Skocz do zawartości

przemo9

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 450
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez przemo9

  1. W dniu 3.01.2024 o 21:34, r1sender napisał(a):

    ale nie zawsze są. To jest faktycznie minus LED-ów

    W nowej octavii mam "podstawowe" LED -y , bez spryskiwaczy ☹️.

    W starej były xenony  ze spryskiwaczami, ale płynu bardzo szybko ubywało- nie grzebałem w ustawieniach i co 5 psiknięcie na szyby - były spłukiwane lampy.

     

    • Lubię to 1
  2. Miałem od 2010   Skodę Octavię II gen z silnikiem 1,4 tsi 122 KM CAXA ( tylko turbo, bez kompresora , na łańcuchu )- zrobione prawie 300 tyś km - raz zepsuło się turbo ( zawiesił sie zawór ?) i chyba 2 x był robiony rozrząd,   teraz mam  Octavię III z silnikiem  1,5 tsi 150 KM juz zrobione - od 04.2023) ok 11 tys km obie w 6 biegowym manualu.

    Ten nowy jest "trochę gorszy"- jakoś nierówno pracuje - przy ok 1400-2000, komputer stale sugeruje wyższy bieg już od ok 1400-1600- w starym stale starałem sie utrzymać minimum ok 1800-2000.

    ALE jest oszczędniejszy ok 0,7-1 l/100 km, mimo wszystko bardziej elastyczniejszy i chyba bardziej dynamiczniejszy.

     

  3. 5 minut temu, spad napisał:

    No okej, a było cos na placu do wzięcia od ręki? Jak tak to czego brakowało tym z placu, że jednak konfigurowałeś do zamówienia?

    Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
     

    A nawet nie pytałem co mają od ręki.

    Po prostu chciałem takie auto jakie skonfigurowałem i trzeba będzie na nie zaczekać.

  4. Wczoraj zamówiłem Octavię kombi ambition 1,5 TSI w manualu,  białą, z kilkoma pierdołami i ewentualny termin odbioru zapowiedziano na 10-11.2022... a przy zamówieniu trzeba podpisać oświadczenie że nie wybrałem niczego z okazanego- tego co jest na placu, bo nie spełniają moich indywidualnych wymogów.

    Jak poprzednio zamawiałem o OII combi elegancję  to też długo czekałem - zamówienie wiosną, a odbiór jesień za  ok 6 miesięcy, przeciągał się ....

    Podobno był wówczas problem z dostępnością silników TSI ...

    Tak że poczekam do jesieni a może i zimy 2022/23, ale póki co to mo się nie spieszy- zmieniam auto" z rozsądku" niż z konieczności.

    • zszokowany 1
    • maszt 1
  5. Godzinę temu, PawelWaw napisał:

    Czesc

     

    Teoretyczny watek wyboru auta.

    Wymagania podstawowe to:

     

    - spory bagaznik

    - automatyczna skrzynia biegow
    - elektrycznie zamykana klapa bagaznika (jezeli SUV)
    - panoramiczny dach
    - hak
     

    Osobiscie jezdzilem KIA Sorento (spelnia wszystko ale jest taki jakis vanowaty, za wielki?) oraz Seatem Tarraco.

    Do premium to chyba nie ma co zagladac przy takiej kasie i wymaganiach ?

     

    Cos jeszcze warto sprawdzic ?

     

    A co to znaczy duży bagażnik?

    Bo dla mnie wyznacznikiem wielkości bagażnika jest to żeby zmieściły się tam dwa rowery.

    A jakie światełka - bo to jest teraz czasami  dość drogi dodatek ?

  6. Godzinę temu, DZIDA napisał:


     

     


    Jak sam piszesz - to ułamek. Zajmij się tymi co robią 95% bałaganu, a wtedy te 5% nie będzie już takim problemem....

    Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka
     

     

    Mi generalnie błoto na jezdni nie przeszkadza, bardziej przeszkadza bezprawne rozjeżdżanie lasów....

  7. 10 godzin temu, DZIDA napisał:

    A skąd wiesz że ja ufajdolił na tej twojej łące? Może po swoim żwirowisku ganiał? emoji16.pngemoji6.png
    Błoto na drodze to w najmniejszym stopniu wina offroad-owców. Popatrz na wyjazdy z wszelakich budów, z pól rolników itp. tego jest pełno na co dzień i co kilka km....
    A ilu takich offroad-owców gania codziennie po polach i brudzi asfalty? Ułamek ....


    Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka
     

    Ale jednak nawet tym ułamkiem dokładają się do zabłocenia dróg. No i pozostaje kwestia gdzie ci dzielni "off-roadowcy" pobrudzili swoje cacka- podejrzewam że większość zrobiła to nielegalnie rozjeżdżając lasy - o rezerwatach , parkach nie wspominam albo czyjeś pola...

    • Lubię to 5
  8. 7 godzin temu, Josyp napisał:

     

    243947698_Beztytuu.png.d68cef89a3a671472f4d2055c754cda6.png

     

     

    Tak to wygląda na strychu - na dole w linii prostej jest piec, na strychu drzwi rewizyjne i wnętrze komina, zaś podłoga komina jest stropem parteru - w całości drewniana

     

    To masz taką wewnętrzną wędzarnie - może pod to sądza znajdziesz haki w scianach komina 😀

    • Lubię to 2
  9. Generalnie to sztywne osie są w nieco droższych i nowszych rowerach: gravel mojej żony z ub roku jest na kołach z  zaciskami, ale z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. A mój gravelek od samego początku byl planowany ze sztywnymi osiami ( aczkolwiek nie przewiduję jeżdżenia z sakwami) i początkowo jak go szukalem (w 2020) to wiekszosc graveli byla na QR...- przynajmniej z tych ktore ogladalem i bralem pod uwagę.

    Ze 2 lata temu słyszałem w sklepie rowerowym, że w szosach, bedzie coraz więcej  sztywnych osi w rowerach z powodu rozpowszechniania się  hamulców  tarczowych i faktycznie teraz można spotkac tylko pojedyncze nowe rowery z zaciskami  QR i bez hamulców  tarczowych...

    • Lubię to 1
  10. Rowerowe koło 29 do gorala to faktycznie praktycznie to samo co 700c w szosie czy trekingu - jezeli chodzi o średnicę samej obręczy , ale jeżeli  jest tam opona 2,2 czy 2,5 cala to robi się ładnych kilka cm wiecej w stosunku do opony 25 czy 28 w szosie czy 1,5 cala w trekingu.

    • Lubię to 2
  11. Do mojej skodziny  octavi II  combi wchodzi spokojnie po złożeniu tylnych siedzeń " na płasko" góral w rozmiarze ramy  L na kołach 29, i drugi na wierzch przelożone kocykiem , bez zadnego demontowania kola kierownicy czy sidelka, Dwie szosy tez spokojnie tak plasko,leżąc  mieszczą się a,  wchodzą, ale do wlozenia drugiego roweru bezpieczniej muec druga osobę- do asekuracji przez tylne drzwi.

    Rozmawiałem z kolegami ze sklepu rowerowego i generalnie stwierdzili że do wszelakich  suv-ów rowery mieszczą sie słabo - z reguły trzeba wypiąć przednie koło.

    • Lubię to 1
  12. 34 minuty temu, Lucyfer napisał:

     

    Zamki w czasach, gdy ich jeszcze używałem, smarowałem suchym proszkiem grafitowym, wdmuchiwało się taką rurką, jak od wkładu długopisu. Ale to do "świeżego" zamka. Jeżeli był zabagniony, to wyciągałem bębenek i dobrze myłem w ropie, potem w benzynie, na koniec suszyłem sprężonym powietrzem i dopiero smarowałem grafitem. A grafit się robiło z wkładów do ołówków na pilniku.

    A z jakiego ołówka  grafit jest lepszy H3 czy B4 ??

    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.