Skocz do zawartości

bazyl

użytkownik
  • Liczba zawartości

    666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Lokalizacja
    Dolny Śląsk
  • Zainteresowania
    motoryzacja, narciarstwo

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

bazyl's Achievements

wyciszony kierowca

wyciszony kierowca (10/20)

0

Reputacja

  1. Tak BTW mam w drugim aucie też te opony i po niespełna 20 tys km i prawie dwóch latach użytkowania wyglądają tak samo źle. Opony premium
  2. Ni to mi odpisał Nokian - dałem maila do ich wiadomości myśląc, że może się zainteresują.. Jak bardzo się myliłem "Dzień dobry; Dziękujemy za pana wiadomości oraz zapytanie w nw. Temacie niemniej pragniemy poinformować iż jako producent nie prowadzimy tzw. sprzedaży konsumenckiej ani też nie świadczymy usług posprzedażnych dla konsumentów gdyż te realizowane są wyłącznie przez punkt sprzedaży w którym dany produkt został zakupiony. Odnosząc się do pańskiego przypadku wskazujemy iż poniższy produkt został zakupiony przez pana w Republice Austrii i nw. Zakup regulowany jest przepisami prawa kraju sprzedaży. Dlatego w kwestiach związanych z udzieloną bądź udzielonymi panu gwarancjami o ile takie zostały panu udzielone prosimy o wyłączny kontakt ze sklepem w którym dokonał pan zakupu gdyż my takich informacji niestety nie posiadamy. Pozdrawiam D.Kwaczynski" Reasumując producent w dupie ma opinie Klientów, przecież za jakość mieszanki odpowiada sprzedawca.
  3. To powszechny problem Nokianów. Mam Weatherproof 2,5 roczne (25 tys przebiegu) i na całym obwodzie opony są spękania gumy. Dodatkowo na osi napędowej są uszkodzenia typowe dla ząbkowania ale zawieszenie sprawdzone. Zgłosiłem reklamację do sprzedawcy i napisałem do Nokiana. Jednak po lekturze internetu spodziewam się jaka będzie odpowiedź.
  4. > Złom, jakby się to dało tanio naprawić to by komis to już dawno temu zrobił a nie puszczał tak jak > jest na handel. Tu jest do kupienia kpl. szyb, plastików oraz 4 koła. Okazja, normalnie okazja. Pytanie tylko ile na tej okazji urywają?
  5. > Nie zawracam sobie głowy takimi pierdołami. Auto ma prosto jeździć, geometria i punkty bazowe mają > być OK, poduszki niewystrzelone. > To że ktoś zamienił stare wypierdziane tapicerki na inne w lepszym stanie to wg mnie dobrze. A czy > jakiś dwucentymetrowy detal ma kolor taki czy inny zupełnie mnie nie obchodzi. > W Combo ojca była wymieniana dolna część osłony kierownicy, którą rozwaliłem kolanem bez żadnego > wypadku. A to, że ktoś (konkretnie handlarzyna) na takich kwiatkach zarabia krocie? I jeszcze bezczelnie będzie wmawiał, że auto takie przyprowadził o prywatnego właściciela w kapeluszu. Przez to, że ludzie dają się tak robić ten biznes ma się w najlepsze.
  6. A czy ktoś orientuje się kiedy będzie nowy Roomster? Z pierwszych zdjęć wygląda dość ciekawie...
  7. > w 1.8T wymiana cewki w ASO to ok 300 PLN wiec ..... w końcu nazwa zobowiązuje
  8. > ale czemu się dziwisz temu, że ludzie się nie muszą znać na autach tylko idą jak do sklepu i > wybierają? > Np. moja matka idzie, kolor wybiera, potem wyposażenie, bo na niczym więcej się nie zna. Wierzy, że > ją w bambuko sprzedawca nie zrobi , a i tak razem odbieramy klamota, a ile jest takich babek > czy facetów którzy nie mają o motoryzacji bladego pojęcia czy kogoś kto z nimi pójdzie. > Zaraz ktoś napisze, że parę złoty zapłać i z rzeczoznawcą idź ale jak dla mnie to już zakrawałoby > na absurd. Może z rzeczoznawcą nie ale z kimś kto choć trochę ma pojęcie o motoryzacji. Z tego, że ludzie tak nie robią wynikają później takie kwiatki jak pisze autor czy Ty. Pazerni dilerzy i handlarze tylko czekają by wcisnąć ludziom kit.
  9. > Wszystkie auta które podałeś w 1 poście spełniają wymagania co do bagażnika? Orlando jest na pograniczu, powiedzmy, że zbliżone oceną do Verso- wysoki próg załadunku. Cena i wyposażenie rekompensuje nieco tę niedogodność choć musiałbym się nieco nagimnastykować by wrzucić do klatki swojego 35 kg dudusia.
  10. > Aż zerknałem - obniżona ocena za złą ochronę pieszego przy wypadku i brak w standardzie ESP, brak > "pikaczy" przy niezapiętych tylnych pasach i brak ogranicznika prędkosci... Zobacz dokładnie na obrażenia kierowcy na biodrach i pasażera na biodrze lewym i klatce piersiowej, poza tym zagłówki nie spełniają swojej funkcji. Spójrz na podobnego cenowo Cruze`a i porównaj czy chodzi aby tylko o ESP w standardzie, ochronę pieszego i świecidełka na desce.
  11. > Mając wysokie ceny w ASO ( w porównaniu ze zwykłym warsztatem samochodowym ) robiłbym wszystko, aby > klient wyjechał mega zadowolony. W rzeczywistości co jakiś czas piszemy źle o jakości usług. > Nikt w ASO tego nie czyta? Chyba nie...Mam na osiedlu dwie Octawie zakupione w zbliżonym czasie, obie Ambiente, obie 1.4 TSI, obie mają zbliżony przebieg, jedna kombi, druga liftback, właściciele młodzi spokojni ludzie z małymi dziećmi. Jeden jeździ tylko do ASO bo twierdzi, że to fachowcy, drugi świadomie zrezygnował z ASO, olej zmienił po dwóch latach u znajomego mechanika i nic więcej nie robi. Ten pierwszy już wymieniał turbinę, ogarniał w ASO jakieś błędy komputera, drugi jeździ spokojnie i niczym się nie martwi, twierdzi, że im dalej auto od aso tym dłużej będzie niezawodne...może coś w tym jest Oczywiście porównanie to może służyć wyłącznie jako przykład teoretyczny bo może się okazać, że pomimo podobieństw pierwszy to szaleniec, kupił nowe-robione auto od cwaniaka dilera a drugi to anioł co wziął nowe auto bez żadnych wcześniejszych przygód.
  12. > czego nie rozumiesz, tego że nie każdy agent ubezpieczeniowy z miernikiem lakieru biega? > Nie mam od kilku lat AC ale z poprzednich aut to rzadko który w ogóle fatygował się, żeby VIN > sprawdzić w aucie. Równie dobrze mógłbym przykręcić tablice na auto sąsiada i też by się nie > zorientował. > A jeżeli czepiasz się, że auto było paćkane przed sprzedażą- to ja również bym sapał, bo potem przy > sprzedaży jakiś gość mi pokaże, że było coś tam robione, a ja w swoim przekonaniu wmawiam, że > nie i na kłamce oraz oszusta wychodzę. No właśnie chyba na samych rzetelnych trafiam. Po prostu dla mnie jest nie do przyjęcia to, że auto po bogatej historii przechodzi przez tyle rąk i nikt nic nie zauważa. Samo istnienie takiej sytuacji rozumiem bo nasz kraj i nie tylko mnie do tego przyzwyczaił.
  13. > Jeśli tak bardzo cię martwi awaryjność silnika to kup jakikolwiek samochód z przedłużona gwarancją > do 5 lat i masz po kłopocie. W samochodach o których piszesz to koszt pewnie max 1500 zł. > Za 70 kilka tysięcy kupisz nową Toyote Verso i na pewno będziesz zadowolony jeśli tylko spełni > twoje wymagania co do bagażnika Z tą gwarancją to dobry pomysł jest byle by tylko chcieli ją respektować. Mam różne doświadczenia z reklamowaniem usterek w autach na gwarancji, z resztą mam też niezbyt pochlebną opinię o jakości obsługi w autoryzowanych stacjach obsługi. Niemniej jednak gdyby trafiła się gwarancja 5 lat, dobry rzetelny serwis i jego chęć do uznawania wad wynikających z niedoróbek to jak najbardziej reflektuję na takie rozwiązanie. Co do Verso, bardzo mi się podoba ale bagażnik niestety już nie daje rady.
  14. > znajomek miał corollę z salonu jako nówkę, po kilku latach auto chciał zmienić i wystawił na > sprzedaż. Dowiedział się wtedy, że auto było "robione" . Sam jeździł i nigdy dzwona nią nie > miał, zawsze serwisował w ASO w którym kupił. > W efekcie skończyło się tak, że salon odkupił po cenie rynkowej auto Nie rozumiem. Ubezpieczam co roku swoje auta i za każdym razem mam wizytę rzeczoznawcy z miernikiem lakieru i ostatnio nawet zwrócił mi uwagę na przednie błotniki (malowane na gwarancji). Był z tego nie lada problem- potrzebne było zaświadczenie o malowaniu- sam wpis w książce gwarancyjnej nie wystarczył.
  15. > Kup samochód z połowy lat 90-ych, poddaj go gruntownej renowacji i naprawie i jeździj. A to nawet całkiem dobry pomysł jest
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.