ghost2255
użytkownik-
Liczba zawartości
5 948 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez ghost2255
-
Jaki dokładnie błąd? To nie ten przypadek, że czujnik trzeba zakładać w odpowiedniej pozycji za pomocą szablonu?
-
Dokładnie tak. Ale on się uparł i ściągał VW i Mercedesy I się okazało, że interes taki wspaniały wcale nie wyszedł.
-
Jak dla siebie, to OK. Mój dobry kolega ściągnął 2 sztuki-R32 i GTI. Na żadnym nie zrobił dobrego interesu, mimo, że były świeże i mało uszkodzone. Pochodzenie dramatycznie odsiało chętnych nawet mimo niskiej ceny.
-
Ostatnio miałem porównanie-robiłem konserwację Dacii Duster II niedługo po zrobieniu w moim Yarisie IV. Do tego zabiegu trzeba było porozbrajać spód i plastiki progowe itd.. Toyota jest rozebrana w 2h jak się ociągasz i robisz to pierwszy raz. Dacia zajmuje 2x dłużej, ma mniej logiczne rozwiązania, spasowanie plastików 3 poziomy niżej, ogólnie wrażenie dużo niższej jakości wykonania. Antykorozyjnie-fakt, w profilach coś tam psikięte, ale skąpo-tylko dla oka. Chronić to za bardzo nie będzie. Reszta spodu jak w większości dzisiejszych aut-niepozabezpieczane szwy, miejsca gdzie gromadzi się mokry piasek, wydech po 4 latach cały brązowy. Do tego blaszane spinki i nakrętki, które też korodują. Moim zdaniem nie ma się czym zachwycać w zakresie zabezpieczenia antykorozyjnego Dacii.
-
Czasy się zmieniły. W cytowanym Polonezie jak ktoś progi czy podłogę wymienił lub załatał kawałkiem blachy i palnikiem, to było OK. Nikt nie oczekiwał lepszej naprawy. Dzisiaj jednak oczekuje się lepszej jakości napraw, co wymaga więcej pracy i lepszego sprzętu co musi kosztować.
-
A na naszym podwórku (PL) jest niekwestionowanym liderem z dużym dystansem do kolejnych miejsc w rankingu.
-
Nie będzie problemu, bo z wierzchu nic nie będzie widać. Jak wyjdzie na lakierze, to już koła się nie mają czego trzymać przeważnie. Dzisiejsze auta tak podstępnie gniją. Z wierzchu nic nie widać, a od spodu nie ma co ratować. Dlatego antykorozja zaczyna być coraz bardziej popularna i coraz więcej użytkowników zaczyna zauważać że w ogóle coś takiego można(a czasem trzeba) zrobić.
-
Ich cenniki wydają się mieć dużą korelację z sytuacją na rynku. Jest boom budowlany-ceny z doopy jakby stawiali pałac dla Sułtana. Jest dołek w budowlance-sami dzwonią i licytują który zrobi taniej.
-
Nie potwierdzam. O ile wygląd jest sprawą indywidualną, to wygoda jest średnia, osiągi 1.6 to może nie dramat, ale szału nie ma. Jak wsiadłem w takie Megane III 1.6, to poczułem się jak w latach '80. Tak mniej więcej jeździ się tym autem. Odczucia zza kierownicy są lepsze nawet w Golfie IV.
-
Bo zalet nie posiada.
-
Focus ma mechaniczną regulację luzów zaworowych, więc trzeba kontrolować i regulować. Megane 2 nie zaliczyłbym do kategorii "mało awaryjne" Fabia III 1.0MPI byłaby niezła, poza warunkiem akceptowalnych osiągów.
-
Teraz Opel dołaczył do klubu aut na "F", które trzeba omijać.
-
Świeżynka z 2018 roku Pewnie tych modeli już nie ma na rynku nawet. Ale tak to jest jak fakty nie pasują do teorii.
-
Podaj link do tego testu. Mimo szukania nie znalazłem ŻADNEGO testu ADAC, który wygrałaby opona tego producenta.
-
Tylko że CVT i eCVT mają wspólne tylko część nazwy. Zasada działania nie jest nawet trochę podobna. Żywotność i niezawodnosć również.
-
eCVT w hybrydowych Toyotach i Lexusach. To jest praktycznie niezniszczalne.
-
Wczesne 2.0 TDI słynęły z pękających głowic. Wg. mnie ten silnik nie jest najlepszym wyborem na gruz do obsługi budowy. Albo jakieś 1.9 TDI na pompie-jak jeszcze jeździ, to się prawie na pewno nie popsuje. Albo jakaś prosta benzyna.
-
Jako, że kompletnie się nie znam na spawaniu to doradzę: Kup jakiś migomat sensowny, ale używany. Jak się zniechęcisz, to sprzedasz za podobne pieniądze.
-
Być może w jakiejś dziedzinie tak jest. Ale jako źródło światła jest dokładnie odwrotnie.
-
A jak ze Skandynawii, to uważać na korozję od spodu.
-
A dorobić takie "obejmy" które bez wiercenia przymocują uchwyt do tego stelaża nie będzie lepiej?
-
Czemu pomyłka? One się wcale nie psują. Benzyny tylko 1.33 miały problem z nagarem, reszta silników 100% bezproblemowa jak reszta auta. Porywający Auris nie jest, ale spokój gwarantowany.
-
Nie namawiam, ale zobacz jeszcze w kierunku Korei. Kia lub Hyundai mogą być w dobrej cenie jakieś młodsze, a technicznie to niezłe autka.
-
Idź w tym kierunku. Obawiam się, że zapach wszedł w tapicerkę i będzie wyczuwalny nawet po praniui ozonowaniu. Najtaniej wyjdzie pewnie jak poszukasz całego wnętrza od jednego sprzedawcy, niż kupować na sztuki. Dla siebie wymieniłbym wszystko.
-
Wymiana na nowe/używane. Reanimacja nie będzie trwała. Przy okazji rozbiórki będzie okazja doczyścić pozostałe elementy. Nie ma zapachu spalenizny w środku?