kilermati

po zakupie bałwanka - żaba przestała byc całowicie używna najtańszy bałwanek z allegro do 3,5 t jest super nawet do SUV (QQ) jesli tylko jest kompresor w garażu to polecam bałwanka

to od 2022 już nikt z prosumentów się nie wyzna w rachunku za prąd

w większości betoniarni lokalnych sprzedają od 0,25 kubika - pewnie nawet za niewielką opłata dowiozą półsuchy żeby się lepiej sypało w zeszłym roku pod 4 słupy brałem 0,3 i zostało kilka łopat dziura na około metr w dól fi 30

polecam magnat ceramic

mam w QQ 1,6 od 3 miesięcy -6Tkm jak na razie bezproblemowo LPGTECH wtryski YETI - generalnie nie widzę różnicy w jeździe pomiędzy LPG a NOPB dzisiejsze tankowanie - wyszło spalanie 7.9 - wcześniej praktycznie cały czas poniżej 9l/100km LPG niestety wnęka koła mała (płytka) wiec zbiornik 34 L tylko wlew pod klapką bez przejściówki na pewno regulacja zaworów będzie musiała być częściej / świece też na pewno częściej niż co 90kkm. Na razie jestem zadowolony.

5 koni to przecietna kosiarka ma tu musi napęd kół i napęd noza pociągnąć i własciciela jeszcze wozić -jakoś nie widze komfortowych warunków przy tej mocy

3,8kW to strasznie malutko na traktorek - jesli masz naprawdę równą działke to pewnie bedzie spoko ale....... straszni słabowita

mam od 2 lat starego Vikinga MT835 rok produkcji 2001 - bez kosza 17 KM hydrostatyk uzywam do koszenia dosyc nierównej działki około 35ar - jesli chodzi o silnik(B&S)/napęd - bez zarzutu a w zimie łańcuchy i pług i tez w użyciu jak juz go kupilem to nie mial ładowania akumulatora i wyłącznika pod siedzeniem prawdopodobnie handlarz (poprzedni własciciel kupił od Mirka traktorkowego) po przywiezieniiu z Francji "wyremontował" usuwając zbędne/uszkodzone części z naklejek na ramie wnioskuje ze wcześniej traktorek służył firmie ogrodniczej we Francji więc raczej łatwo nie miał. z racji wieku zaczyna być cięzko kupic orginalne części a zamienniki nie za bardzo są (mimo ze to koncern sthil) generalnie jestem zadowolony - na ta chwile po 2 latach zmieniam oleum co sezon i ostrze noże oby tak dalej

Takie coś skleciłem dla naszej wilczycy: Styro 4cm i 5cm naokoło w scianach +2x 12mm OSB powinno wystarczyc od spodu folia budowlana zeby wilgoci nie ciągło, podwójny dach w części mieszkalnej wyjmowany wewnętrzny do sprzatania.

u mnie 549x122 pompa chodzi 24/7 co 2 tygodnie wymiana filtra bo syf dokupiłem odkurzacz bo i tak na dnie mułu co nie miara (włosy/piasek/ owady/nasiona z drzew) chemia w skimerze 2 tabletki multifunkcyjne + 2 w bojce pływajacej zawsze kiedy basen nieużywany jest co 2 tygodnie szokowe szybkim chlorem 4-6 małe tabletki woda powinna wytrzymać caly sezon - jakbym miał 20000 litrów zmieniać to bym zbankrutował

znjaomy spawacz za taki frasunek łapie 2 flaszki 0,5 jedna przed robotą a druga po

odnośnie ceny niestety potwierdzam - i polecam wybór spośród oferty firmy WEBER mój grill ma ponad 20 lat i jedynie zapalarke i palniki ma wymienione rok temu

1. nie lubi LPG 2. szklanki 3. jesli nie bite to nie wyłazi 4. 1,8 vvti baardzo lubi olej baaardzo - i to nawet w silnikach z wymienionym blokiem. Miałem kombi 2001 przez 7 lat - auto superwygodne, niezbyt zrywne, oprócz oleju nie dolegało mu nic (jesli dolewasz olej to mozna jezdzic - u mnie trzeba bylo lac kole 1 l/1000km) -nie lubi predkosci autostradowych(olej) bezawaryjne (oprócz oleju) generalnie jak znajdziesz egzemplarz który nie bierze oleju (wątpliwe) nie bedzie bity i zdecydowanie bez LPG to superauto

co do uzycia to sie nie wypowiadam ale w sklepie na L jest od dzisiaj za o wiele ,mniejsze pieniadze: http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=43276

> I wówczas trzeba będzie pojechać na stację diagnostyczną i uzyskać zaświadczenie o tym, że jest hak > lub został zdemontowany i go nie ma oraz udać się do wydziału komunikacji po dowód > rejestracyjny z wpisaną odpowiednią adnotacją. alez oczywiście 100% racji ale w tym wątku mówimy o haku do wożeniu rowerów a nie przyczep a co do dojechania do SKP z nowym hakiem - to jak dojechałes do SKP po założeniu haka? bo ja bez wbitego w dowód.. mało tego do WK po SKP też pojechałem bez wbitego... nie dajmy się zwariować