Skocz do zawartości

Josyp

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Josyp

  1. Mialem zgnila Meganke, progi i nadkola pocialem i wstawilem reperaturki, ale reszte rdzy wszedzie na przyklad na pasie przednim tylko szczota na wiertarze i czerwona farba okretowka - to slowa kluczowe do wyszukania na allegro, nazywalo sie to tez chyba cortanin - powiem szczerze, ze na 90% powierzchni po paru latach ruda nie wyszla, a na tych 10% byl delikatne przekwity, wiec ogolnie Twoje zalozenia powinno spelnic
  2. Wzywam @Cinek i innych porytych psujów lubiących chore projekty Jestem na fali spełniania totalnie bezsensownych marzeń, a wśród nich zawsze była możliwość przetaczania tarcz hamulcowych, tylko takie zabaweczki do przetaczania kosztują około dyszki i to za używki... Jest sporo normalnych tokarek od kilku tysięcy w górę do metalu, ale one maksymalną średnicę toczenia mają na 210-250mm max, czyli i tak nijak tarcza nie wejdzie. Są jakieś wydumki zakładane na zacisk na aucie, ale to też bardziej w formie ciekawostek na youtube, bo nigdzie nie widzę ofert sprzedaży konkretnych, a jak są to też za cenę 5 cyfrową, co wypacza sens inwestowania w to. Dlaczego nie robią tokarek z większym, że tak się wyrażę "prześwitem"? Co szkodzi zrobić więcej przestrzeni, żeby tarcza się zmieściła? A może jakaś domowa popelina dałaby zadowalający efekt? Próbowałem już szlifować tarczą lstkową z ręki na szlifierce i z wyglądu była bajka, ale bicia nieziemskie. A gdyby tak podłubać jakiś uchwyt tokarski na jakimś silniku, przykręcić to solidnie do stołu, zamontować tarczę i coś jeszcze podłubać, co by skrawało? Szukam inspiracji, pomysłów, może jest jakieś słowo klucz, któego nie znam i są jakieś tanie alternatywy na necie? Byłbym skłonny wydać nawet parę tysia, gdyby to było konkretne (najlepiej również z możliwością toczenia bębnów, a już w ogóle najlepiej toczenia wszystkiego), ale wydać dychę to zdecydowanie nie... A może jakiś frez szeroki na wiertarkę stołową i pod spodem jakiś uchwyt obracany na tarczę? Wszelkie chore wizje mile widziane
  3. Walcze z instalacja elektryczna w motocyklu, napiecie na skrzynce bezpiecznikow bylo o jakies 0.25V nizsze niz na akumulatorze, wymienilem zgnila mase, poczyscilem kilka pierwszych polaczen, spadek spadl do jakichs 0,21V, dalej jest platanina kabli i kostek, wiec zabiore sie za to za jakis czas, przy rozbiorce innych rzeczy, ale gdzie postawic granice, zeby nie dzialac bezsensownie, bo na chwile obecna i tak wszystko dziala nawet na tym spadku. Z ciekawosci zmierzylem w swej furze, ale tam praktycznie nie ma najmniejszego spadku Problem bardziej hobbystyczny, bo poki co jeszcze dziala, ale chcialbym jakies wytyczne, kiedy zakonczyc zabawe, ewentualnie wskazowki na przyszlosc - jaki spadek napiecia mozna uznac za akceptowalny, a od jakiego doszukiwac sie problemu i eliminowac naloty/utlenienia/zielone osady itp.
  4. 2670 dalem, najtanszy z nowek
  5. Sprężyna jest w tym wewnętrznym kole wyważarki, to srebrne jest sztywne, to czarne na sprężynie
  6. A mniejszy, czy większy, jeśli oba częściowo wchodzą, jest jakaś reguła? To jaki sens wyważania, skoro za każdym razem pokazywałoby inne wartości? Robiłem tak na próbę, montując nieco obrócone koło, ale na szczęście pokazywało takie same wartości.
  7. Jako świeżak, który kupił hobbystycznie wyważarkę mam pytanie odnośnie montowania koła na niej. @kaczorek79 lub inni obeznani, proszę o poradę, bo instrukcja jest bardzo prowizoryczna i w tym temacie dopuszcza obydwa montaże, a w zależności od konfiguracji maszyna pokazuje plus minus 5 gramów więcej lub mniej (domyślam się, że są pewne tolerancje i zaokrąglenia właśnie do owych 5 gramów, ale chciałbym mieć jakieś wytyczne jak to montować, bo na filmikach redats montują zawsze stożek na zewnątrz, ale na innych filmikach innych firm montują wewnątrz. Jak rozumiem na początek ta część wewnętrzna felgi: ma się opierać na tym srebrnym kole od wyważarki? Jeśli się mylę to poprawcie mnie w tym temacie. Teraz są dwa pasujące stożki na felgę: Większy i mniejszy, od zewnątrz mniejszy: wchodzi tak i od zewnątrz większy wchodzi tak: ale można też je wsadzić od wewnątrz: i mniejszy: W zesatwie nie ma żadnych innych tulejek, są tylko dwa jeszcze sporo wieksze stożki. Jak zatem powinno to się zakładać? Jest jakaś reguła, czy obojętnie, bo i tak z grubsza pokazuje podobnie?
  8. kup sobie to sprawdza sie idealnie do takiej i szeregu innych robot, rozne twardosci, grubosci, bajka, zaluje ze dopiero od niedawna mam
  9. 5,5 to smieszna cena, sam bym tyle dal, gdybys mieszkal gdzies blisko, wyklepac to na handel to koszt lakieru w zasadzie i wlasnej roboty, o ile zderzaki do uratowania i zakladajac ze auto prosto jezdzi, wiec w tej cenie, a nawet zakladam kilka tys wyzszej powinno sie sprzedac spokojnie
  10. Dzis probowalem wywolac objawy i nie dalo rady, ogolnie to wystepuje bardzo rzadko, tak z raz na pare tygodni w praktyce, stad nie ma nawet jak sprawdzic, czy rowniez na benzynie, bo po jakimkolwiek dodaniu gazu objaw ustepuje, a nie bede tygodniami jezdzic na benie, ale zerknalem mniej wiecej na obrotomierz i to by wychodzilo przy mniej wiecej 1700rpm, moze minimalnie mniej, wiec wszelkie teorie, ze obroty za male sa slepym zaulkiem, bo to normalny zakres do ekonomicznej jazdy i absolutnie nie sa to szarpania na granicy zgasniecia.
  11. Zszedlem do powtarzalnych wynikow 6,5-7l LPG na 100km wiec warto
  12. Nawet nie wiem szczerze mowiac, bo jezdze tylko na lpg, a objaw wystepuje sporadycznie
  13. To nie jest poszarpywanie na granicy zgasniecia, tylko przy okolo 1,5k rpm albo minimalnie wyzej nawet, po musnieciu gazu dalej jedzie plynnie przy tych samych obrotach
  14. W sumie malo dokuczliwy problem, bo wystepuje bardzo rzadko i w specyficznych warunkach, a naprawia sie poprzez dodanie gazu, ale z ciekawosci: co moze byc przyczyna takiego poszarpywania, kiedy na przyklad rozpedzam sie na 4 biegu do 60km/h, wrzucam bieg piaty i bez dodania gazu zaczyna mi wowczas silnik szarpac, wystarczy dodac gazu minimalnie i problem znika. Chyba podobnie przy 50km/h i zmienie z 3 na 4 bieg. Tak jakby ciagnelo i przestawalo w tempie mniej wiecej 2 razy na sekunde. Silnik oplowski z14xep z LPG, na jesien czyscilem dolot, egr i przepustnice, wymienilem swiece na oryginaly - po tych zabiegach auto jezdzi jeszcze przyjemniej i nawet minimalnie spadlo spalanie, ale ten objaw zostal odkad go mam, czyli 3 lata, na kompie zadnych bledow z tym zwiazanych, check nigdy sie nie pali.
  15. Zrob dach plaski, na jedno wyjdzie
  16. Przymierzam się do naprawy owiewek w motocyklu - całość będzie potem lakierowana, kilka pęknięć i co gorsza - kilka dziur do odtworzenia wielkości kilku cm. Mam lutownicę, termoflow (spawarkę do plastiku) zestaw elektrod oraz siatki do wtapiania w plastik. Plan był taki, żeby wtopić siatki, zalać je elektrodami roztopionymi, ewentualnie wykrojonym na odpowiedni kształt kawałkiem innego plastiku, w miarę wyszlifować i na końcu zaszpachlować przed malowaniem. Potencjalny problem jest w tym, że część owiewek musi być choć nieco elastyczna przy składaniu, żeby dało się je w ogóle zamontować i tu są obawy, czy szpachla nie popęka, albo sam lakier nie odejdzie. Jak ewentualnie inaczej podejść do tematu? Kiedyś bawiłem się w odtwarzanie z żywicy i włókna, ale zawsze się to rozklejało po czasie, stąd bardziej ufam siatkom. Są może jakieś specjalne elastyczne wypełniacze (coś ala szpachla), ale odporne na lekkie zginanie?
  17. Dobra, dobra, tylko winny sie tlumaczy...
  18. Jak Ty mi czytasz w myslach!!!
  19. Chodzi mi o taki zestaw jakichs tulejek w totalnie roznych rozmiarach, zeby czasem cos wycisnac/wcisnac na prasie, cos wybic/wbic itp. Najlepiej zeby to mialo rozne wymiary wewnetrzne i zewnetrzne, ale na allegro nie znajduje, ewentualnie nie znam jakichs slow kluczy, zeby to znalezc. Najblizej to powiedzmy byloby cos takiego ale to ma dosyc grube scianki, a wolalbym tez cos z cienszymi sciankami, zeby wenetrzy otwor byl relatywnie duzy, ktos cos podpowie, czy tylko samemu trzeba znalezc jakis sklad rur rozmaitej srednicy i sobie poucinac zestaw koncowek?
  20. Ostatnio udraznialem zastane prowadnice w Hyundaiu I20 i jedna z prowadnic byla normalnie gladka na calej dlugosci, a druga miala na koncu wglebienie, w ktorym siedziala gumowa tulejka, ale od strony tej wewnetrznej. Po co ona jest? przeciez w glebi jarzma i tak niczego nie uszczelnia, zwlaszcza ze druga prowadnica jej nie miala, a do tej pory wszystkie prowadnice, ktore rozbieralem byly bez zadnych gumek, sprawdzilem - nowe czesci zamienne sa takie same - jedna prowadnica gladka, druga z wglebieniem na gumke, wiec nie jest to kwestia jakiejs pomylki, ta bez gumki chodzila calkiem luzno, ta z gumka odrobine oporniej
  21. Chwytak magnetyczny z latarka i magnesem - jakis spadniety klucz czy srubka w komorze silnika wyciagana jest w kilkanascie sekund, a nie pare godzin, plus wiele innych zastosowan, a kosztuje to 20 pare zeta Zestaw szczotek stalowych, miedzianych i plastikowych na wiertarke (nie pamietam jak dokladnie sie to nazywalo) wszystko po 6 szt kazdego materialu i 3 rozmiary kazdego, wiec w sumie 18szt, idealne do czyszczenia tulejek wszelkich np. na prowadnice hamulcowe, kosztuje to okolo 50zl
  22. Najdrozsze auto w zyciu kupilem za 7 kafli, jak zawsze jakies cudo wychodzilo, to pocieszalem sie, ze za 20-30 lat sobie kupie, a teraz nawet 20-30 letnie marzenia sa sporo poza zasiegiem mojego sknerstwa... nie dogonie juz tego pedu...
  23. Zamowilem sobie kilka takich jabloni kolumnowych, poki co po 3 latach ostala sie jedna, zero owocow jeszcze, mimo ze inne juz drugi rok rodza, no i od pnia glownego jednak rosnie odnoga na skos, a na zdjeciach tak idealnie pionowo mialo byc, wiec poki co - nie polecam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.