Azasello

> na przegląd masz jeździć co rok lub 20kkm - nie pojedziesz - tracisz gwarancję. > Częścią przeglądu jest wymiana oleju. Poza tym wiele innych rzeczy jest robionych. > Druga sprawa - ciekawe który mechanik ci wymieni korek spustowy oleju wraz z uszczelką. Założe się > że przykręcą stary. A czemu nie można przykręcić starego?

> Gdybym kupił żonie taki samochód to mógłby być mój ostatni zakup w życiu. To daj taki samochód w prezencie na imieniny lub urodziny prezentów się nie oddaje

> Chyba żartujesz. Dlaczego? Pytasz jakie auta to odpowiadam

łada klik

> jak masz gwarancję i chcesz ją zachować to jesteś na nie skazany. Ale nie musisz te go robić w ASO > Poza tym, nie robią na nich nic więcej niż okresowa wymiana płynów itp. Kilka stów za wymiane oleju ?? > Ja do 80 000 km robiłem przeglądy i aż tak mocno nie zbiedniałem. A na gwarancji trochę > zaoszczędziłem poprzez wymianę kilku dupereli przegladow nie trzeba robic w ASO aby miec gwarancje

> no pacz pan, a sprzedaje się tego coraz więcej w nowym milenium. > Przejdź po parkingu i zerknij na opony sąsiadów. 10% jeździ na oponach regenerowanych. Zwłaszcza w > zimie. > Zobacz bieżnik, zobacz jakość wykonania. Wolisz za 400zł komplet to czy kilkuletnią dębicę frigo > (zdrowa panie guma, mięcha jeszcze dużo!) Ale oprócz biernika to są jeszcze boczki opony, które w brew pozorom też się starzeją i zużywają.

> To zależy na jaką felgę No ale bieżnikowana opona to jakiś relikt ubiegłego ustroju

> Ta blaszka wchodzi na wcisk w cylinderek. > IMO bez niej klocek będzie luźno siedział w zacisku ale nic złego nie powinno się stać. No chyba, > że się okrutnie mylę A te blaszki to nie po to aby hamulce "świszczał" jak klocki się będą kończyć?

> Jak zwykle przy takich wątkach proszę o podanie nazwy producenta i modelu opony. > No i czy producent przyjął reklamację? Bieżnikowane opony chyba nie mają producenta. Nawet nie wiedziałem gdzie reklamować te opony bo kupiłem je razem z autem.

> Czy jest ,w ktorejś z firm to robiących, mozliwość bieżnikowania własnych opon. > Na zasadzie: przywożę swój komplet i odbieram zrobione ??? > Konczą mi sie wielosezonowki i chętnie bym z nich zrobił na nastepny rok zimówki. > Oponki mają trzy lata i są w idealnym stanie(bieżnika nie licząć) Kup nowe opony. Miałem kiedyś bieżnikowane w Uno i powiem, że była to straszna ch…. a. Nawet wyważyć tego nie dało rady.

> Tyle będę płacił za roczny przegląd Fiesty? Wiesz, co ile robi się przegląd w tym aucie? Tak średnio podliczyłem przegląd + badania techniczne + wymiana opon. Ale jak pisałem wyżej przeglądów nie robie.

> Zakładajc przebieg 20kkm rocznie i ze nic poza czynnościami planowi się nie przytrafia. > Najlepiej abyście wpisali na przykładzie konkretnego modelu auta. Tylko poc robic przeglad ? Strata kasy.

> Zakładajc przebieg 20kkm rocznie i ze nic poza czynnościami planowi się nie przytrafia. > Najlepiej abyście wpisali na przykładzie konkretnego modelu auta. roczny przeglad ok 1000 więc przez 5 lat ok 5000

> Taka zagwozdka > do wyboru Corsa 5D Edition 2012 z salonu 1.4 100KM > lub Polo 5D comfortline optimum 2011 z przysalonu 1.4 85 KM > które auto by szanowna brac wskazala i dlaczemu ?? > cena obydwu aut jest podobna fiesta A z tych 2 to corsa

> jak widać na zdjęciach to jest prototyp i wszystko może być zmienione próbowałeś robić coś takiego? > jak nie to spróbuj zdjecia lepiej wstawiac tak

> No nie wypowiedziałem umowy, bo nie wiedziałem, że ona istnieje... Musi być jakaś furtka, przecież > prawo w Polsce mamy dziurawe jak ser szwajcarski to i tutaj musi coś być... Ale niestety ubezpieczyciele są cwani i nieugięci. Jak mogą kogoś oskubać to to zrobią

> Panowie jest problem, który trzeba rozwiązać: > W 2010 roku kupiliśmy samochód, od córki osoby, która zmarła - normalnie poprzez procedurę spadkową > stałą się właścicielem tego samochodu, ale nie o tym. Dostaliśmy sam dowód rejestracyjny, > samochód stał ponad rok bez przeglądu i ubezpieczenia. Na moje pytanie, czy jest ubezpieczony > Pani odpowiedziała, że już nie, więc w dniu kupna zrobiliśmy przegląd i samochód > ubezpieczyliśmy w Link4. > Został on po roku sprzedany, a teraz przyszło nam wezwanie z PZU, że do zapłacenia jest składka za > rok 2010-2011 w kwocie 1500 zł. > Ok, teraz się dowiedziałem, ze powinienem był sprawdzić samochód w funduszu ubezpieczeniowym, czy > faktycznie jest już ubezpieczony, ale za późno na takie rzeczy i prawienie morałów... > Proszę o pomoc, jak uniknąć tej zapłaty - co można zrobić, napisać, przesłać, żeby unikąć > podwójnego ubezpieczenia? Oczywiście po sprzedaży wypowiedzieliśmy umowę w Link4, ale o PZU > nikt nie wiedział... Niestety jak nie wypowiedziałeś umowy to niewiele można zrobić.

> W instrukcji obsługi jest napisane, że co dwa lata. Trochę rzadko chyba. Za dużo kasy masz? Postępuj jak w instrukcji

> W renault Fluence z silnikiem 1,6l napisane jest w instrukcji obsługi, że olej należy wymieniać co > 30000km. Czy to przypadkiem nie jest za rzadko? Boję się aby nie zajeździć silnika takimi > rzadkimi wymianami oleju. Czemu się bać? Jak tak pisze w instrukcji to znaczy, że wystarczy. Jeszcze powinno pisać lub co i tu liczba miesiecy

> Bo chyba ciężko będzie znaleźć coś sensownego za małą $$$ Ale on ma jeździć i zarabiać na siebie i Cebie. A co zrobisz jak większość czasu będzie stać w warsztacie

> Tam już zaglądałem i nie są to miarodajne opinie. A czemu akurat na takie auto się zdecydowałeś? Osobiście obawiałbym się o awaryjność takiego auta

> Gazela Sobol Kontener 2,1 TD z silnikiem na licencji Steyer. > Szukam opinii o tym rosyjskim aucie, ale w necie jest ich mało. > Można go porównać do Lublina? > Konkretnie chodzi mi o ten egzemplarz > Auto będzie pokonywało stałą trasę dziennie 35km w jedną stronę i z powrotem 35km do domu. Moze tu

> Zgodnie z logiką i normami - przy kontroli drogowej nikt nie ma prawa tego wymagać - zgodnei z > zapisem w rozporządzeniu gaśnica ma być sprawna, a jak ktoś to kwestionuje niech sobie > sprawdzi na swoją odpowiedzialność. Mówię to jako przeprowadzający kontrole drogowe od 7 lat. Jak wystawiasz mandat to za co, za brak gaśnicy czy za nieważną?

> Taka sprawa jest. > Kupuję dzisiaj auto które od kilku lat nie ma OC. > Wiem, że powinienem je wykupić w dzień kiedy staję się nabywcą auta, > ale jak to zrobić skoro dzisiaj jest niedziela? > Zostaje spisać umowę z dniem jutrzejszym, ale nie wiem czy sprzedający się zgodzi. > Nie wiem w jakim TU miał poprzednie OC. Co zrobić aby uniknąć kary i odpowiedzialności za > poprzednie lata? Data od dziś ubezpieczenie przez neta. OC nie ma, a w ogóle jest zarejestrowany?

> nom.. jakby mi się fura zapaliła to bym uciekał jak najdalej Dokładnie. Po to ma ubezpieczenie