Skocz do zawartości

jacob24

użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 245
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jacob24

  1. Brak miejsca z tyłu i bagażnika. Wolałbym Cuore albo Siriona. Jeżeli mówimy o używkach bo trochę się już można zakręcić w tych Twoich opcjach:-) ad.używek to ja nie kapuję podejścia jeździć, nie inwestować, oddać komuś bo nie będę robił prezentów i od razu mina, ciągle coś do wymiany itp. W Niemczech nie ma takiego podejścia, tutaj też ludzie jeżdżą 10-15 latkami i są zadbane a naprawy czy wymiany robione na "bieżąco".
  2. Wątek jest pt. najtańsze auta, budżet do 70 tys. Polecisz komuś Insignie z takimi kryteriami? Między każdą klasą jest i będzie różnica, ktoś Ci może powiedzieć, że Insignia przy klasie wyższej jest ciasna, twarda i ogólnie mało komfortowa. Takim tokiem rozumowania możemy dojść do wniosku, że tylko auta klasy wyższej są komfortowe - ja nijako się z tym zgadzam nawet:-) dlatego u mnie firmowego Passata B8 nikt nie uważa za jakiś luksus itp. Przebieg Aveo pt. 50 kkm na rok nie rozłożył się również na jedną osobę:-)
  3. Mój ma ponad 300 kkm - jest różnica? Panie toż to wg niektórych "mądrych" głów dawno na złomie powinno być a tu się wszystko trzyma kupy, grosz czasami trzeba wsadzić ale w stosunku do przejechanych km uważam, że auto samo w sobie jest udane, nie ma wielu newralgicznych punktów, jak się dba to widać, że są trwałe. Ale widziałem również i te "gorsze" egzemplarze. Części bardzo tanie oraz łatwość napraw sprawia, że utrzymanie jest na poziomie Pandy a jednak miejsca w środku więcej, prowadzenie już trochę inny no i w stosunku do Pandy już można mówić o jakimś komforcie podróżowania, wygodne i obszerne fotele, przyzwoite resorowanie itd. Twój ojciec ma już wersję T250, ja mam T200 . Pewnie, że zwykłe auto klasy B ale, które jest niezwykłe:-) zapytałeś o koszta, no niestety fajniejszych aut nie mogę pochwalić za tak tanią jazdę, ani MB ani BMW - chociaż tutaj ostatni egzemplarz firma sponsorowała. Zresztą większe auta będą więcej spalały, części droższe - no coś za coś. Kup tą Daćkę w końcu 0.9 tce z lpg i będziesz jeździł tanio i pewnie długo bezproblemowo. Zresztą ja bym nawet bez lpg brał, to dużo nie pali. Widzisz - ja takie Aveo trzymam bo raz, że nie szkoda jak ktoś mnie nie daj coś otrze na parkingu, mogę podjechać po wysokie krawężniki - jest wysoko zawieszony, komuś auto nawali z rodziny to pożyczam itd. Ja z kolei teraz mam "rozkminę" nad CL W215. Stoi u znajomego mechanika a właściwie leży, do oddania za parę groszy, dwa amory pneumatyczne do wymiany na dzień dobry. W przyszłym tygodniu obejrzę go dokładniej
  4. Jako ciekawostkę dodam, że odebrałem Aveo od mechanika po zrobieniu łożyska, wymiany końcówek i dostałem od niego ofertę kupna. Był zachwycony prostotą naprawy tego auta, poza tym zamieniłby leciwego już Golfa 3 jego żony. Potwierdził, że nie "widać" po tym aucie 300 kkm. Wg niego pojeździ się jeszcze sporo. Ten przebieg jest tzw. autostradowy - pierwsze 200 tys. km zrobione przez pierwszego właściciela, następne 100 kkm już u nas. Rocznik 2006, prawy próg do zrobienia, poza tym na obecną chwilę nic. Opony 2017, spalanie między 5,5 a 8 litrów max, do 130 km/h jest w miarę cicho - piątka to jakaś niekończąca się opowieść w sensie obrotów Klima, jaśki, dobre audio. Nie oddałem jak na razie. Proponował 5 tysi. Kupiony był chyba za 5.8 w 2017, przejechano ponad 100 kkm. Naprawy, opony itd. ponad 2 tysiące na pewno, bliżej 3 tys. OC wychodzi ponad 500 zł rocznie = ok. 1600 zł przez 3 lata. Spalanie średnie można przyjąć 6,5 litra. Co z tego wynika?
  5. W ramach tzw. gwarancji zostało zrobione niestety tak: Muszę pojechać do magików ze Szczecina
  6. za duża loteria, moje Aveo poszło wczoraj na warsztat - do wymiany łożysko - niepotrzebnie zwlekłam oraz końcówki drążków, na koniec zbieżność. Wszystko zamknie się w kwocie 400 zł, może byłoby trochę mniej ale nie chcę mi się do Szczecina jechać. Także jak na przebieg lekko powyżej 300 tys.km auto naprawdę mało ciągnie z portfela, w dodatku spalanie niskie, nie jest to 4-5 litrów, ale więcej jak 7l nie "wciąga". Trzeba trafić, Logan się nie psuje bo jest nowy i jak Ci napisałem już w kliku wątkach takie auto możesz śmiało kupować - o tyle, że ja nie próbowałem obliczać utraty wartości. To auto ma swoje cele i na siebie zarabia. Na dzień dzisiejszy kupiłbym prywatnie Duster`a
  7. dobrze wiedzieć, nie interesowałem się newralgiczną stroną tego silnika. Wynika z tego, że @Fili_P powinien sprawdzić pasek jak kupi auto
  8. Fenomen jest taki, że są to wdzięczne auta, ja swoimi przejechałem Niemcy wzdłuż i wszerz, jedną nawet do Luksemburga jechałem parę razy - żadnych awarii, niespodzianek, części bardzo tanie, wszystko łatwe do ogarnięcia. Z przodu zaskakująco dużo miejsca jak na takie małe autko. Tanie w utrzymaniu, niezawodne, z pkt do pkt b sprawdza się doskonale, u mnie dodatkowo sprawdziło się w długich trasach - oczywiście nie będę polecał tego auta celowo na trasy ale skoro dały radę to mogę wystawić rekomendacje. Za 15 tys. kupisz stosunkowo młody rocznik, do lgp idealne. GP podobno jest bardziej awaryjne ale to nie jest moja opinia tylko zasłyszana. Z pkt a do pkt do b w dodatku do parkowania Panda będzie idealna, parkowanie to czysta przyjemność, nie dość, że świetnie się manewruje to widać punkty skrajne, w GP nie będzie już tak łatwo. Absolutnie nie przekreślam GP. Moja mama jeździła Pandą, Aveo i nowym Loganem - najlepiej jeździło jej się Pandą bo jak powiedziała najbardziej "czuła" właśnie to auto i parkowało się świetnie
  9. nie doczytałem, tym bardziej gratuluję fajnego silnika
  10. Panda będzie najlepsza do tego celu i najmłodsza
  11. Z ciekawości jaka wersja silnikowa? Nówka czy używany?
  12. Współczesne F1 mają 1,7 do 100 km/h:-)
  13. Wszystko się zgadza:-) ok 2 sek do 100, poniżej 6 sek do 200 km/h, rakieta i można tym po drogach publicznych jeździć oczywiście
  14. Coś tam spełniłem ale nie tak jak by się chciało:-) obecnie Mazda Mx - 6 j-spec, z działającym 4ws, w miarę "dopieszczona" , niskie 6 sekund do 100 km/h, spalanie niestety już wyższe Z marzeń to F348, ew. 355, do tego taki Golf:
  15. Tak się zadziało tydzień temu: Silnik 2 cylindry, diesel, dość spore drgania, to jest już ten nowszy model żeby uprzedzić komentarze. Jako, że to auto stoi 30 km za miastem to podjechałem do tutejszych magików, pospawali - jak dla mnie amatorsko i po 3 dniach powtórka. Dzisiaj reklamacja - zamówiłem już używane "kolanko" w razie "W" i teraz pytanie do Was - to się da zespawać żeby działało jeszcze, czy element raczej jednorazowy? Jak coś powtarzam jeszcze raz - 2 cyl i diesel:-) z góry dzięki bo chciałem to autko ogarnąć w tygodniu i teraz nie wiem czy dać się "mechanikom" wykazać - coś tam na swoim konsylium debatowali o zastosowaniu złącza elastycznego. Czekać na ich zabawy czy zamontować używkę? Nówki praktycznie niedostępne. Fakt, że chłopaki przeprosili tłumacząc wysokimi drganiami i obiecali poprawę
  16. świetny wybór, wujek posiada od nowości, nie wiem dokładnie ile - parę lat. W tym momencie kupiłby jeszcze raz ale już z doładowanym silnikiem, ten n/a nie grzeszy dynamiką i w mieście potrafi łyknąć 8-9l. Fakt, że on jakoś daleko jeździ po tym mieście. Poza tym sprawuje się bdb no i dzięki stosunku niewielkim wymiarom łatwo zaparkować
  17. ja w tym wątku nie przeczytałem nic o automacie - domniemuję, że chodzi o AT a nie o automatyczną klimę?
  18. Widzę tutaj dwie skrajności:-) przejechałem autami, które nie mają prawa jechać czyli Panda 1.1, Thalia 1.4, Aveo 1.2, Logan 1.0 sporo kilometrów, relacja minimum 500 km w jedną stronę. Tak jeżdżę od wielu lat Królem lewego w takich popierdółkach nikt nie zostanie ale przykładowo jeżdżąc 330i oraz od jakiegoś czasu B8 2.0 Tdi 190 ps czasami nie łapie się z "otoczeniem". Fakt, że w weekendy na tej trasie jeżdżą naprawdę szybkie auta - Panamery, 911, RS-y, M-ki, pełno nowszych AMG To co napisałeś o obwodnicy Gdańska wskazuje na niską kulturę użytkowników drogi. Ja mogłem czasami nawet Pandą 1.1 wbić się na lewy pas w DE - gdzie przykładowo były trzy pasy do jazdy na wprost. Owszem - był całkowity "but" w podłogę, redukcja na ile jest to możliwe i po manewrze ustąpienie lewego pasa. Te problemy występowały od ok 120 km/h ale w życiu nie od 50 km/h Nie napiszę, że GP 1.4 czy Clio 1.4 etc. to połykacze szos bo tak nie jest ale da się spokojnie "płynąć" z ruchem. Do 50 km/h można w wyniku momentu obrotowego osiąganego raczej w dolnych granicach sprawnie ruszyć i rozpędzić bez problemu i zawalania drogi do nawet 100 km/h Jeżdżąc tymi małymi autami nigdy nie czułem kompleksów do pierwszej "setki" powyżej trzeba liczyć na uprzejmość kierowców ale nabrać trochę wprawy w operowaniu pedałem przyspieszenia, zmianą biegów, korzystania z użytecznego zakresu obrotów itd. Tutaj filmik z przykładowego przyspieszania Thalii, można spokojnie poprawić, można w mieście jeździć bez wstydu do 3 tys. obr. w Aveo 1.2 i Loganie jest podobnie . Reasumując nie popadajmy w skrajności, wiele osób jeździ Up`ami 1.0 i dają radę, myślę, że takiego GP 1.4 77 ps wiele wolniejsze nie jest:-) nie trzymam żadnej strony, miłego wieczoru
  19. Zaproponuję Logan Mcv, 0.9 tce może być z LPG. Bez LPG do 50 tys. będzie full opcja z kamerą cofanią, klimatyzacją auto itd. Pamiętam, że jak ja kupowałem zwykłego 1.0 sce to było do wyboru do koloru nawet w wersji Mcv Stepway - nie wiem jak jest teraz. Stosunek ceny do tego co oferuje Dacia jest nie do przeskoczenia. Chyba, że nie musisz liczyć każdego grosza. Nie chcę zachwalać zbytnio ale pod kątem ekonomicznym jest naprawdę ok
  20. Polo 1.0 tsi 115ps z At 3.1 do 50 km/h, sporo niedużych Tsi i pochodnych ma ok 3 sek do 50 km/h
  21. Szczecin myślę, że się poprawił pod tym kątem ale jest niedaleko mnie ciekawy odcinek: https://www.google.com/maps/@53.4539908,14.5360667,3a,75y,137.05h,80.7t/data=!3m6!1e1!3m4!1sZOm8AoqG8SzCor5ZsBqh-A!2e0!7i13312!8i6656 Czasami ten kto stanie na lewym pasie - jakieś 50 metrów wcześniej przed zdjęciem są światła no to się włączają "Szumachery" jakiś czas temu było stare, dymiące A4 z USA - chyba 3.0 n/a ale pary miał ciut więcej niż kosiarka z Logan`a - obok MB 190 - tak się spięli, że kierowca Mesia żeby wcisnąć się na tzw. tetrisa przed Audi uderzył kołem o krawężnik - jeden głupi i drugi - MB pojechał dalej ale myślę, że coś dobitnie uszkodził, na pewno felgę To jest taki dziwny odcinek a zarazem dość krótki, w którym co niektórym włącza się scena z Szybkich i W. pt. kto pierwszy na "ćwiartkę" - nie powiem, że mi się nie zdarzyło kiedyś. Staram się tam ruszać jeżeli jestem na lewym dynamicznie ale jeżeli kierownik po prawej ma za zadanie za wszelką cenę misję pt. nie wpuszczę choćby to była moja ostatnia prosta to noga z gazu i wjeżdżam za niego. Jednakże powiedzmy, że w 50% przypadków działa to wszystko w miarę ok pod warunkiem, że pierwszy na lewym pasie zdąży włącznik silnik i załapać, że już od 2 sekund jest zielone światło. Pozostałe odcinki, te dłuższe myślę, że działają o stokroć lepiej niż kiedyś, jest większa kultura, ludzie chętnie wpuszczają itd. Szeryfów od dawna nie widziałem aczkolwiek Szczecin i okolice ma dość fajnie wszystko rozplanowane i jeżeli ktoś mi powie, że irytują go korki pt. w Centrum 5 do 10 minut a w dzielnicy Podjuchy max 15 minut to wyślę go tutaj:
  22. Od spodu korozja "jakaś tam" jest naturalna, choćby tłumika ze względu na wodę itd. Nie jestem optymistą wręcz przeciwnie natomiast na moim przykładzie W210/211, szczególnie W210 rdzewiał szczególnie przednie nadkola, tylne drzwi dół ale podłoga była ok. Moja Mazda MX 6 z 96 ma podłogę w stanie dostatecznym a nawet dobrym. Ale to była jeszcze trochę inna Mazda:-) Myślę, że są pewne auta, które ruda dopada szybciej - przykładem niech będzie i30 mojej chrzestnej - bodajże rok 2008 wyglądał całościowo gorzej od Aveo z 2006 roku. Znam natomiast auta pt. VW Polo z 93 roku, które było raz lub dwa zakonserwowane i jest w bdb do dzisiaj - jeżeli ma to znaczenie kolegi z DE. Konkludując auta 6 letnie moim zdaniem jeżeli to nie będzie Mazda ani Honda mogą powierzchniowo rdzewieć w newralgicznych pkt jak klapa bagażnika itp. ale jeżeli 6 latek gnije od spodu po 6 latach to może lepiej zrobić jakąś czarną listę takich aut i przestrzegać w zakupie. Przykładowo poprzednia Thalia z 04 roku nadal pod kątem braku rdzy ma się świetnie. Myślę, ze taki ranking by się tutaj przydał, dodatkowo można by go wzbogacić o kwestie bezpieczeństwa. Szkoda, że nie wiemy o jakich autach dyskutujemy w sensie autora wątku
  23. nie przesadzajmy, auto z 2013 roku ma rdzewieć? Moje Aveo jest koreańskie i raczej z tych gorzej zabezpieczonych, na obecną chwilę muszę się jednak zająć jednym progiem - niestety mój brak czasu, lenistwo, etc. doprowadziło do tego stanu. Rdza dała znać ad. progu jakoś rok temu i ciągle odkładałem, podwozie jest jeszcze ok. Auto z roku 2006 czyli 13 a właściwie prawie 14 lat bo jest ze Stycznia. Szybko to Mazdy rdzewieją, reszta jakoś do tych 10 lat się trzyma
  24. Chodziło mi o i20, 1.0t jest normalnie w cenniku. Swift wiem, że jest również z 1.0t natomiast nie sprawdzałem czy jest u nas w Pl oferowany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.