-
Liczba zawartości
3 532 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez misiu
-
W sumie to na półśpiąco obejrzałem, i w zasadzie nic ważnego czy też ekscytującego mnie nie ominęło.
-
No a ja wręcz przeciwnie. Jak przesiadałem się z tej Arkany do swojej Corolli to dokładnie to samo mógłbym napisać tyle, że Toyota jest milutka i przyjemna, a te Renault to jak wóz drabiniasty. Co do typowo azjatyckich rozwiązań, to teraz porównując np. rozwiązanie sterowania kierownicy w Toyocie wygląda bardzo podobnie jak w VW Passacie, którym teraz jeżdżę. I nie chodzi tu tylko o ten specyficzny pierdolnik w Renault do obsługi radia.
-
No mnie, nie do końca są w stanie przekonać pieniądze. Jak ostatnio szukałem nowego auta dla siebie prywatnie, to nawet nie zaglądałem w kierunku francuskich marek. Może w cenie kupionej Toyoty dostałbym wypasionego Peugeota czy Opla ale to by i tak nie wpłyneło na mój wybór.
-
Panowie, tak sobie tylko dziwię się. I tyle. Jak już na początku napisałem, Renault to nie marka dla mnie, raczej nie kupię u nich żadnego auta prywatnie.
-
No jasne, nie rozumiem tylko logiki i tyle. W Toyocie jak mam asystenta pasa ruchu to i tempomat adaptacyjny jest, zresztą w najbiedniejszej wersji Corolli to standard.
-
Rozumiem jak to działa, i żeby funkcjonowało to potrzebny jest radar, więc nie rozumiem dlaczego nie ma sprzężenia z tempomatem. Auto było z automatyczną skrzynią biegów.
-
No przełącznik jest rzeczywiście łatwo dostępny, może jakbym dłużej pojeździł to wyrobiłbym sobie nawyk. Ergonomia wewnątrz auta bardzo fajna. Co do minusów to nie rozumiem dlaczego auto z asystentem pasa nie miało aktywnego tempomatu pomimo, że wyświetlało odstęp od poprzedzającego pojazdu.
-
Miałem przez ostatni tydzień wątpliwą przyjemność użytkować auto jak w tytule. Był to samochód z 2022 roku z silnikiem 1.3 turbo, to chyba była tzw. miękka hybryda, w wersji wyposażenia Zen. Generalnie tego typu auta, tzw. garbate suvy nigdy mnie nie pociągały, ale że to był samochód służbowy więc w sumie nie było co narzekać. Kiedyś miałem już przygodę z tą marką, ale to było z 20 lat temu, a i auto swoje przeszło i było dosyć zmęczone - Renault Twingo. W każdym razie po pozbyciu się jego omijałem renówki szerokim łukiem. Ale teraz zupełnie inna sytuacja, więc pomimo rozczarowania, że podstawiono mi Arkane postanowiłem się nie uprzedzać. No i tak jak napisałem na wstępie niestety nie pykło. Zrobiłem tym autem ponad 600 km i pomimo zalet takich jak: bardzo fajnie rozwiązany system obsługi tableta, czy też automatyczne otwieranie/zamykanie auta przy zbliżeniu/oddaleniu się, duży bagażnik, fajnie działający Android Auto to tym autem po prostu słabo się jeździ. Silnik wprawdzie mały ale dawał radę, ale ten system start/stop, którego ciągle zapominałem wyłączyć, to jakaś tragedia. Reaguje dopiero na mocniejsze naciśnięcie pedału gazu, co niejednokrotnie powodowało, że ruszałem bardzo nagle. Również skrzynia nie radziła sobie często z redukcją biegów powodując jakieś szarpnięcia. Nie wiem, może to był już efekt, że auto swoje w wypożyczalni już przeżyło (nalot 70kkm). Na szczęście udało się załatwić inne auto.... Podsumowując, nadal będę omijał szerokim łukiem Renault.
-
Tak jak już tu przedmówcy pisali, płytki na odkrytym tarasie u nas wytrzymują niezbyt długo (z wyjątkami). Ja kilka lat temu robiłem od nowa hydroizolacje i dedykowane płytki klinkierowe z kształtkami. Niestety ale problem znowu powrócił i zastosowałem powłokę żywiczną na płytki Noxan. Na razie jedna zima za nami, i chyba jest ok.
-
Też mi się wydaje, że hamulce już od początku szwankowały, chyba przez radio VER sygnalizował kilka razy, że coś jest nie halo. No też mam mieszane uczucia. Z jednej strony RUS gapa, z drugiej ALO cwaniak.
-
No nareszcie coś innego. Ciekawy jestem czy gdyby nie awaria VER to czy ktokolwiek inny miałby szansę powalczyć o zwycięstwo. RUS też niezłe kino odstawił na koniec. Edit: ALO podobno przyhamował niepotrzebnie i tym samym spowodował problemy RUS, czego efektem jest 20" kary i spadek na P8.
-
6m na szerokości, 5.5m na długości.
-
A nie wiem, coś mnie zaćmiło. Sory Ale pomimo tego jestem dumny że swojej konstrukcji, jest lekka a jednocześnie sztywna
-
-
W ramach łączenia moich ulubionych sportów motorowych, czyli żużla i F1 wybieram się na Red Bull Speed Ways Liczę, że tym razem bolid RB przegra
-
-
Na pewno są bardziej stabilne niż.np. kotwy typu Y.
-
U mnie ta odległość jest od strony ulicy, więc raczej żadnemu sąsiadowi to nie powinno przeszkadzać. A po drugie tak jak pisałem wcześniej, zawsze możesz stwierdzić, że to wiata rekreacyjna a auto tylko chwilowo pod nią stoją.
-
No teoretycznie powinno być 3 m, ale wiat rekreacyjnych ten warunek nie dotyczy. A generalnie wiata będzie służyć właśnie do rekreacji, a tylko przy okazji auta pod nią wjadą Tu na zdjęciu widać te kotwy jak są zamocowane do podłoża.
-
Co w niej nielegalnego wg Ciebie? Drewno jest ze składu drewna, nie bezpośrednio z lasu, mam paragon. Pozwolenia na budowę czy też zgłoszenia nie wymagała.
-
Belki są 14, stopy dałem typu H więc powinny być ok. 10 cm również uważam, że słabo by wyglądały. Dachówka na domie to Roben Monza Plus. Nie myślałem o takim pokryciu, ze względu na koszty ale teraz widzę, że to podobnie cenowo wychodzi. A druga kwestia to waga, wyjdzie mi z 40 m2 co daje z 1.5 tony więc nie wiem czy ta konstrukcja wytrzyma.
-
O co Ci konkretnie chodzi? Jakiego przekroju belki powinni ludzie dawać? Edit. Już wiem dzięki @HerrMajki, który zresztą wyjaśnił po co ta lewitacja.
-
Chodziło mi o folię paroprzepuszczalną czyli membranę o której piszesz.
-
Cześć Jestem w trakcie budowy wiaty na samochody. Powoli kończę konstrukcję i zacząłem zastanawiać się nad pokryciem dachowym. Skłaniam się ku blachodachówce, i wymyśliłem, że na wiązary nałożę folię paroprzepuszczalną na to łaty i finalnie właśnie blachodachówkę. Zastanawiam się tylko nad tytułowymi kontrłatami, które przede wszystkimi zapewniają wentylację pod pokryciem dachowym. Ale ja nie zamierzam ocieplać dachu więc teoretycznie ta wentylacja nie jest potrzebna. Z drugiej strony jak zacznie się skraplać woda na wewnętrznej części blachodachówki to jak skapnie na folię to ta woda zatrzyma się na łatach jeśli nie będzie kontrłat. Koszt takich kontrłat w sumie jest pomijalny przy całkowitych wydatkach, ale sam transport 14 odcinków 3.5 metra może być problematyczny. Stąd moje rozkminy czy odpuścić te kontrłaty. Co Wy o tym myślicie?