Skocz do zawartości

Ancypankrator

użytkownik
  • Liczba zawartości

    610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Ancypankrator

  1. Rzekłbym nawet, iż lepiej od zwykłych hydraulików Mam porównanie - nie jest to kolosalna różnica, niemniej na korzyść DCT.
  2. Z DCT zrobiłem prawie 80 kkm i bez problemu, ale z drugiej strony co to za przebieg. Na pewno jakościowo nie jest to poziom DSG, ale tragedii nie ma. Jedno co irytowało to bezsensowne zmiany w trasie przy jeździe ze stałą prędkością, zwłaszcza przy jakichś nieznacznych wzniesieniach. Teraz w tym obecnym mam zwykły automat i tęsknię do DCT. Ł.
  3. Wziąłbym Tucsona, ale mogę być nieobiektywny Jeździłem poprzednim modelem, a obecnie jeżdżę tym aktualnym. Totalnie bezawaryjne auta i zwłaszcza ten poprzedni (roczniki w które celujesz) może się podobać. W środku bardzo przestronne. Wyposażenie raczej bogate. Przyjemnie się nimi jeździ. Trzeba liczyć się jednak ze sporym spalaniem w tej wersji. Nie udało mi się nigdy zejść w poprzednim poniżej 9l/100km. Sportage to bliźniacze auto, więc tutaj brać pod uwagę jeśli bardziej się podoba. Tiguanem w RLine trochę jeździłem z 2019 i też przyjemne auto. Mniej przestronne i chyba mniejszy bagażnik, ale propsuję. Ł.
  4. Krótkoterminowe to obecnie najrozsądniej w bezpieczny.pl (brand Generali) lub przez CUK. Nie jest super tanie, ale zakres całkiem, całkiem. Ew. Platyna w Warcie, Lux w Generali czy Awaria i Wypadek (nazwę mogłem pomylić) z maksymalna SU w opcji 20 kpln. W EH chyba nawet sumują się limity o ile dobrze pamiętam. Prawie dwa lata już nie pracuję w EAP, ale w/w car assistance dawały radę. Warta, EH czy Generali to już niestety tylko roczne polisy. Ł.
  5. Tak, natomiast warsztat/serwis do którego odholowany został samochód musi nie być w stanie wykonać naprawy z przyczyn technologicznych (np. brak sprzętu niezbędnego do dokonania naprawy). Centrum alarmowe assistance poprosi wtedy o potwierdzenie tego faktu na piśmie i przeholuje auto w ramach tej jednej interwencji. Tak to przynajmniej zawsze wyglądało jak zgłaszał się do nas Klient z podobnym przypadkiem. Jeśli Klient prosił o przeholowanie ze względu na odległe terminy niestety holowanie w ramach tej samej interwencji nie było to możliwe. Ł.
  6. W WWA swego czasu na Żeraniu była. Jeszcze ze 4 lata temu mój Szwagier X5 tam pogonił. Druga była przy Płochocińskiej chyba, ale tej to już wieki nie ma. Największy swego czasu był Słomczyn, ale co tam się dzieje Ł.
  7. Ogólnie o dziwo rzadko się słyszy jakieś utyskiwania na silniki TCe Jak Żona jeździła 207, to może 208?
  8. To mam dokładnie tak samo - albo CP, albo AA i nawet nie sprawdziłem czy navi łapie sygnał GPS chociaż BlueLink działa, więc i GPS chyba również. W poprzednim Tucsonie była opcja LIVE, natomiast działało to średnio. Ł.
  9. My chyba też mamy w naszych Koreańcach?
  10. Chyba spora część świeżych aut z dosyć dobrym wyposażeniem ma taką opcję Ł.
  11. Ostatnio zrobiłem takim jak w załączeniu trasę połączoną z bujaniem się po mieście na dystansie 650 km, więc delikatne spostrzeżenia mam: + spalanie na trasie bajka działanie automatu naprawdę w porządku materiały, wykończenie, spasowanie też na plus, ale w sumie to premium (chociaż w MB z kolei już tak zacnie nie jest - miałem GLC na dwa dni i po tym bym MB nie kupił, poza tym wszystkie "influencery" ganiają MB) multimedia w porządku -> działanie pokrętła wygodne i intuicyjne jazda ogólnie przyjemna (Koledzy wcześniej zwracali uwagę na małą ilość miejsca, ale dla mnie było w porządku - 181 cm wzrostu) dobra widoczność zarówno przez lusterka jak i tylną szybę - AA w opcji wireless działa tak, że nie działa - co chwila zrywa; CP lepiej, ale też kilka razy zerwało kamera 360 jakaś taka średnia kamera cofania również jakościowo średnia Tak po krótkim kontakcie z tym autem to zapadło mi w pamięć. Więcej plusów czy minusów nie przypomnę sobie zwłaszcza, że autem jeździłem z miesiąc temu. Kupując oczami wziąłbym MB. Kupując rozumem wziąłbym Audi, tylko zazdro u sąsiadów nie będzie, ponieważ jak już ktoś napisał w przypadku Audi nie wiadomo czy auto nowe prosto z salony czy już kilkulatek. BMW bym nie kupił. Ł.
  12. O tych wycieraczkach wielu mówi, więc jednak konkurencja musi mieć lepsze rozwiązania Miałem auto z grupy VAG i wycieraczki w trybie auto działały dobrze, natomiast korelacji ze światłami nie pamiętam, z kolei w Lalce III na pewno to działało i to całkiem nieźle. Automatyczne długie działają faktycznie znakomicie, w poprzedniej generacji zresztą też działało to super. Tutaj akurat niektóre auta konkurencji made in Germany mogą się uczyć Ł.
  13. Może w Azji nie potrzebują tego? Przyzwyczaisz się w końcu, bądź irytacja ustąpi takiemu "ehh" Ł.
  14. Ancypankrator

    Fiat Titano...

    Jakiś taki ugly, niezbyt wyględny To maczanie palców po kolei przez różne nacje co najmniej zatrważające Powodzenia Fiat
  15. Niezbyt Nie zwróciłem na to uwagi, ale tak na szybko stwierdzam, iż korelacja między wycieraczkami w trybie "Auto", a światłami nie istnieje tudzież nie działa. Zresztą na Motolaciku w którymś z tematów pisałem, że wycieraczkami w trybie "Auto" nadal zarządza jakiś kapryśny typ i od jego humorków zależy jak działają one w trakcie opadu atmosferycznego w postaci deszczu. Co dopiero korelacja/powiązanie ze światłam i Ł.
  16. 1.6 T-GDi HEV 230 KM, wersja Platinum. Kwestię plusów oraz minusów potwierdzam, natomiast z wieloma z nim już spotkałem się w poprzednim egzemplarzu, zatem nie jest to dla mnie jakieś mniejsze lub większe wow. O plusach pisał nie będę, ponieważ nie ma co - wiele z nich wymieniłeś. Mnie na minus zaskoczyło połączenie, a raczej jego brak między tylną kanapą, a roletą bagażnika. Aż musiałem zajrzeć z partyzanta do innego Tucsona i sprawdzić czy również i w innym egzemplarzu jest taka locha między oparciem, a roletą... Jak zwróciłem na to uwagę po kilu dniach to w duchu zacząłem się śmiać. Pochyleniem siedziska niby można tę dziurę zniwelować niemalże do zero, natomiast pasażer na tylnej kanapie praktycznie leży i podróżowania jeśli się nie śpi nie jest specjalnie komfortowe. Poza tym mnogość systemów, które wyłączyłem pierwszego lub drugiego dnia. Przykre jest to, że wiele z nich włącza się ponownie po dłuższym okresie, kiedy auto nie jest odpalane Brak dźwigni/wajchy do zmiany biegów też moim zdaniem zupełnie nie trafiony, niemniej rozumiem, że gdyby jeszcze dołożyć sterczącą wajchę/dźwignię w tunelu to już by to głupio wyglądało. Można jednak w fazie projektowania o tym pomyśleć i wydaje mi się, że następna generacja wróci do wajchy. Ładowarka indukcyjna też w położona w takim miejscu, że na pierwszy rzut oka nikt nie wpadnie, że to właśnie tam trzeba położyć urządzenie Z drugiej jednak strony plus za to, że obok ładowarki jest również miejsce na ew. drugi smartfon. Multimedia dają radę, ale też naćkane tam jest wszystkiego, że bania mała. Odpalając AA i chcąc mimo wszystko posłuchać radia zamiast np. Spotify, trzeba się nagimnastykować z kilkaniem. Pewnie mógłbym wskazać jeszcze jakieś minusy, ale to ew. w następnej części Co ważne, wszystkie minusy równoważy spalania tego auta w porównaniu do poprzedniego Tucsona. Jest to różnica zauważalna i warta zmiany. PS. Przeczytałem swoją poprzednie wiadomości i jednak stukanie na smarku to zło (podstawione przez słownik słowa, odstępy... ). Ł.
  17. U mnie na razie średnie spalanie z całego okresu od kiedy go odebrałem to 7,6. Na takim dziennym z jazda po mieście pokazało mi raz nawet 5,8, innym razem 6,5. Cykl mieszany z przewagą trasy na dystansie 220 km pokazało 7,8. W porównaniu do poprzedniego Tucsona, którego miałem niebo, a ziemia. Napęd na cztery łapy jak coś. Ł.
  18. Nie, ja mam Tucsona od połowy listopada. Jest chyba jedno forum takie dosyć pokaźne jeśli chodzi o wielkość, natomiast jest ma nic coraz ciszej i ciszej z każdym dniem. Adres: https://hyundaitucson.info/ Mamy, mamy W kwestii plusów oraz minusów jestem słabym zawodnikiem, gdyż wcześniej miałem Tucsona poprzedniej generacji i do nowego podchodzę bardzo krytycznie, zwłaszcza, że byłem mega ukontentowany z poprzedniego Na razie nalatałem trochę ponad 600 km, więc niezbyt dużo, ale jakieś tam przemyślenia mam. Ł.
  19. Kupiłbym, natomiast co by nie gadać, AA czy CP są bardzo przydatne. Ja biorąc pierwsze auto z tymi funkcjami myślałem, że nie będę korzystał, a teraz jednak nawet robiąc krótki odcinek po WWA znając dosyć dobrze miasto i tak odpalam. Dzwony, live traffic czy kontrolę prędkości pokazuje jednak lepiej niż navi oryginalna w aucie. Zabija to co prawda znajomość topografii miast, ale cóż poradzić. Ł.
  20. Dokładnie. Calkiem sporo tych Kodiaqów jeździ. U mnie na osiedlowej uliczce na zakazie stoją dwa dzień w dzień Zdecydowanie mniej jest Kamiqów i Karoqów. Też przez chwilę miałem plan aby poczekać na II generację Kodiaqa, zwłaszcza, że ma być hybryda, ale po rozmowach z jednym z dealerów odpuściłem, ponieważ z rozmów tych wynikało, iż hybryda w fajnej wersji wyniesie w okolicach 250 - 270 kzł Ł.
  21. Panowie, nie chce ktoś może kupić niemalże nowego, dopiero co odebranego Tucsona? Tak poważnie to faktycznie niektóre ze wskazanych przez Ciebie nietrafionych rozwiązań również zaobserwowałem, natomiast zdecydowałem się z tym żyć ze względu na doświadczenia z poprzednim Tucsonem. Jeśli ten nie zostawi tak znakomitych, wtedy za pięć lat wjedzie coś innego Odniosę się jeszcze na szybko do działania wycieraczek w trybie "Auto", gdyż to istotny element - faktycznie jest to niedopracowane. Czasami mam wrażenie, że ich działanie zależy od humoru jakiegoś małego ziomka tym zarządzającego, który siedzi gdzieś w bebechach auta Co ciekawe poprzedni Tucson również miał chyba tego małego gościa od sterowania wycieraczkami w trybie "Auto" Ł.
  22. Obecny N-Line ma te elementy plastikowe w kolorze nadwozia, a ja trochę ganiam po drogach nieutwardzonych i szkoda by mi było jak by jakieś kamyki obijały te elementy. Dodatkowo felgi w wersji N-Line zupełnie mi nie podeszły, a nie ma opcji wymiany na inne (), a bujać się ze sprzedażą i zakupem nowym zwyczajnie by mi się nie chciało. Kolor to faktycznie Dark Knight i wygląda nieźle (wrzuciłem zdjęcie zaraz po odebraniu jak był jeszcze czysty). Idiotyczne w Hyundaiu jest to, że aby mieć elektryczne stołki, trzeba wziąć pakiet Luxury ze skórami... Nie lubię skóry w aucie, więc mam niemalże najwyższą wersję bez elektrycznych foteli Potwierdzam kwestię "znikania" aut - wersje Platinum oraz N-Line bardzo szybko znajdują nabywców. Ł.
  23. Też miałem dylemat czy iść w N-Line (właśnie to kozackie wnętrze) czy w Platinum i koniec końców zdecydowałem się na Platinum. Pragmatyzm jak również subiektywne odczucia wizualne patrząc na auto z zewnątrz wzięły górę. Poprzednia generacja w opcji N-Line była w mojej opinii dużo ciekawsza. W czwartek odebrałem nowego HT i tak na szybko widać jednak sporą różnicę między poprzednią generacją, a obecną. Poruszona gdzieś wcześniej kwestia mnogości systemów i funkcji potwierdzam, natomiast nie zgodzę się z tym, że działają one źle/wolno. Dalej, wszystko co nie jest potrzebne można albo wyłączyć, albo nie korzystać. W poprzedniej generacji tryb koncentracji/uwagi czy jak to zwał wyłączyłem pierwszego dnia, takie to było irytujące. Tutaj zrobiłem podobnie, zwłaszcza, że pod odbiorze robiłem trasę na dystansie ponad 300 km. Po tym 300 km na pewno potwierdzę, ze fotele są wygodniejsze i co najważniejsze spalił mi na tym dystansie 7,8 l/100 km, gdzie jego poprzednik przy jeździe głównie autostradowej i korkowej pokazał by min. 9,0 - 9,5 l/100km, Wrzucam poglądowo zdjęcie zestawiające obydwa auta, gdyż stary HT jeszcze chwilę u mnie pojeździ.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.