Darcolo

> Słowo klucz = sprzedałem. Ja sprzedaję, ale od razu montuję. Cofle i Persea są lepszej jakości, > mają lepsze wykończenia pancerzy (często metalowe zamiast plastikowych, jak w Linex), lepsze > gumowe osłonki i lepsze sprężyny w przypadku linek do hamulców bębnowych. Sprężyny w Linexach > po jednej zimie są zardzewiałe, sama linka jakaś taka sztywna, a końcówki wiele razy musiałem > szlifować, żeby weszły w fabryczne oczka. Moim zdaniem lepiej dopłacić 5 zł do Cofle i Persea. Ja używam linexa do hamulców w seju- i naprawdę nie wiem w czym jest gorsza od oryginału- trwałość ma nie mniejszą, o ile pamiętam też jest w teflonie ...- z tym, że ja zakładam je osobiście i przelewam olejem przed założeniem (chyba, że komuś przeszkadza plastikowa końcówka tylko dlatego, że jest plastikowa i już).

> Jakie są polecane a jakich unikać? Używam linex- nie mam zastrzeżeń co do jakości.

Z Zakopanego do Krakowa możesz mieć i 700 m w dół. Dla porządku należałoby zmierzyć też zużycie paliwa w drugą stronę- czyli pod górkę.

> Jako posiadacz (właściwie to ) nowej Ypsilonki powiem, że auto jest na prawdę jakościowo bardzo > dobre > Jedynie co można jej zarzucić to wysoka cena za stosunkowo ubogie wyposażenie. Nie generalizujmy , my wyszarpaliśmy z Blue&Me i czujnikami parkowania (w centrum sprzedaży w Bielsku) i moja może sobie kulturalnie porozmawiać ze znajomymi jadąc do pracy (czyli, jak to mówi- "nie marnuje czasu"). > No i może silnik 69KM nie jest demonem, ale na trasie Katowice-Lublin uzyskałem tym autem spalanie > 4,5L/100 i to wcale nie jadąc 40km/h > Tak czy owak jestem pozytywnie zaskoczony i nie żałujemy wydanych $$$

My, (głównie dla żony), miesiąc temu kupiliśmy Lancie Ypsilon- ładnie wykonany samochód, polska produkcja (Bielsko/ Tychy) no i sylwetka nieoklepana. W każdym razie warto, żeby żona sobie ją obejrzała.

> Tak. Mruganie oznacza więc niespalone paliwo w wydechu- najpospolitszy powód to uszkodzony kabel wysokiego napięcia bądź świeca zapłonowa. Dziwne, że ciepły benzynę spala ładnie a gazu nie daje rady. Czyżby dostawał tak dużo gazu, że go nie jest w stanie spalić i wyrzuca niespalony w wydech (ale ja na gazie nie jeżdżę, więc tu nie powinienem się wypowiadać). Zacząłbym od nowych świec i oglądnięcia starych, pod kątem koloru elektrod.

> Witajcie. > taka przypadłość tylko na wolnych obrotach > 1. na ssaniu benzyna miga check engine po chwili świeci ciągle > 2. silnik rozgrzany na gazie, miga check, po przełączeniu na benzynę check znika. > Zauważyłem większe zużycie gazu > Jakie rady. Co sprawdzić Fiat panda 1.1 benzyna- gaz BRC 24 sequent, filtry niezapchane Pisząc "check engine" masz na myśli pomarańczową kontrolkę OBD?

> Mnie co prawda do 60 troszkę brakuje,żonie troszkę mniej. > Mam 7 letnią Avensis kombi z przebiegiem 135 tys. Za żadne pieniądze nie zamieniłbym jej na > mniejszy - nawet nowy samochód.Takiego komfortu i wygody nie da linea czy inne auto tej > wielkości. To znaczy czego konkretnie nie da ? Żona nawet słyszeć że chce żeby zamienić na mniejsze - nawet na nowe .Chciałem coś > wyższego bo mam problemy z kręgosłupem i ciężko mi "wpadać" na siedzenie. A sprawdzałeś czy w linei siedzi się rzeczywiście niżej niż a avensisie? Wg. moich odczuć akurat Linea nie należy do samochodów w których "wpada się w siedzenia" (ale oczywiście należy to porównać) > Do tej pory wymieniłem czujnik wysokiego ciśnienia w sprężarce klimy,tarcze przód i jakis acznik w > zawieszeniu tylnym.Leje ON i jeźdzę.Do bagażnika wkładam to co mam ochotę włożyc bez > jakichkolwiek ograniczeń. Akurat Linea ma ogromny (500l) i ustawny bagażnik, bez żadnych blaszanych zawiasów gniecących bagaż. > Jedyna wada auta to duży promień skrętu więc manewrowanie w mieście do łatwych nie nalezy. > Moja Ave to diesel.Jeżeli dostępna jest benzyna to sprawdzić tylko czy nie bierze oleju czy blok > wymieniony ewentualnie.Jeżeli tak to brać i cieszyć sie. > Ale jazda próbna jest jak zwykle wskazana.Każdy ma indywidualne oczekiwania i wymagania.

trzeba > lubic zegary po srodku auta. Dla mnie to nie do zaakceptowania. Akurat w miejskich autach nie bez przyczyny stosują czasem to rozwiązanie- w powolnym, gęstym ruchu częściej patrzysz na chodnik, czy jakiś pieszy albo rowerzysta nie wtargnie na drogę. A w takich warunkach ruchu zegary centralne są nawet nieźle widoczne; tak że rozwiązania tego nie uważałbym za wykluczające w samochodzie miejskim.

> Rzadko spotykane autko, wiec trochę obawiam się o serwis w przyszłości, Jak żonie się spodoba, to o części się raczej nie martw- ypsilon produkowany jest przez Polaków (Tychy lub Bielsko), więc każdą spinkę, szybkę czy inny plasticzek powinieneś dostać w magazynie w kraju.

> Rzadko spotykane autko, wiec trochę obawiam się o serwis w przyszłości, szczególnie, ze myśli o > dość długim (ok. 10 lat) używaniu zakupionego od nowości samochodu. Wersja 3-drzwiowa nie > wchodzi w rachubę, a nie wiem, czy jest 5D. Tylko pięciodrzwiowa. Pod względem technicznym jest identyczna z Fordem Ka.

W grudniu 2014 kupiliśmy (głównie dla żony) Lancię Ypsilon- bardzo przyjemny samochód.

> No weź ... zamachnąłeś się na ikonę, legendę i świętość AK. Panda z LPG to auto najwygodniejsze, > absolutnie bezawaryjne, najszybsze, najzwrotniejsze a przy tym niedoścignione jeśli chodzi o > ekonomię. Każdy, ale to absolutnie każdy marzy o tym, żeby jeździć Pandą, no chyba że przez > ułamek sekundy mu się pojawia myśl, żeby jeździć Stilo. > Wiesz, jak musiał Fiat korumpować TUV, żeby były takie wyniki - przecież inaczej by fabryki z > produkcją nie wyrobiły, a prezesi Fiat'a nie wiedzieli co z pieniędzmi robić. To może teraz przetłumacz nam ten wiele mówiący raport- co i po jakim przebiegu uległo usterce. Może jakieś konkrety?

> Jak liczysz ze Fiat jest tańszy w utrzymaniu? > Bo ma tańszy alternator? O, użytkownik. Ile przejeździłeś już kkm Pandą III/500/Ypsilon/Ford Ka? Może podziel się, jakie miałeś usterki? > W Mitsubishi prawdopodobnie nigdy go nie wymienisz Mój brat ma GP 77KM z 2008 i ponad 100kkm- kiedy ma wymienić ten alternator? > Utrzymanie Mitsubishi to cena przeglądu co 20tys km plis ubezpieczenie > Utrzymanie Fiata to to co powyżej plus obeznanie w częściach samochodowych i "co pasuje do mojego > modelu" Czyli co, maglownice, skrzynie biegów, pękanie bloków, korozja- może trochę więcej konkretów.

> Wiem. Ale problemów z alternatorami dalej nie naprawili. > Kolega Zakrzes ma z 2011 i mu padł. Pewnie miał pecha albo kupił takiego, co spadł z lawety > Wiesz - ja nie mam nic do Fiata. Samochód jak samochód zresztą bardzo fajny. Ale pisanie że są > absolutnie bezawaryjne i polecanie ich z tego powodu komuś jest jednak nadużyciem. Nadużyciem, moim zdaniem, jest pisanie o samochodach, których się nie posiada. Jeśli opisuje konkretny egzemplarz o którym wiem wszystko, to nie jest to nadużycie. A jeżeli jest, to wskaż gdzie.

> Alternator już wymienił? Chyba żartujesz. On ma punto z 2008 a nie np z 1998. (wiem, 10-15 lat temu były problemy, ale wiesz, teraz mamy 2014 r.). A przy okazji znasz jakiegoś fiata z silnikami modyfikowanymi (zmienne fazy rozrządu) który ma problem z alternatorem? Najlepiej takiego 2008 r. lub młodszy (może być też 500, nowa panda, linea, lancia ypsilon itd.)?

> No litosci. Kto o zdrowych zmyslach punto poleca przy Micrze? Czesci tanie, nie psuje sie, fajnie > sie prowadzi. I hak tez bedzie mozna zalozyc. Nie bądź taki pewny. Miałeś GP czy tylko opowiadasz bajki. Mam do czynienia z GP z 2008 r., niezawodny, prosty (8 zaworów) i bardzo przyjemny (dobrze wykończony) samochód.

> Merytorycznie to uzasadnisz? To może pierwszy uzasadnij merytorycznie w czym micra lepsza np od punto? Mój brat jeździ GP z 2008 r.- solidny i bezawaryjny samochód.

> Sprawa następujaca > Instalacja alufelg do Fiat Panda > Alufelgi pasują tylko gdy na kole nie ma szpilek: > Zaznaczone na czerwono > I teraz pytanie, co dają te szpilki?? > Czy moge założyć alufelgi na koło bez założonych szpilek i jeździć bezpiecznie ? Te szpileczki trzymają bęben gdy jest odkręcone koło (żeby na przykład sam się nie zsunął). Natomiast przy przykręconym kole znaczenie tychże szpileczek jest w zasadzie żadne (bęben do piasty dociskają wówczas śruby koła). W maluchach była w tym miejscu jedna szpilka i jedna śruba z płaskim, mało odstającym łebkiem- można by dać ewentualnie takie śruby (chyba zwykłe M8)- pod warunkiem, że nie będą przeszkadzały feldze przylegać do bębna.

> i czego się czepiasz - parkuję, manewruję i robię wszystkie inne manewry , ale jak ktos jest d00pa > to nie będzie umiał zaparkować rowerem pod latarnią > jedyny problem z dużym (wysokim) samochodem to parkingi piętrowe - tam może brakować trochę do > sufitu Mam nadzieję, że parkujesz mniej więcej zgodnie z przepisami a nie tak jak czasem busy- ćwiartka wystaje tu, przód dojechany tam, linie poprzekraczane itp. Teraz wyobraźmy sobie, że każda osobówka która ma ochotę też tak się zatrzymuje. Ciekawe, czy mogłaby liczyć na taką samą wyrozumiałość innych kierowców.

> po wymianie swiec,kabli i cewek juz nie miga i błąd się nie pojawia No to z rzeczy pospolitych wszystko wskazuje na czujnik położenia wału (zakładam, że obd nie świeci światłem ciągłym).

Kontrolka obd świeci albo mruga?

> Najpierw sam bys mucial jakies podac, bo jesli na podstawie jednego, czy nawet 10 egzemplarzy > oceniasz cala serie pomiarowa to sobie na powaznie nie podyskutujemy. To może przytocz kilka obiegowych opinii (sprzed 15-20 lat a najlepiej to dotyczących pojazdów projektowanych dla PRL-u), nie mając osobiście żadnej styczności z danym samochodem czy daną marką i od razu zrobi się profesjonalnie.

> Fiat to taka motoryzacyjna Nokia, czyli kulminacja złych decyzji w krótkim czasie. > Pierwszą rzeczą to jest dyskusyjna uroda 500-tki, której pompowanie do różnych rozmiarów jest IMHO > pomysłem totalnie beznadziejnym. Dzisiaj liczy się oryginalność, a nie powtarzalność. I zapewne dlatego kilka ostatnich generacji Golfa różni się między sobą głównie kształtem zderzaków i reflektorów. Zresztą inne marki nierzadko postępuje podobnie.

> A np w takim vw też może się żarówka przepalić, ale w drodze na przegląd mu np padnie smarowanie w > 2,0 tdi albo rozrząd się posypie w 1,4 tsi. I wtedy nie ma awarii. Bo auto nie dojechało na > przegląd O to chodzi w tym przekręcie. Powiedziałbym wprost- chodzi o promowanie marek niemieckich z myślą o rozwoju niemieckiej gospodarki. Zapewne dlatego VAG prowadzi w statystykach sprzedaży w Niemczech, w zasadzie niezależnie od ilości wpadek konstrukcyjnych koncernu.