
tomiwroc6
użytkownik-
Content Count
132 -
Joined
-
Last visited
-
Oprócz ściany jest jeszcze jedna kwestia której się obawiam, czyli czy stan po wyburzeniu będzie również zgodny z prawem. Bo jak czytam to nie wszystko można zrobić, np. połączyć ot tak kuchni z pokojem itp. Nie chciałem tego robić w ciemno bo potem może się właśnie okazać że coś jest nie tak, i wyrok będzie na moją niekorzyść. Liczyłem że złoże zgłoszenie a to już jakiś urzędnik oceni czy tak można. Jak widać wszystko w naszym wspaniałym kraju jest przerzucane na obywateli i to ja muszę zatrudnić architekta żeby zrobił to za nich...
-
Tak, chodzi o sąsiadów, a wniosek wyciągnąłem po tym jak na próbę zrobiłem dziurkę w ścianie żeby sprawdzić co i jak. Kucie trwało max 30 sec i zaraz po fakcie usłyszałem jak uczynny sąsiad wali zapewne głową, w swoją ścianę z wściekłości.
-
No właśnie problem w tym że jednak takie sprawy się toczą. W jednym z podanych przypadków nawet zgłoszenie nie uchroniło przed sądem. Problem jest taki że jak widać do sądu i tak się trafi, a każda sprawa jest inna i potem trzeba tylko liczyć że w tym wypadku będzie wszystko w porządku. Dlatego pytam czy to da się wcześniej zweryfikować, czy jednak jedyna opcja to rzeczywiście trzeba najpierw zburzyć i zdać się na los bo wtedy dopiero sąd zajmie się wyjaśnieniem.
-
Tak budynek wielorodzinny, wspólnota, zarządca nieruchomości twierdzi że muszę zgłosić to do urzędu. Potwierdzenie mam od inżyniera z uprawnieniami konstrukcyjnymi. Boję się sytuacji gdy przyjdzie nadzór budowlany i pomimo samego potwierdzenia możliwości wyburzenia nałoży karę za brak zgłoszenia.
-
W chwili obecnej mam już taki mętlik w głowie że chciałem i tutaj zasięgnąć pomocy. Chodzi o wyburzenie ściany działowej pomiędzy dwoma pokojami. Mam już pisemne potwierdzenie że ścianę można wyburzyć, tylko został problem zgłoszenia tego faktu. I tutaj, jak to z urzędami bywa pojawił się problem. Z tego co wyczytałem do tej pory, takie przedsięwzięcie nie powinno wymagać żadnego zgłoszenia. Dla własnego spokoju chciałem to jednak zrobić i okazało się że o zgłoszeniu mogę zapomnieć, natomiast muszę składać wniosek o pozwolenie na budowę. Ze względu na koszty które mogą przewyższyć
-
tomiwroc6 started following Silicon Valley, Motokącik and Giełda AutoKącikowa
-
Skoro sytuacja w końcu opanowana, czas się odstresować i trochę poświętować . Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za pomoc, i życzyć spokojnej końcówki świąt
-
> Wrzoc zdjecie tego na dole... > Krawiec Zdjęcie postaram się zrobić przy najbliższej okazji. Nie mam w tej chwili kluczy do szafki Oki jest światło, można zagotować wodę, więc na razie tragedii nie ma . Teraz pewnie pierwsza szansa na kontakt z elektrykiem dopiero w poniedziałek... Jak rozumiem, lepiej nie przeciążać instalacji do momentu naprawy ?
-
> Jedni dają szyny inni zwory z przewodów. > Zaznacz na foto który bezpiecznik odpowiada za tan obwód który aktualnie działa oraz zaznacz który > odpowiada za oświetlenie. Ostatni ( zielony B6 ) to światło, na lewo od niego jest ten działający ( B16 )
-
No cóż, dziękuje wszystkim za pomoc. Podsumuje czy dobrze zrozumiałem. Pomimo odcięcia prądu poprzez wyłącznik przed licznikiem, dalej w domu jest prąd na jednej fazie ( co nie ma prawa mieć miejsca ). Licznik sygnalizuje awarię. W przypadku jeżeli uszkodził się przełącznik, czy jest to sytuacja zagrażająca bezpieczeństwu ? Skoro płyta działa, to chyba zamiast niej podłączenie światła raczej nie zaszkodzi ?
-
> Wszystko wyłącz i wtedy miernik i mierz czy na którejś z szyn jest napiecie (pomiędzy szyną a > niebieskim przrwodem w róznicówce). Jeśli nie ma to możesz próbować, ale mimo wszystko rób to > izolowanymi szczypcami i jeśli się da jedną ręką (drugą się nie dotykaj w tym momencie > niczego) i bardzo uważaj! > To rozwiązanie jest tymczasowe, bo i tak będzie potrzebny fachowiec. Tzn. tak jak widać jest od początku, jak rozumiem zamiast tego kabelka powinna być dłuższa szyna ? Bo widać elektryk który to montował miał gorszy dzień, albo nie dał rady policzyć ilości
-
> Rózowy i niebieski przewód z róznicówki są połączone z szyną N. Nie wiem czy dobrze rozumiem, jeżeli chodzi o to czy zaznaczone na zielono jest połączone, to nie, bolec na szynie jest ucięty i nie wchodzi do bezpiecznika.
-
> Tak, tylko odepnij miedziana listwe najpierw... A potem ta jedna faze mozesz podpiac do > bezpiecznika swietlnego. > Krawiec Ok, to jeszcze jedno, jeżeli wszystkie pstryczki powyłączam ( będą na dół ), to na 100% jestem bezpieczny, czy jednak jak za dużo podotykam na raz to będzie źle ? ( ze mną )
-
> Jak to jest zabezpieczenie przedlicznikowe to chyba nie jest wlasnoscia wspolnoty. No chyba ze > jednak jest to zabezpieczenie glowne za licznikiem... > A dioda awaria moze oznaczac klopoty i to duze... > Krawiec Czyli jest to podstawa aby wykłócać sie o interwencje tauronu ? Bo powiedzieli że to nie ich własność i ich to nie interesuje. Do kogoś z administracji mogę pomarzyć że się dodzwonie. W takiej sytuacji jeszcze mam dwa dosyć istotne pytania . Czy dobrze rozumiem że : Jeżeli bez utraty życia uda mi się przepiąć ten kabelek to będe miał światło ? Dz
-
> Ale burdel. Ciekaw jestem w jakim celu jest zmostkowany neutralny na roznicówce? > Czy prąd na tym jednym odbiorze jest cały czas czy tylko, kiedy podniesiona jest różncówka > (pierwszy, poczwórny od lewej)? > Czy prąd na tym jednym odbiorze jest cały czas czy tylko kiedy podniesiony jest odpowiadający mu > wyłącznik (drugi od prawej)? > I jakbyś mógł zrobić fotkę taka jak od dołu ale trochę bardziej od frontu aby było dokładnie widać > jak wychodzą styki do wyłączników, bo pod tym katem znowu nie jest to jednoznaczne? > Wygląda mi na to, że upalo
-
> Cala? Czy tylko polowa ( zasilana ze sprawnej fazy)? Jakie masz zabezpieczenie przedlicznikowe? > Krawiec Tak, dokładnie działa tylko połowa płyty Na dole niestety nie widać wystaje tylko ta wajcha do przełączania