działo. Poza tym jeśli różnicówka wywala to nie będzie zwarcia tylko przebicie do PE. Przy zwarciu powinien wyrzucić nadmiarowo-prądowy i pewnie w lampie będzie widać co jest okopcone.
-
Ale to skakanie po drabinie...
-
Nie no temat zasilania byłby pod kontrolą naziemną
-
Mam nożyce elektryczne - ło takie coś - i używam do cięcia żywopłotu z tui. Tenże żywopłot z roku na rok jest coraz wyższy co oczywiście jest zamierzone. Obecnie ma ca 4,5-5m i nie chcę go puszczać dalej. Do tej pory ciąłem z ziemi dokąd sięgałem jednak teraz muszę go ogolić też wyżej, a przede wszystkim trochę skrócić i wyrównać od góry. Pomyślałem sobie żeby do tych nożyc dorobić jakiś statyw/wysięgnik (może nawet regulowany wysokościowo) dzięki, któremu będę mógł ciąć wyżej i który mógłbym umocować do starej lawety kosiarki z 1980 roku i jadać tą lawetą wzdłuż żywopłotu ładnie równiutko go opie... ostrzyc. Jestem leniwy i nie chce mi się przestawiać drabiny i skakać po drabinie. Z czego coś takiego dorobić żeby nie ważyło to milion kilo? Jakieś profile amelinowe? Poproszę o pomysły sugestie. ps. oczywiście mógłbym kupić nożyce na wysięgniku ale.... sami wiecie... co innego hand made, a co innego łatwizna ze sklepu.
-
Dobrałem nakrętkę za 1,30 zł i odkręciło się bez problemu. Głowica wymieniona i wszystko działa jak powinno.
-
A gdybym w kluczu szwedzki wywiercił otwory np 3-4mm i w te otwory włożył jakieś stalowe trzpienie to zrobiłbym regulowany klucz do nakrętek "wewnętrznych. Tylko z czego te trzpienie zrobić? Śruba może być zbyt miękka. Może podpórki meblowe pod półki tylko czy nie będą za miękkie?
-
Z zewnątrz nie ma jak złapać niestety. Włożenie do środka nakrętki nie zda raczej egzaminu ze względu na grubość ścianki - nie zmieści się raczej ale faktycznie poniucham jaki rozmiar i może coś dopasuje. Patrzyłem też na klucze do nakrętek wieńcowych tylko musiałbym pod wymiar kupić, a jednak taki klucz nastawny byłby bardziej uniwersalny.
-
piętro wyżej
-
Dla zobrazowania problemu zdjęcie poniżej - gwint na zewnątrz, sześciokąt wewnątrz. Klucz musi dobrze "siedzieć" bo jak widać lekko tego odkręcić nie będzie.
-
Szukał - nie znalazł
-
Nosz mam zagwozdkę i nie mogę namierzyć klucza do odkręcenia nakrętki trzymającej głowicę baterii pionowej. Nakrętka ma zewnętrzny kwint (taka rura gwintowana od zewnątrz) i wewnątrz jest sześciokąt pod klucz (tak jak ampul) tylko ten ampul musi mieć dziurę w środku... duuuużą dziurę bo nakrętka ma średnicę około 32mm z dziurą w środku bo przez tę dziurę wystaje głowica w sensie jej dźwignia i trochę obudowy. Nakrętkę wkręca się w obudowę baterii i blokuje głowicę. Nie wiem jak się nazywają tego typu nakrętki więc nie mogę znaleźć klucza. Wyobrażam sobie, że to taki klucz szwedzki tylko łapiący od wewnątrz, anie od zewnątrz. Pomożecie?
-
Nie da rady - za małe dziurki, za duży łeb.
-
Niekoniecznie przy aluminiowym krzyżaku bębna