Skocz do zawartości

Ryb

użytkownik
  • Liczba zawartości

    93 670
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    311

Zawartość dodana przez Ryb

  1. Z jednej strony mamy europejskie marki, w których przez wiele lat wyszły większe lub mniejsze fakapy. We wszystkich. Z drugiej zupełną nowość, o której nic nie wiemy a historia marki liczy się w miesiącach. I Ty uważasz, że one na pewno nie mają żadnych fakapów.
  2. Jeśli uśrednimy zarobki w Europie i uśrednimy sprzedaż w Europie to się okaże, że chińskie auta kupują ludzie zarabiający wystarczająco żeby kupić sobie również każde inne. To nie jest tak, że MG sprzedaje się tylko w Polsce.
  3. No i po to są cła żeby opłacało się bardziej produkować na miejscu.
  4. Japończycy i Koreańczycy chcieli po prostu znaleźć sobie miejsce na rynku. Chińczycy próbują go zdominować, nie zawsze legalnymi metodami (Huawei).
  5. No ale Garmin jest kilkakrotnie droższy od konkurencji z Chin. Tylko że Garmin, tak jak Apple watch stał się premium. Najlepszym dowodem seria Marq, kosztująca 10k a funkcjonalnie robiąca to samo co Fenix za 1/4 tej kwoty.
  6. Ej, produkowanym w UK, gdzie jeszcze przed chwilą była UE (trudno za zmianami nadążyć) i gdzie jest tyleż Polaków co Azjatów. A wnętrze projektował Polak, Tadeusz Jelec. Przypominam, że jeszcze gorzej jest z Fordem, bo jest amerykański, zaprojektowano go w Australii a wyprodukowano w fabryce w RPA. No ale jedno z najbogatszych społeczeństw świata (a takie mamy w Europie) nie oznacza, że każdy może kupić nowe MG lecz że każdy ma dostęp do czystej wody, medycyny i edukacji, a dzieci nie umierają z niedożywienia. Przyjmijmy proszę odpowiednią perspektywę.
  7. No właśnie. Jak Kali robić interesy kosztem kogoś innego to dobrze, jak ktoś inny robić interesy kosztem Kalego to źle. Można się śmiać ale tak działa ekonomia.
  8. A to nie wiedziałem. Trudno, czego się nie robi w imię patriotyzmu.
  9. Fajne, ale Ferrari to nie jest. Zresztą w Ferrari wcale nie chodzi o to żeby kosztowało o połowę mniej a o połowę więcej. Chińczycy tego jeszcze długo nie zrozumieją.
  10. No ale jaki sens ma kupownie GWM w cenie Everesta lub Prado?
  11. Zwłaszcza, że tutaj pomija się najistotniejszą kwestię: są uzasadnione podejrzenia, że niskie ceny chińskich samochodów częściowo biorą się stąd, że chiński rząd wspiera ich dotacjami właśnie w celu zdominowania obcych rynków. A to już jest wojna gospodarcza, której nie możemy ignorować.
  12. No ale chińskie auta niczym innym z europejskimi nie wygrywają tylko ceną. A społeczeństwo mamy jedno z najzamożniejszych na świecie. Po prostu mimo że jesteśmy zamożni to przy tym skąpi i tyle.
  13. Ryb

    Xiaomi to było?

    Też wyglądał nieharmonijnie ale wjeżdżał w teren i mieścił wielkiego psa. Czy ten Xiaomi wjeżdża w teren i mieści wielkiego psa?
  14. Ryb

    Xiaomi to było?

    Kolejna mydelniczka i do tego ma za duże przednie światła. Wygląda nieharmonijnie.
  15. Dlatego powinniśmy przede wszystkim my je kupować. Producenci idą tam, gdzie jest sprzedaż. Zwłaszcza że dobrze zaczęli, odświeżyli całą gamę modeli i upodobnili do siebie. Tylko że potem klepali je bez zmian przez naście lat (ile ma XC90?) do znudzenia a teraz zastępują trochę tylko ładniej opakowaną chińszczyzną. Moim zdaniem Volvo idzie w złym kierunku.
  16. Wspierają - nie wspierają. Ta cała dyskusja o cłach jest akurat wynikiem tego niewspierania. Ja nie twierdzę, że kieruję się w swoich zakupach jakimś ogromnym patriotyzmem ale zauważam, że dzięki sprzedaży modeli popularnych europejscy producenci potrafią sfinasować projekty ciekawe, niszowe, sportowe czy w inny sposób nietuzinkowe. Jeśli sprzedaż masowych modeli przejmą Chińczycy, którzy jednocześnie nie mają pomysłu na motoryzację nietuzinkową (a jeśli mają to budzi ona raczej przerażenie niż zachwyt) to te modele pójdą pod nóż jako pierwsze - IMO z olbrzymią szkodą dla całej motoryzacji, bo one zwykle są po prostu fajne. A fajność to jest to, czego najbardziej brakuje produktom z Chin.
  17. No nie do końca, bo pracownik w Bawarii finansuje za to budowę rumuńskich dróg. To nie to samo, bo kasa ze sprzedaży bawarskch aut w Chinach w dużej części popłynie do Bawarii. Tak jak ze sprzedaży chińskich tutaj. Ja też. Widziałem takiego na ulicy ostatnio. Poprawne auto, ale mi się znaczek kojarzy z "prawdziwymi" MG i to już trochę razi.
  18. No wiem, budujemy im fabrykę za pieniądze, które nam na to pożyczyli i za które im jeszcze zapłacimy odsetki.
  19. Nie musi być polski jak długo mamy wspólny, unijny rynek. Oczywiście fajniej by było gdyby był lub przynajmniej producent dawał pracę Polakom. Polecam więc Opla z Gliwic, Fiata/Jeepa z Bielska/Tychów lub Teslę z Berlina (). Ok, ale to nie ma nic wspólnego z tematem wątku. Wycofali się z dnia na dzień jakieś dwa tygodnie temu. Twierdzą, że gwarancje obowiązują ale nie do końca wiadomo kto je będzie realizował.
  20. Gdy tak się stanie to będzie jeden powód mniej do czepiania się ich. Izera się nie liczy, bo ta fabryka powstaje za polskie pieniądze, nie chińskie.
  21. Tyle że Kia, Hyundai i Daewoo od początku budowały tu fabryki.
  22. Europejski? W większości salonów dookoła. Może ja się nie znam ale spora część kasy trafia w EU do wspólnego worka i potem można dystrybuować środki unijne np. na dopłaty dla rolników, KPO, budowę dróg i setki inwestycji, przed którymi stoją tablice "sfinansowano ze środków unijnych". Masz takich mnóstwo dookoła. A Seres to ile dawał? I gdzie ona teraz jest?
  23. Miałem na myśli motoryzację. Nadal uważam, że na tym polu są daleko za Europą. Co natomiast ciekawe, cenowo nie są aż tak daleko za Europą w niektórych przypadkach (tych droższych, pragnących się porównywać z klasą premium). Daje to nadzieję, że gdy dogonią jakością to dogonią też ceną.
  24. Nas. Bo na końcu to my kupujemy i możemy wybrać wyrób chiński lub rodzimy, jak Francuzi, Włosi czy Brytyjczycy. No ale Rumunia jest w EU. Niech Chińczyk zbuduje fabrykę w Rumunii, nie mam nic przeciwko - RUmunom akurat się przydadzą nowe miejsca pracy. Yyyyy... Czy ja coś przegapiłem? Bo jak dotąd to jakość chińskich produktów nie wytrzymywała porównania z konkurencją.
  25. ...bo Chińczycy nie są głupi i u siebie nie pozwalają na zwykły import bez ograniczeń, jaki chcieliby widzieć w Europie. Czy to nas nie powinno zastanawiać? Gdybyśmy mieli w Europie tylko jednego producenta to tak. Ale oni tu przecież też konkurują między sobą. Tyle że na równych warunkach. No ale znów, w porównaniu z krajami Azji to my tu w Europie dajemy ludziom zarabiać najlepiej z nich wszystkich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.