LMV

... dealera (m.in. Moto Guzzi) stoi: LATAJĄCA FORTECA czyli: Choć z dostępnych najbardziej mi się podobał:

To znaczy chodzi o nabytą awersję do Forda jako auta.

W Fordzie masz mniej (i mniejsze) schowki (np. brak schowka na telefon), siedzenia się nie odsuwają tak daleko (+ kierownica też ma mnieszy zakres regulacji wysuwania), przednia szyba to jak wielki kolektor słoneczny (m.in. trudno było dokupić zasłonę przeciwsłoneczną), siedzenia twardsze, mniej wygodne. Jeden jeszcze szczegół, który akurat u mnie zdyskwalifikował Forda na długo - ich system Ford Sync a właściwie My Ford Touch. 14 razy w serwisie w 1. roku używania samochodu. Taki 8-calowy wyświetlacz. I te 8 cali zaważyło o tym, że musi mi najpierw przejść.

Hahaha. Moim skromnym zdaniem to auto do którego się bardzo wygodnie wsiada/wysiada, co dla "większych" jest nie bez znaczenia. Poza tym za podaną kwotę możesz dostać nieźle wyposażone autko.

Widziałeś KIA Soul?

CMax'em jeździłem 3 lata (ile trwał leasing). W porównaniu do dużo tańszej i prostszej Jetty - nie ma porównania jeśli chodzi o wygodę foteli. W Fordzie było czuć, że się siedzi "na fotelu". W Jettcie - "w fotelu". W Fordzie po 2 godzinach jazdy bardzo mnie bolały plecy. W Jettcie - we wtorek wróciłm spod Rhode Island - niespełna 3 godziny jazdy - wszystko w porządku. W Fordzie natomiast bezkonkurencyjne było wsiadanie/wysiadanie, gdy byłem znacznie większy.

U mnie jest tsi i jest bezpośredni wtrysk. Piszą, że np.: TSI= vw forced induction direct injection FSI = Audi normally aspirated direct injection TFSI = Audi forced induction direct injection a gdzie indziej jeszcze, że: TSI = Chain driven FSI = Belt driven oraz np: The FSI head does not flow as well as the TSI. The FSI is more susceptible to knock than the TSI. The FSI does not have as good of a fueling system as the TSI. The FSI has more internal losses compared to the TSI.

Już wiem: Wystarczy ta 1 opcja. Większość (jeśli nie wszystkie) z tych, co wcześniej napisałem - będą w standardzie.

Takie rzeczy to chyba tylko w Waze.

W Fordzie miałem takie coś. Dodatkowo można było jej dyktować adresy czy miejsca docelowe. W Jettcie tego nie mam (prosta wersja zaślepkowa), ale na Amazonie kupiłem Garmina i to właśnie ma. Za ułamek ceny wbudowanej navi - Garmin daje dużą funkcjonalność może nawet przewyższającą Ford'owską, bo dodatkowo mogę wyszukać rzeczy w telefonie i wysłać do navi po BT. Jak mówią lokalni: "It works seamlessly".

Fajnie, gdyby były: - ABS i ESP - ale to już chyba standard - grzane/wentylowane siedzenia - grzana kierownica - lusterko "samościemniające" się i do tego z wbudowanym wyświetlaczem kamery cofania - Android Auto - czujniki parkowania - hill holder - wąskie progi - te w Jettcie (i chyba we wszystkich znanych mi VW) są po prostu skandalicznie szerokie - trzeba się 5 razy zastanowić, czy - choć jeśli zaparkuję - to będę mógł wysiąść - parę razy musiałem ustąpić miejsca innym autom, nawet dużym SUV'om - bo z Jetty się nie dało wysiąść bez nadwyrężania stawu biodrowego

Być może wyświetla prędkość nawiewu.

Planuję się tam wybrać w poniedziałek. Pociągiem z przesiadką w Secaucus. Ciekawe, czy będzie 1 egzemplarz, czy wystawią ich więcej do "omacania"... Pojawiły się zdjęcia nowej Toyoty Prius Prime. Ciekawy wyświetlacz. Ciekawe, od kogo Toyota wzięła ten pomysł.

We wrześniu kupiłem za $20 Caristę. Czyta błędy, aplikacja pozwala na ograniczoną personalizację ustawień niektórych aut (np. w przypadku Jetty - pomimo braku menu - można ustawić domykanie szyb, sposób świecenia świateł, "staging" wskazówek).

Razem wyprodukowano ich 68000 egzemplarzy. A jednym z nich jeździ nasz dyrektor CCD (katechezy)

W poprzedniej parafii w domu pogrzebowym podobny El Camino robił za "flower car". Czasem po godzinach pracownicy jeździli nim po wsi. I jeszcze miał chyba oryginalne koła (felgi, konkretnie)

Dziwna sprawa w "Electric". Z C-Max'em byłem w serwisie w 1. roku 14 (czternaście razy). W 2. roku - też kilka razy. W 3. roku już się zniechęciłem i jeździłem prawie do końca leasingu... A tu proszę: 2013 Cmax - 1. miejsce. Ale może taki egzemplarz miałem w użyciu. Teraz z Jettą 1.8 od września nic się nie dzieje (pomijając konieczną wymianę wszystkich 4 opon, bo były duże wibracje). Jest prawie 6 tys. mil i nic.

Monogamicznie i hetero. Nawet nie wiedziałem, że taki "podział" można wymyślić. Ciekawe...

W sumie to osiągałem i 65MPG. Na płaskim i na tempomacie. I na 8-9 "biegu". Ale średni wynik ze 180-konnego silnika napędzającego mały tramwaj - to całkiem normalny wynik.

2.4 180 hp. Po przejechaniu się tu i tam powiem, że auto ma sens. Wygląda sensownie, trochę jednak może kobieco. Ale fajnie się komponowało z palmami i robiło ok. 27 mil z galona (na głównie płaskiej Florydzie)

OT: Przyleciałem na chwilę do znajomych na Florydę. Wynajęliśmy samochód kompaktowy. Po zjawieniu się w wypożyczalni okazało się, że kompakty są niedostępne chwilowo, za to stały na placu inne auta. Pani zaoferowała darmowy upgrade do małego SUV. Na placu stał Fiat 500x oraz Dodge, który pani wyglądał na Journey, a mi wyglądał na Caravana (bliźniak Voyagera). Gdyby nie zużycie paliwa wziąłbym pewnie Caravana. Ale ostatecznie po kilkunastu sekundach pożyczyłem Fiata. Fajne auto i ma to sens, jeśli lubisz względnie niedrogo jeździć crossover'em/małym_suv'em.

Z tym ogrzewaniem to ponoć TTTM. Ale dzisiaj miałem ciekawy przypadek. Chciałem otworzyć okno w aucie, ale się nie dało. Wpadłem na pomysł, że się pewnie coś zawiesiło. Żadne okno nie chciało ruszyć! Potem wpadłem na drugi pomysł, że skoro stoję w korku, to mogę spróbować auto wyrzucić na P, wyłączyć, włączyć i ... voila! Szyby ruszyły. Wspaniała sprawa wiedzieć, że jak coś nie działa, to może warto cały system zrestartować.

https://www.youtube.com/watch?v=kz_IarQlSZM

Próbowałem paru rzeczy. Ale dzisiaj był ogólny problem, bo było dość ciepło, więc nie bardzo miałem okazję przetestować. Pewnie w najbliższym czasie udam się do serwisu... PS: Cały dzień poruszałem się z włączonym ogrzewaniem. A wieczorem przy wyjeździe z Manhattanu do Lincoln Tunnel po 20:00 włączyłem A/C. Nie ogarniam tych anomalii temperaturowych.

Mechanizm jest taki: uruchamiam auto, jeśli jest włączona AC oraz pokrętło ogrzewania ustawione na cokolwiek innego, niż ZIĄB - to wówczas mam na jakiś czas zaparowane szyby... Podobnie miałem 11 lat temu w Lanosie. Da się z tym żyć, ale jeśli można tego uniknąć to by było super. Lampka na pewno świadczy o WŁączeniu AC. Jetta w USA jest autem tanim, więc pozbyli się z niej iluś tam rzeczy, które w EU są normą. Na przykład haczyk w bagażniku, siatki, systemy bagażowe, trójkąt, zasłonka podstawek pod kubki, włącznik świateł i pewnie parę innych. U mnie z "dodatków" mam pogrzewane siedzenia i był szyberdach bez dopłaty. Pewne rzeczy sobie z ebay'a czy Amazona dokupiłem, jak haczyk, siatki dwie małe, włącznik świateł właśnie (automat). W związku też z tym, że światła były tragicznie ciemne - założyłem żarówki ksenonowe zmodyfikowane przez deautokey. Działają, świeci to o niebo lepiej i nie oślepia. Przynajmniej wg amerykańskich standardów - jest ok.