Skocz do zawartości

maro_t

użytkownik
  • Liczba zawartości

    14 660
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maro_t

  1. miałem tak we Fiacie Stilo. Jak się odpaliło auto, zwłaszcza zimą, żeby np. na podwórku go przestawić o kilka metrów, bo ktoś miał przyjechać, to potem, np. następnego dnia odpalał bardzo ciężko, a jak oddpalił to z pół minuty telepał się cały i kopcił z wydechu. Nauczyłem się że nawet jak jest potrzeba tylko przeparkować, to trzeba już dać mu kilka minut żeby popracował, kilka razy lekko przegazować i dopiero można gasić.
  2. koleżanka mojej żony ma XV. Już ze dwa lata. Tylko że tam jest jakiś boxer 1.6, który z automatem i 4x4 rozpędza się do setki z dobę. No i dużo pali. Ale poza tym jak się do tego przymierzałem i kawałek przejechałem, to auto prawie idealne. Jak będę coś bardziej konkretnie myślał to mazdę na pewno też zobaczę
  3. mnie na razie wychodzi oglądając różne testy że ten crosstrek to tak trochę lepsza, japońska dacia duster ;). I można mieć automat w połączeniu z 4x4. Bardzo bym chciał auto w tym stylu jako następcę Astry. Żeby było 4x4, a reszta możliwie prosta, może być nawet trochę toporna. Silnik nie musi być też specjalnie mocny. Ale mimo to dobrze by było żeby jednak uszy nie krwawiły jak przyjdzie przejechać kawałek autostradą
  4. tak, pamiętam. A same łożyska były amerykańskiej firmy Timken wyprodukowane we Francji. Wszyscy byli wtedy winni złej jakości tylko nie Włosi
  5. mnie we Fiacie oplowska skrzynia rozsypała się przy 90 tys. km przebiegu. I to był i tak niezły wynik. Co ciekawe teraz mam opla i na razie oplowska skrzynia w oplu jeszcze się trzyma przy 108 tys. przebiegu
  6. rozejrzyj się czasem jak gdzieś jedziesz i jest budowa autostrady, drogi, tunelu, czy nawet osiedla. W większości przypadków zawsze gdzieś w polu widzenia wypatrzysz przynajmniej jednego Dustera. To są jego najpopularniejsi klienci.
  7. czemu? Dla mnie manaul to żaden problem. Właśnie taką wersję rozważałem: 1.3 150KM 4x4 manual. To nie jest samochód do robienia dużych przebiegów, ręka mi się nie zdąży zmęczyć.
  8. taaa, mojemu tacie też przy ostatniej wymianie założyli kierunkową na odwrót. I to starszy pan potrafił zauważyć a "specjalista" nie. Niestety, wulkanizatorów narobiło się na każdym rogu, bo wydaje im się że łatwy zarobek, a takich którzy wiedzą co robią, nic nie zepsują, nie porysują felg, nie pokrzywią progów i założą opony jak trzeba, to będzie pewnie z 10%. Dlatego trzymam się jednego warsztatu, gdzie terminy na wymianę są na miesiąc do przodu.
  9. maro_t

    benzyna E10

    Artykuł w tym temacie z motoryzacyjnego szmatławca: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/benzyna-e10-zamiast-e5-na-stacjach-paliw-o-co-chodzi-z-nowym-paliwem-wyjasniamy/kwxjck2 Ale znowu piszą coś takiego: "Kłopoty techniczne związane z tankowaniem paliwa o podwyższonej zawartości biokomponentów mogą dotknąć tych kierowców, którzy jeżdżą mało albo powoli zużywają benzyną, bo np. korzystają z instalacji LPG. W tym drugim przypadku dlatego, że biokomponenty są higroskopijne, chłoną wodę – takie paliwo szybciej się starzeje, chłonie wodę z otoczenia, przyspiesza procesy korozyjne, zimą łatwiej tworzą się w nim korki lodowe." Osobiście nie mam takiej wiedzy, żeby to zweryfikować, chemia to był dla mnie najgorszy przedmiot . Też samochodem raczej jeżdżę na tyle że tankuję przynajmniej raz w miesiącu, zazwyczaj dwa, czasem więcej. Ale np. mój tata, który przez miesiac choruje na covid i siedzi w domu, przez następny miesiąc ruszy się autem do sklepu czy gdzieśtam i wyjdzie, że nie tankował ze 3 miesiące, to już mi świta, że wtedy zimą lepiej jednak tankować E5, czyli od nowego roku w postaci npPB 98. Wiem co to znaczy starzenie paliwa, bo jak miałem auto z lpg, to problemy z pompą paliwa były ciągłe. Jeżeli faktycznie E10 starzeje się szybciej, to jest jednak jakaś różnica, mimo że producent dostosował silnik do tego paliwa. I to mi chodzi. Jakie są różnice.
  10. maro_t

    benzyna E10

    o to właśnie mniej więcej ja pytam w tym wątku.
  11. Podoba mi się. Zresztą ten obecny model też mi się podoba. Gdyby nie to, że żona nie chciała Dacii, to pewnie byśmy już taką mieli. Bo na początku roku za 105 tys. można było kupić wersję prawie wszystko mającą z 4x4 i benzyną 150KM. Ale tak czy inaczej nadal myślę o tym aucie dla siebie - proste auto dla prostego człowieka . Bez zbędnych gadżetów, nie przepłacone, przemyślane, nie żal od razu po zakupie wpuścić psa i ruszać w pola.
  12. maro_t

    benzyna E10

    właśnie nie do końca. Kiedyś były właśnie takie pomysły że będzie noPB 95 E5 i trochę tańsza noPB 95 E10. Okazało się, że od nowego roku nie będzie noPB 95 E5 tylko wszędzie będzie E10 (i założę się że wcale nie będzie tańsza ). Jedynie noPB 98 zostanie E5. A 98 jest średnio od 95 droższa o jakieś 70-80 groszy. I taki to wybór
  13. maro_t

    benzyna E10

    też pewnie na to przejdę ale póki jeszcze jeżdżę na kWh z ropy, to chyba wolę żeby to była faktycznie ropa, a nie jakaś woda zbożowa.
  14. maro_t

    benzyna E10

    dopóki mam jakiś wybór co tankować to chcę go podjąć w miarę świadomie. Wydaje mi się że forum motoryzacyjne jest do takich właśnie dyskusji, a nie tylko o tym kto ma lepsze rabaty na "premiumy"
  15. maro_t

    benzyna E10

    no właśnie. Opinie są różne. Np tutaj: https://spidersweb.pl/autoblog/od-nowego-roku-paliwo-e10-zamiast-e5/ "10-procentowa zawartość biokomponentów jest już groźna dla gumowych elementów układu paliwowego, poza tym w silniku może wystąpić utlenianie elementów aluminiowych. Bioetanol w paliwie wchłania wodę, która potem może się z niego wytrącić i uszkodzić silnik."
  16. maro_t

    benzyna E10

    ja to rozumiem. Ale nadal chcę wiedzieć co jest lepsze/gorsze dla silnika. To że kierowca nie czuje różnicy, nie znaczy że jej nie ma. Interesuje mnie to zwyczajnie. Wiem że są tu ludzie też zawodowo zajmujący się mechaniką i motoryzacją i liczę na ich opinię.
  17. maro_t

    benzyna E10

    nie. Było 5%, ma być 10%
  18. dziwne że jeszcze nie bylo takiego tematu. Każdy już chyba słyszał że od nowego roku benzyna 95 na stacjach to nie będzie już E5, tylko E10. Niby 99% aut jest przystosowanych, listę tych, które mogą mieć problemy można znaleźć w internecie, ale to raczej starsze auta. Mnie interesuje co innego. Zakładając w miarę nowoczesny silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem. Może i jest przystosowany, ale co jest dla niego lepsze? E5 czy E10? Poczytałem trochę. Z tego co zrozumiałem te biododatki to w sumie jakiś alkohol ze zboża. Z jednej strony może lepiej czyścić układ wtryskowy, z drugiej strony szybciej wytrąca się woda, może być trochę gorzej jak ktoś mało jeździ i paliwo długo zalega w baku. Na logikę też będzie trochę mniejsza kaloryczność i może i większe spalanie. A po trzecie nie lubię jak mi się coś narzuca. W wakacje jak byłem we Włoszech to po drodze celowo tankowałem 98 bo była E5 a nie E10 (ciekawostka: chyba jedna z droższych stacji w Europie, cena w przeliczeniu na pln wyszła coś z 11zł za litr ). Co myślicie i czy przechodzicie na 98 która nadal ma być E5?
  19. w nowoczesnym aucie, zanim zaczną sie problemy z rdzą to i tak będziesz miał go dość przez tą całą elektronikę, systemy, kamery, wyświetlacze, które zaczną z czasem szwankować i i tak się go pozbędziesz. Mój tata też miał i30, jeździł nim 10 lat. Przy sprzedaży nie było korozji ponad przeciętną dla naszego klimatu i przy nadgorliwości sypania wszystkiego solą przez drogowców.
  20. kufa, czytając wasze komentarze dochodzę do wniosku że ja zacofany jestem . Może dlatego że tych nowinek, androidów, komórek, tabletów i innych innowacji mam aż za dużo w pracy i sam to współtworzę i nie chce mi się już tym bawić jak nie muszę Pewnie też dlatego że mało jeżdżę w dalekie trasy, więc mało korzystan z nawigacji. Szczerze mówiąc w nissanie mówili że fabryczna nawi nie widzi ruchu online jeśli nie wykupię jakiegośtam abonamentu, a moja raz widzi raz nie widzi. Ale w sumie korzystałem z niej kilka razy, głównie za granicą. Może o to chodzi. We Włoszech i Austrii widziała korki, może w PL nie widzi. Sprawdzę to. A jak mam jechać do roboty w Krakowie to przed wyjściem zerkam na rozkład korków w Krakowie, decyduję czy jechać obwodnicą czy przez miasto i więcej już na to nie patrzę. Jak są korki to i tak zazwyczaj wszędzie.
  21. oglądam czasami jakieś testy aut na YT, siedzę na jakichś grupach na fb itd. Zauważyłem, że prowadzący takie programy coraz więcej czasu poświęcają elektronice w samochodzie, zwłaszcza temat łączenia się z telefonem, to jest ostatnio jakiś numer 1 i w ogóle staje się jakimś Bożkiem w motoryzacji. Czy przewodowo, czy bezprzewodowo, którym kablem się udało, którym nie. Czasami już serio więcej czasu poświęcają na to z jakim telefonem się samochód łączy niż na to jak jeździ. Tak samo ludzie na grupach pytają czy android auto działa bezprzewodowo, zanim kupią samochód. Serio to jest powód kupna lub rezygnacji? Nie jestem jakimś przeciwinikiem gadżetów, jak się to do czegoś przydaje to fajnie, ale przyznam, że w samochodzie który mam od 10 miesięcy nawet ani razu nie uruchamiałem android auto. Wystarczy mi że się łączy przez bluetooth z telefonem. A nawigacja fabryczna jest całkiem ok, dodatkowo jak byłem na wakacjach za granicą to nie musiałem się zastanwiać ile mam danych komórkowych w roamingu. I tyle. Będe potrzebował to podłączę, ale nawet jak nie zadziała to nic wielkiego się nie stanie. Żona ma iphona, połączyło jej się to jakoś samo bezprzewodowo, no fajnie, bo jest inne menu, kolorowo, są google mapy, tylko że ona i tak tylko do pracy jeździ albo do fryzjera . A jak u was? Nie kupilibyście jakiegoś auta bo nie ma AA mimo że wszystko inne by Wam pasowało?
  22. powinien nawet dłużej. Ja nigdy nie miałem problemów z akumulatorami w samochodach, pewnie dlatego, że przynajmniej raz na kilka dni jeżdżę gdzieś te 40 km w jedną stronę, czasem jakieś dłuższe trasy się trafią. I wtedy nawet codzienne krótkie trasy jak podwiezienie syna do szkoły, nie szkodzą. W samochodach które miałem nowe, to we Fiacie zmieniłem aku profilatktycznie ztcp po 7 latach, w Kii zmieniłem jak się rozładował bo zostawiłem otwarty bagażnik (nie miał "inteligentej lampki", tylko zwykłą ) też gdzieś koło 7 lat. Opel ma 5 lat i na razie chyba OK, a to jest AGM i S&S. Z tym że ja nie uznaję żadnego doładowywania, czy innych zabaw. Ma działać kilka lat, aw potem przy pierwszym rozładowaniu (jak z tym bagażnikiem) lecę i kupuję nowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.