OPAL
użytkownik-
Liczba zawartości
1 886 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez OPAL
-
Hybrydowa Toyota już zawsze będzie kojarzyła mi się ze stukającym elektrozaworem w instalacji gazowej po mocniejszym dodaniu gazu. A Prius powinien zmienić nazwę na Toyota Uber.
-
Miałem to samo na letnich oponach. Po zmianie na zimowe jak ręką odjął.
-
Nie wiem, może lubi zmieniać często samochody, więc kupuje takie, które po 2 latach nie przechodzą przeglądu bez remontu blacharki
-
Proszę, już tłumaczę - auta klasy B/C/D kupują ludzie, którzy chcą jeździć coraz lepszymi autami i po prostu kupują coś świeższego. Niewiele zostało już takich aut z okolic roku 2000, bo obecnie jako daily kupuja to ludzie, których stać jedynie na bilet komunikacji miejskiej. W końcu Impreza czy Justy też wymarło. Co innego auta, które mają inne wartości użytkowe, np. terenówki. Tak samo jak ludzie reanimują terenowe starocia pokroju Nissana Patrola, Suzuki Vitary i dziesiątków innych, tak samo reanimują Forestery. U mnie w bloku jeden sąsiad miał dwa przerdzewiałe Forestery - poddał się. Kupił Hondę Accord, trochę mniej zardzewiałą.
-
Nie wiem o co chodzi z tymi Lagunami... Teściowie mają 2x L3 ściągane z Francji, jedna przed liftem 2.0T bez LPG, druga po lifcie 2.0dCi, obie z automatami. Rzeczywiste przebiegi zapewne spore. Nic się nie dzieje od 3 lat. Mechanicznie można auto naprawiać, ale jak Forester zaczyna gnić to koszt remontu może przekroczyć koszt auta. I to tylko na jakiś czas.
-
A wystarczyło od razu wprowadzic 3 litery i 4 cyfry i byłoby ponad 150 milionów kombinacji. No i jak w UK - zostawiać wyróżnik miejsca pierwszej rejestracji.
-
Co roku słyszę, że ubezpieczenie podrożeje, a jeszcze tak tanio jak w tym roku nie płaciłem i to mimo szkody z AC na drugim aucie. Wyszlo 850zł za OC i AC i jeszcze będzie keszbek 150 zl od jutubera. W zeszlym roku płaciłem przy tych samych warunkach 1200zl, a w tym ten sam ubezpieczyciel chciał 1600zl. Może wystarczy poszukać i zamiast drożej będzie taniej
-
Ten co polecasz akurat jest 20 zł droższy, ale głupi biedronkowy już o 55 zł. Jeśli ten Twój jest tak samo skuteczny jak mój to rzeczywiście nie warto. Może sprawdzę za rok.
-
5 litrów izopropanolu za 40 zł, koncentrat płynu letniego z Lidla (1:100) za 5 zł, woda. Wychodzi z tego 15-20 litrów płynu, który jeszcze nigdy mi nie zamarzał na szybie.
-
Jakiś gość, z jakiegoś Brooklynu... W realnym, polskim świecie, jak wstawiam auto do serwisu opon i okazuje się, że będę czekał na nową oponę 3 dni to dostaję auto co najmniej tej samej klasy.... np. za Audi A6 - Mercedesa GLC, za Octavię - Corollę. Przynajmniej ja mam takie zapisy w umowach.
-
Nowe Renault ASX, czy też Mitsubishi Captur
OPAL odpowiedział prawoimotoryzacja na temat - Motokącik
Wystarczy Mercedes w budzie Kangoo, Toyota w budzie Berlingo, Suzuki w budzie Toyoty. -
No i potem zacierają się im panewki, łuszczy się gumowy pasek rozrządu w kąpieli olejowej, zatykają się odmy itp. Wolę być fanatykiem, niż ofiarą leasingowych oszczędności flotowych.
-
Chodzi mi raczej o oleje "popularne" jak Total, Elf, Shell, Motul, Castrol itp. Dla mnie dyskusje o wyższości jednego nad drugim to doktoryzowanie się z tematu, który nie ma sensu. Wystarczy wymieniać olej na Lotos/Orlen zgodny z normą co 10 000km - 15 000km i zapomnieć o sprawie. No chyba, że ktoś kupuje auto od nowości i ma zamiar przejechać nim 200 000km, a na koniec zrobić dobrze drugiemu właścicielowi.
-
Ile trzeba przejechać jednym autem, żeby wymieniając olej co 10 000 km lub co rok poczuć różnicę między najtańszym, a droższym olejem spełniającym tę samą normę?
-
Nie zrywam, tak jak i nie zrywam oznaczeń marki, modelu, silnika, wyposażenia, itp. Nie zrywam też naklejek na częściach zamontowanych w samochodzie (takich np. z datą produkcji). Zostawiam też naklejki z informacjami, aby tankować tylko diesla, ile ciśnienia trzeba mieć w oponach, i że moje Renault jest eco. Nie wiem co komu przeszkadza jedna dodatkowa naklejka.
-
Często na kempingach są kwatery (np. bungalowy). We Włoszech praktycznie na każdym, na którym byłem, mieszkałem w domkach.
-
Raczej obstawiam, że ogladasz szroty, które kosztują tyle co auta budżetowe, ale być może będące w lepszym stanie, a na pewno doprowadzenie ich do takiego nie będzie kosztowało drugich 20 000zl.
-
Kupiłbym auto, które mógłbym wykorzystać na co dzień, bo po co kupić, żeby jeździć w sumie 20 dni w roku? W moim przypadku 2+1: T4 za duża na co dzień, a jak mam się w niej gnieść na kempingu to wolałbym Berlingo z namioto - markizą i normalnym namiotem lub wypożyczać przyczepę kempingową. Na dłuższe wakacje wypożyczałbym kampera, pod warunkiem, że co drugi dzień zmieniam lokalizację. Inaczej taniej wychodzi jechać Berlingo na kwaterę.
-
1.2 tce raczej nie ma opinii bezawaryjnego.
-
Standardowo: otomoto, w promieniu do 100km, wklepujesz co Cię interesuje, a z tego co zostanie doktoryzujesz się w internecie. Szukanie auta w drugą stronę (jakiego modelu szukać) jest w dzisiejszych czasach bez sensu.
-
Dalej się będziesz osmieszał, czy po prostu poszukasz dlaczego nie masz racji?
-
Ja do tej pory nie naprawiłem tego. W sumie nie używam, a właściwie to żona nie używa, bo to jej auto. Dużo roboty z wymontowaniem tego silniczka?
-
@Marko33 jeśli to ma być pomieszczenie gospodarcze to pomyśl nad drzwiami dwuskrzydłowymi - łatwiej sie obsługuje. Na działce mamy podnoszone i w sumie sa cały czas otwarte, bo nikomu nie chce się ich zasuwać.
-
No i plus dla użytkownika, że przy takiej wymianie płynu nie można zbyt wiele zepsuć, więc może być spokojny, że to dobrze wydane pieniadze Inaczej musiałby wydać więcej i nie ma pewności czy czegoś nie schrzanią!