spad

Jak czytałem to silniki z pierwszych lat produkcji miały problem z łożyskiem powodującym luz na wale korbowym. Ale w zasadzie w internecie są tylko artykuły o tych problemach wieku dziecięcego a jakiś dyskusji użytkowników o wadach nie znalazłem.

Kryterium roweru w środku auta bez ściągania koła przeszło. Fakt, że w stosunku do P5008 czy też Kodiaqa, które brałem pod uwagę to 20 cm różnicy. Ale w środku jest bardzo dużo miejsca, w zasadzie pasażerowie z tyłu mają więcej miejsca na nogi niż Golfie 7,5 kombi. Po drugie żona zawsze chciała BMW 1 lub X-a, więc dla mnie okej. Zresztą X1 też mi się podobał.

Pora na podsumowanie wątku o zakupie PureTech 1,6. Finalnie kupione BMW X1 F48 z 3-cylindrowym 1,5 136 KM z 2021 roku. Zakup w Olsztynie u dealera Renault. Golf został w rozliczeniu.

Jak ma być przecinak i 50-tka to trzeba iść w coś coo wygląda jak przecinak. Trzy tygodnie temu kupiłem mojemu młodemu (15 lat) używkę Zipp Pro 50. I to wygląda rasowo jak przecinak.

Tak, mowa o wersji po 2019 roku z nowym 1,6 PureTech 180 km. Z tego co czytam te silniki nie mają problemów poprzedników i nie są gośćmi w serwisach jak o nie dbasz, czyli oleje co 15 kkm, a co 50 kkm kontrola łańcucha.

Aha, zapomniałem wspomnieć o kryterium kwalifikującym do wzięcia samochodu pod uwagę, mianowicie po złożeniu tylnych foteli ma wejść rower szosowy w całości, bez ściągania koła z przodu. Co do buspasow, we Wro zniknęły oznaczenia, że dla elektryków.

Nie porównuj świetnie rozbudowanej drogowo Warszawy z zaściankowym drogowo Wrocławiem. To miastko jeżeli chodzi o drogi to tragedia. Nowe obwodnice 1-pasmowe, które zakorkowały się po tygodniu od oddania…

We Wrocławiu nie ma już buspasow dla elektryków, podobnie z parkowaniem jak dobrze pamiętam. No i ten MG jakoś mało urokliwy jest.

O 8-miu litrach ropy w X3 we Wrocławiu mogę zapomnieć. To miasto stoi w korkach i dychę trzeba liczyć, czyli 67 zł. Dla porównania 8 lpg + 1,5 dotrysku benzyny co daje 32 zł. Spora oszczędność, które nie muszę zostawiać na stacji benzynowej. Instalacja zwróci się w niecały rok. A żonie podoba się P5008 i tak samo jak ja nie lubi przepłacać na stacjach jak można to samo taniej.

No tak 50 kkm na dwa auta w przeciągu roku. Instalacje z dotryskiem kosztują 5500, więc zwrot jest stosunkowo szybki.

Te odpadają, jak to pewnie powie moja żona, wyglądają jak rodzinne [emoji38]

Ja kupuje auto razem z żoną. Daje propozycje modelu i ona mówi tak lub nie. Był proponowany Talizman i odpada. Najbardziej by chciała X3, ale tam silniki benzynowe lubią wypić, więc trochę nie chce kolejne paliwożerne auto pod domem. Akceptację ma Kodiaq i P5008, choć ten drugi bardziej nam się podoba. Szukamy coś za Golfa, już nie chce nam się jeździć manualem.

No właśnie diesla nie chce. Ja i tak końcowi każdy silnik benzynowy gazuje jeżeli tylko się da. A w zasadzie oprócz silników Merca to wszystko jest gazowalne.

O, dzięki za przypomnienie o Trade Lux. Choć jak pamiętam to oni głównie HDI ściągają. Ale zerknę do nich.

Szukam informacji o tym silniku 1,6 PureTech w Peugeocie 5008, roczniki 2018-2020. Słyszałem, że wcześniejsze roczniki miały problem z rozciągającym się łańcuchem, słabym napinaczem i kołem zębatym czy czym sposobnym w osprzęcie rozrządu. Kojarzycie czy to poprawiono w późniejszych rocznikach? Kusi mnie taki Peugeot 5008, ale zarówno diesel jak i 1,2 odpadają. Wszystkie opinie mile widziane, nawet jak kolega szwagra twojego sąsiada o czym wspominał

Silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa w KIA i Hyundai gazownicy opanowali w pierwszej kolejności Podobno bardzo stabilne jeżeli chodzi o logikę pracy i można było łatwo się wpiąć z komputerem lpg.

No i jest cennik 3-ki.

Dorzucę kilka zdań o użytkowaniu Golfa 7,5 kombi, 1,5 130 KM z lpg. Auto ma niecałe cztery lata, około 130 kkm przebiegu, od 50 kkm jeździ na lpg. Zamontowana jest instalacja Zenit dla silników z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Spalanie to 7 litrów gazu + ok. 1,5 benzyny na sto. W zasadzie ta instalka działa tak, że zawsze spala 7 litrów gazu a powyżej to dotrysk, jak lecisz po mieście to doleje ok. 2 litry, na autostradzie przy 130 km/h dotryśnie poniżej litra, a przy 160 km/h znowu bliżej 2 litrów na sto. Wychodzi ok 30 zł na 100 km. Czyli jakieś 20 zł oszczędności na każdej stówce gdybym jeździł na benzynie. Z racji, że kombiaki mają podwójna podłogę bagażnika to bez wpływu na funkcjonalność weszła powiększona butla o poj. 56 litrów netto co pozwala na jednym tankowaniu gazu zrobić 800 km. Czyli od tej strony mega wygodnie. A samo auto, dla mnie chyba najbardziej optymalny wóz jaki miałem. Teraz brakuje mi tylko automatu w nim, ale poza tym nie mogę doszukać się żadnej wady w tym aucie. Mam wersję Highline, więc bogato wyposażoną, co daje bardzo komfortowe użytkowanie. Oczywiście wymiana oleju co 15 kkm. Ostatnio kamyk rozbił mi szybę przednią, wersja solar, ogrzewana, dodatkowo wyciszona, cena w ASO 6000zł. Robiłem z AC. Ale jako ciekawostka zamiennik za 3500 zł.

Podobno oficjalny cennik pojawi się 27-go marca. Ale już pierwsi ludzie na grupie na fejsie dot. Duster 3 chwalą się, że już zamówili. Ale nie podają cen, tylko to, że skonfigurowali zamówienie w salonie.

Keeway ma w ofercie skuter w stylu Vespa, nowe za 7500, model Versila. https://www.keeway.com/pl-pl/products/versilia-50

No i moto kupione. Dzięki za listę, przydała się. Jedynie opony mam do wymiany bo są od nowości 10 lat, choć sam ich stan jak nowe bo moto ma najechane 1600 km od początku.

No i moto kupione. Dzięki za listę, przydała się. Jedynie opony mam do wymiany bo są od nowości 10 lat, choć sam ich stan jak nowe bo moto ma najechane 1600 km od początku.

Dzięki ale nie. Pewnie dałbym radę, ale ostatnio z czasem u mnie krucho, takim czasie właśnie na skręcanie czegokolwiek. A wiem ile rozebranie i skręcenie roweru zajmuje, więc przy moto zajmie jeszcze więcej.

Jutro jadę oglądać motorower dla syna (15 lat), który właśnie zaczyna kurs AM. Chce kupić jeszcze przed sezonem bo ceny mogą być lepsze. Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego motorka? Chodzi dokładnie o ten model: https://www.olx.pl/d/oferta/motorower-zipp-pro-50-CID5-IDYUSqp.html

Ja się z tym zgadzałem do czasu jak na zeszłoroczną majówkę kupiłem sobie gazowego. Teraz uważam inaczej, smak bez różnicy a wygoda, że 5 minut po odpaleniu mogę już grillować bezcenna. Nigdy na węglowym nie robiłem spontanicznych kolacji na grillu, na gazowym decyzja już, jesz za 20 minut.