Skocz do zawartości

bazyl

użytkownik
  • Liczba zawartości

    666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bazyl

  1. Tak BTW mam w drugim aucie też te opony i po niespełna 20 tys km i prawie dwóch latach użytkowania wyglądają tak samo źle. Opony premium
  2. Ni to mi odpisał Nokian - dałem maila do ich wiadomości myśląc, że może się zainteresują.. Jak bardzo się myliłem "Dzień dobry; Dziękujemy za pana wiadomości oraz zapytanie w nw. Temacie niemniej pragniemy poinformować iż jako producent nie prowadzimy tzw. sprzedaży konsumenckiej ani też nie świadczymy usług posprzedażnych dla konsumentów gdyż te realizowane są wyłącznie przez punkt sprzedaży w którym dany produkt został zakupiony. Odnosząc się do pańskiego przypadku wskazujemy iż poniższy produkt został zakupiony przez pana w Republice Austrii i nw. Zakup regulowany jest przepisami prawa kraju sprzedaży. Dlatego w kwestiach związanych z udzieloną bądź udzielonymi panu gwarancjami o ile takie zostały panu udzielone prosimy o wyłączny kontakt ze sklepem w którym dokonał pan zakupu gdyż my takich informacji niestety nie posiadamy. Pozdrawiam D.Kwaczynski" Reasumując producent w dupie ma opinie Klientów, przecież za jakość mieszanki odpowiada sprzedawca.
  3. To powszechny problem Nokianów. Mam Weatherproof 2,5 roczne (25 tys przebiegu) i na całym obwodzie opony są spękania gumy. Dodatkowo na osi napędowej są uszkodzenia typowe dla ząbkowania ale zawieszenie sprawdzone. Zgłosiłem reklamację do sprzedawcy i napisałem do Nokiana. Jednak po lekturze internetu spodziewam się jaka będzie odpowiedź.
  4. > Złom, jakby się to dało tanio naprawić to by komis to już dawno temu zrobił a nie puszczał tak jak > jest na handel. Tu jest do kupienia kpl. szyb, plastików oraz 4 koła. Okazja, normalnie okazja. Pytanie tylko ile na tej okazji urywają?
  5. > Nie zawracam sobie głowy takimi pierdołami. Auto ma prosto jeździć, geometria i punkty bazowe mają > być OK, poduszki niewystrzelone. > To że ktoś zamienił stare wypierdziane tapicerki na inne w lepszym stanie to wg mnie dobrze. A czy > jakiś dwucentymetrowy detal ma kolor taki czy inny zupełnie mnie nie obchodzi. > W Combo ojca była wymieniana dolna część osłony kierownicy, którą rozwaliłem kolanem bez żadnego > wypadku. A to, że ktoś (konkretnie handlarzyna) na takich kwiatkach zarabia krocie? I jeszcze bezczelnie będzie wmawiał, że auto takie przyprowadził o prywatnego właściciela w kapeluszu. Przez to, że ludzie dają się tak robić ten biznes ma się w najlepsze.
  6. A czy ktoś orientuje się kiedy będzie nowy Roomster? Z pierwszych zdjęć wygląda dość ciekawie...
  7. > w 1.8T wymiana cewki w ASO to ok 300 PLN wiec ..... w końcu nazwa zobowiązuje
  8. > ale czemu się dziwisz temu, że ludzie się nie muszą znać na autach tylko idą jak do sklepu i > wybierają? > Np. moja matka idzie, kolor wybiera, potem wyposażenie, bo na niczym więcej się nie zna. Wierzy, że > ją w bambuko sprzedawca nie zrobi , a i tak razem odbieramy klamota, a ile jest takich babek > czy facetów którzy nie mają o motoryzacji bladego pojęcia czy kogoś kto z nimi pójdzie. > Zaraz ktoś napisze, że parę złoty zapłać i z rzeczoznawcą idź ale jak dla mnie to już zakrawałoby > na absurd. Może z rzeczoznawcą nie ale z kimś kto choć trochę ma pojęcie o motoryzacji. Z tego, że ludzie tak nie robią wynikają później takie kwiatki jak pisze autor czy Ty. Pazerni dilerzy i handlarze tylko czekają by wcisnąć ludziom kit.
  9. > Wszystkie auta które podałeś w 1 poście spełniają wymagania co do bagażnika? Orlando jest na pograniczu, powiedzmy, że zbliżone oceną do Verso- wysoki próg załadunku. Cena i wyposażenie rekompensuje nieco tę niedogodność choć musiałbym się nieco nagimnastykować by wrzucić do klatki swojego 35 kg dudusia.
  10. > Aż zerknałem - obniżona ocena za złą ochronę pieszego przy wypadku i brak w standardzie ESP, brak > "pikaczy" przy niezapiętych tylnych pasach i brak ogranicznika prędkosci... Zobacz dokładnie na obrażenia kierowcy na biodrach i pasażera na biodrze lewym i klatce piersiowej, poza tym zagłówki nie spełniają swojej funkcji. Spójrz na podobnego cenowo Cruze`a i porównaj czy chodzi aby tylko o ESP w standardzie, ochronę pieszego i świecidełka na desce.
  11. > Mając wysokie ceny w ASO ( w porównaniu ze zwykłym warsztatem samochodowym ) robiłbym wszystko, aby > klient wyjechał mega zadowolony. W rzeczywistości co jakiś czas piszemy źle o jakości usług. > Nikt w ASO tego nie czyta? Chyba nie...Mam na osiedlu dwie Octawie zakupione w zbliżonym czasie, obie Ambiente, obie 1.4 TSI, obie mają zbliżony przebieg, jedna kombi, druga liftback, właściciele młodzi spokojni ludzie z małymi dziećmi. Jeden jeździ tylko do ASO bo twierdzi, że to fachowcy, drugi świadomie zrezygnował z ASO, olej zmienił po dwóch latach u znajomego mechanika i nic więcej nie robi. Ten pierwszy już wymieniał turbinę, ogarniał w ASO jakieś błędy komputera, drugi jeździ spokojnie i niczym się nie martwi, twierdzi, że im dalej auto od aso tym dłużej będzie niezawodne...może coś w tym jest Oczywiście porównanie to może służyć wyłącznie jako przykład teoretyczny bo może się okazać, że pomimo podobieństw pierwszy to szaleniec, kupił nowe-robione auto od cwaniaka dilera a drugi to anioł co wziął nowe auto bez żadnych wcześniejszych przygód.
  12. > czego nie rozumiesz, tego że nie każdy agent ubezpieczeniowy z miernikiem lakieru biega? > Nie mam od kilku lat AC ale z poprzednich aut to rzadko który w ogóle fatygował się, żeby VIN > sprawdzić w aucie. Równie dobrze mógłbym przykręcić tablice na auto sąsiada i też by się nie > zorientował. > A jeżeli czepiasz się, że auto było paćkane przed sprzedażą- to ja również bym sapał, bo potem przy > sprzedaży jakiś gość mi pokaże, że było coś tam robione, a ja w swoim przekonaniu wmawiam, że > nie i na kłamce oraz oszusta wychodzę. No właśnie chyba na samych rzetelnych trafiam. Po prostu dla mnie jest nie do przyjęcia to, że auto po bogatej historii przechodzi przez tyle rąk i nikt nic nie zauważa. Samo istnienie takiej sytuacji rozumiem bo nasz kraj i nie tylko mnie do tego przyzwyczaił.
  13. > Jeśli tak bardzo cię martwi awaryjność silnika to kup jakikolwiek samochód z przedłużona gwarancją > do 5 lat i masz po kłopocie. W samochodach o których piszesz to koszt pewnie max 1500 zł. > Za 70 kilka tysięcy kupisz nową Toyote Verso i na pewno będziesz zadowolony jeśli tylko spełni > twoje wymagania co do bagażnika Z tą gwarancją to dobry pomysł jest byle by tylko chcieli ją respektować. Mam różne doświadczenia z reklamowaniem usterek w autach na gwarancji, z resztą mam też niezbyt pochlebną opinię o jakości obsługi w autoryzowanych stacjach obsługi. Niemniej jednak gdyby trafiła się gwarancja 5 lat, dobry rzetelny serwis i jego chęć do uznawania wad wynikających z niedoróbek to jak najbardziej reflektuję na takie rozwiązanie. Co do Verso, bardzo mi się podoba ale bagażnik niestety już nie daje rady.
  14. > znajomek miał corollę z salonu jako nówkę, po kilku latach auto chciał zmienić i wystawił na > sprzedaż. Dowiedział się wtedy, że auto było "robione" . Sam jeździł i nigdy dzwona nią nie > miał, zawsze serwisował w ASO w którym kupił. > W efekcie skończyło się tak, że salon odkupił po cenie rynkowej auto Nie rozumiem. Ubezpieczam co roku swoje auta i za każdym razem mam wizytę rzeczoznawcy z miernikiem lakieru i ostatnio nawet zwrócił mi uwagę na przednie błotniki (malowane na gwarancji). Był z tego nie lada problem- potrzebne było zaświadczenie o malowaniu- sam wpis w książce gwarancyjnej nie wystarczył.
  15. > Kup samochód z połowy lat 90-ych, poddaj go gruntownej renowacji i naprawie i jeździj. A to nawet całkiem dobry pomysł jest
  16. > proponuje nowego Aurisa Kombi (Touring Sport) z silnikiem 1.6 132KM - silnik benzynowy bez turbiny. > Samochód naprawdę pakowny, z funkcjonalnym bagażnikiem i przyzwoita wersja ok 70k Podjadę zobaczę, jeździłem trochę poprzednią generacją Aurisa i plastki po przesiadce z Corolli E12 nie powalały jakością.
  17. > Jeździłem 7 lat Skodą z podobnym silnikiem. Faktycznie cewki umieszczone bezpośrednio na świecach > nie grzeszą trwałością - ja zmieniłem 2 (przy 45 i 55 kkm). Po drugiej kupiłem sobie od razu > trzecią i woziłem w bagażniku na wszelki wypadek - koszt to nieco ponad stówkę za oryginał i > jakieś 60-70 zlotych za zamiennik, a wymiana na parkingu zajmuje kilka minut i nie wymaga > zadnych specjalnych narzędzi. Skreślanie auta z tego powodu jest... hmm... > Bardziej mnie wkurzało lekkie popijanie oleju, które też nie jest w tych motorach rzadkością. Muszę zajrzeć w faktury ale w ASO kosztowało to krooocie. Poza tym każdego z aut nie było przez kilka dni więc nie wiem co oni tam robili- kręcili roboczogodziny?
  18. > A fura w stylu peugeot partner cie nie interesuje? Podoba/podobał mi się. Jak do firmy kupowaliśmy takiego to osobiście go odbierałem- wersja albo Teepee albo Outdoor jeśli to nie to samo. Po przejechaniu się nim urok minął. Głośne zawieszenie (szczególnie przód), plastik fantastik w środku i spalanie w 1.6 benzynie na poziomie 9, 10 litrów, dynamika jak rozpędzony kontener na śmieci. Za dużo mam do niego wątpliwości choć jako całokształt te auta Partner/Berlingo/Kangoo/Dokker/Citan to bardzo pakowne pojazdy.
  19. > Pozostaje dacia. > Dokker / Logan MCV Panom ekonomistom z Renault/Dacii dziękujemy za auta rodzinne Lodgy/Dokker z 3 gwiazdkami w testach zderzeniowych Długo czekałem na Lodgy/Dokker ale wyniki NCAP mnie przeraziły.
  20. > a paatrzyles na Ford C-Max z 1.6 125KM ecotec ? > edyta: oczywiscie duratec i wersja Grand mi chodzila po glowie Ciekawa propozycja, muszę się mu przyjrzeć, przymierzyć. Jak te silniki wypadają z awaryjnością?
  21. Od jakiegoś czasu szukamy auta dla powiększonej jakiś czas temu rodziny. Pojemność bagażnika (wskazanie producenta) nie ma znaczenia ale jego pakowność owszem. Do bagażnika musi wejść klatka dla psa i tu robi się problem. Większość nowoczesnych kombi i vanów jest tak debilnie pomyślana, że poza designem, często oklepanym, nie ma co liczyć na funkcjonalność. Tym samym z placu boju odpadł Ceed kombi, nowy Carens, i30cw, Cruze kombi . Pozostały do rozważań poniższe auta podzielone na grupy cenowe coby lepiej było coś wybrać: Grupa do 50000,00PLN Roomster 1.4 benzyna. Tu się zmieścimy ale ten silnik 1.4 mimo rzekomej prostoty i wyższości nad awaryjnymi 1.2 TSI ma też swoje wady. Mamy w firmie fabie z tym silnikiem i 3 sztuki przy bardzo zbliżonym przebiegu około 65000 km poszły na serwis ze względu na uszkodzenie cewki zapłonowej. Suma sumarum zrobione na gwarancji ale ja w 2 lata 65000 km nie zrobię więc muszę liczyć się z tym, że znając życie taka usterka w tym silniku wystąpi. Temat do przegadania. Grupa do 55000,00 Był tu Cruze ale odpadł bo ma za niezbyt foremny bagażnik. Została Octavia Family 1.6 benzyna z gazem lub bez. Ten silnik jest chwalony za trwałość ale z dynamiką ponoć ma tyle wspólnego co GITD z bezpieczeństwem na drogach. Znacie przypadki kosztownych awarii tego silnika? Grupa do 60000,00 Tu wpadła Zafira B i Astra IV kombi. Obie z tym samym silnikiem 1.6 Z16XER. Im bliżej jestem decyzji o zakupie auta z tym silnikem tym więcej niepokojących mam informacji. Doczytałem, że padają tu często i wcześnie koła zębate sterowanie zmiennymi fazami rozrządu. Kosztowne to to... Grupa do 65000,00 Orlando 1.8 benzyna z gazem - próg załadunku jest wysoko plus do tego dochodzi gaz w kole, klatka i pies- nie wiem czy nie wyjdzie z tego motorówka. Poza tym nigdzie nie doszukałem się bliższych opinii o tym silniku. Jedni twierdzą, że to to samo co Opel - jeśli tak to witamy zmienne fazy rozrządu i nieszczęsne koła sterowania co raczej prędzej niż później oznacza spore wydatki. Grupa do 70000,00 Pierwsza wchodzi nowa SuperB z 1.4 TSI. Nie mam o tym silniku dobrej opinii, poza tym sąsiad przy 15000 km zmieniał turbinę na gwarancji, a jak minie gwara to masz wydatki. Sama SuperB jest ok. W bidzie wersji ma tyle ile mi trzeba ale ten silnik. Jedni mówią, że nie jedzie a ja znam kilku takich co służbowo jeżdżą i nie marudzą o dynamice itp. Przyglądam się też Citroenowi C4 Grand Picasso w wersji sprzed obecnej modernizacji z silnikiem 1.6 VTi. Nic nie wiem o tym silniku, czego się spodziewać, jakie są "standardowe" awarie? Z tego co wyczytałem to też ma zmienne fazy rozrządu. Można pokusić się jeszcze na wersję 1.6HDI ale tu wiedzę mam jak wyżej, poza tym diesle do mnie nie przemawiają. Jest jeszcze opcja Golfa VI z 1.4 TSI ale to TSI... Z tego co widzę, ciężko jest trafić obecnie auto z normalnym nieudziwnionym przez ekonomistów i finansierę bezawaryjnym silnikiem. Mącą ile wlezie by zarobić na częściach czy też poziom ich wiedzy się skurczył- nie wiem ale. Nie chodzi mi o to, żeby kupić auto bezawaryjne ale przynajmniej 80 tysięcy przejechać bez wymiany turbin, fazoratorów, cewek zapłonowych i tym podobnych wymysłów. Może macie jakieś spostrzeżenia odnośnie aut z silnikami j/w. Może macie jeszcze jakieś propozycje jakie auto wziąć pod uwagę? Podzielcie się nimi proszę.
  22. > Forda nie bierzesz pod uwagę? Wyrwałem ok. 23% rabatu. Jakoś do mnie nie przemawiają. Jedyny który dałby radę w tej klasie cenowej (patrz bagażnik) to focus kombi. Sprawdzę go
  23. Chevrolet Orlando - maksymalnie 4,3 % na osobę prywatną przy wersji LT+ i maksymalnie 8% przy zakupie na firme. Dla wersji LT 1,5% prywatnie, 5,5% firma. Opel Zafira Family Active - katalogowo 69700,00 teraz jest 59700,00 to jest 14,3 % ale to daje importer w cenniku głównym a w salonie praktycznie z ceny nie schodzą. Nie znam w swojej branży dystrybutora co nie zszedłby z cennika oficjalnego przynajmniej 3% Renault Megane - tu jest kosmos. 3 dilerów ma 3 różne ceny producenta dla tego samej konfiguracji i każdy twierdzi, że jest ok. Skoda OII FL Family 1.6 bądź 1.4 TSI - tutaj liczę na Kraków ale inni kręcą nosem, że mojej konfiguracji brak na stokach- kurtyny powietrzne w opcji muszą być.
  24. Jestem na etapie kupna nowego samochodu. Założenia - realnie duży pojemny bagażnik (nie są istotne dane podawane przez producenta) - ma się zmieścić klatka dla psa. Po wybraniu kilku modeli wysłałem maila z prośbą o oferty do kilku dilerów z najniższymi cenami na otomoto. W odpowiedzi jak na razie otrzymałem kilka śmiesznych ofert z maksymalnym rabatem dla klienta indywidualnego na poziomie około 4% plus dywaniki w gratisie co dla mnie jest totalną kpiną. Jak kupowałem w 2011 auto to maksymalny rabat jaki dostałem to około 11,5% dla klienta indywidualnego przy wartości auta 87000 pln. I teraz pytanie: jaki realny rabat można dostać na zakup samochodu w PL na klienta indywidualnego? W ostateczności zakupię na firmę bo w tym przypadku wszyscy dorzucają około 4%. Firmy w obrębie których się poruszam to Opel, Chevrolet, Skoda, Renault. Najgorsze jest to, że za każdym razem słyszę oklepane "sprzedajemy po kosztach" co akurat mnie nawet nie śmieszy a budzi politowanie. Nie pracuję w branży motoryzacyjnej ale w mojej branży marże dochodzą do 35% i nie są to tanie rzeczy. Czy dilerzy narzekają, że źle im idzie jednocześnie olewając klienta indywidualnego i próbują zedrzeć z niego ile się da? Ktoś mi wytłumaczy?
  25. > Witam. Mam takie pytanko czy do GP 3D są bagażniki dachowe , jeśli tak to ma ktoś z was??? > prosiłbym o info. jak macie je zamontowane . > pozdr Na pewno Thule. Zerknij na stronę. Ja mam w 5d bagażnik Thula i innego bym nie zakładał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.