-
Liczba zawartości
20 784 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Zawartość dodana przez noras
-
Sprawdź jeszcze raz ile jest km pomiędzy Warszawa a Wrocławiem... Odpowiedź była na Wrocław Jastarnia. OK, może mój błąd że nie zakładam że zawsze jednym punktem podróży musi być Warszawa.
-
580 km. Średnia 232 km/h. Po drodze kolacja, tankowanie i krótka drzemka.
-
Fiat uporał się z pękającymi alternatorami ? A w peżocie już nie padają wyłaczniki zespolone pod kierownicą ? Rozumiem, że posiadanie produktu włoskiego lub francuskiego trzeba sobie racjonalizować "przecież niemieckie i japońskie psują się bardziej" A w temacie łańcucha - od ponad 4 lat jeździ bezproblemowo.
-
Popatrz wyżej. Jest jedna propozycja żeby lecieć z rękojmią ...
-
No tu byś musiał do motogodzin dodać współczynnik % jazdy w nocy. Inna sprawa, że koszt 1/2 zbiornika paliwa na półtora roku jest pomijalny, więc jeśli świeci dobrze (o ile żarówka może świecić dobrze) to bym założył takie same.
-
Bardziej miarodajny byłby przebieg, ale jak na żarówki +% to wygląda na dobry wynik.
-
Czytanie ze zrozumieniem jednak czasem jest za trudne. Spróbuję jeszcze raz. 1. Po niewielkim przebiegu zaczął hałasować łańcuch, 2. ASO wymieniło łańcuch na nowy (taki sam, ale fabrycznie nowy, z pudełka) 3. Po krótkim czasie znów zaczął hałasować łańcuch 4. ASO: a) stwierdziło, że problem jest znany producentowi, w międzyczasie zmieniono konstrukcję łańcucha , b) wymieniło łańcuch na nowy o zmienionej konstrukcji. 5. Łańcuch nie hałasuje, pomimo, że auto zrobiło więcej km na trzecim łańcuchu niż na 1 i 2 łącznie. Rozumiem, że to niepojęte dla użytkownika fiata - przecież jak dziadkowi pękał alternator, ojcu pękał, mi pęka - to i mojemu synowi będzie pękał.
-
Hmm .... VW nie wyszedł łańcuch do TSi. Został poprawiony, firma wymieniła na gwarancji, problem poza wspomnieniami nie istnieje - łolaboga, powinna upaść ... Fiat od co najmniej 30 lat nie umie ogarnąć pękającego alternatora - super firma, to "czysta eksploatacja". Jest jedno nieudane TDi - 2.0 PD. Jak dla mnie zapamiętanie, żeby tego nie kupować (choć i tak teraz to już bzdura, bo jak jeszcze jeździ to znaczy że go ktoś skutecznie naprawił) nie wymaga intelektu przekraczającego średnio rozgarniętego szympansa.
-
Dłużej niż fiat na alternator. Więc jeśli pęknięty alternator w fiacie to czysta eksploatacja, to ...
-
Uzgodnij stanowisko... bo albo są wiecznie zepsute i stoją u mechaników, albo kręcą setki tysięcy kilometrów...
-
Gdzie napisałem, że nie wada ? Owszem, wada, ale już skutecznie usunięta. Auta w podobnym wieku będą mieć już łańcuch wymieniony na zmodyfikowany.
-
Nie ma 150KM z łańcuchem.
-
Pomieszałeś jabłka z gruszkami. 1,4 TSi 122 KM to rozrząd na łańcuchu - problematyczny, 1,4 TSi 150 KM to rozrząd na pasku - jak na razie nie słychać o problemach.
-
Ekonomia pokazuje, że właśnie przy 150k km. Nie sądzę, żeby był techniczny problem z wykonaniem części tak, żeby przetrwały 300 czy 500k km ... Ale to się nie opłaca.
-
Te części może są wykonane z gównolitu, ale to właśnie dobry projekt. Auto powyżej 150k km przebiegu zaczyna się psuć tak intensywnie i drogo, że rozsądny 1 właściciel go w okolicy 150k km sprzedaje. Dzięki temu biznes się kręci. Przy tym wszystkim to samo auto do 150k km jest w zasadzie bezproblemowe i bezawaryjne - pierwszy właściciel jest zadowolony.
-
Tak. Trzeci. Pierwszy zamontowała fabryka, dwa kolejne ASO na własny koszt. Auto ma 7 lat i 75k km przebiegu. Dwa łańcuchy zjadło w jakieś 30k km - trzeci jeździ już dłużej niż dwa poprzednie, co pozwala mi sądzić, że niemieccy inżynierowie jednak uporali się z problemem i nowa wersja łańcucha jest OK.
-
Bez przesady. Użytkowałem już klika aut. W żadnym nie wymieniałem turbosprężarki czy skrzyni biegów. Ale może dlatego, że np. zamiast Audi z przebiegiem 200kkm+ wybierałem Seata z przebiegiem 75kkm ??
-
Zdecydowanie, choć mistrzem oszczędności nie jest - 1,4 TSi 150 KM pali tyle samo w większej budzie - ale to przedział 5 (spokojna trasa) - 7,5 (miasto bez korków). 1,6 MPi można zagazować i będzie taniej, ale dynamika na poziomie zdychającego osła.
-
Hmm... to użytkowany przeze mnie 1,2 TSi o tej "wadzie" nie wie. Owszem ma trzeci łańcuch, ale już od 4/5 lat i bez żadnych problemów.
-
Bzdura piramidalna. Niezależnie od roku produkcji w 1,2 TSi po wymianie zestawu rozrządu (w tym łańcucha) na ostatnią wersję problem jest trwale rozwiązany.
-
Jeśli turbosprężarka i skrzynia biegów to nie są poważne usterki, to co taką usterką jest ? To było zwyczajnie zajechane auto .... A w temacie - szukałbym 1,2 TSi - jeździ o niebo lepiej od mułowatego 1,6 MPi, a aktualnie temat łańcucha rozrządu jest rozwiązany. Zła opinia o silniku obniża cenę.
-
Przy EV się okazuje, że nikt nie jeździ szybciej niż 100 km/h, każdy też robi godzinną przerwę na siku co 300 km.
-
Magia nazwy i "stylu" 500. 500L z "ładnym designem" to się w drzwiach minęło.
-
Wystarczy go wieczorem "zapomnieć" podłączyć do ładowarki
-
Więc będą typowe problemy rzadkiego auta. Trudna dostępność części stosowanych wyłącznie w 500L (pewnie trzeba będzie ciągnąć z Włoch) - ale nie zakładam, żeby było ich wiele, no i poważniejszy problem z późniejszą odsprzedażą.