-
Liczba zawartości
5 400 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Retained
- inż. Mamoń
Contact Methods
-
WWW
http://www.google.pl
Profile Information
-
Imię
Typowy Janusz
-
Płeć
Male
-
Lokalizacja
Shawshank
-
Zainteresowania
Brak
-
Samochód
i30
Ostatnie wizyty
1 614 wyświetleń profilu
asche's Achievements
mistrz kierownicy (14/20)
146
Reputacja
-
Luzów na drążkach nie stwierdziłem, po wyczyszczeniu piasty i tarczy jest lepiej - nie ma wibracji pod fotelem. Natomiast podobno lekko wibruje na kierownicy, luzu na niej nie wyczuwam, więc na co teraz patrzeć?
-
Mam uchwyty na rowery Aguri i sobie chwalę - przy zakupie decydowała możliwość zapięcia małego roweru dla syna i ztcp Aguri to umożliwiało a Thule nie - chodziło o rozstaw między zapięciem przedniego i ostatniego koła. Minus - nakrętki szybko rdzewieją.
-
Ja mam "oryginalny" hyundaia aluminiowy kupiony w aso, chyba kosztował 450zł. Drugi sezon działa, pasuje idealnie. W katalogu numer: G4210ADE00AL Coś takiego:
-
To czuć (podobno) oprócz kierownicy to i na podłodze i fotelu.
-
Tylko że jak ja jeżdżę tym autem to nie ma żadnych wibracji... Na chwilę obecną zaczynam od wymiany drążków z końcówkami.
-
Nie, podobno przy utrzymaniu stałej prędkości.
-
Cześć i czołem. Pacjent to auto żony, Hyundai i20 PB z 2011 roku. Wg. jej relacji co jakiś czas pojawiają się drgania na budzie (po stronie kierowcy) i kierownicy przy prędkości ok. 110km/h. Po zwolnieniu do 80 znikają. Co dziwniejsze to zdarza się tylko jej, odbyłem przejażdżkę A1 z prędkościami 100 - 160km/h i żadnych niepokojących wibracji (innych niż od drogi) nie wyczuwam. Koła odpuszczam, bo podobno to się zdarza na letnich i zimowych (ma dwa komplety na felgach). Co i jak sprawdzić, żeby połowy auta nie wymieniać?
-
O, tak jak w i30 - masz jeszcze jakieś 8l rezerwy (~150km od momentu jak komputer pokaże 0km zasięgu Porażka z tym jak to wymyślili.
-
Ja miałem efekt terkotania jak przy pierwszej wymianie oleju w Focusie benzyna 1.6/100KM zmieniłem na Motul 5W40. Lekko terkotał na zimnym. Po zmianie na jakiegoś pospolitego shella czy coś innego podobnego terkotanie ustało. Może zrobienie przy okazji płukanki nie będzie złym pomysłem?
-
Nie jestem targetem do aż takich wesołych wnętrz. Dalej to jest większość poszycia w środku obłożone twardym plastikiem. Bieda-wersje do tego są smutne w środku
-
@spad żeby wybudować taki domek trzeba zgłosić budowę i poczekać 21 dni. Ze względu na ustawę covidową trzeba się pofatygować do urzędu o wydanie zaświadczenia o nie wyrażeniu sprzeciwu do zgłoszenia. Rozmawiałem z ludźmi z wydziału budownictwa w starostwie (decyzyjnymi) i każda mi powiedziała, że będą wzywać o uzupełnienie wniosku o przedstawienie papierów rolnika. Nie jestem rolnikiem, więc urząd zgłosi sprzeciw. Można zrobić samowolę budowlaną, jak się będzie miało szczęście to nie zostanie się podpierd... do nadzoru budowlanego. Tylko potem tego domku nie zalegalizuję. Może być tak, że urząd się zagapi i w ustawowym terminie nie wniesie sprzeciwu = wygranie losu na loterii. Słowo klucz - loteria, gdzie los kosztuje kilkadziesiąt tysięcy. Niektóre gminy pozwalają na takie myki, zwłaszcza tym, którzy mieszkają na tym terenie xx lat. Za duże ryzyko wtopy kasy.
-
@ZUBERTO Odpuściłem tą działkę, trochę szkoda, bo okolica rewelacyjna.
-
Dobra, już wiem. W starostwie zdecydowanie powiedzieli, że po zgłoszeniu poproszą o uzupełnienie o papiery rolnika. Także ten tego, nie jestem rolnikiem więc legalnie nie postawię tam nic. Z rozmowy odnoszę wrażenie, że jeszcze parę lat temu domek na zgłoszenie by przeszedł.
-
Dzięki za odpowiedzi jakąkolwiek zabudowa jest dopuszczalna (mpzp - zabudowa zagrodowa). "Sąsiad" wybudował domek na zgłoszenie jak już było uchwalone mpzp i nie miał, nie ma statusu rolnika. Dzisiaj spróbuję się czegoś dowiedzieć w starostwie, ale z tego co wiem to dużo zależy od podejścia gminy i jest szansa, że mogą nie pytać o papiery rolnika Chciałbym postawić domek na zgłoszenie (raczej przejdzie) a jeśli da się postawić coś na PnB to byłby duży plus.