Skocz do zawartości

kaps

użytkownik
  • Liczba zawartości

    690
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kaps

  1. Zrób test. Najpierw puść wodę przez słuchawkę do odpływu. Jeśli woda poleci z pod brodzika to znaczy że dobrze podejrzewasz, jeśli nie to znaczy że nieszczelność jest gdzie indziej.

    Często pod brodziki stosuje się syfon i rurę harmonijkową bo łatwiej na niej ustawić wszystko.

    Co do nieszczelności syfonu to najczęściej cieknie na uszczelce między syfonem a brodzikiem. Ja czasami podczas montażu między syfon a uszczelkę i między uszczelkę a brodzik daję uszczelniacz dekarski.

     

    Z tym testem nie będzie prosto, ponieważ woda spod brodzika nie leje się mocno - sączy się, pewnie przez to, że szczelina jest bardzo mała. Przy podłożeniu papieru, to wtedy dosyć szybko moknie. Uszczelnienie na łączeniu brodzik - ściana wygląda w porządku - może zanim zacznę walkę z kabiną poprawię je jeszcze i wtedy zobaczę.

    Faktycznie na początku ciekło (a w zasadzie, to lało się) między brodzikiem, a odpływem (źle był skręcony), a do tego rura odpływowa trochę prężyła, ale to już poprawiłem i było ok.

  2. Kwestia czym przyklejony masz brodzik. Jeżeli pianą montażową ,a myślę ze to wasnie ona bo 90% fachowcow tego używa, to mozesz ja przeciac jakoś.

     

     

    Tego nie wiem, całkiem możliwe, że pianką skleił. Mam nadzieję, że brodzik posmarował punktowo, w kilku miejscach, a nie jakoś po całości... Będę musiał użyć chyba brzeszczota albo noża z długim ostrzem, bo nic innego nie wsunę w szparę między brodzikiem a podłogą. Ewentualnie może uda mi się wyszarpnąć go jak już zdejmę kabinę.

    Dzięki za odpowiedź!

  3. Cześć,

     

    Spod brodzika wycieka woda. Uszczelnienie między brodzikiem, a ścianami oraz przy samym odpływie wygląda dobrze, więc prawdopodobnie jest jakaś nieszczelność pomiędzy syfonem a odpływem w podłodze. Z tego powodu muszę rozebrać całość i sprawdzić co dzieje się pod spodem...

    Majster, który robił wykończenie łazienki powiedział mi kiedyś, że brodzik jest przyklejony do podłogi. Teraz niestety nie mam z nim kontaktu, a pytanie brzmi w jaki sposób go odkleić, by nie narobić szkód i oczywiście wykorzystać ten sam brodzik ponownie?

     

    Druga kwestia, to syfon. Niestety brodzik jest niski, więc i zbyt wielkiego syfonu zamontować nie można było. W każdym razie bardzo często śmierdzi z odpływu. Czy przy okazji demontażu brodzika wymienić rurę pomiędzy syfonem a odpływem na taką elastyczną, a'la odkurzaczową i z niej utworzyć syfon? Czy lepiej nie bawić się w takie rozwiązania i poszukać lepszego (o ile takowe są) syfonu?

     

     

    Pozdr.

    Karol

  4. Takie zaświadczenie jest ważne 30 dni, w tym czasie musisz zgłosić się do urzędu lub sprzedać auto.

     

    Trochę uprościłeś sprawę... 30 dni jest na dokonanie zmian w dowodzie rejestracyjnym. Na miejscu autora wątku, w przypadku noszenia się z zamiarem sprzedaży auta, zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym woziłbym razem z dowodem w celu okazania przy ewentualnej kontroli. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że policjant może zatrzymać dowód w związku z brakiem zgodności ze stanem faktycznym, tj. brakiem wpisu o badaniu w dowodzie.

  5. Witam,

    może ktoś podpowie jak w nowym Avensisie z dotykowym panelem z nawigacją ustawia się zegarek (po zmianie czasu znajoma nie wie jak przestawić). Na szybko szukałem w ustawieniach i nie znalazłem :(

     

    pozdr

     

    Po prawej stronie na kierownicy masz "strzałki". Klikając w lewo lub w prawo przejdziesz do zakładki "Ustawienia" - między innymi zegara. Środkowym guzikiem (pomiędzy strzałkami) zatwierdzasz opcję do ustawiania i ustawiasz :)

     

    post-132480-0-23796900-1447502993_thumb.jpg

  6. .

    > Niestety nie szanuję tego, że urząd nie szanuje mojego czasu, jest czynny w godzinach pracy

    > każdego białego człowieka, a żeby cokolwiek załatwić trzeba kilkadziesiąt minut odstać w

    > kolejce. Żeby dopełnić tego rewelacyjnego obowiązku musiałbym wziąć sobie urlop i zjeść pięć

    > tabletek na uspokojenie, by taka wizyta w urzędzie nie zakończyła się depresją... no nie, bez

    > żartów. Mam ich w nosie.

    Wyślij pocztą wink.gif Dwukrotnie zgłaszałem sprzedaż w ten sposób. Zwrotnie otrzymałem kopię umowy z pieczątką urzędu ok.gif

  7. > Ale przepis jeszcze sprzed obowiązku jeżdżenia na światłach przez cały rok / w okresie zimowym, nie

    > mówiąc o światłach dziennych. Ale z uwagi na TYŁ! pewnie nie został zmodyfikowany i jak już pisałem, ma sens .

    Nie neguję tego smile.gif BTW.. czy kiedykolwiek można było włączyć tylko przednie światła mijania lub tylko tylne?

    > Nie przełączysz z dziennych na mijania w tunelu - mandat .

    To akurat znam z autopsji grinser006.gif Na szczęście obyło się bez mandatu.

  8. > Drugi to zużycie

    > paliwa, które - nawet gdy wynosi np. 7,2 l - jest gigantyczne. Dlaczego? Bo przy takim stylu

    > jazdy inne auto (może niższe, ale równie ciężkie jak W211 czy Insignia) będzie paliło 2 l

    > mniej, a 2 litry to kolosalna ilość.

    Zużycie 7,2 l w przypadku Rav4 to gigantyczne zużycie paliwa? No nie żartuj..

  9. > w moim budzecie chodza tylko sprowadzane, a takiej wersji wyposazenia (prestige + executive + navi

    > + radarowy tempomat) to na portalach nie widzialem - tak szczerze to nawet nie wiem czy wogole

    > wystepuje z innym silnikiem niz 2.2dcat z a/t .

    Poszukaj "Premium Executive" albo "Prestige", bo wersji "Prestige Executive" nie ma..

  10. > Brak przesuwanego tylnego siedzenia (pan w salonie przekonywał mnie, że to

    > zaleta i że dołożyli kilkadziesiąt litrów pojemności więcej),

    Pojemność bagażnika Yarisa III = pojemności bagażnika Yarisa II z maksymalnie przesuniętą do przodu tylną kanapą - czyli wtedy, kiedy z tyłu już nikt nie usiądzie.. no chyba, że w poprzek zlosnik.gif

  11. > Jak zacząłem czytać tą ustawę, że nie wszystko się łapie, że muszę sprawdzać te wszystkie kody...

    > Możesz napisać czy robiłeś to aż tak skrupulatnie czy jak leci z faktur? To zeznanie składa się na

    > jakiś specjalnych drukach?

    > Będę miał chwile wolnego w marcu, więc może bym się za to zabrał...

    Ktoś wrzucał tutaj link do strony z informacją na ten temat: pit.pl .

    Wypełniałem wniosek VZM-1 posiłkując się wykazem materiałów jak w powyższym linku. Jeśli coś nie pasowało ewidentnie, to odrzucałem, a jak choć trochę, to wpisywałem do wniosku. I tak jak koledzy pisali, zostałem wezwany do korekty - pomyliłem się o ok 200 zł. Podpytaj się w swoim US - może mają jakiś "poradnik", w którym mają wymienione konkretnie materiały, które "łapią się" i będzie Ci łatwiej smile.gif

    Powodzenia. Myślę, że warto nawet dla paru stówek ok.gif

    EDIT: Korzystałem z tego: jakiś tekst

  12. > jaka?

    Taka, że zarówno urząd i Ty byliście sobie winni pieniądze smile.gif ale ok, nie ciągnę dalej tematu, nie jestem biegły w przepisach. Zdaje się, że kolega Kaizen wyjaśnił sprawę podpierając się jakimiś "groźnie brzmiącymi" argumentami grinser006.gif

  13. > Nie wiem, nie mam dopłat pdof (dwoje nygusów), ale szczerze mówiąc, nie wydaje mi się. To dwie

    > różne bajki - to raz.

    Ok, być może za bardzo uprościłem. Mnie urzędniczka pytała czy nie mam jakichś zaległości w mandatach itp.

    >Dwa - termin na dopłatę masz do końca 04/2014 - jakim prawem zabraliby

    > wcześniej?

    Zdarzyła Ci się taka sytuacja? grinser006.gif

  14. > Chciałem się za to zabrać nawet, ale jak przeliczyłem zysk do czasu ile mi na to zejdzie to nie

    > wiem czy mi się chce...

    Robiłem to pierwszy raz, poświęciłem jeden wieczór i po ok. 4 tygodniach kasa wpłynęła na konto. Myślę, że się opłacało za 1100 zł wink.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.