Skocz do zawartości

Elephant

użytkownik
  • Liczba zawartości

    10 489
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Elephant

  1. Kupuję systematycznie, może nie jakoś bardzo dużo, ale ze 3x w roku po kilka rolek. Zamawiam zazwyczaj na allegro, sortując się przez popularność Zbyt dużej różnicy w tych stretchach nie widzę
  2. A co kupiłeś z ciekawości? Bo też mamy ochotę, ale niedawno mieliśmy okazję protestować Dysona i strasznie toto ciężkie. Oblecenie całego mieszkania tylko po kątach i gdzie nie dojezdza robot to raczej męczarnia
  3. Panowie, taki filmik nagrałem w temacie dokładności i powtarzalności pomiarów. Pacjent - tania, pewnie jedna z najtańszych suwmiarek z allegro, mająca jakieś 13-14 lat. To gadżet reklamowy z mojej byłej firmy. Jak ktoś potrzebuje do pracy i mega dokładność to jasne że kupi jakąś profi. Ale jeżeli ktoś chce do domu bo wzrok już nie ten, do amatorskiej zabawy w warsztacie, to wydaje mi się że jakość i dokładność takiej 'chińszczyzny' jest zadowalający. Jedyny minus - tu się zgodzę - to bateria zawsze padająca gdy jest potrzebna Ale zawsze mam zapasową w etui + mini śrubokręcik. Wymiana to 10 sekund. Zazwyczaj przed pełnym padem jeszcze długo miga, więc spokojnie jeszcze wiele pomiarów przed kilka dni można zrobić. Bateria, używana czy nie co mniej więcej 6-8 miesięcy do wymiany.
  4. Ja mam, dostałem chyba z 15 lat temu jako gadżet reklamowy - czyli pewnie jakiś tani chiński wynalazek Do domowego użytku w zupełności wystarczająca.
  5. Obydwie mają kontrolę prędkości. Według dystrybutora brak różnic. Pakowan| są w inne walizki\pudelka.
  6. Ma sprzęgło w dodatkowej przystawce i taki zestaw biorę pod uwagę. Znowu w Bosch Go ludzie narzekają, że nie ma regulacji prędkości obrotowej.
  7. Planuje zakupić wkrętak akumulatorowy i będzie to chyba Bosch IXO 6. Tylko widzę że są z czerwonym i szarym przyciskiem. Orientuje się ktoś czym one się różnią i czy w ogóle się różnią? Od razu dopiszę - na tych z szarym przyciskiem w opisach wszędzie jest, że też jest kontrola prędkości. Coś innego w podobnym budżecie do 300 zł będzie lepsze do domowego wykorzystania?
  8. oooooo jesteś jednak normalny, jednak jak stanowcza większość użytkowników
  9. Raczej użytkownik, ten użytkownik ...... Jak przeczytałem powyższy post to postanowiłem się wylogować z AK a hasło zakopać, aby nie trzeba było więcej tego czytać
  10. Masz zdjęcie niemal na tej samej trasie. Lekkie popołudniowe korki, więc też mało płynna jazda i już inne trochę spalanie. Silnik też zimny, ponad 2h stania.
  11. To co miałeś na myśli pisząc poniższe komentarze? Bo ja już się gubię, przecież to Ty wypisujesz ui cały czas o wachlowaniu D/N - Zarówno w automacie jak i w manualu luz + ręczny. Więc automat nie ma tu przewagi. - Więc w manualu jedynie dochodzi mi sprzęgło, czyli jedynie lewa noga ma co robić - w dodatku przy ruszaniu i tak wychodzi na to samo, bo muszę hamulec nacisnąć zamiast sprzęgła, żeby z N przełączyć na D - U mnie musi być N i ręczny. Na samym ręcznym zarzyna sprzęgła - ale po zwolnieniu do ok. 100 wrzucam D, trochę jadę na w miarę niskich już obrotach i znowu N - Wystarczy wrzucić luz wcześnie, a jak się zwolni do ok. 100 - wtedy D, żeby bardziej nie zwalniać, po czym - na pasie dobiegowym - N A JA Ci nie bronię tak używać, tylko próbuje zrozumieć.
  12. nie, nie, akurat dziś mocno jednak specyficzne warunki - padał pierwszy raz w tym roku śnieg, niestety nie wszyscy kierowcy są nieomylnymi rajdowcami rodem a autokącika, wielu jeździ z większą granicą bezpieczeństwa. Normalnie, w porannym korku ta trasę robię nieco szybciej, pewne ok. 20 km/h ze spalaniem ok. 8-9 litrów. Wracając koło 14-15 ta sama trasa to już spalanie bliżej 7 litrów.
  13. Cóż, korzystając z okazji - poranek, dzień jak co dzień na trasie toruńskiej, a do tego śnieg od rana czyli Warszawa to jeden wielki korek - postanowiłem przetestować technikę jazdy kolegi @Polarny Jak niewierny Tomasz, jak nie pomacasz, to może faktycznie nie ma co się wypowiadać Wniosek - kurdę, już dawno nie byłem tak zmęczony z rana po przyjeździe do fabryki. Dziesiątki bezsensownych (dla mnie) zmian skrzyni. Nie wiem, nie znam się, bo mechanik ze mnie żaden, ale czy jest to zdrowe dla skrzyni? Ale jako totalny laik zastanawiam się czy dodatkowe setki ruchów dziennie jakiegoś wodzika czy stycznika, bo nie wiem czy tam łączy cię mechanicznie czy tylko elektronika - nie jest obojętne dla skrzyni. Żona na mnie patrzyła jak na idiotę i kilka razy pytała co mi się stało że tak macham tą wajchą. A już mistrzostwem było, że przy każdym wrzuceniu N pojawia się na ekranie komunikat o konieczności naciśnięcia hamulca i dość głośne pikniecie ostrzegające. K$#wa, co 15-20 sekund - PIIIIIIIP Byłem, widziałem, spróbowałem - musiałbym mieć nierówno pod sufitem aby tak jeździć na co dzień, (musiałbym mieć nierówno pod sufitem)^2 aby wmawiać komukolwiek że jest to wygodniejsze/łatwiejsze /prostsze niż tylko trzymanie nogi na hamulcu (gdy nie mamy AH) w czasie zatrzymania ale mając cały czas D.
  14. Też fajne, ciekawe czy jest szansa do tej większej dopasować jeszcze jakiś organizer do środka Nie wiesz czy jakieś markety mają tą firmę czy tylko net pozostaje?
  15. To jednak nie HP, jak nic nie masz do powiedzenia to jednak nie warto się wysilać
  16. No właśnie, podobne rozwiązane co zaproponował @chris_66 Wydaje się ciekawe i jest szansa z zapanowaniem nad bałaganem. Yato chyba widziałem w jakimś markecie, podejdę pomacac
  17. Masz jakąś tabelę, gdzie w zależności od prędkości, czasu jazdy, obrotów silnika, ile należy chłodzić turbinę? Bo 5 km przed zatrzymaniem zaczynasz zwalnianie i widzę że starasz się wejść na ścieżkę podchodzenia. Zwalnianie, wrzucanie N (jak rozumiem w czasie jazdy, czyli jedziesz na luzie? ?, znowu D na niskich obrotach, ponownie N...... To niczym procedura lądowania jakimś Boeningiem. Chyba faktycznie Ty tak lubisz. Szanuje inność Większość ludzi jednak jest normalna, jak wrzuci D to jedzie zanim nie zaparkuje. Dla większości również zwolnienie te 300 metrów przed MOP-em, powolny wjazd, znalezienie miejsca do zaparkowania, zaparkowanie, opcjonalnie poczekanie kilku sekund, aby się zebrać, ubrać wystarczy aby wychłodzić turbinę.
  18. No podobna mam skrzyneczkę, choć ta Twoja chyba dodatkowo ma jakiś organizer na pokrywie? Ale wewnątrz jeden wielki burdello. Ciężkie młotki przewalają się z delikatną probówka czy suwmiarką Muszę oglądnąć ta co @s_krzychupokazał, chyba ciekawe rozwiązanie.
  19. No tak, może jakieś pojemniki, kuwetki w które można posegregować np. narzedzia elektryczne a w innym wkrętaki, itd. i wszystko w skrzynce? To też jakiś pomysł Żadna tablica nie wchodzi w rachubę, az tak dużo narzedzi nie mam. A coś robiac wolę zabrać w łapę 'COŚ' w czym będę miał wszystko.
  20. Nie mam jakoś strasznie dużo, nie jestem zbieraczem na siłę. Kupuje co potrzebuje. No ale przez 25 lat dorosłego życia i mając trzecie mieszkanie trochę się nazbierało. Wydaje mi się że Twoja propozycja jest trochę większa niż moja obecna Właśnie kwestia aby był jakiś system segregacji a nie wszystko jedno na drugim. Wstąpię do LM i spróbuję pooglądać Zobaczymy czy ktoś jeszcze coś mundrego zaproponuje.
  21. W czym trzymacie podstawowe narzędzia mieszkając w mieszkaniu? Nie mam warsztatu, nie mam garażu. Musze przynajmniej te podstawowe trzymać w mieszkaniu. Wkrętaki zwykłe i elektryczne, jakieś precyzyjne, kilka młotków, kluczy, imbusów, kombinerek itd? Żadnych specjalistycznych i dużych narzędzi do aut, tylko podstawowe co może być przydatne w mieszkaniu. Mam jakąś plastikową walizkę z wyjmowaną pólka, ale jest tam totalny misz-masz i burdel i nijak nie da się nad tym zapanować. Są jakieś wygodniejsze, trochę większe walizki z jakimś systemem podziału, jakieś torby z poszczególnym komorami aby choć trochę posegregować i zapanować nad narzędziami? Coś takiego mam, długość ze 30 cm??
  22. Nic nie manipuluje - napisałem wyraźnie że trzeba przenieść nogę z hamulca na gaz i to jest jedyna operacja jaką wykonujesz. No to już chyba jakieś kuriozum, jeżeli tak będziemy sobie szukać problemów i w korku przełączać w automacie N/D to faktycznie Chyba nie znam nikogo, kto by takie cyrki wyprawiał. Klimę też włączasz/wyłączasz, regulujesz nawiew czy ma być na szybę, czy na nogi, przymykasz dane nawiewy, jak za gorąco to uchylasz okno? Bo u mnie też chyba mało typowo - jak ją włączyłem 6 lat temu, to sporadycznie zmienię tylko temperaturę i tyle. Wszystko idzie w automacie.
  23. No ok, ale wziąłem ten 'najgorszy' automat, bez żadnych asystentów i AH. Przypadki gdzie jest AH i jakaś automatyka to już w ogóle bajka. No ale rozumiem - nie ma wtedy kontroli i nie czuje charakterystyki silnika U mnie sam podjeżdża i się zatrzymuje, więc moja jedyna 'praca' przy jeździe w korku to delikatnie musnąć gaz lub z kierownicy wznowić ruch.
  24. Poważnie łatwiej Ci: - wcisnąć sprzęgło - wrzucić bieg - puszczać sprzęgło - prawą nogą naciskać gaz, jak nieco dalej trzeba podjechać to dalej: - wcisnąć sprzęgło - prawą nogą odpuścić gaz - wrzucić dwójkę - puścić sprzęgło - prawą nogą dodać gaz po dojechaniu do poprzedniego pojazdu: - puścić gaz - nogę przenieść na hamulec - lewą nogą wcisnąc sprzęgło - wrzuć luz - puścić sprzęgło - odpuścić hamulec Bo w automacie nawet bez autoholda masz jedynie: - przenieść nogę z gazu na hamulec i trzymanie hamulca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.