Skocz do zawartości

gilbert3

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 544
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gilbert3

  1. Czy mogę bez doktoryzowania się z tematu i zadawania wyrafinowanych pytań w Google otrzymać odpowiedź jaki na jaki sterownik powinienem wymienić, żeby móc zaplanować włączenie i wyłączenie pieca oraz kontrolę temperatury z oddalonego miejsca? Mam taki ale nie ma apki Na miejscu jest stale wifi jeśli to ma znaczenie.
  2. Nie potrafię kupować aut używanych, tylko jak kupowałem nowe lub prawie nowe to nie było zawodu. Za 60-70 pewnie coś bym kupił, ale biorąc pod uwagę, że mam 6-latka (wydaje się to być granica, gdzie auto jeszcze nie jest stare, ale za chwilę już będzie) to jeśli "nowe" będzie 3 letnie, to za 3 lata znowu będę szukać nowszego auta.
  3. Fiat Tipo przez 80 tysięcy wymienisz oprócz rozrządu i oleju 4 razy po 2 razy łączniki drążka stabilizatora plus wielka niewiadoma co do reszty podzespołów wokół silnika. Zegary po lifcie spierdzielone totalnie (nie dość, że imo brzydkie, to obrotomierz wyskalowany co 1k rpm ). Silnik rzeczywiście może NIE być oszczędny, bo kto widział Fiata z oszczędnym silnikiem, który nie jest dieslem? Miałem ten sam dylemat zakupowy z podobnym budżetem rok-dwa lata temu, łaziłem, oglądałem samochody, w międzyczasie ceny podskoczyły o 10k-15k pln i teraz ja to pierdzielę jeżdżę starym.
  4. U rodziny, którą właśnie odwiedzam uszkodziły się drzwi wewnętrzne, a w zasadzie zawiasy oraz ogólnie wygląda to nieciekawie, ale największy problem to stara ościeżnica metalowa. Wywalenie jej i osadzenie nowej odpada, bo to w zasadzie remont całego mieszkania, a ogólnie nie stać ich za bardzo na jakiejś super szaleństwa. Zawiasy nie za bardzo nadają się do reanimacji, trzeba by było je przesunąć w górę lub w dół, zostaną jednak dziury. Na szybko chciałem zaproponować nakładkową, ale jak zobaczyłem, że jest to pół ościeżnica to mi mina zrzedła - żeby było jeszcze bardziej nietypowo pół ościeżnica jest na bokach, a u góry jest normalnie. Nie wiem czy się precyzyjnie wyrażam, bo specjalista ze mnie żaden, więc załączam zdjęcie (zdjęcie powinno być w pionie). Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?
  5. No dobra, ale dlaczego? Wiem, że nowe auto daje uczucie satysfakcji z tego co masz obojętnie co to jest, ale nadal chciałbym przynajmniej sprawdzić czy wszystko mi pasuje. Bo na przykład o ile na zdjęciach nowy Peugeot wygląda super to jak się tym przejechałem to czas prysł.
  6. gilbert3

    Nowa Vitara

    Gdzieś przeczytałem ale nie pamiętam już gdzie, że wchodzi lub nawet wszedł, nowy wariant z powrotem do łańcucha zamiast paska.
  7. Coś się chyba ctrl+v zacięło inżynierom fiata, chyba, że wyszli z założenia, że nic nowego im już w życiu nie wyjdzie.
  8. Powiedz, że czytałeś co napisałem, czy za dużo tekstu Ten stetoskop to wystarczy taki jak wkleiłem wyżej?
  9. Nie, wymieniłem opony właśnie z powodu huczenia, bo były stare choć bieżnik jeszcze ok, myślałem że to one. Skąd ja ci wytrzasnę stetoskop, nie posiadam takich lekarskich atrybutów. Chodzi o taki? https://allegro.pl/oferta/stetoskop-warsztatowy-diagnostyczny-dla-mechanikow-11236825649?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=N2IyMDkxODYtY2FjYy00YzkwLThiM2YtZjNiMWFhODc5MWU0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=1a613360-932c-4c61-bdf7-175f280c663d
  10. opony wykluczyłem, wymieniłem niedawno. to brzmi logicznie, dzięki
  11. Taki dylemat jest, bo huczy łożysko w tylnym kole... tylko nie wiadomo w którym. Zgodnie z zasadą jeden rabin powie tak, a drugi powie nie, mi wydaje się, że lewe, a mechanikowi że prawe. Dzieciom siedzącym z tyłu zadałem pytanie które - twierdzą, że chyba lewe (czyli wychodzi na moje), ale ręki nie dadzą sobie uciąć. Jest też taka opcja, że oba łożyska hałasują, choć nie za bardzo mi się chce w to wierzyć -ale i taką opcję biorę pod uwagę. I teraz tak, z mechanikiem nie mogę się dogadać w tej kwestii, zresztą trudno na niego naciskać, bo to dusza człowiek, jak zrobi prawe a się okaże, że nie ma racji, to umywa ręce - mówi, że to ode mnie zależy które ma wymienić i to zrobi - zresztą tak jak już wspomniałem nie ma gwarancji, że to nie oba łożyska są walnięte. Niestety diagnostyka na podnośniku nie za dużo wnosi do sytuacji, bo z każdego koła coś tam słychać. Podsumowując: - jakie metody diagnostyki oprócz osłuchowej, może zaprząc do tego elektronikę? - wymieniać oba profilaktycznie, bo jeśli wysypało się jedno to wysypie drugie zaraz (nigdy nie miałem w swoich samochodach takiej awarii)?
  12. gilbert3

    Ford Bronco

    Kwestia dyskusyjna, ja bym za takiego brzydala nie dał 125k, nie mówiąc o 250k.
  13. gilbert3

    Nowa Astra 1.2 130KM

    Tak niestety myślałem, nie planuję co prawda dużych przebiegów, ale nie będę jeździć z duszą na ramieniu i zostać z potencjalnym problemem przy sprzedaży za kilka lat.
  14. Cześć, szybkie pytanie, bo nie mogę dostać się do wiarygodnej informacji - czy nowa Astra 2023 1.2 110/130 KM to już "pure tech" od PSA czy jeszcze jednostka Opla? Ma ktoś doświadczenie jak to jeździ (wersja 130KM)?
  15. W 2017 roku to było naprawdę kuszące auto, tanie i super wyposażone, sam kupiłem nowe i użytkuję nie mając jakiś poważnych zastrzeżeń, ale nowe dzisiaj wypada bardzo przeciętnie i imho popsute liftingiem, zwłaszcza we wnętrzu (nowe zegary są totalnie z dupy), w sumie drogie i w zasadzie trochę bez silnika, bo 1.0 to nie ma osiągów, a hybryda 1.3 to jeden wielki znak zapytania co to w ogóle jest. Jedyne nad czym można by się pochylić to diesel, ale nie każdemu pasuje do miasta, no i nie wiadomo czy w ogóle można takie zamówić.
  16. Na pilota nie wiem jaka, bo jej jeszcze nie mam Ale dzięki, chyba wejdę w Shelly i zrobię wyłącznik wifi z przyciskiem, bo mam już wilgotnościomierz, tylko leży od 2 lat niewykorzystany.
  17. Ponieważ nie chcę pruć ściany do wyłącznika, wymyśliłem sobie żarówkę na pilota (teraz muszę wstać i wkręcić żarówkę). Ma ktoś i używa? Bardzo mnie interesuje czy taki pilot zadziała przez taki kinkiet? Czy może jednak lepiej spróbować zamontować wyłącznik łańcuszkowy, choć przyznam szczerze średnio mi się to podoba.
  18. Przebieg przebiegiem, dużo więcej gra rolę warunki, w jakich auto jest i było eksploatowane. Przy 310kkm możesz się obawiać nie tylko skrzyni, miej tą świadomość. Przy ponad 300 tysiącach to w sumie PL auto sprzedawalne za grosze, a przy 400 to nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał je kupić, raczej myśl o tym, że auto będzie miało dożywocie u ciebie.
  19. @alvin Jedyne co mogę powiedzieć w tym temacie, to nie bierz Tipo 1.4/95KM. Po aucie z silnikiem turbo, zwłaszcza w Fabii, która jest mała i lekka, to będzie dramat w 3 aktach, zwłaszcza, że ten silnik jest tak zamulony (na FKP przewijają się też tematy wolnossako-dziury pomiędzy 1-2 biegiem), że te 95kucy na papierze, to chyba w chorych snach projektanta albo w peaku przy 6.5k rpm, gdzie nie słychać swoich myśli, a silnik z ramy prawie wyskoczy. Z tym silnikiem pojawiają się też problemy ze sprzęgłem, które jednego dnia jest, a drugiego bez ostrzeżenia nie ma, bywa że po 50-60k jest zgon. Wypalające się gniazda zaworów to z kolei zmora posiadaczy gazu Tartarini, obawiam się, że nawet jak ktoś wrzuci BRC, to też może mieć z tym problem, bo bardzo sporadycznie, a jednak też zdarzają się przypadki w tych silnikach nawet bez gazu. Z kolei T-Jet licz zużycie paliwa razy półtorej - w stosunku do Fabii w tych samych warunkach drogowych, wiem bo mam takiego od nowości, jeździ mi się dobrze, no ale jego apetyt na noPB jest nieposkromiony, zwłaszcza jak zaczniesz robić krótkie odcinki z korkami.
  20. gilbert3

    Deformacja

    @Slawcio 5 lat temu miałem taką samą sytuację z Oponeo, ale wymieniałem do skutku, chyba właśnie 4 razy jedną oponę mi przysyłali, całe szczęście że zamawiałem do warsztatu, więc nie musiałem się "umawiać" z kurierem, no i warsztat "po drodze". Z tym, że moje wyglądały na proste, tylko po prostu nie dało się wyważyć.
  21. @bielaPL Dużo osób to mówi, że VAG-i zyskują już po krótkim użytkowaniu. Dla mnie w pierwszym zderzeniu po Włochach i Francuzach to jakby ktoś młotek zaopatrzył w koła. Miałem tak ze Skodą, a teraz uważam, że spoko auta, a dawniej miałem odruch wymiotny. Gratuluję nabytku, niech jeździ jak najdłużej.
  22. Jestem nieco zszokowany tym domofonem powiem szczerze. W życiu by mi nie przyszło do głowy....
  23. Ogólnie to wiem, bo pojechałem drugi raz tamtędy za dnia, co prawda przejazd był znowu zamknięty, ale tym razem było kilka aut przede mną więc myślę, że jednak pewnie może się za chwilę otworzy i staliśmy z 5 minut. Nie znając miasta ciężko się jeździ inaczej niż pokazuje nawigacja, tym bardziej że czasem uparcie pokazuje żeby zawrócić, jakby rzeczywiście nie było innej drogi
  24. Nigdzie nie jest zabronione, ale wybacz, zapomniałem o tym, że mogę, choć szczerze mówiąc cofanie cirka 200 metrów w ciemności, w nieznanym ci miejscu o tej porze, to trochę proszenie się o kłopoty. Architektura tego miejsca nie utrudnia wyjazdu normalnie, nie jest ani mega wąsko, ani nie wiem co tam się odwala, więc nie wiem jaki "geniusz" wpadł na taki pomysł, żeby tam był tylko jeden kierunek.
  25. Do napisania tego wątku skłoniła mnie wizyta u klienta w Gdyni, myślę, że nie ma takich miejsc w moim mieście, ale może się mylę. A mianowicie chodzi o przejazd kolejowy połączony z organizacją ruchu, który wprawił mnie w osłupienie. Wracam od klienta, godzina 21:00, ciemno że weź, zimno że weź razy pięć, nawigacja mówi skręć z ulicy Hutniczej w ulicę Piaskową, żeby dojechać do obwodnicy, to skręcam. Podkreślam, że jadę tamtędy pierwszy raz. Ulica Piaskowa - znak mówi ulica jednokierunkowa, okey, nie znam miasta, jadę, sytuacji jakich milion. Dojeżdżając do przejazdu kolejowego "widnieje" niewidoczna po zmroku (w dzień sprawdziłem zresztą też słabo - oceńcie sami) tablica, że przejazd z uwagi na ruch pociągów jest permanentnie zamknięty i otwierany tylko w momencie, gdy dyspozytor stwierdzi, że można jechać. Serio nie zauważyłem jej, bo jest mega niewyraźna, nawet jak jest auto i ma włączone światła, to widać w nocy tylko ledwo kontur nie sugerujący jakiegokolwiek ostrzeżenia, a nawet jeśli byłoby ją widać zresztą, co by to zmieniło, skoro tam dotarłem i nie mam jak się wycofać, bo ulica jednokierunkowa. Ale byłem tej tablicy nieświadomy, stoję jak przed każdym przejazdem kolejowym 5 minut, 10 minut, 15 minut. Jakieś pociągi owszem przejeżdżają, ale nie tak, że nie dałoby się otworzyć szlabanu na przejazd kilkudziesięciu samochodów. Po 20 minutach wyczerpuje mi się cierpliwość, zaczyna się robić naprawdę zimno, wyszedłem z pojazdu i zobaczyłem tablicę . Nie wiem ile bym dalej stał przed szlabanami, żeby się otworzyły, więc byłem zmuszony do wyjazdu z ulicy pod prąd. Okey rozumiem, że taki a nie inny sposób "puszczania ruchu" z uwagi na ruch pociągów, ale zastanawia mnie brak możliwości wycofania się z tej "pułapki". Macie też jakieś miejsca tego typu? Screen z google maps za dnia:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.