Azasello

Miałem małe przecieki przy oknach okiennych. Jaki będzie najlepszy materiał do wyrównania tego? zwykły gips? jakaś pasta? Jak się do tego zabrać?

To jest AK - motoKącik więc pytam. Fordy znam. Przejechanie się kawałek niewiele mówi o aucie. Dlatego pytam Koleżeństwa, które może znają się trochę więcej na autach niż ja.

Na to samo co złoty matiz?

Co Waszym zdaniem jest lepsze? Do fordów mam sentyment i bardziej podoba mi się wnętrze. Z drugiej strony toyota ma większą pojemność silnika.

Ale mnie już rzadko twardnieje.

Ejjjj adminie wrócicie to na HP. Tu mi nikt nie pomoże, a za 2 godziny żona wraca.

A i z materiałowej kanapy. Zacząłem wycierać ale tylko chyba wtarłem.

Chciałem zostać bohaterem domu i jak zwykle mi nie wyszło. Czym zmyć piankę montażową ze ściany i kafelek? Koszulka pewnie do wyjeb...? A z włosów da się to usunąć? Z rąk jakoś poszło.

W sumie ramy są ok. No ale fakt mają już swoje lata. Zwykłe okna wywaliłbym bez wąchania, ale w dachowych przeraża mnie rujnacja.

6 sztuk. Pytam tak z ciekawości czy różnice w rachunkach będą odczuwalne.

Mają już prawie 20 lat. Wymienić w całości czy same wkłady szybowe na 3-szybowe. Jak same wkłady to taka wymiana coś da pod względem utraty ciepła w zimie?

Razem z alufelgami, radiem i akumulatorem.

2 lata temu toto kupił tivoli z tym silnikiem. Spala całkiem przyzwoicie ale i tivoli jest dużo lżejsze. Te silniki ponoć montowane są w mercach. Zresztą kiedyś SsangYong współpracował z mercedesem. Marka jak na taki budżet trochę niedoceniana.

Niech włączy klime i ogrzewanie przedniej szyby.

Taaaa jeszcze powiedz, że alternator Ci nie padł

Moja dobra koleżanka miała taki wynalazek jak fiat idea. Z tego co mówiła to łada miała lepsze wnętrze nie mówiąc już o awaryjności. Po 4,5 latach oddała tego gruza za 3/4 rynkowej wartości i jeszcze się cieszyła. Ja też miałem nieprzyjemność prowadzić ten wynalazek i popieram jej zdanie o tym modelu fiata.

Na lotosie przy okazji tankowania. Nie przyszło mi do głowy zastanawiać się jaki płyn. Każdy jest taki sam.

Ale konkretne pytanie było czy można. Nie wnikajmy w inne szczegóły.

Pierwotne pytanie było czy można kupić nie rejestrować i ubezpieczać.

To dlaczego twierdzisz, że trzeba rejestrować. Co mi zrobią jak tego nie zrobię? Kupię sobie Mustanga postawię przed garażem na prywatnej posesji żeby sąsiadów w oczy kuło.

Ale pracownik salonu nie może Ci odmówić wydania samochodu za który zapłaciłeś. Za poruszanie się po drogach publicznych to Ty ponosisz konsekwencje.

Przecież jak kupisz auto to jest Twoja własność. Sprzedawca nie może Ci zabronić go zabrać.

Dlaczego trzeba. Bierzesz z salonu na lawecie, zrzucasz na działce i stoi.

Na ścianie z gips-kartonu takie ciężkie szafki wieszasz?