-
Liczba zawartości
15 218 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez grogi
-
-
W dniu 22.04.2024 o 10:34, bengamin napisał(a):
Ja to chyba jestem jakiś inny. Jak tylko zaświeca mi się rezerwa to odbijam i jadę dolać.
W sobotę kolega z pracy zabrał mnie na spotkanie biznesowe. Przyjechał po mnie RAV4 odebraną w lutym. Z założenia mieliśmy sobie jechać bardzo spokojnie żeby jeszcze się przygotować do rozmowy, celowo nie braliśmy autostrady tylko pojechaliśmy drogami lokalnymi żeby pogadać poza pracą.
Gość jeździ bardzo ładnie, płynnie, spokojnie, powiedzmy że 15% poniżej ograniczeń ale ......... no właśnie. Nowa hybryda, 4500km od nowości i z prawie pustym bakiem. W drodze powrotnej naprawdę miałem obawy czy dowiezie mnie do domu. Zapewniał mnie że już DWUKROTNIE sprawdzał że jak komputer pokazywał mu zero to jeszcze 30 km dwukrotnie przejechał. Że co?
Zapytałem czy nie żal mu samochodu a on że poprzednią corollą przez 4 lata ZAWSZE tak jeździł ! Żeby nie było to za obiad po drodze dał tyle że by pół baku zatankował - tu nie chodzi o kasę ale o jego sposób na życie. Sorry ale nie rozumiem tego, to nie po mojemu.
Ja wiem, że auto jak ma pusty zbiornik, to pali mniej (bo jest lekko lżejsze). Ale to są mikroskopijne różnice... Wiec co za finansowa różnica zatankować raz do pełna, czy pięć razy po 20%?! A tankując raz ile się czasu oszczędza!
-
W dniu 18.04.2024 o 20:47, bergerac napisał(a):
Też szukam, teściom bym kupił ale raczej na baterie. Bez sensu w dzisiejszych czasach z kablem latać.
To zależy na jaką działkę. Baterie są fajne, jak masz okazjonalnie podkosić trawnik 5x5m.
-
16 minut temu, sherif napisał(a):
To chyba bardziej chodzi o sytację jak auto stoi wiele lat nie używane i chce się je odpalić. Dlatego zawsze lepiej przy starych autach na kroplówkę.
Jak czyściłem u siebie w klasyku bak to wyciekła taka specyficzna, śmierdząca, ciecz. Niektórzy potrafią wlać różne specyfiki jak auto ma stać długo .
Ma się rozumieć, ten prawilny, idealnie wyprostowany prąd naładowany jeszcze przez producenta . Dlatego potem nie zalecają rozładowywać poniżej 20%.
Ja nie lubię prądu z baterii słonecznych, bo on jest radioaktywny jeszcze ze słońca.
- 1
-
23 minuty temu, Artur_W_wa napisał(a):
To weź wytłumacz skąd farfocle w baku teścia @Camel skoro paliwa tam za dużo nie było,
A co ja jestem? Kryminalne Zagadki Las Vegas?!
23 minuty temu, Artur_W_wa napisał(a):bo to że w pustym baku się para wodna wykrapla na ściankach to chyba nie jest opowieść z mchu i paproci .
Chyba że benzynę z kanistra uzupełniał jak się kończyła.
Na kursie mi tłumaczyli by z powodu wykraplania wody z powietrza przy niskich temperaturach, trzymać wysoki poziom w baku - zwłaszcza przy niedużych przebiegach
A wiesz, że filtry paliwa wody nie puszczają? Więc nawet jak Ci sie w zbiorniku zbierze, to nie szkodzi?
23 minuty temu, Artur_W_wa napisał(a):Wymieniałem pompę w 10 letniej benzynie, i tam po dnie ani na wierzchu nic nie pływało - niestety poprzedni właściciel jeździł podobnie jak teść autora wątku, dużo LPG, mało noPb.
To jaka jest w końcu Twoja wersja? Zbierają się te paprochy z powierza czy nie. Bo raz mówisz tak, a raz inaczej
-
12 minut temu, Chalek napisał(a):
A woda utleniona nie jest czasem bakteriobójcza...
W porównaniu do ozonu? Nie.
W porównaniu do wody? Tak.
H2O2 zabija w taki sam sposób - sprzyja utlenianiu. Jednak jest zdecydowanie mniej od ozonu w tym skuteczna.
-
14 godzin temu, Artur_W_wa napisał(a):
Przy stanie bardzo niskim permanentnie, w pustym baku wykrapla się para widna z powietrza, stąd farfocle z tego co w powietrzu lata.
Mieliśmy już homeopatię, teraz są skraplające się farfocle z powierza...
Wot, mechanizacja...
--
Pompa paliwa jest smarowana i chłodzona paliwem, które pompuje. I tak jak silnik, który przy rozruchu smarowanie ma dość słabe, tak chwilowym gorszym smarowaniem pompy paliwa, która przez moment jedzie "na rezerwie", przejmować nie ma się sensu.
Ale jeśli ktoś permanentnie pałuje pompę przy zasięgu benzynowym 10km, to ta prędzej czy później (raczej prędzej) padnie. Tu żadne magiczne wytrącające się nano-molekuły wody, wychwytywane z powietrza Polihydroksyalkoniany czy kocie futro...
-
2 minuty temu, Mike_wwl napisał(a):
Fajne wyliczenia, takie mało życiowe
Życiowe! Homeopatia!!
-
Zbyt zajęty jestem spamowaniem w Internetach żeby zajeżdżać na stację jak rezerwa się nie świeci.
- 1
-
Godzinę temu, marcindzieg napisał(a):
Ale jak Stellantis nie dostarczy części to ten inny też sobie nie naprawi. A o tym piszemy a nie jakbyś robił.
A szczerze mówiąc to chyba bogaty jesteś. Bo ja nie znam nikogo, kto by prawie nowe auto oddawał za grosze.
Trzeba unikać rozrzutności, ale cenić też swój święty spokój i czas.
@maro_t może zarabia tyle, że tydzień doktoryzowania jest wart więcej niż traci na takiej wymianie...
-
W dniu 13.04.2024 o 12:58, bochumil napisał(a):
Wg artykułu z linka poniżej klimatyzacja na czas ozonowania powinna być włączona
https://o3ozon.pl/ozonowanie-klimatyzacji-jak-to-robic-n-8.html
Co jest kompletna bzdura. Ozon w kontakcie z wilgocią robi puff i tworzy się woda utleniona H2O2.
-
W dniu 9.04.2024 o 13:14, Ryb napisał(a):
Nie zarejestrowano żadnego wypadku. Ot, czasem pieszy zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach i tyle.
Bo to nie był pieszy, a zdegenerowana walabia...
-
W dniu 9.04.2024 o 10:08, marcindzieg napisał(a):
Z drugiej strony to ma być do tego że jak się zagapisz to się zatrzyma. Miałem do czynienia z tym tylko w Subaru i tam to działa całkiem dobrze. Znaczy nie zauważyłem że działa to chyba działa
Hyundai uratował mi dupę (tzn. sobie facjatę) już raz... Auto przede mną niby ruszyło, więc zacząłem się toczyć i rozglądać na boki, ale jednak stwierdziło że nie pojadą.
Więc ja jestem na tak.
- 2
-
2 godziny temu, MarcG napisał(a):
Po godzinie tego ozonu to pewnie zostało ze 20%, więc mieszanie powietrza prawie bez ozonu nic nie powoduje.
Jak parownik suchy, to dokładnie ja mówisz. Ale dowalenie 20g ozonu też zdrowe dla niego nie jest, szczególnie plastiki lubią się skończyć po takiej kuracji.
-
-
57 minut temu, iwik napisał(a):
Paradoksalnie moze pomóc, bo z lpg będzie mniej nagaru na zaworach ssących.
Jak LPG z wtryskiem pośrednim, to pewnie!
-
W dniu 2.04.2024 o 22:44, mati_lecha napisał(a):
Jaki zestaw krążków/pasów polerskich polecacie?
Ostatnio polerkę robiłem z 10 lat temu i zawsze szmatką. A teraz chcę do tego użyć wkrętarki i pobawić się padami.
Wkrętarka bez doświadczenia szkód narobisz: przegrzejesz oraz spolerujesz za dużo na rantach.
Dużo lepiej wynająć polerkę oscylacyjną.
-
To jak uprzejmości wymienione, jakie wnioski dla OP?
- 1
-
8 minut temu, ochkarol napisał(a):
No, chyba że wykupiło się opcję niezmniejszania wartości pojazdu w trakcie ubezpieczenia - wówczas ważna jest wartość z polisy.
OC?!
-
20 minut temu, maro_t napisał(a):
no i? Jak będą produkować konkurencyjne cenowo i jakościowo to nie będą mieli się czym martwić.
Ale jak chcesz konkurować cenowo jak koszty pracy są dużo większe?
-
8 godzin temu, Koonrad napisał(a):
Jeżeli w motoryzacji będzie tak samo, to faktycznie EU marki mają problem
W elektrykach już przespali i chińczyk ich wyprzedził, spalinowe może jeszcze są w tyle jak długo?
Pytanie co zrobi EU, cłami nie wygrają, bo chińczyk już buduje montownie na Węgrzech, ma być w PL
Więc EU muszą dać dobry produkt, czy dają? Silniki które mają problem 100kkm wytrzymać i których się nie da naprawić
Jak zbudują montownie w EU, to będą dawać zatrudnienie w EU. Dla bezpośrednio pracowników, jak i podwykonawców.
Nie bądź naiwniakiem - gwarancja z Chin jest równie dobra, jak taka od firmy z solarami. Za 2 lata będą już inne podmioty, a ty się ganiaj po sądach.
- 2
-
33 minuty temu, 4thelement napisał(a):
Rozumiem że pomyliłem się wrzucając dane do service Boxa?
Dane dotyczą pierwszej generacji 1. 6 pure dla samochodu 5008 2giej generacji. Dokładnie tak jak wspomniałem, silnika o normie opisanej w SB jako 6.2.
Odpal Boxa i pokaż jak to wg ciebie wygląda
DV6R to nic innego niż 1.6 HDI w którymśtam kolejnym wariancie. Swoją przygodę i edukacje z PSA skończyłem an DV6FC, wiec nie wiem dokładnie, jakie są różnice.
-
No i zrobił się burdel. Pokasujcie te posty, które nie są merytoryczne...
A @4thelement wstawi konkrety jak juz bedzie miał...
-
W dniu 28.03.2024 o 09:10, maro_t napisał(a):
Ja staram się nie kierować uprzedzeniami i samochód to samochód. Ma spełniać moje wymagania w danym budżecie i już. Bawi mnie postrzeganie chińskich aut jako jakieś inne, gorsze w czasach gdy większość rzeczy, sprzętu agd, rtv, zabawek dla dzieci, narzędzi, wyposażenia domu które każdy na codzień używa jest wyprodukowane w Chinach.
Mnie nie bawi, bo sporą część ludzi w EU, czy to bezpośrednio, czy pośrednio, produkuje samochody...
-
8 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):
Kupione pod odpowiednie auto, z numerami jak oryginały? Też na forach Opla czytałem, że kupujesz takie i takie i bangla, ale jak kupisz inne to już niekoniecznie.
Tak często jest jak się kombinuje...
Zamiast się doktoryzowac, kupiłem oryginały za niewiele więcej. Wykryły się od szczala, bez dynkspw do kodowania itd.
Antyradar fizyczny czy ma sens?
w Motokącik
Napisano
Fortius Primo: W Niemczech NIE MA ogólnego ograniczenia. Jak nie ma oznaczeń, możesz lecieć...
http://www.autobahnatlas-online.de/Limitkarte.pdf - na załączonej mapie kolor niebiestki - brak ograniczeń.
Co jest, to fakt że prędkości powyżej 130 km/h jest zawsze brana jako czynnik w zajściu zdarzenia. Np. ktoś zmieni pas ruchu bez patrzenia w lusterka i wpakujesz mu się w zderzak. Wina wspólna, bo leciałeś powyżej zalecanych 130 km/h.
Odnośnie przekroczeń: minimalne wykroczenia - do 10km/h - to jakieś śmieszne kwoty, typu 20€ czy 30€, w zależności od tego czy teren zabudowany czy nie. Ale zaszalej 41 km/h za szybko - i masz prawo jazdy zabrane na 2 miesiące.