Skocz do zawartości

Piotr_M

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 271
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

2 obserwujących

Profile Information

  • Imię
    Piotr_M
  • Płeć
    Male
  • Lokalizacja
    Łódź i okolice ;)

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Piotr_M's Achievements

starszy kierowca

starszy kierowca (13/20)

32

Reputacja

  1. Dokladnie. Zestaw wraca do sprzedawcy, ale wczesniej zrobie zdjecia i skonsultuje sie z NGK Polska. Moze faktycznie to jest do innego auta gdzie cewka wisi gniazdami w dol. Wysłane z mojego Z1 przy użyciu Tapatalka
  2. Ktos moze zmienial i ma sprawdzonego producenta/model? Kupilem wysylkowo NGK 44341, ale nawet nie bede ich zakladal. Przewod od strony cewki solidnie wystaje z fajki ( w oryginale jest w niej calkowicie schowany) i w efekcie fajka nie trzyma sie gniazda cewki. Dodatkowo przewody w pozycji spoczynkowej wygladaja tak jak na obrazku ( a obie fajki powinny patrzec w te sama strone). Czyzby podrobka? Ktos cos? Wysłane z mojego Z1 przy użyciu Tapatalka
  3. Dokładnie. 10-11 litrów LPG to spalanie Lacetti 1.4
  4. Myślę, że nie zaszkodzi przypomnieć posiadaczom Aveo o konieczności okresowej kontroli stanu szczęk. W moim przypadku wymiana przypada co ~6 lat. Pierwsze szczęki wytrzymały ~100kkm zanim o odklejonych obu okładzinach zakomunikowało mi zablokowane podczas jazdy koło. Żadnych ostrzeżeń ze strony hamulców wcześniej nie było... Po wymianie już byłem ostrożniejszy - raz w roku zdejmowałem bębny i uważnie oglądałem szczęki. Dlatego tym razem (kolejne 6 lat i ~65kkm) obyło się bez niebezpiecznych niespodzianek. Okładziny (zużyte w minimalnym stopniu) jeszcze się trzymały, ale już było widać, że powoli nabierają chęci na podróż życia (dookoła bębna ). Po jednej z każdej strony udało się oderwać gołą ręką, a pod okładziną korozja była już bardzo zaawansowana. Sprawdzajcie hamulce zanim to one Was sprawdzą.
  5. Chińczycy sprzedają wynalazek zwany ZT102. Od tych najtańszych marketówek odróżnia go m.in podświetlany ekran i automatyczna zmiana zakresów - obie cechy bardzo przydatne przy pracy w terenie. Kosztuje kilkadziesiąt złotych (często bywają na niego promocje w różnych miejscach, za swój zapłaciłem ok. 26 pln). Stosunek cena/jakość trudny do pobicia.
  6. Najwyraźniej. Tez mnie to kiedyś zastanowiło, że mój silnik dziwnie szybko osiąga idealną (wg wskaźnika) temperaturę i utrzymuje ją niezależnie od tego jak go traktuję. Pojeżdziłem trochę z laptopem i... w zakresie 70...110 `C wskazówka stała idealnie na środku skali. Widocznie producenci nie chcą aby ASO musiało tłumaczyć upierdliwym klientom dlaczego "moje auto pokazuje 95 stopni, a kolega ma takie samo i u niego jest 89". Wszyscy mają "jednakowo dobrze" i jest spokój. ::
  7. Znów przyszło jesienne ochłodzenie i problem powrócił. Dziś pojeździłem nieco z laptopem i udało mi się taki przypadek zarejestrować. Czy Szanowni Koledzy byliby uprzejmi zerknąć do załączonego pliku i podpowiedzieć mi gdzie może tkwić problem? Plik zawiera zapis całej jazdy: od uruchomienia zimnego silnika, przez przejście na gaz aż do samoistnego powrotu na benzynę. Moment "niechcianego przełączenia" to ramka nr 7656. Podejrzewałem, że któryś z czujników nie łączy i centralka "gubi" sygnał, ale widać, że wszystkie są. Widać też, że ok. sekundy przed zdarzeniem deltaP spadło do dość niskiej wartości. Tyle, że przełączenie nastąpiło już wtedy, gdy deltaP znów zaczęło rosnąć (przyspieszanie po pokonaniu ostrego zakrętu). Przejrzałem ten i inne zarejestrowane pliki i widać tam również wartości deltaP tego rzędu (nawet niższe) a mimo to samochód nie wracał na benzynę. Jedyne co mnie zastanawia to wartość parametru StatoAlim (co to jest do cholery?), która tuż przed zdarzeniem spadła ze 192 do 68 i (po przełączeniu) do 4. Wszelkie sugestie mile widziane. ACQ.txt
  8. Autor wspominał o roczniku 2009, więc ten wynalazek mu nie grozi. W grę wchodzi T250/255 z silnikiem 1.2 84KM, a ten już takim benzynoholikiem nie jest.
  9. Mam i Lacetti HB 1.4 i Aveo HB 1.2. Powiem tak: czy Ci odpowiada dynamika (rakiety to zdecydowanie nie są) i komfort, to ocenisz po jeździe próbnej dowolnym egzemplarzem. Dla mnie bardziej istotne jest, że to auta całkowicie bezproblemowe (w porównaniu z poprzednim wozem z grupy VAG to wręcz przepaść), łatwo trafić zadbany egzemplarz z pierwszych rąk i z pełną historią, serwis jest śmiesznie tani a do tego dla złodziei są "przezroczyste" (można nie zamykać, nikt nie ruszy ). Jeśli bardziej od "frajdy" i "szacunu na dzielni" cenisz sobie święty spokój, to będziesz zadowolony.
  10. Zawsze dotrzymuję obietnic. Jeśli ktoś z Was tak jak ja do niedawna cierpi katusze z powodu brzęczącego mechanizmu zmiany biegów to mam dobrą wiadomość: Nie trzeba wymieniać całego mechanizmu za zbójecką cenę, nie trzeba kleić gumowych podkładek etc. Ba! Nie trzeba nawet otwierać maski ani demontować tunelu. Jak się okazuje nasi koledzy ze wschodu już dawno rozpykali temat (to jednak wielki naród ) - pierwszy link z brzegu https://www.drive2.ru/l/1679612/ Wystarczy: 1. wyszarpać mieszek z osłony tunelu 2. odpiąć zatrzask mocujący wajchę od biegów i wyjąć ją 3. zdjąć gumkę z kulki na dżwigni 4. owinąć czymś rowek pod gumką 5. zmontować całość z powrotem 6. cieszyć się ciszą Naprawa nie powinna zająć więcej niż kilkanaście minut i aż śmiech bierze, że tyle czasu się męczyłem z tym brzęczeniem. A co podłożyć pod gumkę? Cokolwiek. Autor podlinkowanego wpisu podłożył pasek wycięty z butelki PET, ktoś inny podłożył cienki płaskownik, a ja moje materiały do naprawy znalazłem w... lodówce : : Użyłem gumki, którą miałem spięty pęczek włoszczyzny na obiad. Za to teraz czuję się jakbym powoził S-klasą - nic nie zakłóca delektowania się muzyką podczas jazdy.
  11. Tdon ostatnio tu nie bywa, więc odpowiem za niego: chodzi o T250 {to była jego poprzednia fura}.
  12. Mnie się zdarzyło. Nie pamiętam już jakie TU, bo to dawno i w poprzednim aucie, ale "ekspert" przysłany po zawarciu umowy przez internet objechał czujnikiem całe auto i skrupulatnie zapisywał grubość lakieru na poszczególnych elementach.
  13. Głośniki owszem, ale w 1999 to zegarek był już w standardzie. Taki wypas. ::
  14. Może w czasach, gdy jeszcze sprowadzano je z Korei. Na Żeraniu tłuczono już tylko dwie opcje: - "totalny golas" - "mega wypas = totalny golas + spojler na klapie + centralny zamek + elektryczne szyby przednie + szersze opony" Chyba niczego nie pominąłem.
  15. Był nawet automat (tak, tak), ale o ile wiem ani jedno ani drugie nie było oferowane w PL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.