Skocz do zawartości

jfidelk

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 527
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jfidelk

  1. jfidelk

    Auto za +-60k

    Ale jesteś pewny, że chcesz na to się zgodzić? Moi ode mnie tak samo wzięli Yeti... O każdej usterce dowiaduję się pierwszy, choć mówiłem im bardzo wyraźnie, że mogą się zacząć wydatki, bo przebieg ku temu zmierza, i wolałbym oddać "obcemu"
  2. Tu się nic nie zmienia - taki skansen
  3. Od razu.. drogo się zrobiło i tyle (mówię o Polsce, w Niemczech zawsze był die Ordnung)... Ludzi nie stać, bo zap****nie kosztuje. Najbardziej to było widać, jak po wybuchu wojny w Ukrainie benzyna poszła bardzo-bardzo w górę. Nie zapomnę min gostków w starym A3 TDI, jadących 110, jak ich jeszcze starszą Fabią wyprzedzałem jadąc 140 Wtedy na autostradach bardzo trudno było znaleźć kogoś jadącego szybciej niż 120. Teraz benzyna już ma znośne ceny, ale wszystko inne bardzo podrożało, więc te 2-3 l/100 między 120 a 150 robią różnicę, jak się jedzie dalej (a do takich podróży są A) BTW: w Niemczech byłeś na nartach? Bo nic o innych krajach nie wspominasz?
  4. To może nie jeździłeś wcześniej, jak było naprawdę źle Teraz Ostrawę przejeżdża się bardzo przyjemnie, jest jeden kawałek z 500 m, gdzie jest "zalecane 80", resztę spokojnie można przejechać 100-110 (też jechałem w tym roku). Na naszej "fali A1" są momenty, gdzie zwalniam do 70, a i tak można choroby morskiej dostać
  5. Większość już naprawili. Poza tym tam było może z 2 km "fali", u nas jest w sumie 30 km jak nie więcej.
  6. Czekaj, bo tu jakaś inba była - to pisałeś o Ceedzie, nie CX-5, prawda? Jeśli tak, to zgadzam się - X-Ceed (nie jeździłem zwykłym, ale przez podniesione nadwozie będzie w X-Ceed jeszcze gorzej) jest kiepsko wyciszony.
  7. O, jak w moim Subaraku! Ciekawe, czy to ma coś wspólnego z tym, że oba są podniesionymi wersjami "normalnych" aut (X-Ceed zwykłego Ceeda, a XV - Imprezy). Może wtedy przekładnia pracuje pod wyższym obciążeniem U mnie padła po 90 kkm, na szczęscie importer (2 lata po gwarancji) się poczuł i wymienił w ramach gestu handlowego. Auto prowadziło się... tak mniej pewnie, teraz znowu jest wszystko dobrze.
  8. jfidelk

    Mazda CX-60

    Obie cytowane frazy dotyczyły innych rzeczy: "charakterystyka dźwięku, rozkład częstotliwości, kierunek dochodzenia" było o porównywaniu dwóch (i więcej) różnych aut za pomocą jednej wartości - natężenia hałasu (już sama kwestia, w jakim miejscu różnych autach umieszczają sonometr? Przy jakich warunkach zewnętrznych mierzą? Żadne ze źródeł nie podaje tych informacji!) "jednym głośno w Cx60, a innym cicho" było na temat różnych wypowiedzi o głośności CX-60 w kontekście subiektywnego odbioru każdej z osób. Żadnego przeczenia sobie tutaj nie widzę
  9. jfidelk

    Mazda CX-60

    No właśnie nie. 1 dB to często za mało. Wszystko rozbija się o charakterystykę dźwięku: rozkład częstotliwości, kierunek dochodzenia i o całkowicie indywidualne odczuwanie hałasu. Jedna wartość nie potrafi ani trochę oddać czegoś tak skomplikowanego. I absolutnie się nie dziwię, że jednym jest głośno w CX-60, a innym cicho. Tak po prostu jest z wyciszeniem Można na ten temat wypisać całe morze słów, a i tak nie dojdzie się do porozumienia, bo nie ma szans go być - podobnie jak w kwestii piękna kobiet, muzyki czy aut.
  10. Posiedź dłuższą chwilę na fotelu w jednym i drugim - i potem powiedz jeszcze raz, że to to samo Różnica w wygodzie i trzymaniu foteli jest porażająca. A to jednak ta część auta, z którą mamy zdecydowanie największy kontakt A różnica w cenie między Sandero a Clio nie aż taka wielka (chyba, że Sandero zupełny golas, bo takiego Clio nie sprzedają).
  11. Navigatory 2 miałem na wcześniejszych samochodach, co za g***no - N3 są od nich ze 3 nieba lepsze. I nie głośniejsze. Aha - na mokrym nie gwiżdżą, w tym przodowały Vredesteiny
  12. Nie są rewelacyjnie ciche, ale to raczej przeciętny poziom wielosezonówek, które z reguły są dosyć głośne, niż jakaś wyjątkowa hałaśliwość. Inna sprawa, że mam je założone do niezbyt cichego auta (Fabia I), więc w zasadzie to nie wybijają się ponad resztę hałasów (ale hałasy się sumują, nie zagłuszają, więc wpływ na ogólny poziom hałasu mają). Oczywiście na początku, jak każde opony, były super cichutkie, rewelacja. Obecnie, po około 3kkm hałasują już bardziej, ale to naturalna kolej rzeczy Aha - przy wyższych temperaturach pojawił się stały problem wielosezonówek - piszczą na gładkich nawierzchniach (parkingi itp.). Ten objaw nie występuje jak do tej pory tylko w Michelinach CC+, a jeżdziłem już na naprawdę wielu, bo wielosezonówek używam od 15 lat.
  13. Na razie przerwa w jeżdżeniu... Raz, że wyjechałem, a dwa, że samochód miał stłuczkę i jest w serwisie Ale zrobiłem w sumie 1200 km i nie mam uwag. Trakcja dobra, prowadzenie dobre, ciche i dobrze się wyważają.
  14. No i pojeżdżone po śniegu. W zasadzie to uwag do samych opon nie mam - daaaawno już nie jeździłem na sezonówkach, ale od wielosezonówek, z którymi miałem do czynienia ostanio (Vredestein Quatrac 5, Goodyear Vector 4 seasons gen 2, Michelin CrossClimate+ i jakiś Firestone chyba) nie odstają. Nowe oczywiście Większy problem miałem z tym, że odzwyczaiłem się od jeżdżenia ośką po sniegu i były "momenty". Ale dojechałem cały i zdrowy I tak było ciekawie obserwować, na bocznych wiejskich, nieodśnieżonych i niesolonych drogach, tych, którzy na letnich jechali
  15. Na razie 200 km, po suchym i mokrym (śnieg niby sypie, ale się od razu topi). Jestem badrzo miło zaskoczony, absolutnie żadnych problemów z przyczepnością. Zwłaszcza na mokrym zmiana w porównaniu do N2 jest kolosalna Fakt, że 1.4 68 KM (pewnie z 20 koni już zdechło przez te 20 lat), to się nie poszaleje, do trakcji wiadomo, że nie mam uwag - no ale zawsze można ostro w zakręt wejść i patrzeć, jak pojedzie, co też uczyniłem, przyczepność bez zarzutu. Rozmiar: 165/70 R14 - taki przedpotopowy... Aha - opony są na razie bardzo ciche - ale nowe opony co do zasady są ciche. No i nie było jak przetestować w upałach - a całoroczne potrafią się pokazać z nie za dobrej strony (pływanie i piszczenie na zakrętach) - więc czekam do lata z ciekawością. Tak naprawdę największą niewiadomą pozostaje, jak się będą starzały Będę raportował dalej w miarę jazdy.
  16. No właśnie... nie. Przeanalizowałem bieżniki wszystkich opon wielosezonowych Goodyear'a (tych z bieżnikiem w "jodełkę") i żaden nie był podobny do Navigatora 3 W zasadzie, to bieżnik (nie mam pojęcia co do mieszanki czy osnowy, więc to tylko jedna ze składowych) jest najbardziej podobny do Vector 4 seasons gen.... 3!! Czyli obecnego modelu wielosezonówek firmy-matki. Różnica jest w centralnej części opony, która w V4S jest prostym rowkiem, a w N3 - ząbkowana Nie znam się na bieżnikach, nie wiem co to może oznaczać (uznałem, że wszystko będzie lepsze od 19 letnich zimówek robiących za całoroczne ) - ale postanowiłem potestować na swojej rodzinie. Auto robi z 2kkm rocznie, więc może wszyscy jakoś przeżyją. Jak pisałem - potestuję (za dwa tygodnie moooooże coś tam śniegu spadnie nawet), to się podzielę przeżyciami. No chyba, że nie przeżyję, to się nie podzielę (mając w pamięci to, co przeszedłem z N2 na mokrym Choć akurat "jodełka", jak podają wiarygodne źródła, znacznie poprawia zachowanie na mokrym, więc jest nadzieja na poprawę).
  17. Właśnie kupiłem ojcu do zapasowego auta. Za tydzień będę miał okazję pojeździć nim 2 tygodnie w różnych warunkach, to dam znać, sam jestem bardzo ciekawy. Ojciec zachwycony, ale wcześniej samochód jeździł na... dziewiętnastoletnich oponach zimowych (tak!), ktore były tak twarde, że spokojnie dawały radę przez cały rok No to różnica jest "raczej" spora na plus. Sam u siebie zakładam na dniach nowe opony całoroczne (już nie Dębicy, Micheliny), więc jakiś punkt odniesienia będę miał.
  18. jfidelk

    Cupra formentor

    Tylko wygląda. To dla Leona jak XCeed dla Ceeda: odrobinę dłuższy tylny zwis pozwolił powiększyć bagażnik. Prześwit zwiększony zrobił z niego Crossovera. Przetłoczenia na blachach poszycia bardziej agresywne i inaczej zrobiony przedni zderzak. Ale wnętrze już praktycznie 1 do 1 przeniesione z Leona. Ogólnie to oba auta mają ze sobą baaaardzo dużo wspólnego.
  19. Drugi! Z silnikiem zachowującym się jak mój na wolnych (to znaczy zero kultury akustycznej i wibracyjnej), to wręcz zbawienie - przynajmniej można posłuchać w pełnej ciszy muzyki wreszcie
  20. Tu nie chodzi o 0-100, tylko o 0-50 - stawiam.. nie wiem co, ale stawiam, że w tej kategorii mało co go przebije
  21. Nie wchodźmy w politykę, nie podążajmy tą drogą
  22. Jeśli będą dopłaty, to robi się z tego 67k. A to już jest całkiem przyjemna kwota. W mieście elektryk to idealna opcja
  23. E tam - chyba nie tak długo to auto masz? Na początku się asystentami jarasz, więc korzystasz non-stop. Potem się okazuje, że wtedy, kiedy by się najbardziej przydały, czyli np. podczas zamieci śnieżnej, one nie działają. Z czasem zaczynasz używać coraz mniej, aby na koniec włączać je może raz w miesiącu Cała prawda o gadżetach, tfu, asystentach P.S. Przydatne są dwa: automatyczne wycieraczki i światła
  24. To już chyba do HP temat, ale musiałbyś zdefiniować co to "normalne życie"
  25. Nie zwróciłem uwagi na pasy - może dlatego, że mam bardzo którki tłów Mi jest w nim bardzo wygodnie, w przeciwieństwie do X1 na przykład - zmiany były niewielkie, ale z mojego punktu widzenia kluczowe. Ogólnie, to uwielbiam jeździć tym samochodem. Gdyby nie cena, to bym chętnie sobie kupił Co do smartfona - ja na takie rzeczy uwagi nie zwracam - telefon podczas jazdy mam w kieszeni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.