Skocz do zawartości

Ryb

użytkownik
  • Liczba zawartości

    93 274
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    310

Zawartość dodana przez Ryb

  1. Ja jeszcze tylko dodam ciekawą obserwację. Dlaczego, mimo dramatycznie słabej od lat oferty Fiat nie dość, że przetrwał to jeszcze ma się całkiem nieźle (jak na okoliczności)? Bo kupują go Włosi. Mimo wszystkich wad go kupują, bo jest włoski. I dzięki temu, że Fabio kupi Fiata to Paolo będzie miał pracę. Oni to rozumieją i to działa. Możemy to nazywać nacjonalizmem, głupotą czy jak tam jeszcze chcemy ale dzięki temu dbają o swój przemysł i o swoją gospodarkę. Świetnym przykładem było ograniczanie produkcji w Polsce żeby Paolo dalej miał pracę, mimo że Polacy są przecież tańsi. A we Francji jeździ mnóstwo aut francuskich. W Hiszpanii kupują nawet badziewnego Seata a w Czechach co drugie auto to Skoda. Oni coś zrozumieli, czego nam zabrakło gdy śmialiśmy się z Daewoo a potem ze zdzwieniem patrzyliśmy jak zamykają fabrykę (ok, były tam też inne czynniki ale istotne jest to, że się śmialiśmy a Włosi się nie śmieją z Fiata tylko kupują). I nadal nam tego brakuje gdy chcemy tańszego auta z Chin i pomstujemy na cła i podatki, nie zastanawiając się czy po jego zakupie nasz sąsiad nadal będzie miał pracę i czy jego zasiłek oraz ogólna recesja nie będą nas kosztowały więcej niż zaoszczędziliśmy kupując MG z Chin zamiast Fiata z Bielska czy Opla z Gliwic. Bo gdy to się stanie to będzie już za późno.
  2. Nadal mam wrażenie, że kompletnie się nie rozumiemy. Ja piszę, że to co dla Ciebie jest podłogą i tak to krytykujesz wyżej jest dla sporej części (jeśli nie większości) mieszkańców Azji sufitem. Tymczasem jest to fiansowane z Twoich i moich podatków, które możemy płacić dzięki prosperującej gospodarce i systemowi zapewniającemu (lepszą lub gorszą ale jednak) redystrybucję tych środków do wszystkich obywateli. Tymczasem w Azji wzrost gospodarczy dokonuje się kosztem rabowania biednych (nie z posiadanych pieniędzy oczywiście ale z zapłaty za ich pracę, zdrowia, warunków życia i wszelkiego rodzaju praw, których my tu nawet nie zauważamy bo są tak oczywiste), co skutkuje tym, że potrafią tam wyprodukować jakieś dobra taniej niż u nas. Próba zmuszenia europejskich producentów/pracodawców do zrównania się cenami z tamtymi jest niemożliwa w naszych warunkach, bo musielibyśmy zaakceptować próg ubóstwa jako dwa dolary dziennie (tak jak to ma miejsce w przypadku 320 milionów Azjatów i naprawdę niewielu Europejczyków) oraz przyglądać się jak 60% przypadków śmierci dzieci poniżej 5 roku życia jest bezpośrednio powiązanych z niedożywieniam (tak właśnie jest w Azji wg raportu ONZ). Oczywiście otwarcie rynku na produkty z Azji bez ceł i innych hamulców spowoduje dokładnie to samo - sami się wyślemy w tym kierunku próbując być konkurencyjni lub próbując po prostu przetrwać. Więc gdy będziemy się porównywać ze Szwajcarią to ja oczywiście przyjmę ze zrozumieniem wszystkie powyższe argumenty. Ale w porównaniu z Azją to jest co najmniej nietaktem siedzieć na ciepłej kanapie, w domu z wodą w kranie i dostępem do Internetu pisząc jaka to ta nasza edukacja jest słaba, służba zdrowia powolna a system redystrybucji kulawy. Europa na tle Azji to jest światowe Eldorado, a jeśli uważasz to za niewiele wartą bylejakość to powiedz to w oczy niedożywionemu dziecku, pracującemu w fabryce odzieży w Bangladeszu. Możesz też zrezygnować z edukacji swoich dzieci i je do pracy w tamtejszej fabryce wysłać. Nie będzie z tym problemu, mam kolegę z Bangladeszu i wiem, że kolejki o przyznanie wizy w tamtą stronę praktycznie nie istnieją. Co innego gdybyś chciał wrócić.
  3. Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś co znaczy wysoki standard w porównaniu do sytuacji w Azji. Popatrz zatem co pcha Azjatów do emigracji do Europy: brak głodu, dostęp do bieżącej wody, energii elektrycznej, edukacji, opieki zdrowotnej a nawet systemu socjalnego. Dodaj możliwość zatrudnienia oraz brak konieczności np. wysyłania dzieci do pracy żeby wyżywić rodzinę i masz właśnie ten wysoki standard, który ma każdy Europejczyk i stosunkowo niewielu Azjatów. Tobie się wydaje, że wysoki standard to lepszy samochód a tymczasem wysoki standard oznacza, że Twoje dziecko nie jest głodne, zostało zaszczepione przeciw różnym upierdliwym chorobom, ma opiekę medyczną i właśnie wybiera się do szkoły.
  4. No ale w skali kraju to nasze dzieci nie pracują a my nie zmagamy się z głodem nawet jeśli stawka fachowca w Szanghaju i Warszawie będzie podobna.
  5. No właśnie nie jestem przekonany gdy się tak wokół rozglądam.
  6. I inna cena siły roboczej. U nas też mogłaby taka być ale wybraliśmy w zamian inne opcje, np. niezmagania się z problemem głodu w społeczeństwie. Nie wszystkim się to oczywiście musi podobać, są tacy co woleliby głodne dzieci pracujące w fabrykach i tanie samochody.
  7. Nie powiedziałbym że drogo i tym bardziej nie powiedziałbym, że kiepsko. Poza tym my tu nie o lokalnej produkcji a o korelacji cen różnych dóbr z siłą nabywczą obywateli.
  8. Na mnie też. Mają stosunkowo dużo supersamochodów oraz samochodów w super wersjach, np. Mercedesy AMG, BMW M czy Audi RS lub tuningowanych przez firmy z górnej półki (Brabus, Manhart, Alpina, Mansory itd.). W Rumunii jakoś tego nie ma.
  9. Każdy zwolennik tanich samochodów z Chin powinien sobie zadać pytanie czy wolałby żyć w Szwajcarii przy kosztach życia w Szwajcarii czy w np. Rumunii przy kosztach życia w Rumunii. W Rumunii samochody oraz usługi okołomotoryzacyjne są dużo tańsze niż w Szwajcarii ale jakoś ich motoryzacja na ulicach nie zrobiła na mnie wrażenia. Ciekawe czemu.
  10. Może też dlatego, że produkują je w Castle Bromwich, Solihull i Halewood, a nową fabrykę chcą postawić w Somerset zamiast gdzieś w Azji.
  11. No nie gadaj, przecież już budują, na przykład koło Jaworzna. Co prawda za pieniądze polskich podatników ale jednak.
  12. Dodatkowo każdy wyprodukowany w Chinach a sprzedany tu samochód odbiera pracę pracownikom europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Można oczywiście się tym nie przejmować ale po jakimś czasie okaże się, że zabicie jednej gałęzi gospodarki nie pozostaje bez wpływu na pozostałe. Wysoki standard życia w Europie wynika właśnie z tego, że niektóre towary oraz usługi są tu drogie. Myślenie, że uda się utrzymać ów standard przy jednoczesnej obniżce cen lub imporcie tańszych towarów i usług jest naiwnością.
  13. Ja bym tu się bardzo mocno zastanowił czy niedocenianie koncernów Mahindra czy Tata to dobry pomysł. Może nie są znane w świecie ale trudno posądzić je o brak pieniędzy i możliwości. Mogą z dnia na dzień kupić jakąś markę i stać się pełnoprawnym graczem. Do tego Hindusi trzymają w garści przemysł stalowy. Tak więc nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Hindusi "nie mają zbytnio swojego przemysłu".
  14. Ale ja się z tym co wyżej napisałeś w 100% zgadzam. Tylko że te okoliczności do użycia napędu występują przy niższych prędkościach. Przy prędkościach wyższych niż 70-80km/h większość zwykłych aut AWD przenosi napęd na jedną oś i musiałbyś chyba posłać je do rowu żeby druga jakoś znacząco zareagowała. Pomijam auta sportowe o dużej mocy i te, w których można wymusić napęd drugiej osi ustawieniami użytkownika.
  15. ZTCP to jesteś w stanie zmierzyć jak bardzo jest napędzana. Zrób kiedyś test bo ja obstawiam, że przy prędkościach 80+ to będzie nie więcej niż 10%, czyli bez realnego znaczenia.
  16. Większość znanych mi aut podczas normalnej jazdy z większymi prędkościami przekazuje napęd na jedną oś lub z tak dużą przewagą jednej osi, że ta druga nie ma znaczenia. W takich warunkach zmuszenie zwykłego auta do tego, żeby potrzebowało też wsparcia drugiej osi jest niezwykle trudne, nawet zimą. Oczywiście wykluczam auta sportowe o dużej mocy bo nie o nich jest wątek. IMO przy większych prędkościach to, czy masz 5 czy 50KM na drugiej osi nie ma znaczenia. Za to przy niskich jak widać różnica jest dramatyczna.
  17. Przy wyższych prędkościach w takich autach to one już nie są potrzebne. Oprócz ewentualnej jazdy w trybie EV ale te auta chyba tego nie potrafią.
  18. To trochę wygląda jakby ten silniczek na tylnej osi potrafił dostarczać jakiś tam (bardzo mały) moment obrotowy do kół tylko przez 1-2 obroty a potem się wyłączał. Jeśli akurat uda mu się w tym czasie auto popchnąć do przodu to jakoś pojedzie, a jeśli nie to już tylko bezradnie mieli przednimi kołami.
  19. Nie no, działa świetnie, nie wiem o co Ci chodzi. Ile trzeba dopłacić za ten wypas?
  20. https://allegro.pl/oferta/volvo-s60-v70-xc90-tarcze-hamulcowe-komplet-tarcz-hamulcowych-00-08-15189988778 https://allegro.pl/oferta/brembo-tarcze-hamulcowe-2szt-volvo-s60-i-xc90-i-2-12615010705 https://volvocarnova.pl/kampanie/wymiana-klockow-i-tarcz-hamulcowych-w-volvo/ Może po prostu chciał na Tobie zrobić wrażenie? I chyba mu się udało.
  21. Większy przydział przy podziale kasy ze zbiórki na serwer.
  22. Jechałem. Ale widzę pewien brak logiki w rozumowaniu, że panaceum na kopcące auto przede mną miałaby być sprzedaż mojego diesla i zakup elektryka.
  23. Już podczas pierwszej afery o to wnioskowałem ale podobno się nie da. Jeśli coś się zmieniło i można to kasuj śmiało.
  24. @format mi płaci, bo to przyciąga do forum reklamodawców. Ale ja Tobie nic nie udowadniam, bo nie Ty tutaj tworzysz niestworzone historie. Ale jak przeszukasz wątki o EV to znajdziesz kilku wesołków, którym zawsze warto coś odpisać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.