Skocz do zawartości

lelek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    508
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lelek

  1. lelek

    [F] Obroty

    Witam Cię technix Widzę, że stara gwardia wciąż tu jest Tak, asterka ciągle ze mną i nie zanosi się na zmianę I nic się nie zmieniła, ale to chyba niedobrze, bo to znak, że skończyło się magikowanie Pozdroofka
  2. lelek

    [F] Obroty

    Żyję, żyję Uciekłem kostusze spod kosy A Ty Centuś jak zwykle w formie P.S. Nie mogę ogarnąć tego nowego forum. Za stary już człowiek... Pozdroofka
  3. lelek

    [F] Obroty

    Na 85% uszczelka pod przepustnicą. Odpal silnik, namocz pędzel w benzynie i smaruj w okolicach tej uszczelki. Jeżeli obroty zmienią się - masz winowajcę. 10% to tak Orochimaru prawi - paliwo się leje do przepustnicy. Pozostałe 5% to inna nieszczelność. Pozdroofka
  4. "Mechanicznie" pasują - tzn pasują do otworów Problem może być jednak z długością wysuwanego bolca, niektóre marki mają krótsze. Wtedy należy zastosować adapter (na focie widać wypraskę z trzema adapterami różnej długości). Może być też inna niedogodność: skok silniczka - przestawienie przełącznika o jedną pozycję może powodować, że jeden wysunie/schowa się bardziej niż drugi. Pozdroofka
  5. > Na forum była przedstawiona metoda pomiaru, ale za cholerę nie mogę jej znaleźć, nawet używając trzykrotnie szukajki. 4 ostatnie posty: KLIK Pozdroofka
  6. O ile wogóle Ci to potrzebne, to: smar ceramiczny. Ten albo jemu podobny. Pozdroofka
  7. > to mają być światła do jazdy dziennej. Sorry, ale nie Tematem tego wątku jak i wspomnianego manuala nie są "Światła do jazdy dziennej" lecz "Automatyczny włącznik świateł". Celem manuala było skonstruowanie urządzenia, które zastąpi ręczny włącznik świateł . Pozdroofka
  8. > kobiete ciezko zrozumiec Po co? One nie służą do rozumienia... Pozdroofka
  9. > W jakim stosunku się to stosuje? Ci których znam leją "piątkę na zbiornik", co daje mniej więcej 10% zawartość benzyny w ropie. Masz w mieszance 20 litrów benzyny, 20l to 10% z 200 litrów. Jak masz ciężarówkę to zużyjesz swoja mieszankę w jednym tankowaniu W osobówce 4 razy wlejesz do baku 10l mieszanki i dopełnisz do pełna ropą. Pozdroofka
  10. Przy mocowaniu linki do skrzyni jest tak mało miejsca, że dokręcenie równo i mocno nakrętki linki graniczy z cudem. Najlepiej jest odkręcić i wyjąć ślimak, wygodnie przykręcić do niego linkę i komplet zamontować do skrzyni. Ślimak jest przykręcony śrubą na klucz 10: Pozdroofka
  11. > które styki zewrzeć w gnieździe włącznika żeby mieć światła mijania po kluczyku? Pierwsza część pytania jest prosta: aby zaświeciły się światła mijania należy zapodać napięcie na przewód biało-żółty kostki wyłącznika. Jeśli do tego mają być światła pozycyjne z tyłu i z przodu, to dodatkowo na przewody szaro-czarny i szaro-czerwony (są oba spięte w jeden konektor) Druga część jest trudniejsza, bo w wyłączniku nie ma źródła prądu "po stacyjce" takiego, które wystarczałoby do zasilenia z niego żarówek świateł mijania . Występuje co prawda podświetlenie wyłącznika, i ono jest "po stacyjce", ale marne to źródło, bo z bezpiecznika F7, a on jest 10A. Więc albo pociągniesz dłuższy przewód z innego, bardziej wydajnego źródła po stacyjce, albo zewrzesz wspomniane wyżej przewody z przewodem czerwonym w kostce włącznika i będziesz miał "permanentne" światła Pozdroofka
  12. lelek

    [F] Check engine

    > 10-1-2-10 itd czyli żadnych błędów Czyzby? Quote: 0120 Czujnik położenia przepustnicy Pozdroofka
  13. lelek

    [F]Poduszka amortyzatora

    > auto nie moje I wszystko jasne Pozdroofka
  14. lelek

    [F]Poduszka amortyzatora

    > auto za stare aby inwestować w nie No proszę Cię... Zresztą, wcale tak dużo Cię nie wyniesie. Dwa tygodnie temu pękła mi sprężyna. Miała prawo, 21 lat wytrzymała Za "jednym rozebraniem" wymieniłem całość: sprężyny Lesjofors, amorki KYB, łożyska i poduszki (nie pamiętam firmy, ale zielik nie dałby badziewia, nawet gdybym chciał, to by mnie pognał ze sklepu ). Amorki przejeździły 6 lat, reszta jeszcze fabryczna. Koszt ok. 500 zł. Zrobisz sam - na tym zakończysz wydatki, oddasz do mechanika - dopłacisz (u nas biorą 70zł "za stronę" ). Warto było, bo pomijając brak dźwięku dzwoniącego fragmentu sprężyny auto trzyma się drogi jak bolid F1 No i łożysko nie "pyka" przy skręcaniu kół na postoju. Pozdroofka
  15. lelek

    [f] klakson nie działa

    Obwód jest następujący: bezpiecznik nr 24, złącze X4 (pod plastikiem przy lewej nodze kierowcy), klakson, ponownie złacze X4, przycisk w kierownicy (zakładam, że masz pojedynczy klakson, nie fanfary) Zacznij od bezpiecznika, potem sam klakson - odłącz przewody i zapodaj zasilanie z zewnatrz: 12V i masę. Jak zawyje, jest sprawny więc sprawdź czy na zdjętym czerwonym przewodzie jest 12V (zapłon włączony). Jak będzie - ponownie podłącz przewód czerwony a na drugi pin klaksonu podaj masę. Jak zawyje, szukaj problemu w przycisku kierownicy. Pozdroofka
  16. > musze zwolnic okuliste . Ale i tak blisko byłeś, bo to co tam wyczyta, w 90% zastosuje u siebie - jak podłączyć dodatkowe przewody. Pozdroofka
  17. > tu masz zamianę dida na tida . Też pudło, bo: Quote: posiadam jedynie sam zegarek Pozdroofka
  18. Dostałeś od analyzera link do montażu MID'a. Skoro Ty chcesz tylko: > zmienić go na ten co pokazuje temperature datę i godzinę to z tego manuala interesuje Cię tylko rozpiska przewodów we wtyczce (na początku pierwszej strony) "Opis złącza X19 - wtyk DID/TID/MID (12 pinów)" Wyjmij swój zegarek, zobacz jaki masz wtyk i porównaj z tym na rysunku. Pewnie jest inny, więc musisz zaopatrzyć się na szrocie we właściwy. Część przewodów będziesz miał już w swojej wtyczce: zasilanie, podświetlenie, masę. Resztę: przewody od czujnika temperatury, sygnały z radia (to nie jest konieczne jeśli nie potrzebujesz pseudo-RDS'u. który działa tylko z oryginalnym radiem i z nielicznymi modelami nieoryginalnych) będziesz musiał pociągnąć samodzielnie. Czujnik temperatury albo kupisz oryginalny/zamiennik albo zwykły termistor 4,7 kohm. Pozdroofka
  19. > efektem czego jest działający ręczny płynnie Zuch... > Wrazie czego podam autora zdjęć Nie pamiętam kto zrobił i zamieścił te zdjęcia wiele lat temu. azja pewnie pamięta, on pamięta wszystko To był jakiś manual, ktoś robił konserwację hamulców i ślicznie obfocił. Myślę, że stały się własnością kącika przez zasiedzenie i nikt nie będzie miał pretensji za ich użycie. Pozdroofka
  20. > wg mnie ta normalna w oplu wynsi właśnie 90-95 I w większości innych silników > stoję w korku powiedzmy 1h i silnik stale ma ok. 100*C Nie ma "stale". Od tego jest wiatrak żeby Ci zbił do 95. A to już przecież "normalna" temperatura. Zresztą, 100* to żadna panika dla silnika. > bowiem wiesz jak się załączy, to zanim schłodzi, zanim wróci ta ochłodzona ciecz to chwilę trwa No właśnie, chwilę Od tego jest pompa żeby ciecz szybko przepchnąć. > a wskazówka wędruje w stronę czerwonego pola powodując, iż zaczynam szybciej myśleć "czy zobaczę zaraz dużo pary spod maski" Poluźnij trochę gumę w majtach, nie będzie tragedii i pary Ciecz chłodząca pod zwiększonym ciśnieniem ma temperaturę wrzenia ponad 120*. Para będzie jak ciśnienie nagle spadnie W awaryjnej sytuacji zawsze możesz dać ogrzewanie kabiny na full i nadmuch na max, nagrzewnica to też chłodnica Zaczynam rozumieć konstruktorów nowszych aut, którzy wskaźnik temperatury podłączają nie wprost do czujnika, tylko przez układ elektroniczny Silnik jak się zagrzeje to zawsze pokazuje 90* Nieważne, czy jedziesz czy stoisz w korku. Po co kierowce denerwować. Dopiero kiedy naprawdę robi się gorąco i niebezpiecznie, wskazówka wędruje wyżej. Takie oszukaństwo, ale jak uspokaja > Mi latem bardzo często, praktycznie co chwila Czyli zgodnie z tym co Ci napisałem kilka postów wyżej Tylko po co? Policz ile przez wszystkie lata straciłeś na: obciążaniu alternatora, niedoładowaniu akumulatora, zużyciu łożysk wiatraka a i energia do kręcenia wiatrakiem nie bierze się z kosmosu tylko z paliwa, którego musiałeś więcej spalić. Przez co zwiększyłeś ilość CO2 w powietrzu za co powinieneś zostać natychmiast zastrzelony 95* włączenia wiatraka stosuje się w układach dwubiegowych: na pierwszym biegu zasilanie idzie przez rezystor, przez co wiatrach leniwie się obraca, nie obciążając zbytnio alternatora, ucha i dystrybutora Drugie zastosowanie to w wersjach "na trudne warunki klimatyczne" w zestawie z termostatem 82* Nie kombinuj, zamontuj termowłącznik przewidziany do Twojego auta, tak jak wszyscy użytkownicy na tym forum, jakoś nikt nie pisał przez ostatnie 9 lat, że zagotował/przegrzał silnik przez to, że założył własciwy włącznik. A do tego co pokazuje wskaźnik temperatury na desce nie przywiązuj większej wagi, najważniejsze, aby wskazania były powtarzalne. Alarmujące jest dopiero kiedy zacznie pokazywać inaczej niż codziennie. Pozdroofka
  21. > A czy mogę kupić taki czujnik i podłaczyć tylko pod te piny 95/90? A kto bogatemu zabroni? To Twoje auto i może przeprowadzać na nim dowolne testy. Nie bardzo rozumiem Twoje parcie na obniżenie progu załączania wiatraka, ale myślę, że jakoś to sobie wytłumaczyłeś skoro tak chcesz. O ile pamiętam rozkład przewodów we wtyczce, to będziesz musiał przełożyć jeden przewód (wtyczka jest rozbieralna, nie ma problemu), bo standardowo przewód we wtyczce trafia na pin drugiego biegu wiatraka termowłącznika. Zastrzegam, że mogę się mylić, dawno nie rozbierałem. > A generalnie to nie rozumiem tej teorii nt. przepływu przez termostat - mógłbyś to jakoś rozjaśnić Nie przez termostat, tylko powietrza przez chłodnicę Termostat puszcza na chłodnicę płyn o temperaturze ok. 92*. Jeżeli zapewniony jest przepływ zimnego powietrza przez chłodnicę (mówiąc po ludzku: jedziesz do przodu ze "słuszną" prędkością), płyn schładza się, wraca do bloku, ogrzewa się i trafia do termostatu. I teraz, jeśli w chłodnicy schłodził się na tyle wyraźnie, że krótki pobyt w bloku nie zdążył go ponownie nagrzać do temperatury 92*, wtedy termostat zamyka się, bo płyn ma temperaturę poniżej jego otwarcia. Ale jeśli przepływ powietrza przez chłodnicę jest ograniczony (wolna jazda, zabita owadami chłodnica, pogięte blaszki, itp), wtedy płyn schłodzi się nieznacznie, blok go jeszcze ogrzeje i do termostatu trafia z temperaturą ponad 92*, idzie do chłodnicy przez otwarty wciąż termostat, tam znów niewystarczająco się schłodzi, blok go jeszcze dogrzeje więc trafiając ponownie do termostatu ma już znacznie wyżej niż 92*. W Twoim przypadku to "znacznie" to wystarczy 3*, a wtedy wystartuje wiatrak (bo taką ma temperaturę załączenia) aby wymusić sztuczny/zwiększyć przepływ zimnego powietrza przez chłodnicę. O tym przecież wiesz, bo pewnie nie raz zdarzyło Ci się postać dłuższą chwilę z włączonym silnikiem, choćby w korku kiedy przepływ powietrza równy jest zeru. Sam widzisz, że dając termowłącznik na temperaturę włączenia 95* sprawisz, że wiatrak będzie w częstym użyciu, bo wystarczy tylko 3* powyżej normalnej temperatury pracy silnika. A jak trafisz na egzemplarz, który nie będzie miał dokładnie 95* (tolerancja jest ok. 2* ) to będziesz miał ciągle pracujący wiatrak. Do tego co napisałem weź małą poprawkę, że termostat nie działa jak przelącznik ON - OFF. Otwarcie i zamknięcie jest rozciągnięte na skali czasu i temperatury. Ale ogólna zasada jest taka jak opisałem. Nie wiem jak często do tej pory włączał Ci się wiatrak. U mnie przez 8 lat użytkowania Astry w różnych warunkach i termowłączniku 100/95, wiatrak włączył się dosłownie kilka razy. Aż sobie dodałem w zestawie wskaźników kontrolkę, żeby zauważyć i uczcić ten podniosły moment Pozdroofka
  22. > ale ten jest na te 100/95 I taki ma być. Zastanów się: temperatura włączenia wiatraka: 95*. Temperatura otwarcia termostatu: 92*. W takiej sytuacji wystarczy nawet niewielkie zmniejszenie przepływu powietrza przez chłodnicę i wiatrak chodzi non-stop. W zasadzie w mieście by się nie wyłączał. > po pierwsze to na wskaźniku to widzę Na temat tego co pokazuje wskazówka, na tym forum paru już się doktoryzowało Łącznie z umieszczaniem sond termicznych wewnątrz układu, w kilku miejscach. Tak jak marpas napisał: to orientacyjny wskaźnik a nie miernik. Ty akurat masz szczęście, bo Ci liczbę "90" namalowali we właściwym miejscu. Ci co mają wskaźnik "110" muszą sobie tę 90-tkę w wyobraźni przestawiać o jedną kreskę w dół. marpas się rozpisał na temat tego co pokazałeś na focie, ja napiszę krócej: niemożliwe przy prawidłowo działającym termowłączniku, poprawnie dobranym to tego silnika. > a po drugie to mierzyłem to jeszcze pirometrem Aha. Pozdroofka P.S. Ile pinów ma Twój obecny termowłącznik?
  23. Myślałem raczej o rozebraniu, oczyszczeniu metalową szczotą na wiertarce (ostatecznie ręcznie) i posmarowanie Ten bolec - oś ma z drugiej strony zawleczkę, da się rozebrać. WD-40 może pomoże na rozruszanie, ale na krótką metę. Złapie wilgoci i znów zardzewieje. Będziesz rozbierał jeszcze raz. Pozdroofka
  24. Problem jest tu gdzie pokazują strzałki. Generalnie tam gdzie dźwignia trze o szczękę i mocowanie-oś dźwigni. Odrdzewić, rozruszać, posmarować delikatnie (może być smar miedziowy) Pozdroofka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.