Skocz do zawartości

grudziu

użytkownik
  • Liczba zawartości

    518
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez grudziu

  1. Jasne, tyle to ja wiem, ale nie może być tak, że auto na płaskim nie hamowało niemalże nic. Bo mimo znikomej prędkości nie było reakcji. Jeżdżę już 18 lat i wiem, że możę być lepiej niż to co mam. FAkt, że pierwszą zimę jeździłem 4x4 - to może wywoływać złudne przeświadczenie o przyczepności. Niemniej szukam opony, która ma dobre wyniki z przyczepnością na lodzie.
  2. Czołem, W zeszłym roku jeździłem zimą na Dunlop'ach, które totalnie sie nie sprawdziły. Kupiłem auto z oponami po dwóch sezonach, auto z napędem stałym 4x4. Dwa razy miałem taką sytuację, że auto nie wyhamowało mimo jazdy w okolicach 20kmh - dwukrotnie się ześlizgnąłem na kogoś / coś. Teraz mam do was pytanie o rekomendację dobrych opon na lód pod sniegiem. Ze startowaniem i poślizgami nie powinienem mieć problemów, ale chcę, aby na ukrytym lodzie opona potrafiła zahamować na tyle dobrze na ile jest to możliwe.
  3. Generalnie raczej się jednak nie zdecyduję. Na skodę też nie :-) Czekam na wydruk z serwisu - mieli awarię systemu, mieli dosłać. Właściciel twierdzi, że nie było opcji na 3 letnią gwarancję, co mnie dziwi.
  4. Naprawdę komentarz dużo wnoszący. Szukałem opinii osób konkretnych np takich jak Kiwal jako użytkownik A4.
  5. Auto było testowane przez około 2 godziny. Poza powyższymi elementami nic mu nie dolega, a było sprawdzane w ASO dosyć gruntownie. Geometria była -0.2% od normy, więc jak to człowiek w ASO powiedział - regulacja to koszt ok 400zł, i trzeba traktować to jak zwykłą sprawę serwisową. Osłona silnika była lekko połamana, tj była pętknięta, a odłamek się ułamał. To też nie jest wielka rzecz. Sam mam u siebie połamaną. Spryskiwacze najprawdopodbniej działają, bo był niski poziom płynu, a wtedy to nie zadziałają. Reasumując: auto mi się przede wszystkim podoba wizualnie, jest ładne. Do tego ma 4x4, a chciałbym spróbować. Z drugiej strony nie jest zbyt obszerne, sama manualna skrzynia biegów mi w niczym nie przeszkadza, jeździłem automatem przez kilka tygodni i nie zdążyłem się na tyle przyzwyczaić, żeby szukać tylko automatów. Najbardziej spokoju mi nie daje zapocona miska oleju.
  6. Dzięki za wypowiedź. Odnośnie bagażnika - jeżdzę aktualnie volvo S60 roczn.2006 gdzie bagażnik - wprawdzie duży - to ma tak fatalną linię załadunku, że niewiele się mieści. Tutaj bagażnik jak oglądałem, wyglądał na wygodniejszy. Mam zastrzeżenia co do przestrzeni wewnątrz auta, wyglądało gabarytowo na mniejsze niż volvo. Z drugiej strony 95% jeżdżę sam. A żona ma duże auto, którym jeździmy na wakacje. Auto potrzebami jest dopasowane do moich wymagań: - 58% przebiegu trasa - 40% przebiegu miasto - 2% przebiegu droga polna poza miastem, wyboista, niekiedy może być nieodśnieżona 2 litry oleju - brzmi dużo. A masz też zapoconą miskę oleju czy po prostu tyle spala? W volvo też dolewam między przeglądami, zawsze dolewałem. A nie znaleziono wycieków. Bluetooth - bez problemu puściłem moją muzę z telefonu, ale szczerze to audio mnie nie zachwyciło. Było poprawne, dobre, ale miałem lekką nadzieję, że będzie lepiej.
  7. ta osoba aktualnie kupiła sobie X6, więc może być tak piszesz...
  8. Zapocona, to znaczy że jest takie "mikrobłocko" na misce. Żaden przeciek.
  9. tylko automat nie dopuszcza do takich przeciążeń np automatycznie zrzucając biegi.
  10. Prześwit tego auta to 18cm. Prześwit A4 to chyba 11 cm. Poza tym to nie są awarie. Sprawa spryskiwaczy się też wyjaśniła - był komunikat o niskim poziomie płynu, a gdzieś przeczytałem że wtedy na reflektory nie psika
  11. Jeżeli coś przejechało 90 tyś, to nie ma co oczekiwać, że jest idealnie jak w nowym aucie. Geometria to normalna sprawa - najpewniej ktoś najechał na krawężnik. Lekkie przetarcie czy lekko połamana osłona dolna silnika - wg mnie również. Jeżeli chciałbym takie auto z 4x4 nowe, to muszę szykować dwa razy tyle. 2.5 roku i 90tyś KM później kosztuje nieco ponad połowę nominalnej wartości (to auto kosztowało 203tyś). Fakt, żę brak automatu jest problemem, tutaj mój znajomy mechanik sugerował, że przede wszystkim na dwumasę połączoną z 4x4 - automat jest buforem bezpieczeństwa w takim przypadku. Z manualem trzeba uważąć, bo szybciej niż normalnie można mieć problem z dwumasą.
  12. Hej, chciałem poznać Waszą opinią przed zakupem, byłem, oglądałem, sprawdziłem w stacji diagnostycznej http://tnij.org/allroada4 Wyszły pięć spraw : - zapocenie miski olejowej - nie działają spryskiwacze reflektorów - geometria do regulacji - wg mojego przekonania sprzęgło chrupie, ale w ASO powiedzieli że nic takiego nie czuli; może kwestia przyzwyczajenia - uszkodzenia estetyczne / mechaniczne : lekko połamana dolna osłona silnika + piach na niej; lekko przerysowane nadkole (zaczepy lekko puściły+ małę rysy na felgach); ktoś skrobaczką zbierał śnieg z maski przedniej i jest lekko porysowana ; gałka zmiany biegów ma skruszone elementy plastikowo/aluminiowej obwódki Poza tym auto ma prawie 90tyś przebiegu i użytkowane było przez rodzinę (Pan + Pani). I teraz mam pytanie, czy wg Was warto coś takiego wziąć? Pani się zafiksowała i nie chce spuścić ceny. Z racji zawodu potrzebuję osobówki z bagażnikiem na trasę, ale też niekiedy auta na dojazdy po wyboistych drogach polnych (dlatego zależy mi nieco wyższym zawieszeniu i chcę spróbowąć jak to jest z 4x4)
  13. A ja bym wybrał ... Vitarę. Ładny design, dobrze jeździ. Byłem 3 miesiące temu na jeździe testowej. Dla mnie za mały bagażnik.
  14. byłem w salonie subaru i nie mają na sprzedaż. Czekają na nowy model. Ponoć zostały tylko 2 sztuki w całej Polsce.
  15. A czemu nie PEUGEOT 4007 ?
  16. Subaru to najlepiej benzynę, prawda?
  17. używki do 50k nie znajdę. Nowe znacznie przekracza budżet. Wychodzę z założenia, że jeżeli używka, to nie starsza niż 2011, nie więcej niż 120 tyś km, nie drożej niż 50k.
  18. Subaru XV - bagażnik 340l. Mały na papierze...
  19. Hej, przymierzam się do zakupu auta. Wezmę albo używkę do 50k z założeniem wymiany po 2-3 latach lub nowe w leasing do 100k na dłużej. Zależałoby nam na aucie z lepszymi właściwościami terenowymi, bo często robimy wycieczkowe rodzinne wyjazdy poza miasto. Do tej pory jeżdżę volvo s60 które się do tego nie nadaje (ale to bardzo dobre auto). Auto fajnie jakby miało 4x4, chciałbym spróbować auta z napędem na wszystkie kołą ale nie jest to też mus. Rodzina 2 dorosłych, dwóch maluchów + bagaże. Auto dla żony, która to sporadycznie będzie nim jeździć, więc czasem będę brać je w trasę. Zależy mi też, żeby auto się dobrze prezentowało. Bagażnik nie może być mały. Pojedziemy nim na wakacje 2-3 razy w roku, 400 litrów lub więcej a im więcej tym lepiej. Moje typy: - 2-3 letni 4007 peugeot, niby jak outlander ale wg mnie ma bardziej nowoczesną linię (również od C4 crossover). Diesel na pokładzie, co mi się podoba ze względu na dynamikę. Co myślicie? Opinie ma całkie niezłe. - Outlander nowy w benzynie, muszę pójść na jazdę próbną, bo ponoć to nie jedzie... - mogę również poczekać chwilę i kupić Hondę HRV, ale bez 4x4... Poza tym to auto mniejsze i wg mnie słabiej się prezentuje niż powyższe - ewentualnie nowa RAV4 Poszukiwania rozpocząłem od nowej Vitary i Dustera, ale pierwsze za małe, a drugie ma słąbe wyniki w testach bezpieczeństwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.