> No i chrupnelo, dupnelo i koniec jazdy. Sprzeglo zaczelo zyc wlasnym
> zyciem - nie da sie wrzucic zadnego biegu na pracujacym silniku,
> po jego wylaczneiu wchodzi kazdy, a przy wcisnietym sprzegle
> samochod rusza przy uruchamianiu.
> Wiec zajecie na najblizsze dni juz mam
> BTW - co obstawiacie - docisk czy lozysko?
Docisk, u mnie kiedyś tak zrobiło . Po demontażu dwa pazurki z docisku wygięło, a tarcza sprzęgła jeszcze by pośmigała dużej - wymieniłem całość łącznie z łożyskiem i spokój