Skocz do zawartości

tomiwroc6

użytkownik
  • Liczba zawartości

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

O tomiwroc6

  • Urodziny 09.08.1980

Profile Information

  • Lokalizacja
    Wrocław
  • Zainteresowania
    elektornika , informatyka , etc

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

tomiwroc6's Achievements

zielony listek

zielony listek (8/20)

0

Reputacja

  1. Oprócz ściany jest jeszcze jedna kwestia której się obawiam, czyli czy stan po wyburzeniu będzie również zgodny z prawem. Bo jak czytam to nie wszystko można zrobić, np. połączyć ot tak kuchni z pokojem itp. Nie chciałem tego robić w ciemno bo potem może się właśnie okazać że coś jest nie tak, i wyrok będzie na moją niekorzyść. Liczyłem że złoże zgłoszenie a to już jakiś urzędnik oceni czy tak można. Jak widać wszystko w naszym wspaniałym kraju jest przerzucane na obywateli i to ja muszę zatrudnić architekta żeby zrobił to za nich...
  2. Tak, chodzi o sąsiadów, a wniosek wyciągnąłem po tym jak na próbę zrobiłem dziurkę w ścianie żeby sprawdzić co i jak. Kucie trwało max 30 sec i zaraz po fakcie usłyszałem jak uczynny sąsiad wali zapewne głową, w swoją ścianę z wściekłości.
  3. No właśnie problem w tym że jednak takie sprawy się toczą. W jednym z podanych przypadków nawet zgłoszenie nie uchroniło przed sądem. Problem jest taki że jak widać do sądu i tak się trafi, a każda sprawa jest inna i potem trzeba tylko liczyć że w tym wypadku będzie wszystko w porządku. Dlatego pytam czy to da się wcześniej zweryfikować, czy jednak jedyna opcja to rzeczywiście trzeba najpierw zburzyć i zdać się na los bo wtedy dopiero sąd zajmie się wyjaśnieniem.
  4. Tak budynek wielorodzinny, wspólnota, zarządca nieruchomości twierdzi że muszę zgłosić to do urzędu. Potwierdzenie mam od inżyniera z uprawnieniami konstrukcyjnymi. Boję się sytuacji gdy przyjdzie nadzór budowlany i pomimo samego potwierdzenia możliwości wyburzenia nałoży karę za brak zgłoszenia.
  5. W chwili obecnej mam już taki mętlik w głowie że chciałem i tutaj zasięgnąć pomocy. Chodzi o wyburzenie ściany działowej pomiędzy dwoma pokojami. Mam już pisemne potwierdzenie że ścianę można wyburzyć, tylko został problem zgłoszenia tego faktu. I tutaj, jak to z urzędami bywa pojawił się problem. Z tego co wyczytałem do tej pory, takie przedsięwzięcie nie powinno wymagać żadnego zgłoszenia. Dla własnego spokoju chciałem to jednak zrobić i okazało się że o zgłoszeniu mogę zapomnieć, natomiast muszę składać wniosek o pozwolenie na budowę. Ze względu na koszty które mogą przewyższyć samo wyburzenie i fakt że na czas remontu już się przeprowadziliśmy i w tej chwili płacimy za czynsz w dwóch miejscach, taka opcja odpada. Tutaj jest chyba dobrze to z puentowane. Niestety jak to zwykle z prawem bywa, jest tyle niedopowiedzeń że nie wiem już jak do tego się zabrać.W tym artykule napisane jest że nie każde wyburzenie musi wymagać pozwolenia. W takim razie moje pytanie jest takie, jak to jednoznacznie i formalnie ustalić. Mam rozumieć że mam zburzyć a potem zdać się na sąd, czy będzie kara czy nie ? I druga kwestia jak zabrać się do tego od strony formalnej. Z tego co mi powiedziano mam złożyć wniosek o pozwolenie na budowę, jednak skoro wyroki sądów są takie a nie inne, chce złożyć wniosek o zgłoszenie robót. Czy urzędnik ma obowiązek przyjęcia takiego wniosku, jak to wymusić ? Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale żeby cokolwiek zrobić powinienem złożyć takie zgłoszenie, i wtedy dostać z urzędu sprzeciw i dopiero wtedy mogę walczyć dlaczego wniosek został odrzucony ? Naprawdę już mam tego dosyć, sprawa miała być prosta wszystko już było zorganizowane przeprowadzka, ekipa do zburzenia a teraz takie problemy... Miał ktoś może już taki problem ? I czy mogę prosić o pomoc w pokierowaniu tą sprawą ?
  6. Skoro sytuacja w końcu opanowana, czas się odstresować i trochę poświętować . Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za pomoc, i życzyć spokojnej końcówki świąt
  7. > Wrzoc zdjecie tego na dole... > Krawiec Zdjęcie postaram się zrobić przy najbliższej okazji. Nie mam w tej chwili kluczy do szafki Oki jest światło, można zagotować wodę, więc na razie tragedii nie ma . Teraz pewnie pierwsza szansa na kontakt z elektrykiem dopiero w poniedziałek... Jak rozumiem, lepiej nie przeciążać instalacji do momentu naprawy ?
  8. > Jedni dają szyny inni zwory z przewodów. > Zaznacz na foto który bezpiecznik odpowiada za tan obwód który aktualnie działa oraz zaznacz który > odpowiada za oświetlenie. Ostatni ( zielony B6 ) to światło, na lewo od niego jest ten działający ( B16 )
  9. No cóż, dziękuje wszystkim za pomoc. Podsumuje czy dobrze zrozumiałem. Pomimo odcięcia prądu poprzez wyłącznik przed licznikiem, dalej w domu jest prąd na jednej fazie ( co nie ma prawa mieć miejsca ). Licznik sygnalizuje awarię. W przypadku jeżeli uszkodził się przełącznik, czy jest to sytuacja zagrażająca bezpieczeństwu ? Skoro płyta działa, to chyba zamiast niej podłączenie światła raczej nie zaszkodzi ?
  10. > Wszystko wyłącz i wtedy miernik i mierz czy na którejś z szyn jest napiecie (pomiędzy szyną a > niebieskim przrwodem w róznicówce). Jeśli nie ma to możesz próbować, ale mimo wszystko rób to > izolowanymi szczypcami i jeśli się da jedną ręką (drugą się nie dotykaj w tym momencie > niczego) i bardzo uważaj! > To rozwiązanie jest tymczasowe, bo i tak będzie potrzebny fachowiec. Tzn. tak jak widać jest od początku, jak rozumiem zamiast tego kabelka powinna być dłuższa szyna ? Bo widać elektryk który to montował miał gorszy dzień, albo nie dał rady policzyć ilości bezpieczników...
  11. > Rózowy i niebieski przewód z róznicówki są połączone z szyną N. Nie wiem czy dobrze rozumiem, jeżeli chodzi o to czy zaznaczone na zielono jest połączone, to nie, bolec na szynie jest ucięty i nie wchodzi do bezpiecznika.
  12. > Tak, tylko odepnij miedziana listwe najpierw... A potem ta jedna faze mozesz podpiac do > bezpiecznika swietlnego. > Krawiec Ok, to jeszcze jedno, jeżeli wszystkie pstryczki powyłączam ( będą na dół ), to na 100% jestem bezpieczny, czy jednak jak za dużo podotykam na raz to będzie źle ? ( ze mną )
  13. > Jak to jest zabezpieczenie przedlicznikowe to chyba nie jest wlasnoscia wspolnoty. No chyba ze > jednak jest to zabezpieczenie glowne za licznikiem... > A dioda awaria moze oznaczac klopoty i to duze... > Krawiec Czyli jest to podstawa aby wykłócać sie o interwencje tauronu ? Bo powiedzieli że to nie ich własność i ich to nie interesuje. Do kogoś z administracji mogę pomarzyć że się dodzwonie. W takiej sytuacji jeszcze mam dwa dosyć istotne pytania . Czy dobrze rozumiem że : Jeżeli bez utraty życia uda mi się przepiąć ten kabelek to będe miał światło ? Działa ta faza na tej szynie, a teraz światło jest podpięte do innej szyny czyli drugiej fazy ? I druga sprawa, jak widać na zdjęciach dwa bezpieczniki zostały podmienione na z B10 na B16, czy to może być jakiś problem formalny ? Bo jak kiedyś mieliśmy kontrolę instalacji to pytałem się czy można tak zamienić i dostałem potwierdzenie. Było coś o tym że jak jest przekrój min. 2.5mm to można taki bezpiecznik. Wymiana była w kuchni, bo nie dało się gotować wody i piec jednocześnie.
  14. > Ale burdel. Ciekaw jestem w jakim celu jest zmostkowany neutralny na roznicówce? > Czy prąd na tym jednym odbiorze jest cały czas czy tylko, kiedy podniesiona jest różncówka > (pierwszy, poczwórny od lewej)? > Czy prąd na tym jednym odbiorze jest cały czas czy tylko kiedy podniesiony jest odpowiadający mu > wyłącznik (drugi od prawej)? > I jakbyś mógł zrobić fotkę taka jak od dołu ale trochę bardziej od frontu aby było dokładnie widać > jak wychodzą styki do wyłączników, bo pod tym katem znowu nie jest to jednoznaczne? > Wygląda mi na to, że upalone solidnie jest coś po drodze między zabezpieczeniem głównym, na dole a > tablica w mieszkaniu a lampka to był przypadek albo języczek u wagi? Być może sam licznik, > może stopiona izolacja kabli po drodze z długotrwałego przeciążenia?
  15. > Cala? Czy tylko polowa ( zasilana ze sprawnej fazy)? Jakie masz zabezpieczenie przedlicznikowe? > Krawiec Tak, dokładnie działa tylko połowa płyty Na dole niestety nie widać wystaje tylko ta wajcha do przełączania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.