subArek

Długa nieobecność ale w końcu może jakiś powrót. Jeździmy już drugim kombiakiem. Pierwszy to 90 konny diesel który poległ przed pasami bo koleżanka żony ( też H) wjechała jej w tył. Mechanik mówił że zrobi i żeby się nie martwić ale oferta z netu za gotówkę przewažyla i poszedł do jakiegoś handlarza cudotwórcy. Kasa poszła na opłatę wstępną do leasingu benzyny. Od października po wykupie jestem właścicielem. Trzy lata leasingu bezobsługowego praktycznie. Jedynie jakieś zaparowania lamp ale z tym sobie dealer nie poradził. Pozdrawiam

Ostatnio widziałem Cię w tym

Witam po bardzo długiej przerwie. Bezawaryjne kombi z 90 konnym dieslem Był jeden starszy ale poległ w boju. Teraz jest młodszy benzynowy ( też bezobsługowy) ale że telefon się zbuntował to zdjęć nie ma

Felerny nie jest. Ale i cudów z podniesieniem mocy nie wyciągniesz.

za 67 tys jako cena podstawowa ?

a w nie "suvie" to czego jest to odpowiednikiem wielkościowo ?

W zeszłym roku załatwiałem u nich w Katowicach. Auto przed zakupem było ze mną w serwisie i wszystko sprawdzili. Nie było żadnych zastrzeżeń więc wziąłem. Ja miałem tylko ten problem, że poprzednie stało rozbite i musiałem się spieszyć ale ten tydzień załatwiania załatwił zastępczak. Szukać i jeździć po Polsce przez pół roku czasu nie miałem. Teraz zastrzeżenia mam do ASO ale to juz inna para kaloszy.

A jak inaczej ? Ps Trzymałem jeszcze niedawno z myślą że ja reanimuje ale się wyleczyłem. Tak od pół roku place rzeczywiście za nic bo nic z nią nie zrobię jak ja oglądałem. Ciągle coś przeszkadza żeby zadzwonić żeby ją zabrali. Mam już ustalone kto najwięcej daje i ciągle schodzi ...

a moja wycofana z eksploatacji lat temu 5 nadal stoi w garażu i nie mam siły oddać jej na złom

A o tym, że to bez sensu jako trzecią opcję myślałeś ? Ja nic bym nie robił.

to jak pamiętam z jakiegoś wątku, że kupujesz auto trochę dla siebie, trochę dla tej różnicy to po co o to Volvo pytasz ? bierz bardziej reprezentacyjne czyli dla Ceibie BMW i gitara

nie zamęczą Cię te iglaki jak wyrosną ?

to jeszcze wracając to czy hamulce, które mają jeszcze z (dla jasności przyjmiemy) 1000 km do przejechania są wadliwe czy nie ? kiedy zaczyna się ich wadliwość? tak samo jak przy oponach/olejach/płynach/rozrządzie ? co np. powiedzieć kupującemu jak zapyta czy hamulce sprawne ? sprawne, niesprawne, nie wiem ale jeszcze mają 1000 do przejechania ? absurd goni absurd ....

kolejna rada, że nie wypada pisać/mówić, że "wszystko jest ok"

to np. do klocków jako części imho czysto eksploatacyjnej i podlegającej "sezonowej" wymianie też chcesz to stosować ?

niepadnięty nowy czy niepadnięty z przelotem 300tys ?

mam takiego helmuta z ostatniego chyba miesiąca produkcji i jest nie do "zajeb..ia" tzn w ostatnie 1,5 roku zrobiłem i turbinę, i sprzęgło (dwumas był jeszcze ok), i teraz po raz kolejny rozrząd więc jeszcze będę go katował bo mi go szkoda puszczać mimo że 280 tys zbliża się nieubłaganie ps a teraz widzę datę posta ....

odkąd pamiętam to z parkingów na nartach wyjeżdżaliśmy tak, że siedziałem w bagażniku

na giełdzie ak cena dużego c-maxa właśnie spadła i jest już sporo bliżej 50tys niż była w pierwszym poście .... chcoiaż kwerstia mocy może byc problematyczna

http://kidde.pl/czujniki-dymu-c-1.html?sort=3a

na którym odcinku ? wewnętrznym gliwickim ? czy Gliwice- Zabrze ?

doblo ? http://moto.pl/MotoPL/1,88389,17581947,Fiat_Doblo___Pierwsza_jazda___Wciaz_najlepszy_.html

tam to tylko czekam na erupcję jakichś gejzerów