Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jimbo22

  1. W dniu 3.01.2024 o 20:04, Request napisał(a):

    Byłem w Maroku, Rumunii, Bułgarii, Berlinie i Paryżu zostawiałem nawet kask i kurtkę na moto bez żadnych zabezpieczeń.

    A ja wymieniłem te miejsca (Maroko ciężko nazwać miejscem - bardziej tu chodzi o duże miasta tam), bo właśnie wbrew pozorom - nie Rumunia, nie Bałkany - a duże skupiska, gdzie jest anonimowość i migranci - tam słyszałem jedynie historie z pierwszej ręki, że były problemy z dobieraniem się do motocykli. odpalały się alarmy, maszyny były przewracane, ekipy po nocach chowały sprzęty w garażach czy wprowadzali je do halli hotelowych. itp itd. 

    Nie oznacza to że każdemu się to zdarza i na każdej ulicy. Każdy ma oczy i rozum, wie na co się przygotować i robi jakiś wywiad przed wyjazdem :) plus - jeden wiezie stare gacie, drugi lata w trampkach za 800 zeta ;) jeden zabiera do pokoju 1 torbę z 3. a drugi niesie wszystko na 3 razy :)

  2. 22 godziny temu, Kondi napisał(a):

    Czołem i najlepszego w Nowym Roku.

    Podzielcie się doświadczeniem, patentem albo przemyśleniem na temat zabezpieczenia torby, rollbagu, który będzie ze mną podróżował na kanapie motocyklowej. Co robicie gdy zostawiacie motocykl bo ... idziecie coś zwiedzić, zobaczyć itp. Zwykłe pasy czy gumy są dobre do przytwierdzenia i stabilizacji bagażu podczas jazdy. A moje obawy pojawiają się gdy przyjdzie zostawić na godzinę czy dłużej moto na parkingu. Zdjęcie torby to 30 sekund. Co by w niej sie nie znajdowało jakby "zajumali" byłoby szkoda i mogłoby to skomplikować wyjazd.    

    nic :)

    drogi szpej mam w kufrze zamykanym na kluczyk. w torbie są ciuchy i kosmetyki. jak ktos buchnie - odtworzenie tego to banał. takze nie przejmuję się. 
    oczywiscie to jeszcze zalezy od kraju w którym jestes. pewnie w jakimś Maroko czy dużych miastach innowierców typu Berlin i Paryż trzeba uważać. ale nigdy nie miałem problemu tej natury.

    • Lubię to 1
  3. 28 minut temu, akisel napisał(a):

    Nie spróbuje, nie uwierzę ;)

    a tak naprawdę, juz sie przyglądam 1,3GS 

    podobno jeszcze wygodniejsza pozycja od 1,25, bardzie wyprostowane nogi. Jeszcze nie siedziałem 

    oj nie. 1300 jest ogolnie zaskakująco mały. ja mam 188 cm - i komfortowo czuję się na większości sprzętów dużych. a 1300 gabarytowo "czujesz" jakbys siedział na 800-900. I nogi są bardziej zgięte. 
    Ale... wg materiałów prasowych i pobieżnych testów konfiguratora - BMW stawia na mocną akcesoryzację i budowanie moto pod siebie. chyba są tam 2 wersje podnóżków, 3 wysokosci kierownicy itp itd.

  4. 3 godziny temu, akisel napisał(a):

    Wlasnie chce spróbować k1,6gt. Na wiosnę spróbuje jakas dłuższa jazdę próbna załatwić 

    juz kilka razy podchodziłem do RT, GT, nawet kiedyś FJR i reszta

    gs wygrywał pozycja dla mnie. Jade od tankowania do tankowania prawie bez problemu. 

    Edit

    ale

    wiem tez, ze mialem kilka / kilkanaście odcinków przejechanych GS-em, gdzie bylo by mi szkoda wjeżdżać błyszczącym GT ;)

    K1.6GT jest idiotyczny :) 3 lata temu bylem w Bieszczadach. Ja wtedy na KTMie - uwaga na foto jest KTM Superduke 1290. Czyli moto raczej z tych "większych". Turystyk. Wariat. swietny sprzęt do nawijania kilometrów. A z tyłu K1600 kolegi. No wygląda jakby KTM miał wejsc do kufra.

     

    20200523_130902_HDR.jpg.0d7b58bb11b2d0f0e3e9200aaa56460f.jpg


    Kiedys dakarowe pociotki typu AfricaTwin czy Elefant czy pierwsze GSy były 1 funkcyjne. I faktycznie trzeba było wybrać. Potem ktos wpadl na pomysl zeby bardziej ucywilizowac na asfalt segment ADV. I trafił w 10.

    Masz moto ktory nadąży za 95% motocykli "szosowych". a poza asfaltem objedzie 100% tych motocykli. Plastikowe krążowniki typu FJR, RT, ZZR straciły sens. 

     

  5. 3 minuty temu, Kondi napisał(a):

    Mam mikro doświadczenie, bo zaledwie jednosezonowe (w zasadzie połsezonowe - bo od lipca)   i zrobione ok 7 tys. km .. i też solo. Bo nie znam nikogo z motocyklem,  a w sumie okazało sie ,że tak mi lepiej. Z natury samotnikiem jestem i nie dobrze czuje się sam ze sobą. Układając sobie w głowie jak taka większa wyprawa mogłaby wyglądać, co mógłbym robić, zwiedzać itd. też nie rozważam udziału z kimś; czasem na forach widuje pytania/ogłoszenia typu jadę tu i tu ktoś chętny na wspólny wyjazd? Nie to nie dla mnie. Jedynie co budzi obawy to właśnie awaria i mój brak wiedzy technicznej lub jakaś wywrotka - choć w teren nie zapuszczam się z racji braku chęci,  doświadczenia i umiejętności (może kiedyś dorosnę do tego).

    no i szacun :)

    Ja jestem zazwyczaj organizatoro-przewodnikiem - i jezdze często w grupie, ale aboslutnie jest to zawsze grupa ludzi z którymi wiem ze sie nie pozabijamy w tydzień. Mamy swój styl, wiemy po co jedziemy i wtedy układanie trasy to czysta przyjemność.

    NIGDY nie pojechałbym z kims losowym z sieci na doczepkę. Wiele historii juz słyszałem o artystach towarzyszach :)

    Teraz pojechałem sam, bo grupa się rozpadła. Jeden po drugim, każdemu coś nie pykło :) I wyszło dobrze. nowe doświadczenie :) bardzo osobisty i edukacyjny trip :)

    • Lubię to 1
  6. 15 minut temu, coenmz napisał(a):

    Jeszcze pytanie co rozumiesz jako off i gdzie chcesz jechać. Gdy mówimy o czymś pokroju polskiego TET to nie ma wysokiego progu wejścia. Oczywiście coś tam trzeba umieć, zdrowy rozsądek zalecany zarówno przy wyborze sprzętu jak i pory na przejazd. Czy jazda solo jest niebezpieczna? Jest, ale tylko od ciebie zależy jak wysoko ten poziom ryzyka ustawisz.

    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
     

    Off dla offu mnie nie iteresuje. MIałem fazę Wranglerem na topienie go dla sportu - juz mi przeszło. TET polski niestety nudnawy jest, ale mamy co mamy.

    Off dla dotarcia w turbo fajne miejsca i pinezki - jak najbardziej.

  7. 2 minuty temu, coenmz napisał(a):

    Ktoś robi zapewne.
    Generalnie problem podniesienia moto jeśli spakujesz się lekko i wybierzesz moto, które nie waży ćwierć tony. ;)

    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
     

    No przesiądę się na KTMa czy cos innego ale dedykowanego do off... i zmniejszę gabaryt pewnie z kolejnym sprzętem. ale nadal - solo w off się "nie zaleca" pakować :) zarówno na moto jak i 4x4 :)

     

  8. Na grupie 4x4 się dzieliłem już "wyprawami". Tej jesieni byłem w Bośni sam na moto... 
    Zlepiłem klip... wyjazd dość nostalgiczny, bo pierwszy raz samotnie. I plusy dodatnie zdecydowanie przewyższyły plusy ujemne ;)

    Bośnia jest fantastyczna, polecam każdemu. Ten kraj na "kilka" wypraw zastąpi u mnie już zjeżdzoną w każdą stronę Rumunię (3 razy w ciągu 1 roku wystarczy). Uwielbiam Transylvanię i karpaty... ale Bośnia daje trochę inny klimat, trochę egzotyki wynikającej z mieszanki otomańsko, europejskiej. Plus przyroda wyrywa z butów.

    https://www.youtube.com/watch?v=U65iBnd-0mM

    Z minusów - samotne wieczory, w hotelu/pokoju/knajpie. I włóczenie się solo po jakiejś tam starówce i zabijanie czasu jest słabe. No i -50% do odwagi w terenie jednak jest. Z tyłu głowy zawsze jest scenariusz, moto źle upadnie i nie podniosę go aż ktoś się przypadkowy pojawi (a poza asfaltem nie musi się pojawić wcale). Odpuściłem 2 miejsca bo teren okazał się za trudny.

     

    Ale to jedyne minusy. Poza tym sama jazda we własnym tempie, czas na puszczenie drona, podziwianie dzikiej przyrody, skręcenie na spotkanie w inną stronę niż rano był plan :)

    • Lubię to 4
  9. W dniu 16.05.2023 o 22:27, maras77 napisał(a):

    BMW R 1250 GS to wybitny motocykl turystyczny i jest często uważany za jeden z najlepszych w swojej klasie. Jest niezwykle wszechstronny, z doskonałym wyważeniem pomiędzy wydajnością na asfaltowych drogach i zdolnościami off-road, a także wygodą na długich dystansach.

     

    Jednak jest to motocykl premium i nowe modele są stosunkowo drogie. Na dzień dzisiejszy (maj 2023), używane egzemplarze BMW R 1250 GS są zazwyczaj sprzedawane za kwotę znacznie wyższą niż 10 000 zł, szczególnie te z ostatnich lat produkcji. Możesz jednak być w stanie znaleźć starsze modele serii GS, takie jak R 1150 GS lub R 1200 GS, w cenie bliższej Twojemu budżetowi.

     

    Warto pamiętać, że zakup starszego, używanego motocykla może wiązać się z koniecznością przeprowadzenia niektórych napraw i konserwacji. Zawsze zaleca się przegląd motocykla przez doświadczonego mechanika przed dokonaniem zakupu.

    Alternatywnie, możesz również rozważyć inne modele turystyczne, które mogą być dostępne w niższej cenie. Przykładowo, Suzuki V-Strom 1000, Honda ST1300 Pan European, czy Yamaha FJR1300 mogą być dobrymi opcjami, które mieszczą się w Twoim budżecie.

    Za 10 tys pln nie kupi się dobrego R1100GS. A gdzie R1150,1200 2 generacje i 1250. 
    Moto jest spoko. mam właśnie teraz 1250GSA. NIe z pasji i wyboru, a z "okazji" przejęcia leasingu na swietnych warunkach. Rozumiem skąd jego sukces, prowadzenie jest wyjątkowe... ale dupy nie urywa. Do offu sie nie nadaje. da radę, bo jest solidny i ma aktywny zawias, ale męczy na szutrach (19 cali z przodu to mało). Z racji ze ja np. coraz bardziej grawituje poza asfalt (zarówno samochodowo jak i na moto), to wlasnie uciekne pewnie od BMW spowrotem do KTMa :)

    A budzet podany idealnie pasuje do wymierającego gatunku plastikowych krążowników wywodzących się od sportów. Tutaj japonia praktycznie tylko wchodzi w grę, bo europejskie staruszki nie przetrwały próby czasu :)

    Taki GSX-F1100 olejak - to fantastyczny sprzęt. Albo golas typu XJR. Ewentualnie jakies single dual-sporty :)

  10. W dniu 5.11.2023 o 00:55, Fili_P napisał(a):


    pacjentt: Viadro małe 2005 r na gaźniku jeszcze

    musiałem odpalić małe Viadro na przegląd pojechać.... nie ruszane chyba od lipca jeśli mnie pamięć nie myli
     
    ja mu w gaz a on max do 5 krpm kręci i jakiś zamulony...
     
    dolalem świeżego paliwa, odkręciłem kranik z dołu baku, spuściłem z pływaków, cudowanie z dupcem od ssania, śruba od jałowych.....nic
     
    już dziada miałem odstawić z myślą że na wiosnę będę walczył i w de.....

    ale coś mnie tknelo i go przegazowalem raz na prawym, raz na lewym przechyle.... puścił bąka z dymkiem na lewym i odżył
     
    Ki czort mógł być?
    @Cinek ty jesteś specjalistą od gaznikow
     

    imho przywiesił się pływak. pobujałeś - odblokował się.

  11. W dniu 12.09.2023 o 13:13, bielaPL napisał(a):

    Od czasu do czasu przydałoby się wyskoczyć po bułki na szybko...

    Jak to robicie?

    -pełne odzienie?

    -tylko kask?

    -a może są jakieś rozwiązania na szybki i wygodny strój? Tak czy siak muszę gacie do wyjścia zmienić i buty założyć..

     

    Obecnie mam skórzaną kurtę, dłuższe buty, spodnie materiałowe bojówki których dół trzeba zapiąć na butach, oczywiście sztywne ochraniacze co przy chodzeniu daje wrażenie pełnego uzbrojenia

     

    A może jednak nadal lepiej w auto ;] 

    Buty typu trampki motocyklowe i "miejska kurtka" (Tj. 1 zamek.) i lekki kask półotwarty lub otwarty. krótkie rękawice letnie.

    Też mnie strasznie wkurzało jak na początku przygody miałem tylko turystyczne ciuchy i zapinanie tego to była katorga. Niby problemy pierwszego swiata... ale zamek podpinki, rzepy od przeciwdeszczówki i zatrzaski od zewn warstwy + zapięcie rękawów. wkurzało.

    Teraz mam na niskie temperatury taką retro skórę, na srednie - koszulę moto, na upały - buzzer ;) wszystkie 3 zakładasz jak bluzę.
     

    • Lubię to 1
  12. W dniu 8.09.2023 o 12:25, Olas1 napisał(a):

     

    Jaka to grzałka? Fajny patent 

    300W jakas grzałka zanurzeniowa do bojlera. prosta - bez własnego termostatu itp. do tego jest zewn czujnik temperatury wody i termostat cyfrowy z pamięcią.

    PIęknie to działa. jak grzałka chodzi ładowanie mi spada o ok 0,5V. takze genialny wynik zważywszy ze troche Watów to jednak jest.

    • Lubię to 1
  13. po 2 wyprawach testów. jest sztos.
    300W grzałka elektryczna podpięta pod separator, grzeje tylko jak alternator chodzi.


    Rozwiązanie bezobsługowe. pełny zbiornik źródlanej zimnej wody to 4h jazdy. ale statystycznie ok 2h, jak woda jest w temperaturze otoczenia i zazwyczaj nie maks :)

    zawsze wieczorem - ciepły prysznic na propsie.

    jedna awaria - ale to mechanik skopał, uziemienie od separatora mi zerwali przy aku i pierwszego dnia musiałem troche przekopac sie przez bezpieczniki... ale po poprawieniu - działa. i o to chodziło. bez żadnych wymienników ciepła czy gazu.

  14. W dniu 22.08.2023 o 08:08, bielaPL napisał(a):

    ta kawa to Rka zrobiona z Ski, albo ktos po dzwonie wsadził do Rki zegary z Ski

    • Lubię to 1
  15. W dniu 25.07.2023 o 22:28, eryko napisał(a):

    Nie pierwszy jesteś ja oglądałem trampki Brogera który ma z zamszu i takie z materiału jak normalne tenisówki no i widziałem obie wersje a wybrałem te zamszowe bo wydawało mi się ze sa lepsze a tak naprawdę jezdze latem i po cholera je wybrałem do teraz niewiem .

    miałem te zamszowe shimy wlasnie. nie dość ze to "wogole" nie jest but motocyklowy a zwykły trampek (vs np TCX gdzie to trampek, ale jednak ze wzmocnieniami), to zamsz (mialem taki piaskowy kolor) natychmiast był czarny na palcu lewym od zmiany biegów... pomijam to ze rozpadły sie po sezonie (puściły szwy, podeszwa zaczęła odchodzić itp).

  16. 1 godzinę temu, Kondi napisał(a):

    Dziękuję wszystkim za rady, za pomoc. Wybór padł na Versysa 650. Nigdy nie brałem go.pod uwagę a tu proszę. A jak kupiłem? Zadzwoniłem pod nr podany w ogłoszeniu, odebrał facet i mówi, że jest w trakcie objazdowki po Pl. Może tak zmodyfikować trasę, że przez Kielce będzie wracał. No i podjechał, oblukalem i decyzja zapadła. Dla mnie świadectwem stanu pojazdu była właśnie wyprawa po kraju.

    no i swietny wybór na pierwszy sprzęt. Do zobaczenia na trasie :)

    • Lubię to 1
  17. W dniu 7.06.2023 o 21:22, Kondi napisał(a):

    A Ty wiesz, że coraz częściej biorę go pod uwagę. No piękny z czoła nie jest, ale użyteczny, poręczny i taki w sam raz. 

    Kuzyn ma Versysa i za 2 tygodnie taki drugi tez jedzie ze mną do Rum - to dobry moto turystyczny. Mocy mało tylko - szybko będziesz się oglądał za lytrem.

    Podoba mi się szybkość Twojej ewolucji :) Od razu wskakujesz w "turystyka", który w miescie tez da radę, ale zrobi dużo lepiej poza nim ;)

     

    • Lubię to 1
  18. 2 godziny temu, bielaPL napisał(a):

     

    Z twoich okolic ten wygląda ciekawie jeśli to nie ściema

    https://www.otomoto.pl/motocykle-i-quady/oferta/suzuki-gsr-piekne-suzuki-gsr-600-z-2010r-niski-przebieg-ID6FxGJL.html

     

    hornet juz ciut drozszy

    https://www.otomoto.pl/motocykle-i-quady/oferta/honda-hornet-honda-cb-600f-hornet-2012-serwis-raty-ID6FxeZW.html

     

    A nie mozesz sobie dobrac krechy i dziabnać nowego horneta za 36 klockow? Podejrzewam ze dlugo bedzie trzymał wartość i za 10 lat za 30 go sprzedasz ;] 

    GSRa bym nie brał. generalnie model słynie z problemów jakościowych od czasu premiery :) to dobrze nie rokuje ze będzie sie "godnie starzał". Hornet ma w swoich szeregach miano kultowego, to z tych dwóch... wybór jest prosty :) 

  19. 7 minut temu, Kondi napisał(a):

    Nad Versysem się zastanawiałem ale on z tego co czytam dla dużych chłopów jest. Z kolei er6 wydaje mi się się być po drugiej stronie - jak  motorynka.  Ja mam 176 cm, więc z czym do ludzi :)

    Budżet też nie jakiś kosmiczny 17,5 kzł.

     

    I mam takie pytanie, czy motocyklem bez owiewki albo z mini owiewką da sie w ogóle jeździć? Mam doświadczenia z moim eliminatorem 125, który nie miał żadnej ochrony przed wiatrem i pamiętam po trasie 350 km(z prędkościami do 80 km/h)  byłem tak wysmagany i "opalony" wiatrem, że nikt nie wierzył, że nie wylegiwałem sie na słońcu od rana :)

     

    przetestuj. ja lubie nakedy, bo pewnie fakt ze latam bez owiewek zazwyczaj (nawet obecnego GSa mam z mini owiewką), pewnie jest powodem ze jeszcze zyje ;) ot naturalny hamulec... 

    Zasadniczo zrobiłem nakedami z miniowiewkami conajwyzej juz kilkadzieisąt tysięcy KM po europie (dojazdów do roboty nie liczę). problem jest gdzie indziej (ładowność i stabilność) - dla mnie jak wieje to nie problem.

     

  20. 8 minut temu, bielaPL napisał(a):

    daj budżet bo tego brakuje w wątku, coś mi się wydaje że na mt07 lub speed triple nie będzie $

    Street ;) Speed to wariat, bym nie polecał (pomimo ze silnik nie zaskakuje, to jednak...)

    Transalp i DL to takie pseudo enduro, to tez bym nie szedł w to, skoro offu ma nie byc ;) chyba ze jest problem ze wzrostem (w sensie 180+)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.