nieboraku

> Jak nie zapomne, cos Ci w poniedzialek pokaze Nie mialem czasu na przygotowanie tego co chcialem. Ale krotko odpowiem. Moc zmienia sie, tylko ze wzgledu na "starty" w przekladni. Ale gdyby tych strat nie bylo, to moc bylaby identyczna na silniku, i na kolach bez wzgledu na przelozenie. Dodac tez tutaj nalezy, ze moment rowniez traci ze wzgledu na sprawnosc przekladni. Z tym, ze moment zmienia sie ze wzgledu na przelozenie

> Dlaczego? U mnie na hamowni wyszło 196 Nm, silnik jest absolutnie seryjny, dlaczego z 2 litrów ma > nie być 220? A ile masz w katalogu? Bo katalog mowi 178Nm . BTW - moment o ktorym mowisz, to z kol czy silnika? Bo to co wychodzi na hamowni, to jedno, a to, co producent "gwarantuje" to drugie . Ja po prostu nie pamietam, a interesuje sie autami z segemntu D, by ktores z wolnossaka 2.0 mialo tak wysoki moment. Dlatego pytam, bo nie musze znac kazdego auta a rynku

> przeciez podalem - CLIO RS. 215 Nm. wolnossace. S2000 podobnie prawie 220. i to w wersji 2l nie > 2.2l. > To jak nie znasz? > rozmawiamy o autach sportowych - napisałem że oczekujesz tyle po 2l i to jest prawda. a ty > startujesz z segmentem D. co to ma do rzeczy? Wymieniles raptem dwa auta, oba sportowe. Dla mnie nadal 220Nm z 2 litrow w "normalnym" aucie wolnossacym jest nieosiagalne. A segment D, to akurat mi chodzilo o mase auta, I tu mam swoje powody > BTW. dziekuje za wyjasnienie ze pisząc o turbo, pisalem o turbo.

> Moc na kołach? Jak nie zapomne, cos Ci w poniedzialek pokaze

> a rozmawiamy o autach klasy D? czepiasz się. nie wiem do czego zmierzasz? że zaokrągliłem? okolice > 200 Nm to moment wolnossących 2 litrów. W klasie D? Oplowski C20XE miał coś pod 200 Nm? Czepiam sie, bo nie znam zadnego auta z takim momentum jak mowisz. Vectra miala zdaje sie 205Nm, ale to z 2.2 Direct. 2 litrowe Mondeo mialo cos kolo 180Nm. Z tego co pamietam, to nawet w TypeR momentu bylo 195Nm . > mamy kilkanascie lat pozniej... mamy czasy turbo - gdzie 200 Nm to dostarcza 1.4 i to w wersji dla > emeryta. moje obecne 1.6 THP ma 240 Nm i dupy nie urywa. także zachwyt nad momentem Sciona > osiąganym z 2.4 litra jest dla mnie zupełnie niezrozumiały. Ale to sa turbawki. Moje 1.8T ma cos kolo 250Nm, albo i wiecej. W porownaniu z wolnossaca Vectra tez 1.8, ktora ma 175Nm to duza roznica...

> 2l benzyna w clio RS - wolnossąca (nie ten nowy turbo) > Max. power (kW)/(rpm) 147.5 @ 7,100 > Max. torque (Nm)/(rpm) 215 @ 5,400 A znajdziesz taki moment w autach klasy D, jak Vectra/Insignia np.

> Chodziło mi o moment na wale korbowym a nie na kołach Ja wiem, o co Ci chodzilo, ale dla mnie wartosc momentu na wale korbowym nie ma sensu, bo ten zmienia sie wraz z przelozeniem. Za to moc jest zawsze taka sama

> tak oczywiscie. bo te 160 koni to są wyjątkowe na tle świata konie. 220 Nm to jest spory moment? to > jest moment któego oczekujesz po wolnossacych 2litrach, a nie 2.4. 2 litra, wolnossak i 220Nm momentu Ja chyba w innym swiecie zyje

> Moc na danych obrotach = moment Mowisz.... Mam 10Nm, przelozenie 1:1. Mam te same warunki, tylko zmieniam przelozenie na 4:1. OMG!!!!!!!!! Mam 40Nm momentu

> nie samą mocą auto jedzie a również momentem a tu już jest w miarę spory zdajesz sobie sprawe, ze bez problemu zrobie Ci 3300Nm momentu z silniczka 100W

> Przy jakim przebiegu? Cos kolo ~ 112kkm > U mnie jest szarpnięcie silnikiem przy odpalaniu i czasem coś metalicznie stuknie ... ale to chyba > raczej coś na zewnątrz silnika się obija, wydech Nie, to jest dosc specyficzne. Czasem dzwoni, czasem nie . Ale jak juz dzwoni to delikatnie i przez 1-2s

> Widać nowy trynd w paskach. > U mnie w Cruze 1,8 benzyna przewidują wymianę paska dopiero przy 150 000 km przebiegu > Ciekawe jak będzie w rzeczywistości W UK 100k mil, czyli 161k km Ale zaleca sie zmiane przy okolo 70-80k mil ~129k km. O dziwo, nawet VVT zbytnie nie grzechocze rano

Nie zauwazylem, ze Pyrek pyta o zachowanie w zakrecie

> Biorąc teoretycznie i na czystą fizykę to masa nie ma tutaj żadnego znaczenia. Pozwole sie mocno nie zgodzic

> Owszem. Większa masa to większa bezwładność. T = u N, gdzie T to sila tarcia, u wspolczynnik tarcia, N - sila normalna. Z tego wynika (w uproszczeniu i zakladajac, ze stykaja sie z nawierzchnia taka sama powierzchnia), ze im wieksze N tym wieksza sila tarcia, co przeklada sie na mniejsza szanse na wpadniecie w poslizg.