lucash

> Kontaktrony w oknach dachowych montuje się raczej po to żeby nie zostawić przed wyjściem okna > uchylonego, bo wtedy deszcz może narobić bałaganu w domu A co robisz żeby się same domknęły? Patrzyłem w VELUXie ale drogie to ustrojstwo jest.

> nie pamietam dla kogo tak wychodzilo - ale tak "madrze" podpowiadal mi kalkulator ure > nie zglebialem tematu bo toby bylo zbyt piekne zeby tak wyszlo Niestety nic nie wykombinujesz lepiej. Gospodarstwa domowe mają w tej materii najgorzej. Skoro masz lokalnie ENEA to podpisz z nią. Oszczędnośni kilku zł miesięcznie są nie warte kombinacji. Jak dostaniesz dziwną fakturę od sprzedawcy X to wtedy zaczniesz się zastanawiać co z tym zrobić.

> Wybierz to co ma 4x4. ... Popieram i ja. Duża moc i napęd tylko na przód nie wróży nic dobrego. Jeździsz Subim to wiesz jak ważna jest trakcja. Wybierz albo coś z napędem na tył z ESP albo 4x4.

> No właśnie, jedziesz 1500km i masz 100% pewność że auto będzie na miejscu i ktoś wcześniej nie > kupi?? . Albo sprzedającemu się nie odmieni Albo wpłacasz, jedziesz i nie ma co odbierać bo ktoś znika Jedź na miejsce i poszukaj sobie. Zarezerwujesz 2-3 dni i coś ogarniesz. Chyba że z komisu salonowego to może rezerwacja pomoże.

> bardzo przydatny > wg niego mam szanse zaoszczedzic rocznie cos ok 1300 zl... w momencie gdy roczne wydatki na prad > mam na poziomie ok 1400 zl Czyli 1400-1300 = 100. Kto da Ci taką ofertę?

> dokładnie, a jak sie jeszcze zapnie 2. i HOLD to idzie jeszcze lepiej Czyli to prawda że na tym przełożeniu ma lepszy rozkład momentu?

> 2 letni kompakt za 40 kzł. nie spełnia kryterium "moc" > założeniem nie jest jak najtańszy, tylko "fajny" i dynamiczny Opel Astra Civic Yeti Generalnie to pod 60 tys. PLN trzeba miec. Chyba wolałbym jednak nowe auto z trochę zmodyfikowanymi założeniami co do mocy. Uturbiony mniejszy silnik daje naprawdę radę

> Co się bardziej wg. was kalkuluje? Przy następujących założeniach: > Mamy 40 kzł z przeznaczeniem na samochód klasy "c" czyli popularny kompakt typu focus, ceed, > megane, golf, civic itp z fajnym silnikiem od 140 KM Ja bym na kredyt nie brał chyba że masz jakieś extra warunki. Chyba że czujesz się mega stabilnie z przychodami. Zależy jeszcze ile przebiegu będziesz robić. Jak dużo to wtedy opcja nowego jest chyba korzystniejsza. Klasę C np Skodę Rapid po fajnych rabatach możesz wyciągnąć. Zapomniałem o >140 KM Skoda odpada

Właśnie przeczytałem artykuł. O co w tym chodzi? Chyba za wcześnie rano dla mnie na zrozumienie no i jeszcze jestem bez kawy. Wałek na VAT'ie? Czy tylko zwrot 23%

> Raczej nie ma i nie mialo . > Liczy się też ich ilość, co przekłada się na osiągi i spalanie, pod tym wzgledem Subaru poza cvt ma > archaiczne skrzynie automatyczne. Tu mówią że od 2005 roku mają 5EAT

> Auto mi się bardzo podoba i trochę tez nim jeździłem > Ale chce czego nieproblematycznego i w miarę taniego w utrzymaniu Musisz sobie sprawdzić, które z aut będą miały dobre automaty. Inaczej zestawienie automat+tanie utrzymanie może się kłócić mocno. Dobre skrzynie będziesz miał w Audi (tiptronic), Mercedes oraz japońce. Ja uważam że słaby silnik 1.6 (1.8) i automat to kiepski wybór.

> Napisałeś, że: > "Ja mogę polecić Subaru wolnossaka 2.5. W tej kasie będzie 5 biegowy automat ." a takowych przy > tych założeniach nie ma . Legacy którego dałem powyżej raczej ma. Z Forkiem nie trafiłem ale co to za róznica. Liczą się przełożenia a nie liczba biegów

> pisałeś o silniku wolnossącym i to 2.5, ten z linku ma turbo 2.0 i to ... z 4-biegową skrzynią 4 biegowa też nie jest zła Legacy Miał być tani w utrzymaniu. Hmmm...dużo zależy od tego co kupisz. Nie ma reguły.

> np takim VW Golf

> tzn w jaki aucie będzie taki automat ? np takim

> Co byście proponowali? > Minimum kompakt, najlepiej kombi (ale nie będę się upierał) > Edyta: w miarę tani w utrzymaniu, nieproblematyczny może przydałoby się jeszcze rocznik, niezbędne wyposażenie minimalna moc Ja mogę polecić Subaru wolnossaka 2.5. W tej kasie będzie 5 biegowy automat. Awaryjność - sam zobacz statystyki. Pytanie czy masz serwis w pobliżu. Ja mam Outbacka i złego słowa nie powiem

Bierz od lokalnego sprzedawcy. Przynajmniej będziesz miał bezproblemowo.

> Jak jest gwarancja to oglądaj czy nie walone i bierz. Jak mechanicznie padnie to do ASO, wyciągasz > gwarancję i ich problem. Pytanie jak gwarancja jest realizowana. Jezeli kontynuacja gwarancji jest w ASO to ok a jezeli nie to wez obejrzyj w jakims warsztacie. Ja kiedys mialem (nie)przyjemnosc z uzywanejaknowe.pl i tez Fordem. Wypieli sie na wszystko a gwarancyjne przeglądy byly dokonywane niezaleznym od ASO warsztacie. Co prawda na terenie ASO, salonu (Ford przy Popularnej w Warszawie) ale nie mieli nawet interfejsu fordowskiego do zczytania bledow. Jak autu nie da sie niec zarzucic to bierz a jak nie to znajdziesz inną moze nawet tańszą opcję na 100%.

Stara skrzynia nie jest zła. Będziesz miał pewność że nie będzie z nią problemów. Coś za coś. A czego na liście nie ma Corollki 1.6?

> wyłącznie estetyczny. Dziwne, że nie przeszkadza ludziom zużycie hamulców, silnika i wielu > innych rzeczy, wpływających na komfort jazdy i bezpieczeństwo, a rdza akurat przeszkadza. Nie ten case w moim przypadku. Ja robię wszystko co trzeba. Nie napiszę ile wsadziłem w samochód bo sporo z was powie żem I to nie dlatego że awaryjny tylko doprowadzam go do dobrego stanu Ostatnio mechanik nie chciał mi zmienić gum w zawieszeniu twierdząc że nie będzie jeździł jak nowy i tak. Po nakłonieniu go jednak do pracy efekt jest super. Zostało mi jeszcze kilka drobiazgów. W sumie mógłbym kupić nowy ale wolę talary wydać na podróże. Samochód oddaję teraz..nie będę ryzykować powiększenia się rudej.

> I to się chwali > Ile zamierzasz tym jeszcze jeździć? > No i może pokaż jak to wygląda? Co najmniej rok jeszcze chciałem pojeździć. Pacjent to Outback 1999 Kawał dobrego auta. Z przyjemnością zostawiłem Mondeo 2007 na rzecz tego "staruszka". Foty nie będzie bo kabel mi wsiąkł od telefonu.

> Też chciałbym żeby tak było, ale niestety korozja jaka by nie była (powierzchniowa, zaawansowana, > od środka czy z zewnątrz) zawsze jest już korozją i takiej zainfekowanej blachy już nie > wyleczysz do końca. może i nie wyleczę ale mam zamiar powstrzymać trochę postępująca korozję > To tylko kwestia czasu aż pokaże się z powrotem ze zdwojoną siłą, spod tego co tam niewiadomo jak > starannie doczyszczałeś. > Wiadomo że zdarcie tego porządnie samemu i zamalowanie choćby olejną do płotów jest lepsze niż nie > robienie nic, bo spowoduje że po 1 zimie dziura tam nie wyleci, tylko pewnie po następnej. > Ale dziura w takim miejscu co się już rdza jakakolwiek raz pokazała i tak wyleci. > Ludzie szukają jak tu za OC raz w roku zapłacić 300zł a nie 500, a będą latać co roku do lakiernika > na podmalowywanie wykwitów za 1000zł? > No ale pewnie...kto bogatemu zabroni. > no właśnie Stać mnie na auto i na utrzymanie też. Dla mnie utrzymanie to nie tylko lanie paliwa i zmiana oleju ale również dbanie o wygląd. Tak już mam.

> Jeżeli koniecznie chcesz coś naprawiać to teraz oczyścić i zapaćkać czymś antykorozyjnym (polecam > Fertan). Po zimie najlepiej by było stwierdzić, że prowizorka jest najlepsza i więcej tego nie > ruszać > Mam spore doświadczenie ze zgnitymi samochodami, z rdzą nie wygrasz. Czyli co ...jak raz zaczęła chrupać to nie przestanie? Konkretnie to wiem że to jest nieuniknione. Mam dylemat tylko czy jak dam teraz do poprawy to czy na wiosnę nie będę musiał zrobić korekty. Przecież ie pozbędę się samochodu bo muszę wydać 1700 na blacharza-lakiernika. Zmiana na inny model kosztuje znacznie więcej.

> Na razie zabezpieczył bym to domowym sposobem a po zimie zrobił profi Zależy ile rudej, w jakich > miejscach i czy nie ma dziur 4 odpryski od kamieni (maska, drzwi) + nadkole jedno

> Walka z rdzą jest zawsze przegrana, możesz tylko odraczać wyrok. nawet walka na tylnym nadkolu? przecież niejeden samochód młodszy ma w tym miejscu rudą