Tre-Bor

Miałem Lacetti /Nubira z AT. Silnik F18D3. Czyli 1.8.. Poszukaj w potak.eu

Sprzedajesz Tucsona?

Olej zmieniłem i też dzisiaj wybrałem jednoślad, ale ze względu na strajki rolników. Dobrze zrobiłem i poleciałem bokami. LWG

Jak kupisz, to stawiasz dobre austriackie piwo

Sworznie też się zużywają. Są tanie i przy regeneracji zacisku hamulca warto wymienić. Ja czyszczę papierem ściernym na pręcie o zbliżonej średnicy gniazda. Można założyć papier ścierny na wiertło. Jarzma czyszczę jak chłop ze wsi -tak. https://youtu.be/J9F2BROeYEU?si=YceEzm7_zd4R8007

No fakt, od siebie do Wiednia masz nie daleko. Wypożyczasz lawetę i w dobę się wyrobisz. W At nie ma tablic wywozowych. Niebieskie tablice mają tylko tamtejsi handlarze. Ja tak kiedyś Chevroleta Lacetti sobie przywiozłem z De 1200 km od domu. Brałem autolawetę na 2 doby. https://www.olx.pl/d/oferta/wypozycznie-autolawety-ducato-3-0-CID3018-IDX1GCp.html winieta na Cz i At i w drogę.

Coś mało jest sensownych egzemplarzy. @fred77 skrobnij do naszego naczelnego śmieciarza @electrofinger może ci w At zarezerwuje. Całkiem sensowny egzemplarz za nie duże pieniądze. I jest szansa, że licznik nie cofnięty przez naszych Mirków. https://www.willhaben.at/iad/gebrauchtwagen/d/auto/lancia-musa-1-4-benzin-1381685852/

Musa ładniejsza. Podobno z okolic Płocka, Gniezna i Radomia unikać handlarzy. Mocno gniją te Fiaty?

Ogólnie w starych gratach AT jak klęknie to naprawa pochłonie wartość auta.

Podawanie minimalnej pensji brutto to jak mierzenie .uja z kręgosłupem. Tak, wiem, że to statystycznie fajnie brzmi. Jeśli ktoś zarabia i 20 lat temu zarabiał minimalną, to i tak go nigdy w życiu nie będzie stać nawet na najtańszy nowy z salonu.

Od 2000r mam już 3 diesla, teraz 1.6 TDI, spalin z rury nie wącham. Do garażu wjeżdżam przodem i spalin nie czuć, czarnych bąków nie puszcza, DPF sprawny i nawet się wypala na odcinkach 20km. Kupiłem go w 2022 tylko dlatego bo miał mały przebieg był tańszy od NoPB i LPG. Poza tymi 3 dieslami były auta na LPG. Szczerze to już nie tęsknię za gazem. Koszt przejechania 1km trochę droższy dieslem ale i zasięg większy na tankowaniu. Zdaję sobie sprawę, że w okolicach 200tyś km mogą być koszty ale może nie zrobię tyle km i go sprzedam wcześniej.

Znajomego znajomy zrobił z Priusa. Inny zrobił ze zwykłych akumulatorów 100ah połączonych w szereg z jakąś droższą przetwornicą. Szczegółów technicznych nie znam. Z tego drugiego patentu widziałem tylko foto.

Płytę OSB i G-K to ja przyczepką wożę. Inne gabaryty to ze składu budowlane przywiozą gratis lub za niewielką opłatą. Do garażu to logana tanio kupisz

Ja tam zawsze kupuję na tranzyt w tamtą i z powrotem, więc w 10 dniowej się wyrabiałem. Jak jedziesz na urlop na 2 tyg to kupujesz 2x200 koron. Chociaż to i tak taniej niż podróż kulczykową do De.

Z tą opłatą 1 dniową to ich trochę poniosło . Cena lekko nie proporcjonalna do 10 dniowej.

Jeżdżę na tych oponach od marca 2023. Rozmiar 185/55/15. W sumie ciche, w lato, na jesieni i wiosnę spełniają swoją rolę. W zimie po pierwszych opadach śniegu jest po prostu tragedia. Podczas ruszania auto stawia bokiem. W drugim aucie zamontowałem na jesieni chińskie Roadax i tu w zimie jest ok.

W Tychach zaczęli klepać 600 i lada dzień alfa Milano, zobaczymy jak z cenami.

Ja bym ci proponował zrobić audyt energetyczny i policzyć wszystko sensownie. Może spróbuj skorzystać z nowej edycji Czyste powietrze. Mkw jest dużo to o koszty instalacji spore.

Dzisiaj czytałem, że w przemyśle następuje deflacja. Coś w tym jest bo mat. bud trochę staniały a i Toyota też chyba poluzowała cenniki. Podaż i popyt musi się rządzić swoimi prawami.

L4 brałem bo mi po budowie kręgosłup siadł od noszenia na rusztowanie wiader z klejem do styropianu. A urlop wychowawczy wg kodeksu pracy nie zabrania pracy nawet u innego pracodawcy.

Ja nie zapłacę, jestem zbyt chytry i szanuję swoje pieniądze. Tak jak pisałem wolę sam zrobić to na czym się znam i się narobić. A do tego czego sam nie zrobię niestety będę musiał zapłacić. 3 lata temu poprzednią taka dużą przebudowę robiłem w podobny sposób. Urlop, l4 i wszelkie wolne dni+ trafił mi się Ukrainiec budowlaniec do pracy. Ekipę najmowałem tylko do postawienia konstrukcji metalowej dachu i krycia. Teraz wolę brać bezpłatny urlop wychowawczy i robić swoim tempem bez stresu i orki.

Ja będę żył z najmów. Przebudowę którą będę robił,to też w celach inwestycyjnych. W planach mam całkowicie się zwolnić z roboty i zarządzać tylko najmami. Jeszcze rok i będę miał 25 lat składek w ZUS, to może jakieś ochłapy emki dostanę.

Raczej +1000 więcej przy 6 dniowym trybie pracy po 10-12 h. Już rozgląda się za lepiej płatną robotą, bo widzi, że życie w Pl podrożało a ja go za mieszkanie też kroję.

Najniższą krajową to zarabiają oficjalnie jak są zarejestrowani. Mój Ukrainiec mając 25 do łapy i robiąc na czarno średnio 10h zarabia lepiej niż ja na państwowej posadzie nic nie robiąc. Niestety problem jest z ludźmi do pomocy w budowlance, bo to ciężka praca. Jak ktoś kumaty to już się nauczył i poszedł z innymi kolegami robić na siebie a nie dziada dorabiać.

Do zlecenia dojdzie tylko widzę, że będę ciął koszty. Rozbiórkę starego dachu i roboty murarskie zrobię sam z pomocą 2 robotników. Wolę wziąć w robocie 2 m-ce bezpłatnego urlopu, lepiej na tym wyjdę finansowo a do dachu już jednak ekipę.