Artur_W_wa

Polonez Caro

Nie dać co Opowiem ci moją historię. Lecę nocą na autobanie 200 na 120 (23- 5 ze względu na bliskość zabudowań), po pierwszym pstryku na następnych ograniczeniach bez problemu hamowałem z 200 do 120/100/80. Koniec historii. A nie, był jeszcze happy end, mandat nie przyszedł

Z tym to różnie bywa, w nubirze wskazówka się już o 0 opierała i dopiero gdzieś tam zapalała się lampka, przez 8 lat, tylko raz ją widziałem ale strach było jechać dalej bez LPG Podobnie mam w Citanie, ale zrobienie 200 na świecącej rezerwie nie jest problemem.

W benzyniaku - nie słyszałem, nawet w dieslu nie koniecznie występuje. Wersja jest taka że nasze dywagacje to są różne przypuszczenia, skąd farfocle w benzynie. Scenariuszy może być wiele, i po to jest forum. A sposobów i pomysłów na tankowanie jest sporo, tylko że w pierwszym momencie przyjąłem stan idealny na podstawie własnych doświadczeń, że tankowanie następuje na stacji. Potem przyszło olśnienie że niektórzy tankują z kanistrów, butelek itp. Kumpel kiedyś zalał mieszanką do kosiarki, ale po dojechaniu na stację dolał do pełna normalnej. Auto jeździło normalnie.

To weź wytłumacz skąd farfocle w baku teścia @Camel skoro paliwa tam za dużo nie było, bo to że w pustym baku się para wodna wykrapla na ściankach to chyba nie jest opowieść z mchu i paproci . Chyba że benzynę z kanistra uzupełniał jak się kończyła. Na kursie mi tłumaczyli by z powodu wykraplania wody z powietrza przy niskich temperaturach, trzymać wysoki poziom w baku - zwłaszcza przy niedużych przebiegach Wymieniałem pompę w 10 letniej benzynie, i tam po dnie ani na wierzchu nic nie pływało - niestety poprzedni właściciel jeździł podobnie jak teść autora wątku, dużo LPG, mało noPb.

Wynika to z tego, że on nie zużywał paliwa, tylko cały czas się "mieliło". Przy stanie bardzo niskim permanentnie, w pustym baku wykrapla się para widna z powietrza, stąd farfocle z tego co w powietrzu lata. A zatarcie, bo stale mała ilość paliwa nie miała jak odebrać ciepła od pompy nim chłodzonej. Czym innym jest opróźnić zbiornik co jakiś czas, a czym innym jazda "na kropelce". Od zawsze jeżdżę do głębokiej rezerwy (a nie na), i niezależnie od rodzaju paliwa czy sposobu jego podawania, problemów nie zaobserwowałem.

Tyle że pompa chyba cały czas ciągnie z dna zbiornika , z naciskiem na "cały"

Hansgrohe, Grohe, Kludi, ale ceny sobie sprawdziłem

Znam takiego jednego z Ursynowa co powozi ... Będzie to zaskakujące MG

Na 99,9% po kilku latach zamkniesz skutecznie, najwyżej za drugim razem mocniej dokręcisz. Przy kulowych to nie zawsze wychodzi. Chyba że jesteś sumiennym użytkownikiem, i będziesz nimi ruszał co i raz.

Wiertarka w rękę i od tej strony rozwiercasz. W zestawie z nowymi będą odpowiednie śrubki.

Bo 99 dotyczy tych co mają jeszcze prawko, tym co jeżdżą bez jest wszystko jedno

Shell, i raczej grzybkowe czyli kręcone

Zdecydowanie od tego bym zaczynał

Zacząłbym od zdjecia samego kółka I szukania jego po wymiarach

No to wg ich strony, do wyboru masz Invena lewa/prawa, i Wadep bez wyboru. Ile frezów

PS Który sklep to dla Ciebie Brico Bricoman czy Bricomarche

Czyli jedną prawą a jedną lewą i temat z głowy

Możesz kręcić wodę zimną i ciepłą w tą samą stronę, a możesz w przeciwne. Jak było dotychczas

Nie bądź beksa, policz ząbki na własnej głowicy, jedna jest prawa druga może być lewa, ale nie musi

Wróć, 15 i 20 zębów frezu, prawe i lewe

Męskie i żeńskie, u Ciebie żeńskie, chodzi czy pokrętło jest mocowane na nakrętkę czy na śrubkę.

Zobacz czy w okolicy znajdziesz głowicę renomowanego producenta, może wytrzymają dłużej.

Do jazdy w mieście zgoda, wystarczy wyjechać na A czy S i zwykły spokojnie wystarczy

Ja tam bym negocjował cenę SSJ, krajowy, czerwony, cena +/- się zgadza