Mam pytanie. W moim seju, silnik (1100) najlepsze lata ma już chyba za sobą. Przebieg wynosi 130 000 z czego większość zrobiona na gazie (w pierwszym wcieleniu był służbowym vanem ) opłaca się więc inwestować w ten egzemplarz który mam poprzez wymiany, poprawki i tak dalej i probować zarzucać pod to turbinkę czy lepiej kupić 1.2 i z nim się bawić w pompowanie? Pierwsza opcja wytrzyma wogole po stosownych zmianach ingerencje turbo czy już lepiej darować go sobie?