-
Liczba zawartości
63 598 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
154
Zawartość dodana przez r1sender
-
ok. mała różnica między samolotem, a samochodem jest taka, że jedne są wewnątrz, a drugie na zewnątrz
-
Jeździłem sporo Dusterem 1 po liftingu z 1.6 4x4 i generalnie co do użyteczności auta ciężko się czepiać. Wjechało wszędzie, nie psuło się, wygląd to kwestia gustu. Mnie np. raził brak regulacji wysunięcia kierownicy przez co pozycja dla wysokich to taka sobie. Te nakładki na progi i nadkola robią robotę, krzaki po lakierze nie szorują.
-
jeszcze raz to nie HP
-
myślę, że mieszasz. Proponuję wejśc pod auto i obejrzeć sobie od spodu, bo się nie dogadamy.
-
trochę aut objeździłem ale w żadnym takich cudów nie było, po to są wszelakie regulatory napięcia aby funkcjonalność urządzeń była na tym samym poziomie niezależnie od okoliczności ( obroty alternatora w stosunku do obrotów silnika )
-
to nie HP
-
bez jaj, jakie zatem masz cisnienie na drodze ze zbiornika paliwa do pompy wtryskowej, czy wtryskiwaczy (benzyna z pośrednim wtryskiem paliwa) żeby rozerwało aluminiowy przewód metalowy?
-
co nie wytrzyma cisnienia, nie kumam?
-
tak nie do końca z tym F4R
-
może i nie rdzewieje tak spektakularnie jak stal ale też się utlenia prosty przykład to układ klimatyzacji. Gdyby było tak jak piszesz to wszelkie skraplacze, czy rurki powinny być wieczne, a nie są. Skoro aluminium jest takie super to dlaczego producenci nie stosują go przy produkcji przewodów paliwowych?
-
chyba Ty naprawdę AA/CP to czy jest czy go nie ma w samochodzie nie spędza mi snu z powiek
-
a co tam takiego tandetnego, materiały, czy co?
-
jestem imigrantem cyfrowym, AA CP fajna rzecz ale nie niezbędna i nie jest to rzecz dla której miałbym zastanawiać się czy kupić czy nie kupić. Nawigacja z telefonu mi wystarcza. Muzyka leci sobie z radia/pena albo CD. W e36 jest radio 1 din bez niczego, w busie mam chińczyka z AA, w renówce Car Play.
-
Po pierwsze gust jest jak dupa, po drugie mając 185 cm wzrostu mieszczę się z tyłu bez problemu i do dachu jest spory zapas. Po trzecie nie wypowiem się na temat skrzyni, bo jeździmy hybrydą.
-
no to sobie popisaliście handlusy
-
może być. Fakt jest taki, że u koleżki na warsztacie z pożartymi kablami czy przewodami to głównie kilkulatki które parkują pod chmurą, a obok nich jakieś stare wozidła które nie mają wzięcia u zwierzaków.
-
gdzieś czytałem także zastrzegam, że nie wiem ile w tym prawdy ale przy produkcji przewodów ich otulin stosowane są mączki stąd niby taka popularność u kun
-
to można profilaktycznie wlewać jak jeszcze wszystko kupy się trzyma, z założenia dwusiarczek molibdenu daje lepszy "poślizg" ale nie pomoże na ubytek materiału. Z resztą on po jakimś czasie też się wypracowuje. Nie raz wymieniałem olej w skrzyni czy moście i to w autach nastoletnich które miały robione to pierwszy raz od wyjazdu z fabryki i nie zdarzyło mi się, żeby smarowidło miało kolor oleju silnikowego. Inne warunki pracy. Jedyne co mi się sprawdziło to płukanki.
-
Gie pomoże, jak już łożyska w skrzyni mają dość to dolewanie "miodków" czy dosypywanie trocin nie pomoże- tylko ich wymiana.
-
@pakafoto odpowiadałem, on nic nie wspominał o połamanych gratach. Jeżeli u Ciebie tak jest to bez sensu zabawa. Ja miałem DEPO w Hondzie EJ9 i powiem, że całkiem przyzwoicie świeciły, nawet regulacja działała. Z takimi już kupiłem i przez ten czas co miałem to auto to nawet żarówki nie wymieniłem.
-
jak niczym nie zabezpieczone, a sporo jeździsz to znowu będą matowe.
-
spoleruj, do zabezpieczenia lakier, folia, ceramika etc...
-
Papierami robię ręcznie, pasta maszyną ale to naprawdę niewiele już trzeba.
-
jak następnym razem będziesz miziać to co zmiana gradacji to zmiana kierunku szlifowania- np. 600 szlifujesz w poziomie, to 800 w pionie. W ten sposób usuwasz rysy po poprzednim papierze.
-
Słabo to wyszło, bardziej zniszczone lampy doprowadzam do stanu idealnego. Podstawowy błąd, że zacząłeś od papierów od zbyt wysokiej gradacji. Nie wiem jak inni ale ja zaczynam od papieru 600, potem 800, 1000, 1200, 1500, 2000, 2500, 3000 i dopiero pasta.