Skocz do zawartości

Igorek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 077
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Igorek

  1. Wszystkie regały mam z Metalkasu, jakieś dość tanie. Niestety we wszystkich płyty MDF się powyginały i było źle. Zmieniłem półki na takie z OSB i teraz jest ekstra. Niestety cenowo już nie wychodzi tak super po takiej modyfikacji.
  2. Klamki nie ma ale można złapać za to co widać i się zamknąć od środka A jeśli chodzi o pracę podczas wiatru to nie wiem, nie sprawdzałem. Patrząc po solidności konstrukcji to powinno być lepiej niż w przypadku blaszaka i być może podobnie jak dla domku drewnianego
  3. Jeśli masz na myśli tarcze do popularnych popierdółek sprzed paru lat to nie ma to zapewne sensu. Ale są też samochody, w których jedna tarcza kosztuje więcej niż komplet 4 sztuk do innego.
  4. Też bym chciał coś takiego. Niestety chyba nie istnieje na rynku nic, co by dawało możliwość porządnie obrobić tarczę zamontowaną na samochodzie. Zwykła tokarka pozostaje najbardziej kompromisowym rozwiązaniem.
  5. No nie wiem jak dokładnie u Ciebie mocno wieje ale u nas kilka razy w roku jest grubo. Przewraca wystawione śmietniki i powala nadgryzione zębem czasu panele ogrodzeniowe. Domek przetrwał już jedną wichurę bez najmniejszych problemów. Technologia stawiania jest taka, że położone jest bodajże 16 płyt betonowych na podsypkę piaskowo cementową. Przykrecałem zwykłymi kołkami rozporowymi, 8 albo 10 sztuk. Nie ma sensu mocować podłogi jakoś niesamowicie mocno bo jak ma zerwać to zerwie albo sam dach, albo dach ze ścianami. To jest konstrukcja na mnóstwo wkrętów łączących głównie panele z tworzywa. Po skręceniu wszystko jest stabilne ale to nadal tylko wkręty. Domek ma jakąś tam gwarancję na prędkość wiatru jaką wytrzymuje, więc i tak bardzo bym się nie martwił. Podejrzewam, że blaszaki i domki drewniane będą miały porównywalne parametry.
  6. Tak przy okazji, mój Keter Newton 757. Jestem bardzo zadowolony
  7. Mam lidlową, która ostatecznie się spaliła. Problemem była elektroniczna regulacja obrotów. Jak będę teraz kupował to koniecznie taką z przekładnią mechaniczną
  8. Igorek

    C5 komunikat

    Kolega zwrócił mi uwagę na podobny problem. W tym tygodniu zauważył, że serwis olejowy z pozostałych około 12500km nagle przeskoczył na 2900km. Dziś sobie przypomniałem o tym wątku. Postaram się poszukać co jest przyczyną
  9. Igorek

    Jakość Toyoty

    Bo Toyoty to w zdecydowanej większości samochody dla ludzi oczekujących jedynie "ma jeździć i się nie psuć".
  10. Keter, nic lepszego nie znajdziesz. Mam od ostatniej jesieni i jestem w szoku jakie to jest porządne. Wcześniej był blaszak- mnóstwo wilgoci w środku a blachy jak z papieru. Keter po ostatniej zimie wykazał się całkowitą szczelnością, absolutnym brakiem wilgoci i doskonałą odpornością na wiatr. Czy kupiłbym ponownie? Kupiłbym nawet kolejny, który postawiłbym jako dodatkowy, gdybym tylko miał miejsce.
  11. Igorek

    Jakość Toyoty

    Ja miałem epizod polegający na pracy przy produkcji Honkerów, właśnie przy drzwiach. No tam to były cuda
  12. Igorek

    Jakość Toyoty

    Potrafi być gorzej, więc nie narzekaj
  13. Oczywiście. Pisałem kiedyś, że szykuję się do zakupu elektrycznej 208. Po tym co zobaczyłem w pracy to pozostanę jednak przy MG4
  14. Ja że zdjęcia nic nie widzę. Jeśli jest blaszka odcinająca strumień światła powyżej pewnej wysokości to jest to lampa przeciwmgłowa. Jeśli blaszki nie ma to zależy od żarówki i rozkładu snopa światła - może to być lampa dzienna bądź dodatkowa drogowa.
  15. Bo? Na miejscu kanału zawsze stoi jakiś samochód, więc padać na niego bezpośrednio nie będzie. Mrozy mam z temperaturą spadającą do -5'C, nie wiem czy kiedykolwiek było -10'C. Jakiś system wypompowywania ewentualnej wody mam świadomość, że trzeba ogarnąć. Teoretycznie to może mieć sens.
  16. Wpadłem na pomysł- budowy kanału samochodowego. Wszystko fajnie, przydałby się bardzo. Ale jest pewien szczegół, który stawia projekt pod znakiem zapytania. Otóż mógłbym go zrobić jedynie na podjeździe zewnętrznym, który jest pod gołym niebem. Czy to w ogóle może mieć sens?
  17. No to tak to wygląda jak chcesz wjechać. Oba najazdy wsunięte na maksa i dotykają już zderzaków. Tak, to są niskie samochody, szczególnie Alfa ale te najazdy nie nadają się do wjeżdżania na nie przez prawie każdy współczesny samochód. Jest jeszcze kwestia szerokości. Ta opona ma 235 i trzeba dobrze celować aby równomiernie siadła bo jest za wąsko. Plus taki, że jak użyję sposobem na zdjęciu poniżej to mam naprężone zawieszenie i jakąś tam ilość miejsca na pracę od spodu.
  18. @Marko33, jak nic się nie zawali to jutro zrobię zdjęcie jak to wygląda w rzeczywistości bo mam jeden z samochodów do postawienia na najazdach. Ja właśnie używam gdy muszę dostać się pod samochód, który musi stać na kołach - w celu diagnozy zawieszenia. Zwisające koła często wykluczają znalezienie luzów
  19. Mam, używam ale tylko na zasadzie podniesienia przodu i podstawienia ich wtedy pod koła. To się nie nadaje do współczesnych samochodów. Kąt nachylenia najczęściej nie pozwala na wjazd na nie bez uszkodzenia zderzaka. Jak się trafi coś czym można wjechać to taki najazd potrafi być przesunięty przez koło podczas wjeżdżania. I szerokość tego jest taka, że współczesne opony się na tym nie mieszczą w całości.
  20. Czy w celu "ustawienia trasy przejazdu" trzeba najpierw nią przejechać aby nagrać kasetę? Nie znam tego systemu ale wygląda to na bardzo prymitywny sposób nawigacji. Jeden zły skręt i system leży.
  21. Firma wymaga, żeby było zrobione i złożony podpis. Klient wymaga tego samego. To w jaki sposób to przebiega to w głównej mierze rozplanowanie zadań przez mechanika wg tego jak jest wygodniej. Trzeba zachować kolejność w sprawach pomiaru stanu baterii, przełożenia bezpiecznika, raportu z Diagboxa, programowania tabletu i kontroli urządzeń elektrycznych a reszta już jest mniej istotna. Samochody do nas przyjeżdżają też już z jakąś kontrolą jakości zaliczoną w fabryce i nie wymaga się aby w pierwszej kolejności sprawdzać olej. Z ciekawostek jeszcze - najwięcej uszkodzeń jest jednak w wyniku transportu. Choć tutaj akurat Stellantis dogania te statystyki usterkami, które powinny być wyłapane właśnie na QC opuszczając zakład produkcyjny. Z wnioskami racjonalizatorskimi to pobożne życzenie. Od tygodnia mam problem, żeby zwolnić gościa, który ma wywalone na jakość i wciąż trzeba mu patrzeć na ręce. A gdzie tu czas myśleć o jakimś usprawnianiu procesu?
  22. Dealer nie ma warunków. Ludzie myślą, że to polega na zdarciu folii ale zakres jest dużo większy. Pierwsza rzecz to uszkodzenia mechaniczne. Większość z nich jest wyłapywania na przyjęciu pojazdu na plac bo powstają w czasie transportu ale jak się trafi coś drobnego ale jednak wymagającego lakierowania to jesteśmy przygotowani na taki rodzaj naprawy w krótkim czasie. Robimy update softu. Samochody stoją a w międzyczasie wychodzą kampanie przywoławcze. Jest kilka komputerów z pełnymi licencjami, którymi możemy przerabiać spore ilości aut na dobę. Licencja na używanie każdego z laptopów sporo kosztuje, dealer nie będzie miał na to pieniędzy. Trafiają się uszkodzenia powstałe na skutek długotrwałego trzymania na storage. Najczęściej padnięte baterie ale też np korozja hamulców w istotny sposób ograniczająca sprawność układu. Montujemy też wyposażenie dodatkowe czyli indywidualizujemy pojazd pod wymagania klienta. Pewne rzeczy robimy sami a pewne zlecamy specjalistom. Ale zawsze jesteśmy w stanie zapewnić montaż wyposażenia dodatkowego w sposób w miarę powtarzalny i dość szybki. A samo PDI w przypadku Stellantis wygląda mniej więcej tak: - wzięcie samochodu, który został przez wewnętrznych kierowców przestawiony z placu na linię, z której pobieramy. Jest już zatankowany- 7 litrów. Wzrokowa, szybka kontrola jakiś uszkodzeń mechanicznych i ewentualnego braku części. Kontrola działania ustawień fotela kierowcy, kolumny kierowniczej, szyb, lusterek itp - jazda próbna, podczas której sprawdzamy mechanikę podwozia -wjazd na halę, kontrola stanu naładowania akumulatora specjalnym przyrządem. - wyjście z trybu parkingowego, wejście w tryb użytkownika poprzez zmianę pozycji bezpiecznika. Następnie przejście w tryb użytkownika poprzez aktywację funkcji za pomocą Diagboxa, wygenerowanie raportu z przygotowania pojazdu wraz z nazwiskiem mechanika, które zostaje w pamięci samochodu już na zawsze. Od tej pory samochód ma aktywowane funkcje, które zżerają energię akumulatora i których nie potrzebowaliśmy do tej pory. - Sprawdzenie pod maską: olej, płyny, poprawność montażu, potencjalne uszkodzenia - dokręcenie kół, kontrola stanu opon, ciśnienia, montaż kołpaczków, kołpaków itp - kontrola stanu zawieszenia, zamocowania nadkoli - kontrola poprawności montażu podwozia, ewentualnych uszkodzeń. - montaż tablic rejestracyjnych. - dokładniejsze obejrzenie powłoki lakieru. Wychwycenie drobnych uszkodzeń i wad lakieru - poprawne ustawienie tabletu lub wyświetlacza- jednostki miary, czas, reset TPMS, programowanie stacji radiowych, działanie nawigacji - kontrola działania pasów bezpieczeństwa i pozostałych elementów wyposażenia. - kontrola obecności i kondycji czegoś, co ratuje kierowcę w przypadku przebicia opony- koła zapasowego i kompletu narzędzi bądź zestawu naprawczego - sprawdzenie działania kluczy i zamków - sprawdzenie działania świateł. To by było chyba tyle. Każdy mechanik ma swój własny sposób sprawdzania ale finalnie wszyscy mamy checklist, gdzie potwierdzamy kontrolę. Następnie samochód trafia na myjnię, gdzie poddawany jest czyszczeniu na zewnątrz i wewnątrz. Dodatkowo stellantis wymaga aby pojazd na maksimum 48h przed opuszczeniem nas miał zrobioną ponowną kontrolę stanu akumulatora. Urządzenie do kontroli kosztuje majątek i wysyła dane do serwera. Na tej podstawie wiadomo czy ewentualną reklamacja akumulatora z późniejszym czasie będzie zasadna. OD momentu pobrania samochodu, do podstawienia na myjnię mija godzina z minutami, powiedzmy, że 1h 15min jest fajnym wynikiem.
  23. Co to znaczy " robimy"? PDI. Mamy kontrakt ze Stellantis, odbieramy to co wysyłaja fabryki i przygotowujemy do wydania "na gotowo". Ostatni moment aby coś wyłapać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.