gregoryj
zbanowany-
Liczba zawartości
2 826 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez gregoryj
-
jak to? przeciez ten sam mechanik to robi
-
no tak, zwykly nowoczesny badziew. a przy jakich to przebiegach sie dzieje? bo jak powyzej 200 tys km to zwrócę honor marce BMW niech sie martwi 2-3 wlasciciel
-
a co tam sie psuje w tych BMW? Na MK pisza ze do 200 tys km sie nic nie psuje w nowoczesnych samochodach ..... nic to znaczy zero null
-
bylo kupic nowe i bys mial swiety spokoj, a tak kupiles uzywke, moze dojezdzona, ilus letnia i sie psula. Zupelnie jak dzisiaj z autami. Przy czym to bylo auto z silnikiem gaznikowym o konstrukcji z lat 70 tych a silnika z lat 60tych tak naprawde. A kazde auto z lat 90tych, z wtryskiem elektronicznym jest przynajmniej 2-3 razy bardziej wytrzymalsze Skoda po 120 tys km juz tam lekko zaczynala sie psuc. połoś pękła przy chyba okolo 150 tys km, korozja nigdzie jej nie zjadla a miala ze 12-13 lat i jakies 180 tys km. Rozrzad raz wymieniony. Olej zaczela brac przy okolo 150-160 tys km, ale spokojnie w normie dzisiejszego TSI czyli jakies 2 litry na 10 tys km. Wszystkiego tam dokladnie nie pamietam, bo to byly lata 90te, ale jezdzila trasy Kraków Ukraina i Krakow byłe NRD, i na takich trasach nigdy nie zawiodla do tych 120 tys km przebiegu. Potem juz jezdzila wokol komina i zostala dojezdzona az do zlomowiska
-
nie ja, dziennikarze z jakiejs gazety. test na 100-150 tys km.
-
i pewnie wytrzyma dwa razy krocej bo dali 2x ciensza blache. nie?
-
ja pamietam Peugeota 605 w njamosniejszej wersji. Malo ze sie sypalo, do konca serwis nie potrafil usunac jakis usterek. Poza tym, problemem sa grubsze awarie (silnik, skrzynie, rozrzady, wtryski, pompy) w nowych autach, kosztujace grube pieniadze, gdyby nie gwarancja. W starych takich grubych awarii raczej nie bylo, ale oczywiscie nie we wszystkich. Z innej paki W rodzinie mieli nowke skode 120l, ujezdzana glownie na trasach. Do 120 tys km nie stalo sie tam nic. Zero. Serwis raz do 2 razy na rok (w zaleznosci ilekilometrow bylo, z wymiana oeju, ustawieniem gaznika, zaplonu. Jezdzila tez czesto na trasach 500km i nigdy sie nie zepsula ani nie stanela. a w Astrze co sie psulo? Tez w rodzinie mieli odkupiona od 1ego wlasciciela i chodzila jak zloto przez wiele lat. Na koniec oczywiscie nikt o nia nie dbal wiec cos tam niedomagala, ale tez nigdy nie zepsula sie ani nie stanela. A nie sorry, raz pekla linka od sprzegla, i wymieniona na parkingu pod hipermarketem. ale jakie to rzeczy w przyslowiowej pandzie z ostatnich 5 lat. takim zwyklym aucie?Albo nawet w przecietnej Fabii czy Octavii. takich z ostatnich paru lat ABS i autmatyczna klima w 95r byl takim samym science fiction, jak teraz ledowe lampy czy inne hill holdy
-
nie pomarzyc tylko tak bylo. nie wiem dlaczego ale z jakiegos numeru magazynu amochodowego z lat 90tych, pamietam test VW Vento w benzynie . Do 200 tys km 2- 3 usterki, przy czym wszystkie po 150 tys km (padl rozrusznik i cos tam jeszcze Takich aut bylo mnostwo ktore nie wiedzialy co to awaria, a silniki dojezdzaly 500 tysi co najwyzej z regeneracja rozrusznika albo alternatora. Ile jest aut, ktorym skrzynie, silniki, rozrzady wymieniaja na gwarancji bo ..... spartolone a w jakims subaru sie da, chociaz w konkretnej wersji silnikowej ?
-
Golf VII - podsumowanie rocznej eksploatacji używanego auta
gregoryj odpowiedział kaczorek79 na temat - Motokącik
Chyba 40 lat temu, i to raczej tylko auta ze wschodniej europy, bo zachod opanowal technologie materialowa na tyle ze 300 tys km bo w turbo nie ma tego problemu. bylo w silnikach wolnossacych z bezposrednim wtryskiem, to glownie VW ale czy inne nie to nie bylbym pewien. Oplacalo sie? Ile taka wymiana? I kwestia czy problem sie zaraz nie powtorzy .... -
Dla mnie dziwne, że ludzie kupują potencjalnie usterkowego diesla 2.0, kiedy takich diesli jest do wyboru i do koloru w innych markach i samochodach, gdzie sam silnik nigdy nie jest problemem, ewentualnie osprzęt jak to w standardowym dieslu. Nawet jeśli łańcuch byłby dobry, to jego wymiana, która kosztuję bardzo dużo w stosunku do wymiany standardowego paskowego rozrządu ..... już powinna rozumnych ludzi ostraszać. Wszystko ok jak kupujesz nówke, ale z używką nigdy nie wiadomo co kiedy wyskoczy Ostatecznie, jak ktoś kocha BMW całym sercem ...... no to tylko wtedy brać, bo ....... jak to mówią ....... miłość nie zna granic
-
"Seryjne" GTRy zrobione na 700-800 kuca robiły przeważnie 10-11 sekund na cwiare. Tak bylo jeszcze 2-3 lata temu Na jednym z ostatnich wyscigow, jakich bylem, widzialem Golfa 1 z przeszczepionym haldexem i R32 zrobionym tez na 700-800 kuca i robił średnie 10-tki. Wiec z tego brałem czasy. DSG może coś jeszcze w tych wynikach poprawic. Maszyna lata !!! Dla mnie przyspieszenie znanego wolnossaka ktory robi w 4,5 sek setke, bylo na poczatku przerazajace. Ale czlowiek to taka bestia, ze zaraz sie przyzwyczai i potem mysli jakby to jeszcze szybciej zrobic .......
-
Superb jest tak duzy, ze Van jest niepotrzebny
-
a nic, w jednym strzelił rozrzad i trzeba bylo wymienic silnik, a w drugim rozciagnal sie lancuch i troche sponiewieral kolo na wale. Trzeba bylo rozrzad z walem wymienic ..... a w trzecim juz zapobiegawczo wymienilem od razu rozrzad - kilka tysi, nie kilka stówek
-
jesli to N47 to omijaj z daleka. szukaj tego 3.0 (m57) co dyskutowalismy z Atlantic-iem. No chyba, ze Cie swedzi portfel i lubisz wydac gotowke na naprawy.... wg wiki najnowsze fury z tym silnikiem to e7x, e83, e9x
-
Tylko prawdziwy Van Cię ratuje Żaden SUVik ani kombi W uzywanych jest spory wybór jeszcze ......
-
w tym przypadku to juz powinni podawac 200-300 i bylaby szansa ze wynik bylby 2cyfrowy takie cudo to dyszke na 1/4 mili powinno zrobic a w jakims dieslu nie daloby rade takiego wydechu zasadzic zeby tak fajnie grzmocił i strzelał?
-
Jesli roznica jest, ze slabszy 8-zaworowy a ten mocniejszy 16-zaworowy, to mułowatość bedzię w obydwóch taka sama. 16V na wiecej mocy w najwyzszym zakresie obrotow .... i tylko tyle. Na niskich i srednich beda jechac podobnie lub tak samo. No chyba ze sa jakies inne jeszcze roznice typu wariatory zaplonu, zmienne fazy albo kolektor o zmiennej dlugosci.
-
na takich co jada z tylu na przeciwmgłowych lub zle wyregulowanych co wala po lusterkach jest jedna rada - tylne przeciwmgłowe
-
zawsze mam pytanie do tych nowych merców czy nie rdzewieją, silnik zacny i chyba bazuje na m113 wiec raczej z trwaloscia nie powinno byc problemu. W troche nizszej kategorii mocowej i równie rozwojowy jest passatowe 2.0 tdi na CR. najslabszy miewal tam 140-150 kuca, ale z podwojna turbina juz grubo ponad 200, a z czipem prawie 300 koni, i setke robia w okolicy 6 sekund Ale o czym ja gadam diesla kupic zeby chmure dymu za soba zostawial. ??? Nigdy. Brac fajne V8, albo jakies fajne turbo z 4x4 jak Impreza czy Lancer Evo
-
ja Cie rozumie. tylko Ty piszesz dalej z punktu widzenia scigania, auto ktore 100-200 wezmiesz o 1 czy 2 dlugosci jest slabe czy cienkie. dla normalnego czlowieka jest to w miare obojetne. dla czlowieka co musi byc miec najwiecej mocy ile sie da w kasie ktora ma jest to oczywiscie wazne. dla kowalskiego ktory nawet jak potrzebuje 200 koni, to ma gdzies czy 80-120 zrobi w 6 czy w 7 sekund, bo to prawie nieodczuwalne, albo czy setke zrobi w 7,5 czy 8,5 Zreszta sam piszesz, ze taka "choroba" ....... ja ją znam, tylko takich ludzi jest na szczescie moze 1 promil wsrod kierowcow a co do 545i: wolnossak musi byc mocniejszy bo ma mniej momentu, zeby byl porownywalny do diesla. na wysokich obrotach pojdzie kapke lepiej, na niskich kapke gorzej. a to ze silnik kibel to inna sprawa, i jeszcze inna ze jakies 645i objechales. moze kierownik dupa, moze dupowaty automat, moze cos w nim jednak nie do konca bylo sprawne. widzisz dla Ciebie to slaby wóz, ale w rzeczywistych kategoriach w tym duelu co podalem roznice sa o 1 sek np w przyspieszaniu 80-160. Dla zwyklego czlowieka oba auta zap......ja. i roznice w osiagach sa minimalne. A LPG jest dla ludzi. Znam osobiscie goscia co kupil Discovery z 4.4 V8 i zagazowal. Taki mu sie marzył, Bulwarowa terenowka z dobrymi napedami i mocna z automatem. i poniewaz nie chcial jakiegos 2,7 czy 3,0 tdi to kupil V8. Na benzyne nie byloby go stac, Na gaz 20l na setke juz tak I smierdzi mniej niz jak diesla odpalisz i skrobiesz szyby. Trzeba w masce przeciwgazowej jedno mnie dziwi a nie odpowiedziales. Samym programem i wywaleniem DPFa tyle uzyskales - plus 100 koni? Bo to oznacza ze silnik bardzo rozwojowy. Zwykla najslabsza wersja ma 218 kucy, i zeby zmiana osprzetu przez fabryke na podwojna turbine (i inne pomniejsze) plus czip i miec 370 koni to niezle. Choc intercooler raczej zmieniales bo puchl by po rozgrzaniu
-
a Lade 2107 to mozna bylo kupic jeszcze niecale 10 lat temu, a konstrukcja z lat 60tych. Tyle ze juz wyglada troche bardziej jak auto, w porownaniu do malucha
-
a jak myslales? przeciez tak jest. u nas to z 80-90% luda jezdzi trumnami biorac pod uwage powyzsze kryterium (2015)
-
Automat dokup Teraz to juz nie ma takich aut, ale takie DSG z wolnossakiem pewnie by sie dobrze dogadalo
-
ale przy redukcji na 4 czy 5 to dalej jest ciezko przyspieszac ? czy robi sie za glosno? Sie wydaje ze 2.0 to za malo na SUVa, tam powinno siedziec jakies K24 od Hondy Ale drugie to grymasisz. Sprawdzilem na zeperfs i jedzie lepiej niz stary accord 2.0 130 konny i porownywalnie do do turbobenzyny 1,4 o mocy 120-130 koni
-
Problem z wolnossakami, szczegolnie tymi starszymi jest taki ze na autostrady maja za krotkie biegi, a teraz wszyscy chca jezdzic 140-150 km/h. Taki stary wolnossak nawet 2.0 moze wpadac w za wysokie (pow 4 tys) obroty i dluzsza jazda autostrada jest meczaca bardzo. Przyczyn jest tego wiele, kiedys tyle ludzie i tak szybko nie jezdzili, producenci stosowali rozne triki skrzyniowo-przelozeniowe zeby obnizac zuzycie paliwa na papierze. i za male silniki wolnossace, ktore nadaja sie do miasta i turlania. Ale podalem przyklad 2.0 w ostatnim Avenie, gdzie da sie 6ty bieg wrzucic jako lekki nadbieg i nie miec wysokich obrotow przy predkosciach autostradowych. mowisz, ze Mazda 2.0 nie jedzie? Czy tam za glosno jest powyzej 3-4 tys obrotow? Ile ma obrotow na autostradzie przy 140km/h i ile wtedy pali? bo przecie jak jezdzisz po miescie i zmieniasz biegi przy 2500-3500 to chyba nie jest jakos meczace?